Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Zbrojownia

+9
Joker
Atarashii Ame
Vita Ora
Raziel
Ósemka
Colinuś
Hazard
NPC.
NPC
13 posters
Go down
NPC
NPC
Liczba postów : 1219
Data rejestracji : 29/05/2012

https://dbng.forumpl.net/f53-regulamin-i-informacje-ogolne-obowi

Zbrojownia - Page 3 Empty Zbrojownia

Sob Cze 02, 2012 3:58 pm
First topic message reminder :

W tym pomieszczeniu składowane są zbroje, urządzenia wojskowe, a także broń. Wszystko to wydaje kwatermistrz, a przy drzwiach stoi dwójka strażników w celu zapewnienia bezpieczeństwa.


Ostatnio zmieniony przez NPC dnia Sob Mar 31, 2018 10:43 pm, w całości zmieniany 2 razy

Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Lut 27, 2013 10:46 pm
Kiedy Blade tak siedział sobie na wygodnym krześle, po chwili wparowało 4 saiyan, dokładnie dwie przedstawicielki i dwóch przedstawicieli rodu saiyańskiego, widać że byli młodzikami. Kiedy saiyanie między sobą rozmawiali, nagle jedna z dziewcząt, podeszła do niego i perfidnie nachyliła się kadetowi, przez co można było zobaczyć dekolt saiyanki.
Czarnowłosy nieco się speszył tym widokiem, ale nie mógł się tak nagle odwrócić, gdy ta do niego mówiła, to by było bardzo niekulturalne wobec niego. Kiedy usłyszał zaraz głos innego saiyana, że im się śpieszy, wstał z krzesła i podszedł do półki z uniformami dla Nashi'ch.
Nie minęła chwila, zaraz kombinezony znajdowały się na magicznej taśmie, potem jeszcze podszedł on pod półkę ze scouterami, po to by położyć po jednym do każdego kompletu.Kiedy już znalazły się na strojach, maszyna została odpalona przez naciśniecie przycisku.
Saiyanie musieli chwile poczekać, lecz zaraz doczekali się swoich kostiumów, na które tak długo czekali, minęło nie więcej niż 5 minut, po czym zabrali je z taśmy i wyszli z magazynu. Kadet ponownie poszedł do niewielkiego składziku, w którym znajdowały się zapasy każdego z rodzajów stroi.

Wziął on parę kompletów Nashi, po to by wyłożyć je sobie już na półkach, gdyby zawitali do niego kolejni saiyanie po kolejne zbroje. Kiedy zajęło mu to parę minut, ułożył wszystkie stroje na półkach i psiknął odświeżaczem, żeby tak nie waliło, bo można było nadal wyczuwać ten smród po grubasie, ponieważ nie tak łatwo było się go stąd pozbyć.
Kiedy już nie miał za bardzo nic do roboty, wziął sobie jakąś ścierkę i wytarł sobie biureczko, ponieważ chciał żeby dawało przyjemny zapach, kiedy się podchodziło, a także żeby się błyszczało karbonowym blaskiem. A później, gdy już to skończył, odłożył ścierkę do szuflady, usiadł on ponownie na krześle, założył jedną rękę na drugą i czekał na kolejnych klientów, wiedział że na pewno jacyś przyjdą do niego.
Zastanawiało go też, jak sobie radzi Altair, (pewnie pokonał tyle changelingów, że to głowa mała) - pomyślał sobie saiyan, drapiąc się po głowie. Ciekawiło go to, czy ta saiyanka, która wcześniej spotkał pierwszy raz przy recepcji, miała jakiegoś adoratora na oku, bo jak nie, jego kompan idealnie nadawałby się na jej faceta, tak to by był dobry plan zeswatania ich razem.
Kiedy skończył się nad tym zastanawiać, wyprostował się na krześle i czekał na saiyanów, którzy przyszli by z potrzebą o uniform.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lut 28, 2013 10:23 pm
Tym razem Blade miał nieco dłuższą przerwę. Dopiero po kwadransie na korytarzu dało się słyszeć czyjeś kroki, a po chwili do pomieszczenia wkroczył grubasek, którego kadet zastępuje. Zdyszany oparł się o blat i przez chwilę próbował złapać oddech. Odskoczył od lady gdy spostrzegł, iż ktoś się za nią znajduje.

- A co Ty tu do cholery robisz? - wysapał - Aaa rozumiem, przysłali Cię byś mnie zastąpił.

Przecisnął się w wąskim przejściu i przeszedł obok River'a kierując się do magazynu. Wrócił po chwili i stanął nad ogoniastym.

- Nieźle, widzę że posprzątałeś. Mnie tam mały burdel nie przeszkadzał, ale tak chyba faktycznie jest lepiej. Tak czy siak wróciłem, więc możesz wracać do szorowania kibli, czy co Wy tam Kadeci robicie.

Gdy Blade był już przy wyjściu rzucił w jego stronę scouter i bez słowa usiadł na krześle, by po chwili wstać i zacząć szukać swoich pisemek.

OCC:
Koniec. 15 pkt. - poproś któregoś z adminów o dodanie. Dodatkowo scouter (kolor szkiełka sam sobie wybierz) - pomiar do 8 tysięcy jednostek, żywotność - 3 tysiące. I lepiej zwijaj się stamtąd zanim grubas zorientuje się, że wywaliłeś jego świerszczyki do kosza Very Happy
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lut 28, 2013 11:25 pm
Kiedy saiyan wygodnie sobie wypoczywał, mógł on po piętnastu minutach usłyszeć kroki, która dochodziły z korytarza. Po chwili, nagle pojawił się w wejściu nie kto inny jak grubasek.
Podszedł on do lady i zaczął coś gadać do kadeta, oczywiście ten wszystko zrozumiał. Kiedy grubas już miał zasiadać do swojego biurka, Blade szybko otworzył szufladę i schował dwie kulki z prozanu za swój uniform, na szczęście magazynier niczego nawet nie zauważył.
Gdy już wstał z krzesła i puścił grubcia na nie, pokierował się w stronę drzwi i powędrował sobie do swojej kwatery, żeby odpocząć po zastępstwie w magazynie. Kiedy tak sobie szedł spacerkiem, przypomniał sobie komunikat, który został wygłoszony przez samego Króla.
(Muszę jakoś szybko awansować, żeby wybrać się na jakąś planetę, nie zamierzam ciągle siedzieć ze swoimi pobratymcami, w końcu trzeba od nich odpocząć) - pomyślał sobie, gdy tak szedł. Kadet znajdywał się niedaleko spiżarni, można znowu było usłyszeć jakieś hałasy, lecz nie zamierzał tam wparowywać, wolał to zostawić temu kto był w środku.
Gdy znajdywał się już przy recepcji, najwidoczniej jak zwykle nikogo nie było, ale też i tak nie było na razie nowych chętnych do Akademii. Kiedy znalazł się już w korytarzu z kwaterami, stanął przed swoją kwaterą i tak przez chwilę stał, tak jakby się nad czymś bardzo zamyślił.
Minęła chwila, gdy czarnowłosy się opamiętał i wszedł do kwatery.

z/t - Kwatera Blade'a Rivera.
Raziel
Raziel
Succub Admin
Succub Admin
Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013

Skąd : Rzeszów

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk750/750Zbrojownia - Page 3 R0te38  (750/750)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Kwi 02, 2013 9:18 pm
Szedł wolnym spokojnym krokiem. Nie należał do tego typu ludzi, którzy lecą wszędzie jak ich się tylko zawoła. Nie, on był inny. Każdy ruch, który wykonywał był dokładnie przemyślany. Żadnego przypadku, żadnych głębszych emocji. Tak samo podczas walki. Ani na chwilę nie wolno poczuć wyrzutów podczas walki z przeciwnikiem, nawet kiedy walka toczy się na śmierć i życie. Niektórzy mogliby powiedzieć, że jest wyprany z emocji, i nie minęli by się zbytnio z prawdą.

Co chwila mijał jakieś grupki Saiyan. Niektórzy tak jak on byli kadetami, zaś niektórzy posiadali wyższe rangi. Raz czy dwa dostrzegł nawet paru kapitanów, których znał z widzenia. W końcu dotarł do schodów, a po nich do magazynu. Podszedł wolnym krokiem do Kwatermistrza.
- Witam, przyszedłem odebrać sprzęt dla Budou. – powiedział spokojnie. W jego głosie nie było żadnych emocji. Czysty chłód.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Kwi 03, 2013 9:04 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Cisza. Raziel stał w magazynie sam jak palec.
Po około pięciu minutach, z innych drzwi wyszła słodka, niewysoka blondynka. Nie chciała strzelić gafy i pytać, po co przyszedł Czarnowłosy. Spojrzała na niego. Miał na sobie normalne ubranie. Nie był za bardzo napakowany więc pewnie Kadet. Podeszła do kartonów, wyjęła z nich cały komplet dla budou i z uśmiechem na ustach wręczyła go Razielowi.

-Wybacz, że musiałeś czekać. Skoro jesteś Kadetem to teraz proponuje udać się do sali treningowej. No ale przed tym ubierz to co dostałeś-po tych słowach z uśmiechem odwróciła się i zaczęła przenosić jakieś kartony do pomieszczenia, z którego niedawno wyszła.
Raziel
Raziel
Succub Admin
Succub Admin
Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013

Skąd : Rzeszów

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk750/750Zbrojownia - Page 3 R0te38  (750/750)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Kwi 05, 2013 8:38 pm
Stał samotnie w pustym magazynie. Nie było tam żywej duszy co nawet odpowiadało chłopakowi. Nie lubił niepotrzebnego towarzystwa. Stracił zaufanie do ludzi po utracie matki. Po pięciu minutach do uszu młodego Saiyanina doszedł pewien szmer, zaś po chwili z zaplecza wyszła młoda blond włosa dziewczyna. Była naprawdę ładna i miła, ale Raziel nie miał ochoty do amorów. Po za tym Eve, by go zatłukła jak by się dowiedziała, że ją zdradził. „Kobiety są nieobliczalne” westchnął w myślach i skupił się na wypowiedzi dziewczyny. Zdziwiło go to, że w całej swojej wypowiedzi ani razu go nie obraziła. Ale nie była to rzecz, nad którą by się rozpływał. Ot zwykły dodatek.
- Dziękuje. – odrzekł chłodno chłopak, odbierając nowiuteńki strój dla kadeta z rąk dziewczyny. Kiedy odeszła na zaplecze, Raziel postanowił skorzystać z jej rady i udać się na salę treningową. Jednak najpierw należałoby ubrać się w kostium Kadeta. Poszedł do pobliskiej łazienki i w kilka chwil zamienił swoje cywilne ciuchy na nowy uniform. „No dobra, to teraz na mordownię” pomyślał sarkastycznie Raziel i ruszył ku schodom.

z/t -Sala treningowa
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 7:23 pm
Memoshi właśnie nadszedł tutaj z recepcji. Mimo twardej nieprzeniknionej powłoki w rzeczywistości cieszył się, że wreszcie będzie mógł pokazać na co go stać. Nieważne jak będą go tutaj traktować ( najpewniej jak popychadło i śmiecia ) on już się przyzwyczaił do bycia wciąż odpychanym. Wszedł do środka nie pukając, ale próbując zachować dobre pozory i lekko się uśmiechnął
- Dzień dobry. Ja po ekwipunek. Jestem tu nowy.- powiedział spokojnie, acz głos nieco mu drżał. Był zmieszany i nie wiedział za bardzo jak ma się zachować w tej sytuacji. Zaczekał aż podadzą mu jego nowy ekwipunek, żeby mógł wreszcie udać się do sali treningowej i pokazać co potrafi nawet zwykły mieszaniec. Nie spodziewał się tutaj niczego dobrego. Pewnie zaraz po wejściu na salę ćwiczeń dostanie po mordzie i tyle będzie z jego treningów, a kapitanowie będą go mieszać z gównem. Ale czego innego mógłby się w sumie spodziewać biorąc pod uwagę, to że znajduje się na tej przeklętej czerwonej planecie. Gdyby tylko miał już rangę weterana opuściłby tą cholerną czerwień i najpewniej nie wrócił.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 9:45 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Wesoła szczupła blondynka akurat grzebała coś przy pudłach. Usłyszała kroki czarnowłosego halfa i przestała coś przekładać odwróciła się w jego stronę.

-No powiem Ci, że masz szczęście kadeciku. Właśnie przyszły nowe kombinezony. Tylko poczekaj chwile skończę liczyć ile ich jest w tym pudle i dam Ci wszystko.-powiedziała, po czym ponownie nachyliła się nad kartonem i mrucząc po cichu liczby przeliczała stan faktyczny wszystkich rzeczy. Podniosła głowę do góry, zaczęła rytmicznie machać palcem wskazującym lewej ręki. Odwróciła się, trzymając w ręku kombinezon, rękawice i buty. Podeszła do Kadeta.


-wszystko się zgadza a to dla Ciebie-wręczyła mu to, co miała-Teraz możesz iść do sali treningowej. A i uważaj na siebie. Całkiem niedawno był podniesiony alarm... Nie wiem, o co chodzi, ale wszyscy muszą się mieć na baczności-powiedziała tym razem z poważnym wyrazem twarzy. Odwróciła się i ruszyła w stronę kartonów. Jeden wzięła i poszła z nim do innego pomieszczenia.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 11:00 pm
Memoshi był zdziwiony faktem pracy w akademii dwóch ładnych kobiet. Kto wie, może jest ich jeszcze więcej. Ta dziewczyna nie wyglądała na starszą od halfa co zdziwiło go nieco bardziej, ale nie przyszedł tu flirtować tylko po ekwipunek i na salę. Przyłapał się jednak na spoglądnięciu na walory kobiety gdy ta schyliła się w celu przeliczenia nowej dostawy. Trzeba przyznać chłopak miał farta trafiając na zupełnie nowe ubranie dla kadetów. Wyobrażał to sobie nieco inczej. Choć i tak pewnie zniszczy je podczas ćwiczeń. Wziął od dziewczyny ubranie i ładnie jej podziękował. Następnie przebrał się w toalecie, a następnie skierował swój krok do sali ćwiczeń. Miejsca, gdzie miał na własnej skórze doświadczyć morderczego pod każdym względem treningu. Czuł, że tam nie pójdzie tak łatwo jak na etapach, które właśnie skończył. Teraz najprawdopodobniej cieszył się ostatnimi wolnymi oddechami. Spowolnił więc nieco swój chód, żeby cieszyć się tymi ostatkami ''wolności''. Bo jeżeli prawdą jest to co mówią o tutejszym hartowaniu przyszłych wojowników to może nie wyjść stąd na własnych nogach. z/t sala ćwiczeń
Colinuś
Colinuś
Liczba postów : 382
Data rejestracji : 12/01/2013

Skąd : Leszno

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk0/0Zbrojownia - Page 3 R0te38  (0/0)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)
http://www.pl

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 3:37 pm
Szedł powoli. Każdy kolejny krok był bolesny jednak coraz mniej. Zszedł ostrożnie po schodach. Trafił do długiego i wąskiego korytarza. Zatrzymał się na chwilę. Przypomniało mu się jak był tutaj, nie tak dawno. Wtedy jego zadaniem było sprawdzenie, co słychać w spiżarni. W jego głowie pojawi się obraz namalowany żarciem, na którym widnieli trenerzy w dziwnych pozach... Nie był to najprzyjemniejszy widok. Później mała dziewczynka- Maia, która prawie zabiła jego i Ósemkę. Potrząsnął głową. Ruszył przed siebie. Mijał po obu stronach drzwi aż wreszcie trafił na miejsce. Na drzwiach napis "zbrojownia". Ostatni raz jak tutaj był spotkał przemiłą blondynkę, która go obsłużyła. Było to odmiana po tym jak trafił w recepcji na jakiegoś wkurzonego Saiyana. Ale potem nie było za wesoło. Na dzień dobry dostał Trenera z koszar, który doprowadził go teraz do stanu, w jakim się znajduje. Jednak nie było w tym jego winy. Gdyby Brązowowłosy był silniejszy to, to wszystko skończyłoby się inaczej... Wszedł do pomieszczenia. Rozejrzał się. Widział tylko dziesiątki albo i setki kartonów wypełnione po brzegi jakimiś zbrojami, scouterami, kombinezonami. Znów sobie o czymś przypomniał. Piękne zbroje, jakie mieli na sobie ojciec Mai oraz Tata. Marzenie niespełnionego, słabego Kadeta.
-Dzień dobry-powiedział w końcu nieco głośniejszym głosem-jest tutaj ktoś?- Dodał po chwili. Poczekał, aż ktoś się pojawi. Trochę to zajęło, ale nie dziwił się. Tyle kartonów tyle rzeczy do przeniesienia i rozdania...

Ktoś wyszedł z pomieszczenia obok.
-Witam. Czy mógłbym dostać trzy komplety dla Budou? Dla mnie i dwójki towarzyszy, z którymi wylądowałem w szpitalu-powiedział smutnym głosem-Bardzo proszę-dodał na koniec.

OCC:
Regeneracja 10% Hp oraz Ki
NPC
NPC
Liczba postów : 1219
Data rejestracji : 29/05/2012

https://dbng.forumpl.net/f53-regulamin-i-informacje-ogolne-obowi

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 10:02 pm
Powolnym krokiem doczłapał się do lady magazynier. Grubas z twarzą pełną pryszczy, trzymający papier toaletowy w jednej ręce i zboczone czasopismo w drugiej. Spojrzał na kadeta. Jego smutny głos wzbudzał w nim chęć puszczenia głośnego pierda by zagłuszyć tą żenadę. Co też zaraz po tym jak Vernil skończył gadać zrobił...

Nastała chwila ciszy... Wyciągnął z szafki 3 używane stroje Boudu (jeszcze śmierdziały potem) i rzucił Vernilowi na twarz.
- Masz i spieprzaj.
Powiedział niezbyt miłym głosem.

Colinuś
Colinuś
Liczba postów : 382
Data rejestracji : 12/01/2013

Skąd : Leszno

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk0/0Zbrojownia - Page 3 R0te38  (0/0)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)
http://www.pl

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 11:38 pm
Jego oczom ukazał się ktoś... Ktoś inny. Poprzednio jakaś bardzo miła blond-dziewczyna. A teraz? Gruby niski Saiyan... Na jego twarzy widniały dziesiątki czerwonych pryszczy, które w połączeniu z jego wyrazem twarzy dało bardzo brzydki efekt. Na sobie miał piękny kombinezon a na nim równie okazałą zbroje z szerokimi naramiennikami. W sercu chłopaka pojawiła się myśl, że zaraz dostanie taki sam świeże, czyściutkie, błękitne wdzianko. Gruby Saiyan w rękach dzierżył dość dziwne rzeczy. Papier toaletowy oraz jakąś gazetę. Brązowowłosy zaczął zastanawiać się, co to za czasopismo jednak jego ciekawość nie została zaspokojona. Gdy skończył mówić, Zbrojmistrz podsumował wszystko głośnym wyziewem z tylnej części ciała, którego zapach momentalnie wypełnił całe pomieszczenie. Gdy "aromat" dotarł do nosa chłopaka, ten wypuścił momentalnie nabrane powietrze i starał się oddychać się jak najrzadziej. Gruby Saiyan, odłożył przyrządy na ladę i podszedł do szafki, w której trzymano stroje. Wyciągnął pierwsze trzy z brzegu i cisnął nimi w twarz chłopaka. Ten odsunął się krok w tył by te wpadły wprost w jego ręce. Zbrojmistrz, na koniec powiedział niezbyt miłe słowa, jednak mimo to Half, postanowił być uprzejmy.

-Dziękuje bardzo i życzę miłego dnia-odparł, po czym odwrócił się i wyszedł z pomieszczenia. Teraz mógł spokojnie oddychać. Przynajmniej chciał, żeby tak było. Może i smród, który wydał z siebie niemiły Saiyanin, który nosi przy sobie papier toaletowy, minął, jednak teraz poczuł prawdziwy odór bijący od kombinezonów, które otrzymał. No cóż, nowe one nie były. Ruszył przed siebie. Nie miał zamiaru iść z takim czymś do ludzi, którym chciał wynagrodzić. Mimo to zrobił pierwszy krok. Stwierdził, że lepsze to niż spóźnienie się z tym wszystkim. Wytrwale niósł je na rękach. Gdy chciał naprać powietrza odwracał głowę za ramię i tam nabierał je do pluć by nie czuć zapachu bijącego z ubrań. No cóż trochę roboty, ale przynajmniej tak nie śmierdziało.. Nadeszła pora na schody. Gdy nimi schodził to towarzyszył mu niemiłosierny ból. Teraz jakby było lepiej-Wow. Te leki, które dostałem działają niesamowicie-pomyślał, cały czas idąc schodami w górę.

Wreszcie wyszedł z piwnic, z którymi ma tak.. Dziwne wspomnienia. Skręcił w labirynt korytarzy.. Chyba w złą stronę. Nie wiedział, co dalej. Wyjął ze swojej kurtki mapkę. Wyszukał w niej sale treningową. Spojrzał kilka razy gdzie ma iść, po czym schował ją z powrotem na swoje miejsce. Jakby nie patrzeć nie był długo w akademii a labirynt, jaki tworzą korytarze nie jest zbyt prosty. Kto wie, kogo mógłby spotkać po drodze? Może koszarowego, który uważałby, że nie ma w sobie cały czas „ to coś” i znów wysłałby go do skrzydła szpitalnego? Kto wie, kto wie…

OCC:

z/t ->Sala treningowa

Regeneracja 10% HP oraz KI.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lip 07, 2013 5:13 pm
Czarnowłosy nie miał problemów z trzymaniem tego pudła zważywszy na to, że nawet nie było ciężkie, choć ledwo co widział. Na jego szczęście na nikogo nie wpadł bo korytarz był dziwnie opustoszały i nie wiele osób tędy przechodziło. Tak czy inaczej bezpiecznie dotarł na miejsce po drodze rozmyślając nad tym co ich czeka na tym Namek, jeśli jednak dostaną tą misje. Mieli także się później zjawić w sali treningowej. Czyżby trener chciałby ich nauczyć czegoś nowego i przydatnego? Cóż po misji na Icebergu doszedł do wniosku, że przydałaby mu się jakaś technika obronna, lecz nie byłby w stanie po prosić o nią kapitana. Ciekawiło go to kiedy by mógł przystąpić do treningu by opanować formę Oozaru. Ona na pewno by mu się przydała w jego misji, choć użyłby jej w ostateczności. Wkrótce dotarł na miejsce. Jego oczom ukazał się napis Zbrojownia. Dumnie przekroczył jej wejście. Choć niezbyt lubił tutejszego kwatermistrza to ten chcąc czy nie chcąc będzie musiał go niedługo traktować z szacunkiem. Ciekawiło go też, czy jest od niego silniejszy. Musiałby to kiedyś sprawdzić. Tak czy inaczej z powodu dobrych manier postanowił i tak się przywitać.
-Witam, przyniosłem jakieś pudło. Zapewne to dostawa scouterów.
Położył pudło na ladę i w tym samym momencie przypomniało mu się że mu też by się przydała nowa zabawka.
-Chciałbym także prosić o nowy scouter, zważywszy na to, że mój uległ zniszczeniu podczas trwania misji.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Lip 10, 2013 10:15 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Co tam chłopcy? – wesoło zagadnęła blond dziewczyna.

- Ah najpierw muszę wszystko przejrzeć.

Zaczęła wyjmować powoli scoutery z pudła i układać je na blacie. Trener tym sposobem sprawdzał ich uczciwość. Szybko porównała je z danymi, które miała na monitorze. Mimo wszystko trwało to dłuższą chwilę.

- Dobra, mam polecenie od Trenera, żeby wydać Wam ten sam sprzęt, który mieliście. Farciarze.........

Zwinnym krokiem niczym gazela pobiegła na zaplecze i po kolei przynosiła uniformy w odpowiednich rozmiarach, pagerze Nashi i scoutery.

OOC:
Możecie wybrać sobie długość rękawów w uniformach, kolory szybek w scouterach. Wasze scoutery mogą robić zdjęcia i filmy, tak jak na misji.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lip 11, 2013 12:35 am
Krwistooki czekał sobie spokojnie na przyjście kogokolwiek. Nie spodziewał się jednak, że zamiast grubego i brzydkiego kwatermistrza ujrzy tą piękną i miłą blondynkę. Miło, że odbiega to trochę od rutyny więc widząc ją lekko się uśmiechnął. Tak czy inaczej cieszył się, że nie spotkał tamtego gościa. Nie przepadał za nim, lecz już niedługo i ten saiyan będzie musiał traktować go z szacunkiem. To go raczej nie zmieni...chyba. Z resztą co by to miało zmienić tak na prawdę? Po prostu nie będzie skazany na zapomnienie i śmierć. Już nie będzie zwykłym żołnierzem. Oczywiście na to będzie musiał zasłużyć, lecz przyzwyczaił się do trudnych misji. Zupełnie jak na początku gdy z kadeta awansował na Nashi. Misja była niezmiernie trudna, a same szanse nikłe, lecz jakoś to przeżył, choć utracił wtedy towarzysza. Pokręcił głową pozbywając się wspomnień i patrzył jak dziewczyna wyjmuje scoutery i układa je na blacie porównując coś na monitorze. Nie trwało to jakoś długo. Przynajmniej nie dla niego. Przyjemne było to, że ponownie otrzymali swoje pancerze i scoutery. W końcu on sam swój utracił...znowu. Tak czy inaczej wziął pancerz i scouter o czarnym szkiełku, lekko kłaniając się w formie podzięki.
-Bardzo ci dziękuje.
Powiedział uśmiechając się do złotowłosej. Niedługo potem założył na siebie zbroję a następnie scouter na ucho i zwrócił się do złotookiego.
-Dobra to widzimy się na sali treningowej prawda? Trzymaj się.
Gdy skończył odwrócił się na pięcie i poszedł w kierunku wyjścia unosząc jeszcze dłoń do góry jako pożegnanie. Za cel obrał sobie swoją kwaterę.

OOC:
Magazyn/Zbrojownia -> Kwatera Nashi Altaira Drake'a
Hazard
Hazard
Don Hazardo
Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012

Skąd : Bydgoszcz

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk800/800Zbrojownia - Page 3 R0te38  (800/800)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lip 11, 2013 10:21 pm
Droga z Biura Trenera do Magazynu była dość długa. Haz mógł w tym czasie zająć się sprawą dość pilną, czyli dostosowaniem poziomu swej mocy. Zwolnił, skupiając się na swej Ki. Dawno tego nie robił, a nie chciał przesadzić. Powolutku zwiększał swą moc, aż zatrzymał się na poziomie 9000 jednostek. Tyle powinno wystarczyć. Dogonił Altair'a i zrównał się z nim krokiem, jednakże przez całą tę wędrówkę nie zamienili ani jednego słowa. Wreszcie dotarli do magazynu. Było to miejsce znajome złotowłosemu, bywał tu już kilkukrotnie. Pamiętał swą ostatnią wizytę, tuż przed misją na Iceberg, gdy flirtował z ładną blondynką. Ciekawe czy jeszcze go pamięta.... Serce zabiło mu mocniej, gdy okazało się, że to właśnie ta ślicznotka pełni dyżur w tym miejscu. Uśmiechnął się lekko, lecz natychmiast poczuł jak rumienią mu się policzki. Dziewczyna zagadnęła ich wesoło, jednak nie dała po sobie poznać, iż zna (przynajmniej z widzenia) jednego z chłopaków. Zapewne przewinęło się tu tyle osób, że zwyczajnie nie jest w stanie wszystkich zapamiętać. Jednakże Haz poczuł lekkie ukłucie żalu.... Blondynka przez dobrych parę minut wykładała scoutery na ladę, sprawdzając czy aby na pewno zgadza się ich ilość. Wszystko okazało się być w porządku. Po chwili otrzymali nowiutki przydział. Hazard'owi trafił się dokładnie ten sam zestaw co poprzednio: niebieski uniform z długim rękawem, biało-złoty pancerz, oraz scouter z granatowym szkiełkiem. Przypadek? A może dziewczyna jednak go pamięta? Jeszcze przez chwilę się nad tym zastanawiał, po czym udał się do wyjścia. Tam pomachał jej ręką i zawołał:

- Dzięki! I do zobaczenia!

Po czym czmychnął na korytarz. Byli wolni, mieli 3 godziny na doprowadzenie się do porządku, po czym musieli stawić sie w Sali Treningowej, gdzie oczekiwał ich Trener. Skinął głową na słowa Altair'a i rzekł:

- Jasne. Narazie.

Czarnowłosy skierował się w stronę 1 piętra, prawdopodobnie w celu odwiedzenie swej kwatery. Haz miał nieco inne plany. Zamierzał wziąć długi i relaksujący prysznic, wszak należy mu się chwila relaksu.

Z/T --> https://dbng.forumpl.net/t100-szatnie-i-lazienki
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk500/500Zbrojownia - Page 3 R0te38  (500/500)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Lip 26, 2013 1:42 pm
Vulfila obeszła niemal całą akademię, zanim znalazła wejście do magazynu. Ostatecznie odczekała swoje w kolejce, zastanawiając się nad możliwościami, jakie jej pozostawały. Statkiem nie wróci do domu, były zbyt dobrze strzeżone. Zresztą jej powrót wcale nie musiał być optymalnym rozwiązaniem. Najlepiej byłoby jakoś wysłać wiadomość lub w jakikolwiek inny sposób skontaktować się z Ziemianami, żeby poinformować o zbliżającej się apokalipsie. W tym czasie ona sama mogłaby jakoś się tutaj zadomowić, pozwolić się Saiyanowm wyszkolić, zyskać ich przychylność i ufność, żeby móc bez przeszkód zdradzi. Może to właśnie ona otrzyma rozkaz polecenia na Ziemię w celu jej podbicia?

Z każdą kolejną myślą oczy Półsaiyanki zaczęły się świecić złowieszczo. Nawet nie zauważyła, że już stała pierwsza w kolejce.

- Dzień dobry. Przyszłam do ekwipunek. Jestem tu nowa.- powiedziała do osoby obsługującej zbrojownię. Przyzwyczajona do ludzkiej otwartości prawie z nawyku próbowała też wdać się z magazynierem/ką w rozmowę.- Ciekawa przemowa króla.- rzekła niby mimochodem. - Czy tu to tak ciągle stan wojenny?
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Lip 26, 2013 4:49 pm
Zbrojownia - Page 3 Fat+saiyan


-Cholera gdzie ja to posiałem....- Powiedział na głos gruby Saiyanin. Szukał czegoś w pudłach. Nie zwrócił uwagi na to, że ktoś wszedł do środka. Magazynier wydawał się być zdenerwowany i wściekły.  Nic bardziej mylnego. Stał odwrócony tyłem do wejścia. Miał na sobie niebieski kombinezon. Był strasznie przepocony w miejscu krzyża oraz tam, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Zaczął rzucać kartonami. Na jednym z mniejszych było napisane "1x kadet" i to nim cisnął za siebie - w stronę drzwi. Pudło po uderzeniu o ścianę otworzył się a z niego wypadł cały ekwipunek dla kadeta. Magazynier zaczął się trząść. Otworzył kolejny karton.. i nagle nastał spokój Odwrócił się, spojrzał na Halfkę. Zobaczył, że ta ma już to, po co przyszła, więc tylko wzruszył ramionami. W ręku dzierżył cienkie pisemko i wraz z nim udał się do toalety.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk500/500Zbrojownia - Page 3 R0te38  (500/500)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Lip 26, 2013 10:32 pm
-Ale gościa przyszpiliło - pomyślała, patrząc, jak ten znika za drzwiami klozetu. - Tylko czy on zamierza się tą gazetką podetrzeć czy... ? - miała zamiar zastanowić się nad tym, ale ostatecznie obraz otyłego Saiyanina w kiblu nie był najprzyjemniejszym, co mogła sobie właśnie w tej chwili wyobrażać, więc porzuciła szybko tę myśl. Zebrała z podłogi swoje opakowanie, w którym leżało ubranie kadeta. Wyciągnęła je, po czym rozprostowała i przyjrzała się całości. Czy dało się z tego wyciąć nogawki? Wątpliwa sprawa, ale też nie miała kogo o to zapytać.

Zanim wyszła, rozejrzała się dokładnie dookoła. Jeśli była sama w pomieszczeniu, a gruby i nieuprzejmy Saiyanin poszedł sobie do toalety całkiem ją ignorując, nie zamierzała pozostawać mu dłużna. Upewniła się, czy na pewno nikt jej nie widzi i jeśli faktycznie tak było, poszukała wzrokiem leżącego na wyciągnięcie ręki drugiego setu dla początkujących. Zawsze przyda jej się zapas. Jeśli natomiast nikt jej nie widział i mogła zabrać jakiś bardziej zaawansowany pancerz lub coś innego wartościowego, nie waha się, tylko szybko go zabiera i wychodzi, żeby nikt nie zorientował się, że coś zniknęło. Jeśli w pomieszczeniu kręcili się inni adepci albo na ścianie zaobserwowała kamerę, odpuszczała sobie tę akcję. Niewarta skórka za wyprawkę.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sob Lip 27, 2013 6:24 pm
Z toalety dobiegały dziwne dźwięki. W tym samym czasie nowa kadetka podniosła to co "dostała" od magazyniera. Rozejrzała się dokoła. Ani jednej kamery. Nikt nie nadchodził. Jak to mówią okazja czyni złodzieja. Vulfila, podeszła do stosu kartonów i zabrała jeszcze jeden komplet ubrań dla kadetów. Oba które trzymała, jeszcze pachniały nowością. Między pudłami leżała jeszcze jedna gazetka. Na okładce widniały nagie Saiyanki. Po prawej stronie sterty, na wysokości wzroku, leżał napierśnik. Dokładnie taki sam jaki noszą wojownicy Nashi. To także wzięła nowa kadetka.

Po chwili w oddali można było usłyszeć kroki i wesołe pogwizdywanie. Nie z głównego korytarza, a z tego wąskiego który zaczyna się w zbrojowni. Gdy Vulfila zaczęła opuszczać magazyn, do pomieszczenia weszła, wątła blondynka. Położyła nowe kartony obok istniejącej już sterty. Zaczęła liczyć. Vilfila z korytarza usłyszała tylko trzask drzwi  i po chwili słowa dziewczyny.

-Ile kompletów wydałeś?- zapytała dziewczyna
-Dzisiaj trzy-odpowiedział nieco zdyszany gruby Saiyanin. Więcej Halfka nie była w stanie usłyszeć.






OCC:

Gratulacje próba udana ^^. Możesz pisać jeszcze jednego posta tutaj albo już gdzieś indziej jak wolisz. Tylko w następnej wiadomości(gdziekolwiek ona będzie) uwzględni czy wzięłaś gazetkę czy nie ^^.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Wrz 05, 2013 4:05 pm
z tematu punkt informacyjny

Klejące ręce nie są niczym miłym.
Pofu też nie podobało się, że się lepi. Bez większych nadziei na znalezienie kranu, zaczęła szukać najbliżej łazienki. Oczywiście nigdzie nie zauważyła oznakowanej drogi do podobnego miejsca. Rozglądała się i zerkała do jakich pomieszczeń wchodzili inni. Niestety na nic się to nie zdało. Stała jak kołek na środku korytarza i to w dodatku z ubrudzoną dłonią i bez perspektyw na szybką zmianę tej sytuacji.
Cofnęła się kilka kroków i nagle podłoga pod jej stopami się skończyła. Zdążyła tylko podkulić ogon pod siebie i uderzyła o schód. A potem o kilka kolejnych. I po chwili cała obita znalazła się w zatęchłej, ciemnej dziurze.

- Przepraszam! Jest tu ktoś? Mógłby mi ktoś pomóc się podnieść?
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Wrz 05, 2013 6:32 pm
Blondynka usłyszała hałas spadania. Trzymając w ręku karton, wychyliła się ze zbrojowni. Ujrzała Saiyankę w cywilnych ciuchach. Wyjęła z dużego kartonu, mały pakunek i podeszła do Czerwonowłosej. Ta zaczęła wołać o pomoc.

-Wstawaj, nie bądź taka miękka, bo zginiesz w akademii -powiedziała Blondynka, wyciągając swoją dłoń w kierunku Pofu -nigdy wcześniej Cię tutaj nie widziałam, pewnie jesteś kadetką -powiedziała i poczuła klejącą dłoń Saiyanki -To Ci się przyda. Jest tam kombinezon rękawiczki i buty dla Kadeta, a łazienka? Piętro wyżej, trzeci korytarz w prawo, drugie drzwi po lewej -powiedziała podając, mały pakunek nowej rekrutce -a teraz, jeśli pozwolisz, pójdę zająć się swoimi sprawami -powiedziała, uśmiechnęła się i poszła do Zbrojowni.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Wrz 06, 2013 7:34 pm
Prawdę mówiąc Pofu nie liczyła,
na to że w pobliżu znajdzie się ktoś na tyle miły, by podać jej pomocną dłoń. Kiedy jednak zaczęła się podnosić z zimnej posadzki, ku swojemu zdziwieniu zauważyła sympatyczną blondynkę. Zrobiła na niej piorunujące wrażenie, bo - chyba jako jedna z niewielu osób w tej szkole - uśmiechała się od ucha do ucha. Potem pociągnęła ją do góry i z grymasem na twarzy wytłumaczyła, jak dojść do toalety. Nie zdążyła nic powiedzieć, bo kobieta w mgnieniu oka zaczęła opisywać zawartość dziwnego niebieskiego worka.

- Ale… to znaczy, że nie będę mogła chodzić tutaj w normalnych ciuchach? –wyjęczała Pofu. Kobieta skwitowała to kolejnym promiennym uśmiechem i pożegnała się, zostawiając kadetkę samą. Z kolei ta postanowiła kontynuować poszukiwania łazienki. Z wskazówkami czuła się pewniej.

- Zapomniałbym. Dziękuję! Bez ciebie na pewno zgubiłabym się za następnym zakrętem – rzuciła jeszcze przez ramię, licząc na to, że blondynka nie odeszła daleko. Odpowiedziała jej głucha cisza. Zakasała rękawy i zaczęła wspinać się po schodach.

z tematu do Sala treningowa
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Maj 18, 2014 2:34 pm
Zeszliśmy do piwnicy. Był to ciemny korytarz, a po bokach były różne drzwi. Podeszliśmy do jednych szybkim krokiem, najwyraźniej trenerowi się gdzieś śpieszy. Następnie powiedział ;
-To tutaj. Wejdź do środka, ktoś powinien być w środku, da ci wszystko. Następnie wracaj na parter i idź do sali treningowej. Tam spotkasz już nowego trenera. Na mnie już pora...
Trener szybko wybiegł z budynku, krzyknąłem jeszcze -Ej, poczekaj! - Chyba nie lubi tego pomieszczenia. Postanowiłem zrobić wszystko dokładnie tak, jak mi kazał.

Otworzyłem drzwi, które mi wskazał. Zobaczyłem długie, wąskie pomieszczenie. Było dosyć ciemno, po bokach były jakieś pudła, szafki, kombinezony i inne narzędzia. Na samym końcu było widać lekkie światło. Szedłem po woli w jego stronę, żeby się nie przewrócić. Opierałem się o kartony i przez to miałem ręce całe w kurzu i pajęczynach. Okrążyłem wielki karton i znalazłem się na miejscu. Okazało się, że jakaś lampa wytwarzała światło. Wokół leżały jakieś dziwne narzędzia. Rozglądnąłem się wokół, ale nic nie było widać. Postanowiłem kogoś zawołać.
-Halo! Czy jest ktoś tutaj? Potrzebuję pomocy.
Otrzepałem ręce z tego syfu. Trener powiedział, że znajdę tutaj kogoś, kto miałby mi pomóc i dać mi to, czego potrzebuję. Nie zamierzałem krzyczeć drugi raz. Stałem i czekałem, aż ktoś podejdzie i da mi podstawowe wyposażenie każdego, nowego saiyan. Nie zamierzałem sam grzebać w tym wszystkim. Jeszcze by mnie o coś posądzono.

OOC:
Czekam na odp. NPC.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Maj 20, 2014 2:01 pm
Zbrojownia - Page 3 Fat+saiyan
Magazynier na zmianie. Ktokolwiek znał tego mężczyznę, chciał mieć z nim jak najmniej do czynienia. Wejść, odebrać co do nich należy, wyjść. Piękna perspektywa. Czasami jednak nie było tak łatwo. Usłyszał krzyk jakiegoś kadeta. Potrzebuje pomocy... 
-Zamknij ryj! Głuchy nie jestem... -powiedział wstając zza biurka które było z dwa metry od kadeta. Podciągnął przepocone spodnie, położył swoje pisemko dla dużych chłopców, na ladzie i podszedł do kartonu. Otworzył ten z napisem "używane", a wyciągnąwszy z niego cały przepocony, ale czysty, kombinezon, rzucił nim w nowego. Podszedł do lady, wziął swoje pisemko i udał się do wąskiego korytarza. Przymknął za sobą drzwi pozostawiając małą szparę. W pomieszczeniu został tylko nowy Kadet.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Maj 20, 2014 7:39 pm
Nie czekałem długo na odpowiedź. Nastąpiła ona prawie że natychmiast, to był raczej krzyk. Wystraszyłem się, ponieważ magazynier znajdował się dosyć blisko, mimo czego nie zauważyłem go. Wstał, pogrzebał w kartonie i rzucił we mnie śmierdzącym kombinezonem a następnie wyszedł z pomieszczenia. Zanim założyłem nowy strój rozejrzałem się za jakimś dezodorantem, by choć trochę zakryć ten brzydki zapach. Zajrzałem do pierwszej lepszej szafki na początku pomieszczenia a w środku rzeczywiście był jakiś dezodorant. Popsikałem nim strój ale za bardzo dużo mi to nie dało. Rozebrałem się, stary strój wrzuciłem do otwartej już szafki, zamknąłem ją i założyłem na siebie ten kombinezon ;

Obrazek:

Był dosyć wąski i uciskający, przez chwilę zawachałem się, czy nie dostałem za małego rozmiaru, ale raczej było okej. Te dziwne uczucie to przez to, że miałem przez cały czas luźny strój. Następnie wyszedłem z tego nie przyjemnego pomieszczenia i pobiegłem w kierunku sali treningowej tak, jak mi to mówił mój wcześniejszy trener. Nie wiedziałem jeszcze, na którym piętrze to się znajduje, więc trochę błądziłem po budynku, ale po chwili trafiłem w odpowiednie drzwi.


OOC;
Zt>do Sala Treningowa...
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Paź 08, 2014 6:17 pm
Harry szybko wszedł do magazynu. Nie mógł się doczekać otrzymania nowego stroju. W końcu to będzie pierwszy znak, że jest już kimś więcej, niż był jeszcze rok temu. Ten strój będzie symbolizował jego pierwszy krok na drodze do saiyańskiej elity i spełnienia jego celu. Nosząc nowy strój, jakikolwiek by on nie był, będzie już wyglądał jak członek saiyańskiej armii, wobec której należy czuć respekt i szacunek. Cały więc podekscytowany odezwał się głośno:
- Halo! Jestem nowym kadetem przyszedłem tutaj po swój ekwipunek.
Sponsored content

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito