Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Go down
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Sala wykładowa  Empty Sala wykładowa

Sro Sie 12, 2015 8:45 pm

Sala wykładowa  2zoageo

Opis wkrótce.
avatar
Kurisu
Liczba postów : 143
Data rejestracji : 04/12/2016


Identification Number
HP:
Sala wykładowa  9tkhzk800/800Sala wykładowa  R0te38  (800/800)
KI:
Sala wykładowa  Left_bar_bleue0/0Sala wykładowa  Empty_bar_bleue  (0/0)

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Wto Gru 20, 2016 12:07 am
Kiedy przechadzałem się po jednym z nielicznych korytarzy akademii dojrzałem wejścia do pomieszczeń, na których były wywieszone tabliczki ''Sala wykładowa''. Pomyślałem sobie, że mógłbym kontynuować swoją edukację w akademii, podstawowa wiedza ze szkoły mi nie wystarcza i pragnę wiedzieć trochę więcej. To wcale nie jest głupi pomysł, aby kontynuować naukę, tym bardziej dla tego powodu, że większość saiyan używa brutalnie siły, zamiast czasem pomyśleć swoją makówką. Zauważyłem, że w jednej z sal właśnie zaczynają się wykłady, więc postanowiłem, że wepcham się do środka i trochę się pouczę z innymi. Gdy wszedłem do środka profesor w okularach, białym fartuchu i laserowym wskaźniku, który trzymał w ręce, właśnie zaczynał wykład. Wszyscy się na mnie spojrzeli. Wyglądali trochę jak ci saiyanie, którzy raczej wolą się uczyć bo są zbyt słabi, aby walczyć lub po prostu wybrali sobie tą drugą drogę życia, zamiast mordercze walki i wyciskające ostatnie krople potu treningi. Profesor spojrzał się na mnie inteligentnym wyrazem twarzy i przemówił do mnie.
- Pomyliłeś pomieszczenia chłopcze. To sala wykładowa.
- Wcale się nie pomyliłem profesorze. Właśnie tutaj chciałem przyjść.
- Spojrzał się na mnie ze zdziwieniem.
- Walczysz, prawda?
- Zgadza się, ale sądzę, że trochę wiedzy nie sprawi, że stanę się słabszy. Właśnie myślę odwrotnie - przyda mi się trochę wiedzy. -
Patrzył się na mnie ze zdziwieniem, jakby dawno nie widział tutaj saiyanina, który walczy i zarazem chce się również uczyć.
- Dobrze. W takim razie usiądź w wolnej ławce. - Tak też zrobiłem. Kiedy szedłem zauważyłem w klasie swojego starego przyjaciela ze szkoły.
- Eskel?! - Uśmiechnąłem się lekko, on również się uśmiechnął na mój widok. To było miłe zaskoczenie zobaczyć starego przyjaciela po pewnym czasie przerwy.
- Co ty tutaj...?
- Ekhem... -
Przerwał mi profesor specjalnie udając kaszlnięcie. Zapewne przeszkadzałem mu w rozpoczęciu wykładu. Zbliżyłem się głową do Eskela, aby szepnąć mu słowo.
- Zostań tutaj po wykładzie to porozmawiamy. - Udałem się szybkim krokiem do jednej z wolnych ławek. Technologia tej sali jest zdumiewająca. Nie sądziłem, że posiadamy tak zaawansowaną technologię. Wysokie standardy nauki w akademii. Przeźroczysty lad ławki, który służył również jako mini komputer do zapisywania niezbędnych notatek z wykładów. Stworzyłem swój profil danych, a następnie otworzyłem notatnik, aby być już gotowym do zapisywania niezbędnych danych, które są zapisywane w dysku ''w chmurze''. Profesor podszedł do swojego stanowiska, wykonał parę kliknięć a na tablicy, a wtedy na wielkiej tablicy naprzeciwko mnie pojawiła się anatomia ciała saiyan.
- Zaczniemy dziś od anatomii ras występujących w kosmosie. My, saiyanie jesteśmy dosyć specyficzną rasą w kosmosie. Jesteśmy nazywani ''wojownikami'', ponieważ jesteśmy stworzeni do tego, aby walczyć. Potrafimy transformować się w ''super saiyan'', zwani również jako super wojownicy - w skrócie SSJ. Jest to bardzo silna przemiana, która która zwiększa wszystkie aspekty potrzebne do walki na śmierć i życie. Jest do tego również potrzebny jakiś silny bodziec, aby doszło do przemiany, ponieważ przemiana zachodzi pod wpływem negatywnych emocji. - Pokazał kilka slajdów przedstawiających transformację w super saiyan oraz obraz złotych/blond włosów. - Posiadamy wiele potężnych przemian, dlatego nie potrzebujemy zbyt wiele mocy, aby kogoś pokonać, kiedy możemy zachodzić w coraz to silniejsze transformacje. Pożerają one również sporo KI, przez co z każdą następną przemianą ten pobór jest coraz większy. Transformację trzeba utrzymywać cały czas. - Pokazał kilka zdjęć następnych przemian. - Natomiast jednym z naszych minusów to ogon i pełnia księżyca. Podczas pełni księżyca przechodzimy niekontrolowaną transformację w gigantyczną małpę zwaną Oozaru. Ciężko jest nad nią zapanować, aczkolwiek kilku osobnikom się udało. Pomówmy teraz o half-saiyanach, czyli pół saiyanach. Halfy, czyli saiyanie połączeni z ziemianami. Halfy podobnie jak saiyanie potrafią przemieniać się w super saiyan. A pro po ziemi, jeżeli kiedyś któryś z was uda się na nią, zobaczycie, jaka to ładna planeta. A teraz dalej... - Zaciekawiło mnie to. Planeta o nazwie Ziemia, tak? Podniosłem swoją rękę do góry.
- Panie profesorze. Proszę opowiedzieć mi więcej o tej planecie. - Popatrzył się na mnie dziwnym wyrazem twarzy.
- Hm, jest to błękitna planeta, wypełniona bardzo dużą ilością wody. Posiada dużo zieleni, lasów, temperatury powietrza są zależne od położenia geograficznego. Tereny są zaludnione. To bardzo piękna planeta, występuje również na niej wiele różnych gatunków zwierząt oraz roślin. Coś pięknego, mówię wam. Polecam wam kiedyś sprawdzić, jeżeli będziecie się tam wybierać. - Zaciekawiła mnie ta planeta. Naprawdę musi być taka piękna, skoro profesor ją tak opisuje. Muszę ją kiedyś zbadać.
- Teraz pomówimy trochę o naszym największym wrogu - o Changelingach. Changelingi przypominają wyglądem wyrośnięte jaszczurki. Uciekli przed nami zasiedlając się na planecie o nazwie Namek. Posiadają dużo stałych transformacji, które wzmacniają ich aspekty stopniowo do potrzeb walki. Ponadto potrafią oddychać w próżni kosmicznej, przez co mogą przemieszczać orbity planet bez żadnych skafandrów czy statków kosmicznych. Następnie o Demonach. Demony to zimne stworzenia bez uczuć. Zabijają dla własnych potrzeb i uzupełnienia swojej żądzy mordu. Potrafią wchłaniać innych osobników, przez co stają się potężniejsi. Teraz trochę o androidach. Nie posiadają nadzwyczaj wiele transformacji, ale mimo tego są groźnymi przeciwnikami. Istnieją również Bio-androidy, które są stworzone z kilku ras, przez co posiadają ich aspekty, jak i zarówno ich słabe strony. Potrafi przyswajać techniki ras, z których komórek został stworzony. - Profesor spojrzał na swój zegarek na ręce, następnie przełączył na kolejne slajdy.
- Jeszcze tylko krótko o Namekach, ponieważ muszę zaraz gdzieś szybko wyjść. Zamieszkują planetę o nazwie Namek... - Dostał wtedy chyba wiadomość. Przeczytał ją i wyłączył tablicę, następnie zaczął szybkim krokiem opuszczać klasę.
- To koniec na dzisiaj. Widzimy się jutro. - Zapisałem wszystkie potrzebne mi informacje na dysku, następnie wylogowałem się z systemu akademickiego. Wiele dowiedziałem się dzisiaj o poszczególnych rasach, bardzo przyda mi się ta wiedza. Podszedłem do Eskela, który również już się stąd zbierał. Podszedłem w jego stronę.
- Co u ciebie słychać Eskel?
- Ah, wszystko po staremu, nic nowego. Dalej jestem mułem książkowym, heh. Walki to raczej nie dla mnie. A co u ciebie?
- Dosyć ciekawie. W sumie to spotkaliśmy się tutaj przez przypadek.
- No chyba mi nie powiesz, że przyszedłeś się tutaj uczyć, co?
- Przystąpiłem do akademii, ponieważ chcę się wzmocnić, żeby pokonać twojego brata Taza, ale to nie oznacza, że muszę od razu zrezygnować z nauki. Pomyślałem sobie, że będę kontynuować naukę. Wiedzy nigdy za wiele, poza tym lubię czasem się zastanowić, zamiast rzucać się z pięściami.
- Świetna sprawa, dalej rywalizujecie ze sobą? Dobrze robisz. Nie porzucaj nauki. Wiedza zawsze może się tobie przydać.
- Co zamierzasz potem robić?
- Potem? A nie wiem. Może zostanę jakimś naukowcem i będę wykorzystywać swoją wiedzę do pracowania w labo. A ty?
- Zamierzam ciężko trenować i awansować, przy czym rosnąć w siłę, ale nie tylko po to, żeby pokonać twojego braciszka. Robię to dla własnych celów. -
Chwilę ze sobą jeszcze porozmawialiśmy o mniej ważnych bzdetach, po chwili Eskel postanowił już iść.
- Gdzie idziesz?
- Odwiedzę jeszcze bibliotekę i idę odpocząć do siebie.
- Dobrze się składa. Też zajdę do biblioteki po coś ciekawego. Idę z tobą.
- No to dawaj. -
Udaliśmy się razem do wyjścia z sali wykładowej, a następnie Eskel prowadził mnie do biblioteki akademickiej.


OOC:
Regeneracja HP 10%

Zt>do Biblioteka
Trochę wiedzy o rasach nie zaszkodzi Razz
Joker
Joker
Liczba postów : 364
Data rejestracji : 29/11/2015


Identification Number
HP:
Sala wykładowa  9tkhzk2100/2100Sala wykładowa  R0te38  (2100/2100)
KI:
Sala wykładowa  Left_bar_bleue0/0Sala wykładowa  Empty_bar_bleue  (0/0)

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Sob Sty 13, 2018 1:24 pm
Ahh, Sala wykładowa czyli miejsce które było dość rzadko używane, głównie dlatego że większość Sayian zapytana o to czy woleliby siedzieć na wykładzie i się uczyć albo Napier*alać w barze odpowiedziałaby że woleliby się Napier*alać. Cóż, trzeba ich zrozumieć, w końcu taka właśnie jest rasa Sayian, choć w obecnym stanie z mądrzejszym królem który nie był takim debilem jak poprzedni czyt. patrzę na ciebie Zell Co to myślał że każdy chce mu podwędzić tron i chciał zrobić sobie armie Zombie z strzykawkami. Shad w sumie nie miał nic przeciwko dokształcaniu ale tylko w przypadku gdyby nauczyciel umiał zaciekawić danym tematem. Przynajmniej teraz żadnego profesorka tam nie będzie, więc nic dziwnego że tajemniczy jegomość wybrał tą miejsce do spotkania towarzyskiego. Half starał się jak najbardziej wyciszyć swoją Ki choć nie mógł jej ,,zniknąć'' całej. Szedł spokojnie z rękoma w kieszeniach uważnie obserwując to co się dzieje przed nim ale także czasami zerkając do tyłu. Ahh, ta upajająca cisza i samotność bez żadnych krzyków, rozmów itp rzeczy. Tylko on i ciemność, to jego styl. Młodzieniec zbliżył się do drzwi prowadzących do wnętrza sali. Spokojnie je rozchylił i zajrzał do środka. Wszedł sobie spokojnie  i usiadł w miejscu w którym miał dobry widok na każde miejsce umożliwiające wejście do środka. W przypadku gdyby ktoś już tam był to ukłonił się mu z tajemniczym uśmiechem i z postawą pełną elegancji także zajął miejsce co w przypadku gdyby nikogo tu nie było.

Occ:

Przybądź na me wezwanie!
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Sob Sty 13, 2018 9:58 pm

" Sala była opustoszała, pod przykrywką późnej pory nie dało się tu spotkać żywej duszy... Ktoś jednak czekał od dłuższego czasu na młodego Shadow'a... Gdy ten wszedł tylko do Sali, drzwi momentalnie się zamknęły a zamek zablokował... Czerwona migawka wskazywała na to że ten Half nie miał już drogi ucieczki... "


- Jesteś... A więc odsłuchałeś moją wiadomość... Za Tobą Stoi mój osobisty ochroniarz, nie musisz się go obawiać... Jeśli przyszedłeś mnie wysłuchać, oczywiście... Obserwowałem Twoje poczynania, wybacz ale musiałem być pewien kogo sprowadzam w to miejsce... Do Rzeczy...

Postać starca o lasce, nie wyłoniła się do końca z cienia. Stała wciąż w takim miejscu, że Shadow nigdy w życiu nie rozpoznałby tajemniczej postaci za Dnia. Musiał być to dodatkowy element ochronny, najwidoczniej sprawa musiała być poważna. Zrobiło się naprawdę mrocznie, dało się czuć dziwny klimat w pomieszczeniu, które zajmowała trójka gości...

- To co było w zakodowanej wiadomości jest prawdą... Chcę byś był moimi oczami, Cieniem Tej osoby... Niedługo stworzą się podziały, nikomu nie będzie można ufać, a imperium musi się utrzymać... Nasz odwieczny wróg zaciera ręce, jego ostatnie postępy są zatrważająco nieprawdopodobne... Jak plotki donoszą mają złożyć nam wizytę... Zmiennokształtni... Nie wiem co planuje obecny Król, nie ufam nikomu kto zasiada w radzie... Sprawa jest bardzo delikatna...

Tajemniczy jegomość westchnął, mimo to był nad wyraz spokojny, słowa przychodziły mu z łatwością, idealny mówca. Młody Half miał nie lada zagadkę, starzec namawiał go do współpracy jednocześnie zmuszając do domysłów i główkowania. Rozpoczęła się prawdziwa gra słów, nie było mowy o błędzie...

- Jeżeli uda Ci się przekonać swojego ostatniego towarzysza... Udajcie się zaraz po ich przylocie w Ruiny... Wraz z dwójką moich wojowników powinniście sobie poradzić... Niestety nie mogę wyjawić choć garści informacji Radzie i Władcy... Nie znając zdrajców... Będziesz Cieniem Rodziny Królewskiej... Odpowiedz mi tylko czy przyjmujesz ofertę...


Na te słowa, Starzec machnął ręką a jego osobisty strażnik podszedł bliżej Shadow'a. Na jednym ze stolików wykładowych rozłożył dary jakie miały pomóc w decyzji wojownikowi. Jak się okazało, prezentem były całkiem ciekawe elementy. Nowy Uniform prezentował się naprawdę niesamowicie, czarny kolor materiału nadawał mu klasy. Nie była to robota tutejszych zbrojmistrzów, ewidentnie sprzęt był zrobiony na zamówienie. Nic dziwnego, wysoko postawieni starcy Rady, zawsze zajmowali się interesami. Posiadali majątki a ich osobista straż, miała zazwyczaj lepsze wyposażenie niż nie jeden Ogoniasty Armista. Do tego wszystkiego był jeszcze nowy detektor, którego szkło mieniło się czerwienią. Propozycja była naprawdę bogata o wszelkie dogodności, pozostała tylko decyzja młodego Halfa.

- Shadow... Jeżeli zgodzisz się dla mnie pracować, Imperium będzie miało u Ciebie dług, a Ja spłacę go z nawiązką... Przyjmując ofertę, resztę informacji znajdziesz w urządzeniu... Wybór należy do Ciebie...


OCC: Witaj Shadow. Warunki są Proste.
- Przyjmując ofertę pracy, dostaniesz Drobiazgi w Formie Nowego Sprzętu Klasę wyższego Eventowego. Resztę Info znajdziesz w Scouterze. Czyli drugi Priv Fabularny, o ile się zgodzisz.

- Odrzucisz... Sprawdzisz co się stanie Smile.
Joker
Joker
Liczba postów : 364
Data rejestracji : 29/11/2015


Identification Number
HP:
Sala wykładowa  9tkhzk2100/2100Sala wykładowa  R0te38  (2100/2100)
KI:
Sala wykładowa  Left_bar_bleue0/0Sala wykładowa  Empty_bar_bleue  (0/0)

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Pią Sty 19, 2018 3:26 pm
Chłopak wszedł do pomieszczenia wiedząc że już jest w pułapce, nie mylił się gdyż gdy tylko przekroczył framugę drzwi zamknęły się uniemożliwiając wyjście. Wyszedł na środek i wtedy odezwał się ten sam głos co wcześniej, Młodzieniec wyczuł gościa stojącego z anim, spokojnie oparł ręce o biodra i słuchał. Nie przerywał do samego końca, chciał najpierw wysłuchać go do końca. - Podziały, między stronnikami króla a kogoś innego? a może czystych i Halfów? Odwieczny wróg, to albo Changi, albo Tsufule, prawdopodobnie ci pierwsi z tego powodu że Tsufy poszły do piachu. Przyszły pracodawca nie ufał ani królowi ani radzie. Ciekawe, Mam być Cieniem rodziny królewskiej a gościu nie ufa władcy ani rady, jeśli się okaże że ten koleś tak naprawdę knuję przeciwko Vegecie, i ich złapią, to wtedy będzie przypał. - Przemyślał kilka rzeczy i wtedy zobaczył jak obstawa rozkłada rzeczy, jak na jego oko był to fachowy sprzęt złożony na zamówienie. Drogie zabawki, nie ma co. Podjął decyzję bo w końcu i tak nie miał nic już do stracenia. -Przyjmuję tą ,,ofertę pracy'' ale mam coś do powiedzenia. Po pierwsze, sięganie po pomoc księcia to zły pomysł, Skoro nie ufasz władcy to wciąganie do współpracy jego syna który potajemnie od razu poinformuję go o całej sprawie jest złe, tak więc mogę prosić o pominięcie księcia i innych niepewnych elementów w składzie tejże wyprawy?. Po drugie mogę założyć że w miarę pokazywania swojej przydatności dla sprawy będę miał przyjemność ujrzenia twej jak przypuszczam wspaniałej tożsamości.- Zapytał i zaczął uzbrajać się w nowy sprzęt zostawiając na stole stary, kiedy był już przebrany w pełni, odpalił Scouter i zaczął czytać wszystkie informacje, potem zapytał -Mogę już ruszać, a i dam radę się z tobą kontaktować??-

Occ:

Przyjmuję ofertę pracy, Proszę o nieco szczegółów dotyczących sprzętu, Priv fabularny jak najbardziej, chętnie przytulę
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Pią Sty 19, 2018 7:59 pm


" Spotkanie trwało w najlepsze, trójka osób wciąż znajdowała się w Sali wykładowej... Half, przyjął propozycję co wiązało się z otrzymaniem nowego sprzętu... Który okazał się cenną skarbnicą informacji... Pozostało tylko przesłuchać wiadomość i wyciągnąć wnioski... "

Starzec wsparł się o lasce, na tyle wyraźnie że przerwało to przytłaczającą ciszę w pomieszczeniu. Strażnik znów odszedł na swoje miejsce, krzyżując ręce zajął dogodną pozycję i czekał na rozwój wydarzeń. Wystarczyło by tylko skinienie a ruszył by do działania, ale nie było to potrzebne, młody half przyjął propozycję. Zadowolony zleceniodawca mógł przejść do dalszych działań...

- Teraz już wiesz Shadow... Tak wygląda sytuacja... Muszę podjąć wszystkie możliwe kroki aby przeciwdziałać rozwojowi zdarzeń... To gra o coś znacznie większego niż myślisz... Dziękuję Ci że przyjąłeś moją propozycję, wszystko jest jak najbardziej dyskretne... Co do mojej tożsamości, niebawem ją poznasz... Twój były towarzysz jest jeszcze poza Vegetę, gdy tu przybędzie, spróbuj z nim porozmawiać...

Sytuacja powoli robiła się jasna, wiadomość zawarta w urządzeniu miała upewnić Shadow'a co do intencji jakie miał starzec. To było zadanie Cienia Rodziny Królewskiej, można by rzec ze ważne, ale to była już kwestia interpretacji.

- W tym stroju, nie wielu będzie Cię zaczepiać... Uwierz, potrafi odstraszyć... W razie potrzeby Irou będzie w pobliżu, dbam o swoich ludzi... Udajcie się zawczasu w Ruiny na obadanie miejsca, nie chcę żeby później coś mogło was zaskoczyć... Jesteś wolny...

Ton był spokojny i w gruncie rzeczy przyjazny, tajemniczy najwidoczniej był zadowolony z przebiegu spotkania. Shadow mógł czuć satysfakcję, żył i do tego dogadał się ze starcem, reszta była już ciągiem zdarzeń... Strój leżał na nim idealnie, widać było znaczącą różnicę w wykonaniu. Czerń pokrywała elastyczny materiał, lekki ale na swój sposób trwały. Pierś chronił grafitowy pancerz, dokładność wykonania zasługiwała na nie lada gratulacje, sam Half nie mógł ocenić wyrobu, ale mógł być zadowolony z prezentu. Prezentował się świetnie, na tle innych wojowników, mógł rzucać się w oczy.

OCC:

Hej Shadii Smile
- Tak jak w Poście. Spotkanie powoli dobiega końca, masz Priv Fabularny i tutaj Post. Przeczytaj dobrze, wyciągnij wnioski, informacje.
- Najbliższe kroki jakie możesz wykonać, to lot z Irou do Ruin już teraz pod osłoną później port. Chyba że udasz się gdzieś indziej wedle uznania. Smile
- Sprawa sprzętu, jest prosta, w tej chwili nie walczysz więc statystki Ci się nie przydadzą. Podam wszystko w razie potrzeby. Masz opis jak wyglądasz.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Sro Lut 14, 2018 9:51 pm


" Młody Cień, Pozostał w Sali sam... Nikt nie wiedział ile tak naprawdę tak przebywał i co robił... Czyżby coś knuł kto wie... Ze spokojnej sytuacji wyrwał go dopiero ogromny wybuch który zatrząsł całą Akademią... Fala Uderzeniowa była tak ogromna że cisnęła Ogoniastym o jedną ze ścian... Half poczuł ból w plecach który bardzo szybko rozlał się po reszcie ciała... A on sam nie był wstanie stwierdzić jakich obrażeń doznał... "



Sala Wykładowa zatrzęsła się a zbrojone drzwi momentalnie wyrwało z przejścia. Shadow rozbił się o najbliższą ścianę, podmuch rzucił nim jak marionetką. Uderzenie, całkowicie pozbawiło go na moment zmysłów. Leżał na ziemi próbując się pozbierać a na jego detektorze wciąż zachowana była nieodczytana wiadomość. Nadawca był jego Zleceniodawca od którego dostał całkowicie nowe uzbrojenie. Miał szczęście, Pancerz idealnie zamortyzował rozbicie o ścianę, pozostało tylko zebranie myśli i ruszenie czym prędzej na ratunek... I Tajemnicza Wiadomość...

OCC: Treść Wiadomości PW
Joker
Joker
Liczba postów : 364
Data rejestracji : 29/11/2015


Identification Number
HP:
Sala wykładowa  9tkhzk2100/2100Sala wykładowa  R0te38  (2100/2100)
KI:
Sala wykładowa  Left_bar_bleue0/0Sala wykładowa  Empty_bar_bleue  (0/0)

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Czw Lut 15, 2018 9:07 am
A i owszem Cień został w sali sam. Musiał przemyśleć kilka spraw, w końcu zdrada Korony to nie byle co. Chłopak siedział na jednej z ławek i kontemplował. Widocznie najbliższy czas nie będzie taki wspaniały i spokojny jak miałby być. Wtedy Całym budynkiem zatrząsł ogromny wybuch, rzucił nim jak szmacianą lalkę o ścianę. Half z impetem przywitał się plecami z twardym otoczeniem. Ból był mocny, w sumie nie był w stanie stwierdzić czy doznał jakichś obrażeń. Chwilę leżał na ziemi pozbawiony zmysłów, w końcu podniósł się kiedy już oprzytomniał. Zobaczył na jego detektorze wiadomość od ,,szefa'' Sytuacja była poważna. Więc to on stał za tym wybuchem? zaraz... Czy to znaczy że ten staruszek wzniecił otwartą rewolucję przeciwko królowi? a tak niedawno obalono Zella, i znowu to się dzieje. Następna informacja zmroziła mu krew w żyłach. Król nie żyję? Zaraz... Raziel i Changeling? Wygląda na to że musi się udać w tamtą miejsce. Zadanie było proste, ma zabić Raziela i pozostałych jego wiernych ludzi? ale czy na pewno tak zrobi?. To znaczy że nowym królem jest już były książe. Heh, Czas wkroczyć do akcji. Shad od razu z grubej rury odpalił Transformacje i jako Super Sayianin poleciał z ogromną szybkością w stronę  koszar, a raczej tego co z nich zostało. Czas postawić się jasno po jednej ze stron.

Occ:

z/t Koszary
Lecę do Koszar, tam się dokona to co musi być zrobione

Zmiana w SSJ

2176-75 Ki= 2101 Ki
Sponsored content

Sala wykładowa  Empty Re: Sala wykładowa

Powrót do góry
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito