Strona 1 z 2 • 1, 2
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Pon Lip 08, 2013 9:51 pm
- Przeciwnicy:
- #1 'Procent' : 45, 56, 96, 61
--------------------------------
#2 'Procent' : 29, 95, 65, 17
--------------------------------
#3 'Procent' : 7, 94, 87, 46
--------------------------------
#4 'Procent' : 19, 59, 66, 64
--------------------------------
#5 'Procent' : 99, 1, 41, 92
--------------------------------
#6 'Procent' : 51, 33, 60, 70
--------------------------------
#7 'Procent' : 40, 91, 91, 68
--------------------------------
#8 'Procent' : 87, 35, 66, 52
--------------------------------
#9 'Procent' : 86, 32, 77, 100
--------------------------------
#10 'Procent' : 71, 9, 53, 24
--------------------------------
#11 'Procent' : 70, 74, 8, 82
--------------------------------
#12 'Procent' : 41, 62, 35, 90
--------------------------------
#13 'Procent' : 1, 54, 10, 55
--------------------------------
#14 'Procent' : 52, 81, 30, 74
--------------------------------
#15 'Procent' : 67, 59, 36, 55
--------------------------------
#16 'Procent' : 4, 1, 96, 40
--------------------------------
#17 'Procent' : 53, 65, 90, 43
--------------------------------
#18 'Procent' : 71, 42, 99, 85
--------------------------------
#19 'Procent' : 76, 38, 63, 96
--------------------------------
#20 'Procent' : 33, 50, 20, 66
--------------------------------
#21 'Procent' : 95, 75, 95, 14
--------------------------------
#22 'Procent' : 75, 85, 5, 63
--------------------------------
#23 'Procent' : 45, 96, 26, 46
--------------------------------
#24 'Procent' : 29, 53, 73, 64
--------------------------------
#25 'Procent' : 92, 43, 96, 63
--------------------------------
#26 'Procent' : 21, 57, 31, 72
--------------------------------
#27 'Procent' : 46, 92, 91, 95
--------------------------------
#28 'Procent' : 61, 31, 5, 94
--------------------------------
#29 'Procent' : 68, 38, 66, 75
--------------------------------
#30 'Procent' : 37, 54, 18, 35
--------------------------------
#31 'Procent' : 82, 6, 90, 71
--------------------------------
#32 'Procent' : 37, 74, 29, 69
Liczby określają stopień od wartości 50. Podliczenie przy każdym moim przeciwniku.
Chcę się bawić sam, póki nie wrócę do PL.
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sro Lip 10, 2013 12:40 am
Po paru miesiącach wspólnych treningów z była grupką Faila wiedział, że nie ocenia się książki po okładce. Zwrócił uwagę na trzech wojownik, a w tym tego o pyzatej twarzy i nadzwyczaj umięśnionych rękach. Nie był wysoki i miał niewielką nadwagę, ale nogi strasznie chude. Ciało bardzo niesymetryczne, ale skoro został zgłoszony przez swojego trenera to musiał mieć mocny atut. Inny z wojowników był chudy, ale bardzo wysoki, a jego twarz była mocno obita. Nie miał kawałka ucha co wskazywało na to, że musiał mieć za sobą dość interesującą walkę, ale również wskazywało na to, że nie poznał jeszcze techniki leczenia albo tak samo jak Druid zdecydował się pozostawić ranę. Pragnął stoczyć z nim pierwszy pojedynek, ale pewnie będzie to walka na końcu znając los i jego kuszenie. Ten trzeci był podobny posturą do niego i również miał brzydką ranę. Mianowicie wielka blizna przez całe oko, a raczej oczodół. Strata oka na pewno nie była czymś przyjemnym i łatwym. Ten osobnik interesował go najbardziej i chętnie się dowie o nim czegoś więcej. Póki, co wszyscy czekali na rozlosowanie. W końcu pojawił się inny z mieszkańców wioski o donioślejszym głosie i orzekł:
- Mamy wyniki losowania. Będą na samym początku ciekawe pary.
Strasznie przeciągał słowa i mówił niezwykle wolno. Zrozumiał, że wybrali go specjalnie. W ten sposób wzbudzał w uczestnikach emocje, dawał dozę zniecierpliwienia każdemu z nich i przez to ich ciekawość sięgała już zenitu. Domyślał się, że pewnie nie podadzą wszystkich par na początku. W końcu wypowiedział imiona pierwszych wojowników. Nie był to Druid, ale jednym z walczących był były uczeń jego mistrza.
Walka w końcu się zaczęła i jego niedawny kolega pierwszy zaczął przyjmować ataki. Nie zdziwiło go to. Typowa szkoła dla jego mistrza, ale ten broniący się ciągle wykorzystywał siłę ataków swojego przeciwnika, który w ten sposób szybko się zmęczył i w końcu wyprowadził bardzo mocną kontrę uderzając prosto między oczy, a młody i nieco narwany w swych atakach nameczanin upadł nieprzytomny. Szybka i krótka walka, a tego się Druid nie spodziewał po jednym z byłych kolegów.
Druga i trzecia walka były nieco dłuższe, ponieważ walczący posiadali niezwykłą wytrzymałość i kondycję. Bez wątpienia będzie wielu takich wojowników na tym turnieju. Druid wiedział, że jeżeli nie wykorzysta odpowiednio swoich atutów to polegnie tak łatwo jak przegrany z pierwszej walki. W końcu prowadzący zapowiadając czwartą walkę wypowiedział jego imię. Imię rywala mu gdzieś uciekło. Był na tyle przejęty tym, że w końcu będzie mieć okazję się sprawdzić i liczył, że nie będzie to jego pierwsza i ostatnia walka w tym turnieju.
1. Losuję przeciwnika. 1-32 normalnie. Od 33 do 100 dzielę 3.
2. Przeciwnik zaczyna walkę.
3. Zaczynam trening.
- Mamy wyniki losowania. Będą na samym początku ciekawe pary.
Strasznie przeciągał słowa i mówił niezwykle wolno. Zrozumiał, że wybrali go specjalnie. W ten sposób wzbudzał w uczestnikach emocje, dawał dozę zniecierpliwienia każdemu z nich i przez to ich ciekawość sięgała już zenitu. Domyślał się, że pewnie nie podadzą wszystkich par na początku. W końcu wypowiedział imiona pierwszych wojowników. Nie był to Druid, ale jednym z walczących był były uczeń jego mistrza.
Walka w końcu się zaczęła i jego niedawny kolega pierwszy zaczął przyjmować ataki. Nie zdziwiło go to. Typowa szkoła dla jego mistrza, ale ten broniący się ciągle wykorzystywał siłę ataków swojego przeciwnika, który w ten sposób szybko się zmęczył i w końcu wyprowadził bardzo mocną kontrę uderzając prosto między oczy, a młody i nieco narwany w swych atakach nameczanin upadł nieprzytomny. Szybka i krótka walka, a tego się Druid nie spodziewał po jednym z byłych kolegów.
Druga i trzecia walka były nieco dłuższe, ponieważ walczący posiadali niezwykłą wytrzymałość i kondycję. Bez wątpienia będzie wielu takich wojowników na tym turnieju. Druid wiedział, że jeżeli nie wykorzysta odpowiednio swoich atutów to polegnie tak łatwo jak przegrany z pierwszej walki. W końcu prowadzący zapowiadając czwartą walkę wypowiedział jego imię. Imię rywala mu gdzieś uciekło. Był na tyle przejęty tym, że w końcu będzie mieć okazję się sprawdzić i liczył, że nie będzie to jego pierwsza i ostatnia walka w tym turnieju.
1. Losuję przeciwnika. 1-32 normalnie. Od 33 do 100 dzielę 3.
2. Przeciwnik zaczyna walkę.
3. Zaczynam trening.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sro Lip 10, 2013 12:40 am
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
#1 'Procent' : 28
--------------------------------
#2 'Walka automat ' :
#2 Result :
#1 'Procent' : 28
--------------------------------
#2 'Walka automat ' :
#2 Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 13, 2013 11:42 pm
- Mój przeciwnik:
Siła 61%*50=30
Szybkość 31%*50=15
Wytrzymałość 5%*50=2
Energia 94%*50=47
HP 30
KI 705
Stał już gotów na ringu, a jego przeciwnik naprzeciw niego. Wyglądał na całkiem mocnego, ale najbardziej widoczna była jego aura. Lekka zielona poświata otaczała jego ciało odkąd wszedł na ring. Druid skłonił głowę i nameczanin przed nim zrobił to samo. Następnie sędzia ogłosił rozpoczęcie walki.
- Zaczynajcie. Przegrywa ten, który się podda, nie będzie w stanie dalej walczyć lub wypadnie poza wyznaczony obszar.
Teren przeznaczony do walki był bardzo duży, więc tym nie musiał się w ogóle przejmować. Z drugiej jednak strony przydałaby się na wszelki wypadek zdolność do latania. Postanowił, że zanim wykona ruch to całą swoją energię skupi na zdolności do utrzymywania ciała w powietrzu. Trafi w przyszłości na wiele sytuacji, w których nie obejdzie się bez pokonywania przeszkód przemieszczając się nad nimi. Nawet ta walka może być taką, w której będzie musiał skorzystać z tej umiejętności. Nie może sobie pozwolić do wypadnięcia poza matę w tak głupi sposób. Nie wiedział jeszcze, że Kende, który stał przed nim posiadał bardzo duże pokłady energii. Różnica sił między nimi była ogromna i tylko cudem Druid może wygrać ten pojedynek. Z pewnością nie będzie to łatwa przeprawa, a przeciwnik nie da mu tak łatwo opanować w stu procentach technikę latania. Pięści zacisnął tuż po znaku do startu walki i nie mógł nie odeprzeć tego ataku. Kende poruszał się bardzo gładko. Druidowi wydawało się nawet, że ten mikrus w rzeczywistości lata. Faktycznie nogami poruszał dość wolno, a przemierzał większe odległości niż powinien. Widać, że jednak nie każdy zdecydował się nie korzystać z ki. Szczególnie ten niższy od niego o głowę nameczanin. Starał się rozpracować jego ruchy na podstawie samych obserwacji. Szybko doznał olśnienia na ten temat. Jego przeciwnik potrafił latać, ale nie potrafił robić tego zbyt długo. Odbijał się, co chwila od ziemi i leciał tylko przez chwilę. Próbował zmylić całą resztę lub taka była jego technika. Młody nameczanin miał, więc teraz chwilę na dojście do tego jak w pełni korzystać z latania. Tuż przed uderzeniem przeciwnika postanowił skopiować jego ruchy. Zrobił krok najpierw do przodu i przejął energię maty na siebie, a później wytworzył powłokę wokół ciała i upchał swoją ki w energii powietrza. Prawie się udało, ale to było zbyt mało. Jego mistrz zauważył to, co planował zrobić.
- Druid, nie. Za wcześnie. To nie jest silny przeciwnik.
Powiedział to cicho stojąc pod drzewem poza tłumem. Oczywiście liczył, że jego uczeń to zauważy i nie będzie podejmował tej próby, ale Druid był skupiony na swoim przeciwniku. Niestety jego mistrz nie zadbał o wyszkoleniu w nim podzielności uwagi. O ile tym razem nie udało się zatrzymać w powietrzu przez dłuższy czas to musiał coś zrobić z przeciwnikiem, który był już bardzo blisko. Kende wystawił szybko pięść do przodu celując w krtań. Ten cios powalić mógł od razu, ale Druid wyczuł odpowiedni moment i schylił się, naparł ciałem na przeciwnika, który wpadł na jego bark i przekoziołkował. Mikrus uderzył mocno głową o ziemię, a wtedy uczeń Faila miał okazję, aby zakończyć walkę mocnym uderzeniem z łokcia w to samo miejsce, w które próbował Kende. Podczas tej walki nabrał nieco pewności siebie, co do swojej mocy.
1. Przeciwnik atakuje szybkim, ja go kontruje. 10 dmg
2. Robię atak potężny. 20 dmg
3. Razem 30 dmg przeciwnik pokonany pod warunkiem, że nie unika lub blokuje. Rzucam kość walka.
4. Jeżeli przeciwnik nie unika/blokuje to kość procent wskaże mi kolejnego przeciwnika.
1-32 normalnie. Od 33 do 100 dzielę przez 3. Jeżeli 28 to numer 29
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 13, 2013 11:42 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
#1 'Walka automat ' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Procent' : 52
#1 'Walka automat ' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Procent' : 52
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Nie Lip 14, 2013 5:33 pm
Kende nie był leszczem i potrafił się bić. Udało mu się uniknąć ataku. Uniósł się lekko w powietrze i przesunął ciało parę centymetrów dalej, dzięki czemu uniknął krytycznego ataku Druida. Sam trener nameczanina nie spodziewał się takiego obrotu spraw, ponieważ otworzył szeroko oczy i zauważył jak jego uczeń nie nadąża wzrokiem za swoim przeciwnikiem. To mogło zniweczyć cały wysiłek. Kende za pomocą lewitacji postawił swoje ciało do góry i wykonał bardzo dziwny ruch ręką. Podniósł ją do góry, a później zacisnął w górze dłoń, a Druid poczuł ścisk w gardle. Pochylił się nieco i podparł ręką, ale moc przeciwnika nie była aż tak duża. Musiał tym razem uderzyć bardziej precyzyjnie i pewnie. Latanie tutaj było jak najbardziej wskazane. Musiał teraz wykorzystać tę krótką chwilę. Jego wróg musiał mieć wysokie mniemanie o sobie lub sądził, że ten atak miał lepszy skutek. Faktycznie taka ocena jest trafna w kierunku wielu innych wojowników, którzy posiadają dużo wyższą wytrzymałość, ale ich odporność na ataki energetyczne jest słabsza. Tak też było w przypadku Druida, na którego ten atak zadziałał ledwie w 50% swej skuteczności.
Korzystając z tej chwili przypomniał sobie o całym procesie treningu sztuki latania ze swoim trenerem. Fail mówił mu wówczas:
- Cała istota polega na tym żeby Twoja energia była podobna do energii powietrza. To jest tak jakbyś zlewał wodę do naczynia i mieszał ją z wodą. Wydobywa się wtedy ta miła w zapachu esencja. Łączą się we wspólną barwę i stają jednością. Tak samo musi być z Tobą. Łączysz się z powietrzem w jedność. To nie jest tak, że koncentrujesz tylko i wyłącznie swoją energię. Wtedy popełnisz bardzo duży błąd. Będziesz tracić zbyt wiele energii.
Słowa te były wtedy bardzo cenne i wracając do nich zrozumiał, że Kende nie potrafi poprawnie latać. Wykorzystuje zbyt dużo swojej energii, dlatego robi tak dziwne ruchy. W ten sposób oszczędnie korzysta z ki, ale przez szkoleniowy błąd traci jej i tak za dużo. A chodziło przecież o:
- Korzystanie z energii powietrza. To nie Ty masz się unosić w powietrzu, ale ono ma unosić Ciebie. To nie żadna magia lub dziwne wymysły. Potęga to nie tylko poleganie na własnej mocy. Rozumiesz to?
Teraz rozumiał to doskonale. Potrzebował odpowiedniego przykładu do porównania. Teraz widział wersję niepoprawną i wiedział już, co musi zrobić żeby było dobrze. Dokładnie tak jak mu mistrz polecił. Całą swoją uwagę skupił na powietrzu wokół siebie, a następnie uniósł jedną rękę do góry i położył ją płasko równolegle do podłoża. Kolejnym krokiem było wystawienie drugiej ręki do przodu, a później uniósł tyłek w górę i gwałtownie odbił się prawą nogą do przodu. Całe ciało było już w powietrzu. Drugą nogą wykonał odbicie w powietrzu, dzięki czemu nabrał rozpędu i wparował pięścią w podbródek swojego przeciwnika.
1. Nie określiłem, co dzieje się w przypadku technik. Na przyszłość, Mystic Attack*50%dmg.
2. Ponieważ Kende uniknął i walczy dalej, to dmg od techniki określa kość procent. 52%*47 energii=24 dmg. 658/705 KI.
3. Moje HP 51
4. Atakuję silnym 10 dmg. Kende 10/30 HP.
5. Ten sam krok, co poprzednio. Kość walka.
Korzystając z tej chwili przypomniał sobie o całym procesie treningu sztuki latania ze swoim trenerem. Fail mówił mu wówczas:
- Cała istota polega na tym żeby Twoja energia była podobna do energii powietrza. To jest tak jakbyś zlewał wodę do naczynia i mieszał ją z wodą. Wydobywa się wtedy ta miła w zapachu esencja. Łączą się we wspólną barwę i stają jednością. Tak samo musi być z Tobą. Łączysz się z powietrzem w jedność. To nie jest tak, że koncentrujesz tylko i wyłącznie swoją energię. Wtedy popełnisz bardzo duży błąd. Będziesz tracić zbyt wiele energii.
Słowa te były wtedy bardzo cenne i wracając do nich zrozumiał, że Kende nie potrafi poprawnie latać. Wykorzystuje zbyt dużo swojej energii, dlatego robi tak dziwne ruchy. W ten sposób oszczędnie korzysta z ki, ale przez szkoleniowy błąd traci jej i tak za dużo. A chodziło przecież o:
- Korzystanie z energii powietrza. To nie Ty masz się unosić w powietrzu, ale ono ma unosić Ciebie. To nie żadna magia lub dziwne wymysły. Potęga to nie tylko poleganie na własnej mocy. Rozumiesz to?
Teraz rozumiał to doskonale. Potrzebował odpowiedniego przykładu do porównania. Teraz widział wersję niepoprawną i wiedział już, co musi zrobić żeby było dobrze. Dokładnie tak jak mu mistrz polecił. Całą swoją uwagę skupił na powietrzu wokół siebie, a następnie uniósł jedną rękę do góry i położył ją płasko równolegle do podłoża. Kolejnym krokiem było wystawienie drugiej ręki do przodu, a później uniósł tyłek w górę i gwałtownie odbił się prawą nogą do przodu. Całe ciało było już w powietrzu. Drugą nogą wykonał odbicie w powietrzu, dzięki czemu nabrał rozpędu i wparował pięścią w podbródek swojego przeciwnika.
1. Nie określiłem, co dzieje się w przypadku technik. Na przyszłość, Mystic Attack*50%dmg.
2. Ponieważ Kende uniknął i walczy dalej, to dmg od techniki określa kość procent. 52%*47 energii=24 dmg. 658/705 KI.
3. Moje HP 51
4. Atakuję silnym 10 dmg. Kende 10/30 HP.
5. Ten sam krok, co poprzednio. Kość walka.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Nie Lip 14, 2013 5:33 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Pon Lip 15, 2013 12:50 am
Tym razem miał go na wyciągnięciu ręki. Po tym uderzeniu Kende poleciał na ziemię i krzyknął z bólu, ale jak na wytrawnego wojownika nameczańskiego przystało nie zaprzestał na tym i podsunął się za pomocą rąk do przodu i postanowił zakleszczyć się nogami na nodze Druida, który skoczył w górę i używają siły woli oraz energii własnej i powietrza pozostał w górze. Nie miał już większych problemów z pozostawaniem w powietrzu przez dłuższą część czasu.
- Brawo. Nie sądziłem, że będziesz w stanie opanować lewitację pod presją i w takim starciu. Będzie z Ciebie nie byle, kto młody.
Trener patrzył na niego z wielką dumą w oczach widząc jak świetnie sobie radzi. Nie tylko on jeden zauważył niezwykły zmysł walki u tego nameczanina. Widzieli to również starsi obserwujący walkę oraz reszta doświadczonych wojowników i obrońców wiosek.
Każda sekunda przybliżała go do końca walki. Znajdował się w tej chwili metr lub dwa nad przeciwnikiem. Teraz potrzebował trochę zapanować nad szybkością. Nie mógł za szybko spaść, bo nie miał zamiaru zabijać. Oczywiście za matą czekali tacy, którzy w razie, czego uleczą lub przywrócą do życia zmarłego, ale zdawał sobie sprawę z tego, że śmierć nie jest przyjemna i na pewno nie doprowadzi do tego stanu innego nameczanina. Starał się wyczuć gęstość powietrza pod sobą i po chwili zwolnił uścisk energii. Zaczął opadać z połową normalnej prędkości opadania. Kolanem celował w mostek z próbą przyduszenie go na chwilę. W ten sposób zakończy swój pierwszy ciężki pojedynek w tym turnieju. Nie wiedział czy zdąży się zregenerować odpowiednio do kolejnej walki.
1. Przeciwnik atakuje silnym, ja go unikam.
2. Robię atak silny. 10 dmg
3. Przeciwnik leży o ile nie zrobi bloku. Rzucam kość walka.
4. Jeżeli przeciwnik nie blokuje to kość procent wskaże mi kolejnego przeciwnika.
5. Koniec Treningu numer 1
- Brawo. Nie sądziłem, że będziesz w stanie opanować lewitację pod presją i w takim starciu. Będzie z Ciebie nie byle, kto młody.
Trener patrzył na niego z wielką dumą w oczach widząc jak świetnie sobie radzi. Nie tylko on jeden zauważył niezwykły zmysł walki u tego nameczanina. Widzieli to również starsi obserwujący walkę oraz reszta doświadczonych wojowników i obrońców wiosek.
Każda sekunda przybliżała go do końca walki. Znajdował się w tej chwili metr lub dwa nad przeciwnikiem. Teraz potrzebował trochę zapanować nad szybkością. Nie mógł za szybko spaść, bo nie miał zamiaru zabijać. Oczywiście za matą czekali tacy, którzy w razie, czego uleczą lub przywrócą do życia zmarłego, ale zdawał sobie sprawę z tego, że śmierć nie jest przyjemna i na pewno nie doprowadzi do tego stanu innego nameczanina. Starał się wyczuć gęstość powietrza pod sobą i po chwili zwolnił uścisk energii. Zaczął opadać z połową normalnej prędkości opadania. Kolanem celował w mostek z próbą przyduszenie go na chwilę. W ten sposób zakończy swój pierwszy ciężki pojedynek w tym turnieju. Nie wiedział czy zdąży się zregenerować odpowiednio do kolejnej walki.
1. Przeciwnik atakuje silnym, ja go unikam.
2. Robię atak silny. 10 dmg
3. Przeciwnik leży o ile nie zrobi bloku. Rzucam kość walka.
4. Jeżeli przeciwnik nie blokuje to kość procent wskaże mi kolejnego przeciwnika.
5. Koniec Treningu numer 1
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Pon Lip 15, 2013 12:50 am
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
#1 'Walka automat ' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Procent' : 60
#1 'Walka automat ' :
#1 Result :
--------------------------------
#2 'Procent' : 60
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sro Lip 17, 2013 12:42 am
Pojedynek się skończył i pewnie niewielu uczestników oczekiwało takiego rezultatu. Słyszało się, że byli uczniowie Faila po wyjściu spod jego opieki stali się nadzwyczaj silni i świetnie panowali nad ki. Stąd też wielu z nich mogło z góry potraktować, że on trenując przez ostatni rok w samotności nie zyskał zbyt wiele, ale jego umiejętności wskazywały na całkiem inny poziom, którego się nikt nie spodziewał. Był wytrzymały oraz potrafił świetnie kontrować ataki swych rywali. Widać było, że zachowała się w nim tendencja do szybkiego zakańczania pojedynków. Ciągle widać było w nim przewagę siły i szybkości nad wytrzymałością, ponieważ miał na szyi sińce po użyciu przez Kende tej ciekawej techniki. Z ust pociekła mu lekka strużka krwi, co wskazywało nawet na wewnętrzne obrażenia, ale nie widać po nim było, żeby miał szybko paść. Sędzia zasygnalizował koniec walki, ściągnięto przegranego z maty i szybko uleczono.
Zszedł z maty spokojnym krokiem i ustawił się na boku. Po chwili wywołano kolejnych uczestników. Pierwsze walki przebiegały dość szybko. Ta runda wskaże większość najsolidniejszych wojowników, którzy dużo z siebie dali podczas treningów. W końcu zakończyła się pierwsza seria walk, po której pozostało już tylko 16 młodych nameczan, a wśród nich Druid, który wciąż miał całkiem dużo sił. Uczestników nie leczono po walce. Pozostanie tylko ten jeden, najbardziej uniwersalny ze wszystkich. Za pewne Ci, którzy będą w turnieju najdłużej zyskają również na sile dzięki tym kilku pojedynkom. Kolejne losowanie przed nimi, a po tej rundzie jeszcze jedno. Wtedy pozostanie ich zaledwie ośmiu, a więc zaczną się ćwierćfinały i od tej pory każdy uczestnik będzie mógł przygotować się mentalnie na przeciwnika. Będzie się mógł spodziewać, z kim będzie mieć do czynienia i czy trzeba oszczędzać teraz siły.
Kolejna runda zaczęła się bardzo szybko i pierwsze pojedynki chwilę trwały. Zauważył nawet, że trafiło się paru silnych przeciw sobie, a mógł zostać tylko jeden. Prawdopodobieństwo, że na przykład w półfinale trafi na słabszego wojownika było całkiem spore. Bardzo wiele zależy od losowania, ale bez względu na to najsilniejszy z nich wszystkich wygra. Szósty pojedynek należy do niego. Nameczanin przed nim zwany był Politolo, a był mniej więcej jego wzrostu. Miał na sobie brązową kamizelkę, czerwone spodnie i brązowy pas i buty. Na lewej ręce miał czerwony ochraniacz, prawa czysta. Ta czerwień bardzo mocno rzucała się w oczy i aż rozpraszała. Zauważył, że jego przeciwnik wystawił do przodu właśnie lewą rękę, przez którą skupiał całą uwagę. Cholerna czerwień, która kontrastowała z barwą ich zielonej skóry. Trener Politolo był wredną szują i musieli to zrobić celowo. Teraz sobie przypomniał pojedynek tego nameczanina. Bardzo sprawnie odciągał uwagę tym ubiorem i mimo mniejszej prędkości wygrał przez nokaut. Chora sytuacja, ale przeciwnik Politolo był nieuważny. Wiedział, że kluczem do wygranej będzie maksymalna koncentracja na twarzy tego spryciarza. Może się pokusić od razu do użycia najlepszego oręża, ale przecież powinien być w stanie się opanować. Do tej pory nie miał problemów z czynnikami rozpraszającymi. Koncentracja uwagi będzie tu najważniejszym wskaźnikiem. Być może niska podzielność uwagi pomoże mu w tej walce.
- Rozumiem. Podzielność uwagi powinna Ci tu pomóc, ale nie opanujesz jej tak szybko. Bardzo sprytne zachowanie tego Pitololo. Chyba tak się nazywał.
Fail oczywiście miał inne odczucia niż swój uczeń, który skupił całą swoją uwagę na oczach rywala. W końcu sędzia pozwolił im na walkę i od razu wystrzelił do przodu, a jego celem stał się punkt między oczami. Jeżeli dobrze to rozegra to zyska ogromną przewagę od samego początku.
1. Przeciwnik #20 i jego moc.
3. Kość walka dla ustalenia ataku przeciwnika.
4. Trening numer 2 START.
Zszedł z maty spokojnym krokiem i ustawił się na boku. Po chwili wywołano kolejnych uczestników. Pierwsze walki przebiegały dość szybko. Ta runda wskaże większość najsolidniejszych wojowników, którzy dużo z siebie dali podczas treningów. W końcu zakończyła się pierwsza seria walk, po której pozostało już tylko 16 młodych nameczan, a wśród nich Druid, który wciąż miał całkiem dużo sił. Uczestników nie leczono po walce. Pozostanie tylko ten jeden, najbardziej uniwersalny ze wszystkich. Za pewne Ci, którzy będą w turnieju najdłużej zyskają również na sile dzięki tym kilku pojedynkom. Kolejne losowanie przed nimi, a po tej rundzie jeszcze jedno. Wtedy pozostanie ich zaledwie ośmiu, a więc zaczną się ćwierćfinały i od tej pory każdy uczestnik będzie mógł przygotować się mentalnie na przeciwnika. Będzie się mógł spodziewać, z kim będzie mieć do czynienia i czy trzeba oszczędzać teraz siły.
Kolejna runda zaczęła się bardzo szybko i pierwsze pojedynki chwilę trwały. Zauważył nawet, że trafiło się paru silnych przeciw sobie, a mógł zostać tylko jeden. Prawdopodobieństwo, że na przykład w półfinale trafi na słabszego wojownika było całkiem spore. Bardzo wiele zależy od losowania, ale bez względu na to najsilniejszy z nich wszystkich wygra. Szósty pojedynek należy do niego. Nameczanin przed nim zwany był Politolo, a był mniej więcej jego wzrostu. Miał na sobie brązową kamizelkę, czerwone spodnie i brązowy pas i buty. Na lewej ręce miał czerwony ochraniacz, prawa czysta. Ta czerwień bardzo mocno rzucała się w oczy i aż rozpraszała. Zauważył, że jego przeciwnik wystawił do przodu właśnie lewą rękę, przez którą skupiał całą uwagę. Cholerna czerwień, która kontrastowała z barwą ich zielonej skóry. Trener Politolo był wredną szują i musieli to zrobić celowo. Teraz sobie przypomniał pojedynek tego nameczanina. Bardzo sprawnie odciągał uwagę tym ubiorem i mimo mniejszej prędkości wygrał przez nokaut. Chora sytuacja, ale przeciwnik Politolo był nieuważny. Wiedział, że kluczem do wygranej będzie maksymalna koncentracja na twarzy tego spryciarza. Może się pokusić od razu do użycia najlepszego oręża, ale przecież powinien być w stanie się opanować. Do tej pory nie miał problemów z czynnikami rozpraszającymi. Koncentracja uwagi będzie tu najważniejszym wskaźnikiem. Być może niska podzielność uwagi pomoże mu w tej walce.
- Rozumiem. Podzielność uwagi powinna Ci tu pomóc, ale nie opanujesz jej tak szybko. Bardzo sprytne zachowanie tego Pitololo. Chyba tak się nazywał.
Fail oczywiście miał inne odczucia niż swój uczeń, który skupił całą swoją uwagę na oczach rywala. W końcu sędzia pozwolił im na walkę i od razu wystrzelił do przodu, a jego celem stał się punkt między oczami. Jeżeli dobrze to rozegra to zyska ogromną przewagę od samego początku.
1. Przeciwnik #20 i jego moc.
- Spoiler:
- Siła 16, Szybkość 25, Wytrzymałość 10, Energia 33
HP 150, Ki 495
3. Kość walka dla ustalenia ataku przeciwnika.
4. Trening numer 2 START.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sro Lip 17, 2013 12:42 am
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Czw Lip 18, 2013 9:48 pm
Jednak jego oczy nie były w stanie skoncentrować się całkowicie na wyznaczonym punkcie i czerwień opaski ściągnęła trochę uwagę Druida na bok. Przez to jego przeciwnik zablokował ten atak, zbierając siłę ataku na łokciu i przedramieniu i momentalnie wystrzelił pięścią w poszukiwaniu brzucha młodego nameczanina, który wystawił zgiętą nogę w górę i zablokował ten atak kolanem. Widać było, że obaj są w doskonałej dyspozycji i ta walka wcale nie zapowiadała się na krótką. Zrobił salto do tyłu i ustawił do pozycji, z której może zaatakować nieco skuteczniej. Zaprzepaścił okazję na zaskoczenie swojego przeciwnika i jest zmuszony do intensywniejszego użycia mózgu. Niestety jedyny pomysł, jaki mu przychodził na takiego przeciwnika to wykorzystanie umiejętności wydłużania ręki, która pobiera trochę KI. Bez wątpienia jego pięść może wywołać pożądany skutek, ale bardzo szybko wystrzela się ze swojego skromnego arsenału broni. Postanowił skupić się całkowicie na dźwięku i odczuciom. Co prawda brak doświadczenia był widoczny przy jego pierwszym ataku oraz nie do końca poprawnie przeprowadzone szkolenie, ale mógł nadrobić to w całkiem inny sposób. Przymknął trochę oczy i zaczął oddychać nieco płycej. Dzięki temu odciągnął uwagę od tej rozpraszającej czerwieni. Nie widział przeciwnika, ale zapamiętał gdzie jest. Musi tylko zrobić szybki atak. Wybił się z jednej nogi do przodu, a potem zniżył tułów. Leciał bardzo nisko i mocno złożony nad podłożem. Usłyszał lekki pogłos kliknięcia, co oznaczało, że Pitolo lub też może Politolo uniósł się do góry. Otworzył oczy, sprawdził pozycję, zamknął ponownie, poleciał w górę i wparował w niego uderzając głową. Wyglądało na to, że na chwilę ten atak zamurował przeciwnika.
Większość widzów patrzyła z niedowierzaniem na moc ataków Druida, którego większość uważała za łatwo przeszkodę przez wzgląd na to, kto jest jego trenerem. Powoli wyrasta na czarnego konia turnieju. A sam czuje, że może mieć wielki problem z maksymalnie trzema uczestnikami.
1. Blokuję.
2. Atak szybki 30 dmg. HP przeciwnika 120/150
3. Kość walka.
Większość widzów patrzyła z niedowierzaniem na moc ataków Druida, którego większość uważała za łatwo przeszkodę przez wzgląd na to, kto jest jego trenerem. Powoli wyrasta na czarnego konia turnieju. A sam czuje, że może mieć wielki problem z maksymalnie trzema uczestnikami.
1. Blokuję.
2. Atak szybki 30 dmg. HP przeciwnika 120/150
3. Kość walka.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Czw Lip 18, 2013 9:48 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Pią Lip 19, 2013 1:51 am
Wydawać się mogło, że zyskuje sporą przewagę od samego początku, ale ten na P radził sobie równie dobrze i po raz kolejny udało mu się zneutralizować atak Druida.
- Szybki jesteś, ale ja jestem szybszy.
Nie skomentował tych słów, ponieważ od samego początku próbował nie zwracać uwagi na ubranie swojego przeciwnika oraz nie miał w zwyczaju rozmawiać podczas walki. Uważał, że poważny wojownik nie zachowuje się jak pajac próbując zabawić wroga. Tym razem Pitolo podczas tego uniku lekko go zdenerwował i na zaczepkę odpowiedział:
- Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że mam ładne czułki, ale Ty masz lepsze.
- Pf. Przestań błaznować.
- To samo można powiedzieć o Tobie.
Tekst ten rozbawił wszystkich dookoła, a niektórzy wybuchnęli donioślejszym śmiechem, przez co nameczanin naprzeciw Druida został wybity z rytmu i próbując zaatakować spojrzał kątem oka, który to tak bez zahamowań nabija się z niego, a wtedy uczeń Faila mógł wykorzystać ten moment do skontrowania tego żenująco nieprecyzyjnego ciosu pięścią. Mógł go bez problemu złapać za rękę, pociągnął mocno i przyłożył kolanem w bok, a potem szarpnął drugi raz zdzierając rozpraszający krwisto-czerwony ochraniacz i odrzucił go poza matę.
- Świetne posunięcie Druidzie!
Jego trener, co chwila rzucał pod nosem komentarze. Stojąc tak daleko nie zwracał na siebie niczyjej uwagi. Jego uczeń nie zakończył na samej kontrze. Podciął przeciwnika i przymierzył prosto w bark. Musiał skończyć to jak najszybciej, ponieważ jeszcze nie udało mu się wygrać zbyt długiej walki.
1. Unik.
2. Atak szybki 30dmg. HP przeciwnika 120/150.
3. Kość walka.
- Szybki jesteś, ale ja jestem szybszy.
Nie skomentował tych słów, ponieważ od samego początku próbował nie zwracać uwagi na ubranie swojego przeciwnika oraz nie miał w zwyczaju rozmawiać podczas walki. Uważał, że poważny wojownik nie zachowuje się jak pajac próbując zabawić wroga. Tym razem Pitolo podczas tego uniku lekko go zdenerwował i na zaczepkę odpowiedział:
- Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że mam ładne czułki, ale Ty masz lepsze.
- Pf. Przestań błaznować.
- To samo można powiedzieć o Tobie.
Tekst ten rozbawił wszystkich dookoła, a niektórzy wybuchnęli donioślejszym śmiechem, przez co nameczanin naprzeciw Druida został wybity z rytmu i próbując zaatakować spojrzał kątem oka, który to tak bez zahamowań nabija się z niego, a wtedy uczeń Faila mógł wykorzystać ten moment do skontrowania tego żenująco nieprecyzyjnego ciosu pięścią. Mógł go bez problemu złapać za rękę, pociągnął mocno i przyłożył kolanem w bok, a potem szarpnął drugi raz zdzierając rozpraszający krwisto-czerwony ochraniacz i odrzucił go poza matę.
- Świetne posunięcie Druidzie!
Jego trener, co chwila rzucał pod nosem komentarze. Stojąc tak daleko nie zwracał na siebie niczyjej uwagi. Jego uczeń nie zakończył na samej kontrze. Podciął przeciwnika i przymierzył prosto w bark. Musiał skończyć to jak najszybciej, ponieważ jeszcze nie udało mu się wygrać zbyt długiej walki.
1. Unik.
2. Atak szybki 30dmg. HP przeciwnika 120/150.
3. Kość walka.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Pią Lip 19, 2013 1:51 am
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 20, 2013 8:03 pm
Tym razem cios wymierzony w przeciwnika był skuteczny i uderzenie w bok ciała dało efekt taki, że Pitolo przez chwilę zamarł w bezruchu, a to pozwoliło Druidowi na przygotowanie odpowiedniej strategii. Mógł teraz uderzać tam gdzie chciał i z odpowiednią siłą bez skrępowania skoro nie musiał kierować wzroku ku opasce i znów koncentracja była na poziomie z poprzedniej walki. Czuł, że jego zdolności nabyte podczas treningów z Failem poskutkowały i zyskał sporą przewagę w stosunku do wielu uczestników tego turnieju. Jego życie szło ku ścieżce walki i pokazywania, że lud nameczański nie jest słaby i potrafi się bronić. Nie może pozwolić nikomu hańbienia swych braci i niwelować wszelkie starania dążące do niszczenia ich rasy. Kierując się tym przednim motywem miał powód, aby pokazać się jak najlepiej w tym turnieju. Dlatego nie mógł przegrać z tym, który stał przed nim. Jego przeciwnik po poprzednim ciosie był gotowy na kolejne. Poprzednie uderzenie Druida w jego tułów było tak druzgocące, że Pitolo podczas próby kopnięcia skręcił się z bólu z powodu złamanego żebra, że uczeń Faila wykorzystał to maksymalnie wyskakując w powietrze i uderzając w ramię. Lecący ku ziemi przeciwnik, spotkał się jeszcze z kolanem. Dokładne uderzenie w podbródek spowodowało obrót, a ściślej mówiąc salto nie do końca z woli Pitolo.
Niektórzy namaczanie wcześniej siedzący zerwali się na widok tej sytuacji, która z boku wyglądała na bardzo brutalną i bolesną, a pewnie niektórzy pomyśleli, że właśnie walka mogła się zakończyć śmiercią. Wcześniej nieformalnie było wiadomo, że nie wolno zabijać, ale nikt tego formalnie nie powiedział. Tak podobno było w poprzednich turniejach, ale niektórych i tak ponosiła wyobraźnia i trzeba było leczyć, więc w tym turnieju nikt nie mówił, że zasada „Nie będzie w stanie walczyć” nie oznacza śmierci. Skoro i tak mogą kogokolwiek wyleczyć to żaden problem.
Czy śmierć może być bolesna?
Pytał siebie w myślach robiąc niewielki skok w tył. Patrzył na Pitolo, który przez chwilę wydawał się nie ruszać, ale lekkie drgania palcami przeczyły temu. Przeszło mu przez myśl, że mógł złamać przeciwnikowi kręgosłup, a wtedy wiadomym będzie, że drgania palcami to może być jedyne, co ten nameczanin teraz zrobi.
Czy to koniec walki?
Szybko znalazła się odpowiedź na jego pytanie. To znaczy odpowiedział mu sam poszkodowany, który podparł jedną ręką tułów i z trudem wstał. Naciągnął się przekręcając tułów kilkukrotnie we wszystkie strony, a potem z wielkim wyrzutem i zdenerwowaniem odrzekł:
- Pogrzało Cię? To ma być towarzyski turniej.
- Czy changeling lub inny przeciwnik da Ci wybór walki towarzyskiej lub na śmierć i życie?
Pitolo zamilkł, a niektórzy ze starszych potakiwali głowami. Druid trafił w samo sedno, jaką formę powinien mieć ten turniej i niektórzy z silniejszych uczestników uśmiechnęli się. Pewnie to się skończy, jeżeli ktoś się do tej pory hamował. Koniec zabawy, a turniej zaczyna się na poważnie. Teraz będą tylko silni na jego drodze.
1. Kontratak silny 30dmg.
2. Potężny 60dmg. HP przeciwnika 30/150.
3. Kość walka.
Niektórzy namaczanie wcześniej siedzący zerwali się na widok tej sytuacji, która z boku wyglądała na bardzo brutalną i bolesną, a pewnie niektórzy pomyśleli, że właśnie walka mogła się zakończyć śmiercią. Wcześniej nieformalnie było wiadomo, że nie wolno zabijać, ale nikt tego formalnie nie powiedział. Tak podobno było w poprzednich turniejach, ale niektórych i tak ponosiła wyobraźnia i trzeba było leczyć, więc w tym turnieju nikt nie mówił, że zasada „Nie będzie w stanie walczyć” nie oznacza śmierci. Skoro i tak mogą kogokolwiek wyleczyć to żaden problem.
Czy śmierć może być bolesna?
Pytał siebie w myślach robiąc niewielki skok w tył. Patrzył na Pitolo, który przez chwilę wydawał się nie ruszać, ale lekkie drgania palcami przeczyły temu. Przeszło mu przez myśl, że mógł złamać przeciwnikowi kręgosłup, a wtedy wiadomym będzie, że drgania palcami to może być jedyne, co ten nameczanin teraz zrobi.
Czy to koniec walki?
Szybko znalazła się odpowiedź na jego pytanie. To znaczy odpowiedział mu sam poszkodowany, który podparł jedną ręką tułów i z trudem wstał. Naciągnął się przekręcając tułów kilkukrotnie we wszystkie strony, a potem z wielkim wyrzutem i zdenerwowaniem odrzekł:
- Pogrzało Cię? To ma być towarzyski turniej.
- Czy changeling lub inny przeciwnik da Ci wybór walki towarzyskiej lub na śmierć i życie?
Pitolo zamilkł, a niektórzy ze starszych potakiwali głowami. Druid trafił w samo sedno, jaką formę powinien mieć ten turniej i niektórzy z silniejszych uczestników uśmiechnęli się. Pewnie to się skończy, jeżeli ktoś się do tej pory hamował. Koniec zabawy, a turniej zaczyna się na poważnie. Teraz będą tylko silni na jego drodze.
1. Kontratak silny 30dmg.
2. Potężny 60dmg. HP przeciwnika 30/150.
3. Kość walka.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 20, 2013 8:03 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 20, 2013 8:28 pm
Widać było, że po słowach Druida jego przeciwnik również spoważniał i szykował coś mocnego. Po ostatnim ciosie był wyczerpany i wszystkie mięśnie go bolały, a głową ledwo ruszał, więc mógł postawić wszystko na jedną szalę i mocniejszy atak, który może zaszkodzić również jemu. Za bardzo też nie miał wyjścia, ponieważ Druid trzymał się pewnie i mocno na nogach, więc zwyczajne ataki nic na to nie poradzą. Pitolo nastawił sobie jeszcze kark przed swoim atakiem.
Druid widząc, że przeciwnik nie ma już tyle sił i takiej formy jak na samym początku nie zdecydował się na dodatkowe ruchy, które mogły go zmęczyć. Uderzenie Pitolo było jak ukąszenie komara. Lekkie i bez większej mocy. Wyraźnie nie był w stanie ruszać się w pełnym zakresie.
Stali teraz naprzeciw siebie, a pewniakiem był uczeń Faila. Wielu z nameczan, którzy wcześniej go skreślali patrzyli teraz ze zdumienia na efekty pracy tego niby słabego trenera. Okazuje się, że jego szlif jest wspaniały, ale nie dostawał odpowiednich minerałów. Ten tutaj był diamentem jego szkoły. Pewnym można być również tego, że Druid pod okiem innego trenera mógł zostać przeciętnym wojownikiem nastawionym na wytrzymałość lub wykorzystywanie technik. Mógł również zostać tym, który zajmować się miał smoczymi kulami lub leczeniem. Akurat te aspekty nie były mocną stroną Druida, więc to mogła być porażka. Stało się inaczej i teraz wkraczał do ćwierćfinału tego misternego turnieju. Gdzie jego kolejni rywale prawdopodobnie nie będą mięczakami. Nie tylko on się zmęczył podczas tych dwóch rund, ale są tacy, którzy mają dużo więcej mocy. Oczywiście kondycja i pozostała moc mogą rzutować na wyniki w kolejnych rundach, ale w końcu ma zostać wyłoniony uniwersalny i najlepszy w każdym aspekcie wojownik.
Pozostaje już tylko wykonać ostatni cios. Uniósł się lekko w górę i przez chwilę wyczekiwał na zawahanie lub dygnięcie Pitolo. Liczył, że zmęczenie spowoduje, że na chwilę straci koncentrację i uwagę. Wystarczy podniesienie ręki do czoła, żeby otrzeć pot lub nawet lekki ukłon ze zmęczenia lub bólu. Nastąpiła nieco inna reakcja, którą było trudniej zauważyć, ale był pewien, że moment jest dobry. Rywal przymrużył oczy na ułamki sekund, a on na pełnej szybkości podleciał i uderzył otwartą dłonią w twarz Pitolo, który poleciał poza matę.
1. Przeciwnik silny na pół. Kontrować potężnego nie może, bo robił w ciągu 3 tur. Moje HP 268/300.
2. Atak szybki 30dmg. HP przeciwnika 0/150.
3. Rzut kości w celu ustalenia, którzy wojownicy walczyli przeciw sobie. Walczyłem z dwójką, więc rzut kości procent z 30 wynikami. Najbliższe siebie liczby określają pary dotychczasowych przeciwników.
4. Druga kość wskaże mojego przeciwnika 1-8 normalnie. 9-80 dzielę przez 10. 81-88 odejmuję 80. 89-95 najmocniejszy ze stawki. 96-100 najsłabszy ze stawki.
5. Trzecia kość procent określi ile mniej ma mój przeciwnik HP, (jeżeli ma ponad 150) lub ile procent, (jeżeli ma poniżej 150).
Druid widząc, że przeciwnik nie ma już tyle sił i takiej formy jak na samym początku nie zdecydował się na dodatkowe ruchy, które mogły go zmęczyć. Uderzenie Pitolo było jak ukąszenie komara. Lekkie i bez większej mocy. Wyraźnie nie był w stanie ruszać się w pełnym zakresie.
Stali teraz naprzeciw siebie, a pewniakiem był uczeń Faila. Wielu z nameczan, którzy wcześniej go skreślali patrzyli teraz ze zdumienia na efekty pracy tego niby słabego trenera. Okazuje się, że jego szlif jest wspaniały, ale nie dostawał odpowiednich minerałów. Ten tutaj był diamentem jego szkoły. Pewnym można być również tego, że Druid pod okiem innego trenera mógł zostać przeciętnym wojownikiem nastawionym na wytrzymałość lub wykorzystywanie technik. Mógł również zostać tym, który zajmować się miał smoczymi kulami lub leczeniem. Akurat te aspekty nie były mocną stroną Druida, więc to mogła być porażka. Stało się inaczej i teraz wkraczał do ćwierćfinału tego misternego turnieju. Gdzie jego kolejni rywale prawdopodobnie nie będą mięczakami. Nie tylko on się zmęczył podczas tych dwóch rund, ale są tacy, którzy mają dużo więcej mocy. Oczywiście kondycja i pozostała moc mogą rzutować na wyniki w kolejnych rundach, ale w końcu ma zostać wyłoniony uniwersalny i najlepszy w każdym aspekcie wojownik.
Pozostaje już tylko wykonać ostatni cios. Uniósł się lekko w górę i przez chwilę wyczekiwał na zawahanie lub dygnięcie Pitolo. Liczył, że zmęczenie spowoduje, że na chwilę straci koncentrację i uwagę. Wystarczy podniesienie ręki do czoła, żeby otrzeć pot lub nawet lekki ukłon ze zmęczenia lub bólu. Nastąpiła nieco inna reakcja, którą było trudniej zauważyć, ale był pewien, że moment jest dobry. Rywal przymrużył oczy na ułamki sekund, a on na pełnej szybkości podleciał i uderzył otwartą dłonią w twarz Pitolo, który poleciał poza matę.
1. Przeciwnik silny na pół. Kontrować potężnego nie może, bo robił w ciągu 3 tur. Moje HP 268/300.
2. Atak szybki 30dmg. HP przeciwnika 0/150.
3. Rzut kości w celu ustalenia, którzy wojownicy walczyli przeciw sobie. Walczyłem z dwójką, więc rzut kości procent z 30 wynikami. Najbliższe siebie liczby określają pary dotychczasowych przeciwników.
4. Druga kość wskaże mojego przeciwnika 1-8 normalnie. 9-80 dzielę przez 10. 81-88 odejmuję 80. 89-95 najmocniejszy ze stawki. 96-100 najsłabszy ze stawki.
5. Trzecia kość procent określi ile mniej ma mój przeciwnik HP, (jeżeli ma ponad 150) lub ile procent, (jeżeli ma poniżej 150).
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Sob Lip 20, 2013 8:28 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
#1 'Procent' : 83, 96, 77, 72, 31, 57, 17, 42, 51, 26, 77, 42, 13, 33, 25, 12, 93, 2, 73, 91, 81, 64, 10, 53, 16, 99, 2, 93, 68, 51
--------------------------------
#2 'Procent' : 87
--------------------------------
#3 'Procent' : 17
#1 'Procent' : 83, 96, 77, 72, 31, 57, 17, 42, 51, 26, 77, 42, 13, 33, 25, 12, 93, 2, 73, 91, 81, 64, 10, 53, 16, 99, 2, 93, 68, 51
--------------------------------
#2 'Procent' : 87
--------------------------------
#3 'Procent' : 17
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 10:23 am
Wszystkie późniejsze walki były niesamowite i czuł, że wielu z tych wojowników ma niesamowitą moc. Nie był w stanie określić wyraźnie, kto czym dysponuje. Na podstawie techniki i kondycji miał pewien wyznacznik. Mieli chwile przerwy między drugą rundą, a ćwierćfinałami, ale zbyt krótką dla regeneracji organizmu. W końcu doszło do losowania. Starsi w liczbie trzech stanęli na środku i rzucili w górę kamienie z imionami, a potem użyli dziwnej techniki wirowej, która pomieszała kamienie, a następnie te upadły tworząc pary turniejowe.
1. Kość. Przeciwnik jest szybszy ode mnie.
- segregacja:
2(29), 2(18), 10(24), 12(16), 13(13), 16(26), 17(7), 25(15), 26(10), 31(5), 33(14), 42(, 42(12), 51(9), 51(32), 53(25), 57(6), 64(23), 68(31), 72(4), 73(19), 77(3), 77(11), 81(22), 83 (1), 91(21), 93(17), 93(30), 96(2), 99(27)
18 vs 29 – 18 wins--\_____ wins 18 --\_____ wins 18
16 vs 24 – 24 wins--/
13 vs 26 – 26 wins--\_____ wins 7 ----/
07 vs 15 – 07 wins--/
05 vs 10 – 05 wins--\_____ wins 8 ----\_____ wins 9
08 vs 14 – 08 wins--/
09 vs 12 – 09 wins--\_____ wins 9 ----/
25 vs 32 – 25 wins--/
06 vs 23 – 06 wins--\_____ wins 31 --\_____ wins 19
04 vs 31 – 31 wins--/
03 vs 19 – 19 wins--\_____ wins 19 --/
11 vs 22 – 11 wins--/
01 vs 21 – 21 wins--\_____ Druid ----\_____ wins ?
------- Druid - wins--/
17 vs 30 – 17 wins--\_____ wins 27 --/
02 vs 27 – 27 wins--/
- Pozostali w ćwierćfinałach:
#9 'Procent' : 86, 32, 77, 100
--------------------------------
#18 'Procent' : 71, 42, 99, 85
--------------------------------
#19 'Procent' : 76, 38, 63, 96
--------------------------------
#27 'Procent' : 46, 92, 91, 95
- Mój przeciwnik:
Siła: 23
Szybkość: 46
Wytrzymałość: 45
Energia: 47
HP: 658/675
KI: 688/705
1. Kość. Przeciwnik jest szybszy ode mnie.
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 10:23 am
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 7:14 pm
Rindail, jego przeciwnik stał cały czas w takiej samej pozycji z założonymi rękami i spoglądał w niebo. Nie wyglądał na takiego, który jest skory do walki lub ataku. Całkiem inaczej się zachowywał niż dotychczas w swoich walkach. Jego szata rozdarta tylko w jednym miejscu podczas nieudanego ataku przeciwnika powiewała na lekkim wietrze bardzo majestatycznie. Ten rosły nameczanin miał ubranie dobrze przylegające do ciała. Jedynie ta szata niepasowana do całości, a szybko się przekonał, że nie tylko ona.
- Musimy dać z siebie wszystko, prawda?
Jego głos był głęboki i doniosły. Pasował raczej do osoby tęgiej, o dużej sile niż takiej postury. Sam miał głos nieco wyższy, ale dość charakterystyczny. Widzowie mogli dzięki temu odnieść wrażenie, że stoją naprawdę wyjątkowi wojownicy.
- A nawet więcej.
Słowa te z ust Druida wyszły same i z dużą łatwością. Nie mógł się spodziewać tego, co doświadczy po chwili. Rindail był szybszy niż się spodziewał. Odkrył swoje karty na samym początku. Podbiegł w trzech lub czterech krokach, na samych palcach. W ogóle się nie unosił. Druid tylko odruchowo odchylił bardzo mocno tułów unikając mocnego kopnięcia i odskoczył w tył wykonując salta i od samego początku również zdecydował się na pokaz siły. Przez chwilę się zawahał, ale ostatecznie wystrzelił ręką do przodu rozciągając ją bardzo szybko w celu uderzenia przeciwnika w klatkę lub brzuch. Postanowił uderzyć w tułów, ponieważ to zawahanie wynikało właśnie z tego, że po pierwsze przeciwnik może zablokować, a po drugie może nie trafić w głowę. Oczywiście wina leżała w tym przypadku po stronie jego trenera, który zakazywał mu używania technik, a prawda była taka, że to oręż potrzebny. Szczególnie w przypadku starć z innymi rasami, a tym bardziej changelingami, które grasują na ich planecie od dawna.
1. Unik ataku przeciwnika.
2. Mystic Attack 75dmg; -37ki
3. Kość walka
- Musimy dać z siebie wszystko, prawda?
Jego głos był głęboki i doniosły. Pasował raczej do osoby tęgiej, o dużej sile niż takiej postury. Sam miał głos nieco wyższy, ale dość charakterystyczny. Widzowie mogli dzięki temu odnieść wrażenie, że stoją naprawdę wyjątkowi wojownicy.
- A nawet więcej.
Słowa te z ust Druida wyszły same i z dużą łatwością. Nie mógł się spodziewać tego, co doświadczy po chwili. Rindail był szybszy niż się spodziewał. Odkrył swoje karty na samym początku. Podbiegł w trzech lub czterech krokach, na samych palcach. W ogóle się nie unosił. Druid tylko odruchowo odchylił bardzo mocno tułów unikając mocnego kopnięcia i odskoczył w tył wykonując salta i od samego początku również zdecydował się na pokaz siły. Przez chwilę się zawahał, ale ostatecznie wystrzelił ręką do przodu rozciągając ją bardzo szybko w celu uderzenia przeciwnika w klatkę lub brzuch. Postanowił uderzyć w tułów, ponieważ to zawahanie wynikało właśnie z tego, że po pierwsze przeciwnik może zablokować, a po drugie może nie trafić w głowę. Oczywiście wina leżała w tym przypadku po stronie jego trenera, który zakazywał mu używania technik, a prawda była taka, że to oręż potrzebny. Szczególnie w przypadku starć z innymi rasami, a tym bardziej changelingami, które grasują na ich planecie od dawna.
1. Unik ataku przeciwnika.
2. Mystic Attack 75dmg; -37ki
3. Kość walka
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 7:14 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
- Druid
- Liczba postów : 142
Data rejestracji : 05/07/2013
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 7:30 pm
Atak ten zaskoczył wszystkich, bo jeszcze nikt w turnieju nie zdecydował się na mistyczną nameczańską technikę wojowników. Byli tacy, którzy rzucali kulami energetycznymi lub też strzelali z ust, ale tego fizycznego ataku nikt nie stosował. Przyczyna mogła być jasna. Łatwiej to zablokować oraz skontrować niż ataku energetyczne. Rindail został zaskoczony jak wszyscy obserwatorzy tej walki i nie zdołał złapać ręki. Uderzenie w brzuch niemal wypchnęło go poza matę, a nie zdążył złapać ręki Druida, który szybko zwinął ją do normalnej długości. Zacisnął pięść i ruszył do przodu postanowił pójść za ciosem. Jego rywal również zaczął biec do przodu, ale Druid na rozpędzie zrobił wślizg i podciął Rindaila, a następnie złapał się jego nogi, aby wyhamować. Przeturlał się i z siadu podpartego odbił się w górę, wyciągnął rękę do góry, zgiął i wymierzył łokciem w ramię namaka, który był uczniem z wioski trzy-gwiezdnej kuli. Charakteryzowała ich pomarańczowa peleryna, którą nosił każdy wojownik. Ci starsi i bardziej doświadczeni, którzy mieli okazję spotkać się z saichoro mieli nosić brązowe. Ogólnie wojownicy nie nosili peleryn, ponieważ krępowały ruchy, a ciągłe ściąganie przed walką było niepraktyczne. Z kolei odznaczający się szybkością wojownicy tak świetnie się poruszali, że ich peleryna w ogóle nie krępowała. Jednym z takich wojowników był właśnie Druid, ale również i jego rywal miał tę część ubrania, co mogło wskazywać, że jeszcze nie pokazał swoich pełnych możliwości.
Wcześniejsze walki były równie pasjonujące i podobne temu ataki były parowane w niesamowitym stylu. Inne z kolei trafiały tam gdzie trzeba i ambitny wojownik do samego końca posługiwał się jedną nogą lub ręką, bo taki atak skutecznie łamał kość. Inni znali tajniki odnawiania lub regeneracji ciała. Milimetry już dzieliły łokieć Druida od ramienia Rindaila.
1. Kontra szybkiego 30dmg
2. Hp przeciwnika 553/675
3. Atak potężny 60dmg
4. Kość walka. (Jeżeli dojdzie do skutku hp = 493)
Wcześniejsze walki były równie pasjonujące i podobne temu ataki były parowane w niesamowitym stylu. Inne z kolei trafiały tam gdzie trzeba i ambitny wojownik do samego końca posługiwał się jedną nogą lub ręką, bo taki atak skutecznie łamał kość. Inni znali tajniki odnawiania lub regeneracji ciała. Milimetry już dzieliły łokieć Druida od ramienia Rindaila.
1. Kontra szybkiego 30dmg
2. Hp przeciwnika 553/675
3. Atak potężny 60dmg
4. Kość walka. (Jeżeli dojdzie do skutku hp = 493)
Re: Sparing-turniej w wiosce 6-gwiezdnej kuli
Wto Lip 23, 2013 7:30 pm
The member 'Druid' has done the following action : Rzut Kośćmi
'Walka automat ' :
Result :
'Walka automat ' :
Result :
Strona 1 z 2 • 1, 2
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach