- GośćGość
Karta KarnAsia
Czw Maj 23, 2013 9:53 pm
1. Imię i nazwisko – KarnAsia
2. Rasa – Demon
3. Wiek – 16
4. Wygląd – Wysoka, szczupła o kobiecych kształtach nameczanka. Wcale nie, bo demon! Różni się od przeciętnych nameczan biustem, brakiem czułków i tym, że ma normalne, bujne pomarańczowo-złote włosy oraz brwi. Ma oczy koloru niebieskiego. Nic dziwnego, przecież to potwór! Strój: białe, u dołu bufiaste spodnie, biały pas, niebieska koszulka, różowe pareo, biała kamizelka oraz czarne rękawy, złoty naszyjnik i kolczyki oraz żółto czarne buty. Phi. Żaden nameczanin o zdrowych zmysłach się tak nie ubierze!
5. Charakter – Jak na przedstawiciela swojej rasy jest bardzo agresywnym i żywiołowym osobnikiem. Dziwi Cię to? Nie jest do cholery nameczanką! Nie ma nameczanek! Jest to związane z różnicą w hormonach. W pewien niewyjaśniony sposób żeńskie hormony sprawiły, że przedstawiciel nameczan jest inny. Mówiłam, że nie jest... Dobra. Poddaje się. W stosunku do innych nastawiona wyniośle, dumnie i bez krzty pokory. Jest unikatem swego rodzaju, ponieważ kocha rozróbę, walkę i dym. Będzie pierwsza na miejscu, jeżeli usłyszy, że coś się dzieje. W stosunku do innych ras zachowuje się bardzo nieufnie, z dystansem, brakiem szacunku. Przedstawicieli innych ras traktuje jak insekty, które są solą żyznej ziemi. Bardzo szybko się nudzi i zawsze lubi mieć zajęcie. Często zdarza jej się biegać, aż padnie ze zmęczenia.
6. Historia: Historia naszej postaci. Nie powinna być krótsza niż wygląd i charakter razem wzięte. Ma być ciekawa, solidna, nie może zawierać błędów, dlatego opowiem wam jej historię od kołyski. Otóż jak to zwykle bywało w ciężkich dla nameczan czasach i w okresach zagrożenia... Najgorszych możliwych chwilach podczas których giną dziesiątki, umiera planeta i jedyną możliwością odratowania są młode, ambitne i zdolne dzieci. Wodzowie wiosek starają się jak mogą pomóc planecie i wydają na świat nowe jaja z których wychodzą młodzi zieloni, którzy są przyszłością. Od najmłodszych lat nauczani magii, a Ci silniejsi walki. Wśród kolejnego pokolenia narodziła się ona. Raz na kilka pokoleń wśród osobników starożytnej rasy jaką są nameczanie rodzi się taki z defektem, który tak naprawdę nim nie jest. Lecz ze względu na dobro nieidealnego przedstawiciela rasy wielki wódz nakazał aby traktować go jak swego, ale wielu wie, że jest to demon i wielu z nich stawało się złych.
Ona od najmłodszych lat była nauczana jak inni, bo jeszcze nigdy w historii nie zdażyło się, aby demon pochodzenia nameczańskiego był z płci kobietą. Traktowali ją wyjątkowo i z szacunkiem, a jej rozwój przebiegał bardzo korzystnie i była niezwykle pomocna, aż w końcu sama zauważyła jak dobrze sobie radzi. Zaczęła podchodzić do innych z wyższością, a efektem tego były rozkazy wydane mniejszym i słabszym nameczanom z jej pokolenia. Dużo szybciej urosła, stała się silniejsza, szybsza, wytrzymalsza i mądrzejsza. Wodzowie dostrzegli jej potencjał i oddali w ręce wojowników. Widzieli w niej potencjał wojownika i wiedzieli, że potrzebna jej jest lekcja pokory.
Poddano ją pierwszej próbie w wieku lat 12. Jej zadaniem była walka z jednym ze strażników wioski. Nikt jej nie powiedział wtedy, że jest to trzeci najsilniejszy nameczanin. Pyszniła się i panoszyła, więc musieli jej pokazać, że wcale nie jest taka wspaniała jak się wydaje. Lekcja była sroga, bo nameczanka... Tsss... Przestań! Skończ z tymi farmazonami wreszcie. To demon! D-E-M-O-N! Tak więc demonica została zrównana z ziemią, ale to wcale nie przytemperowało jej. Dostała kopa motywacyjnego do stania się istotą potężniejszą, ale nikt nie chciał jej już trenować, ani z nią walczyć. Jeden tylko nameczanin rzekł jej, że jest wyjątkowa i dlatego nikt nie chce z nią trzymać, bo wszyscy jej zazdroszczą, że jest jedyną. W pewien sposób ten mądry nameczanin uspokoił jej temperament na parę miesięcy, ale jej natura w końcu odezwała się po raz kolejny. Szukała zaczepki, poniżała i wyśmiewała innych. Oczywiście mądry nameczanin Buka zawsze starał się ją uspokoić, ale pewnego razu poniosło ją i przywaliła mu tak mocno, że stracił oko. Odtąd nie mogła już znaleźć osoby z którą mogła nawiązać bliższe relacje. Każdy patrzył na nią kątem oka.
Postać NPC tworzona przeze mnie:
Rok temu na pustkowiu podczas swoich dzikich gonitw trafiła na namecznina z laską, pod szatą i w dość oryginalnym stroju. Muskulatura i wzrost wskazywała na to, że jest wojownikiem. Nawet nie drgnął na jej pojawienie się. Szata powiewała lekko na wietrze. Była mocno zdziwiona jego widokiem i zachowaniem. Jego jeszcze nie poznała, ale czuła się dziwnie słabo. Jego moc tak bardzo ją przytłaczała, że ledwo stała.
- Kim jesteś? - zapytała piskliwym głosem, który w ogóle do niej nie pasował.
Zawsze mówiła silnym sopranowym głosem, a tym razem był podobny do altu. Emanował tak wielką mocą! On wciąż stał niewzruszony i patrzył się tak samo w punkt na niebie. Nie było tam nic, a przynajmniej nic nie widziała.
Postanowiła usiąść i poczekać aż on się zmęczy tym staniem, ale słońca przemierzały nieboskłon, a on się nie ruszał. W końcu jedno ze słońc zniknęło i pozostało jedno na widoku. Rzadki widok, ale on w końcu odwrócił się w jej kierunku. Ujrzała dziwny blask w jego oczach.
- Jesteś demonem. Złem wcielonym. Jesteś zagrożeniem dla tej planety.
Jego słowa były dla niej ciosem tak silnym, że nie potrafiła z siebie wydusił nawet pisku. Jej umysł ogarnęła pustka - typowa dla demonów, których anihilacja wszystkiego jest dążeniem do stworzenia pustki. Z niczego powstał chaos i każdy demon dąży do zniszczenia wszystkiego, żeby powstało coś nowego. Tak w kółko. Nie miało to sensu, ale taką już miały naturę.
- To zło jest Twoją siłą. Zapanuj nad nim, a będziesz niepokonana. Pomogę Ci w tym.
Otworzyła usta, ale nie wiedziała co powiedzieć. Zaczęła się zastanawiać jaki ma w tym interes. Cały czas czuła, że jest potężniejszy niż nameczanie, których spotkała dotąd w swym życiu. Postanowiła mu zaufać.
7. Statystyki:Na start dostajemy 30 pkt do rozdania w statystyki.
Siła: 5
Szybkość : 9
Wytrzymałość: 8
Energia: 8
-HP: Obliczamy je mnożąc wytrzymałość x 15 = 120
-KI: Obliczamy je mnożąc energie x 15 = 120
-PL: Obliczamy je wykonując następujący rachunek: siła*10 + szybkość*8 + wytrzymałość*6 + energia*4 = 50+72+48+32 = 202
8. Technika Początkowa - (wybiera Admin)
2. Rasa – Demon
3. Wiek – 16
4. Wygląd – Wysoka, szczupła o kobiecych kształtach nameczanka. Wcale nie, bo demon! Różni się od przeciętnych nameczan biustem, brakiem czułków i tym, że ma normalne, bujne pomarańczowo-złote włosy oraz brwi. Ma oczy koloru niebieskiego. Nic dziwnego, przecież to potwór! Strój: białe, u dołu bufiaste spodnie, biały pas, niebieska koszulka, różowe pareo, biała kamizelka oraz czarne rękawy, złoty naszyjnik i kolczyki oraz żółto czarne buty. Phi. Żaden nameczanin o zdrowych zmysłach się tak nie ubierze!
5. Charakter – Jak na przedstawiciela swojej rasy jest bardzo agresywnym i żywiołowym osobnikiem. Dziwi Cię to? Nie jest do cholery nameczanką! Nie ma nameczanek! Jest to związane z różnicą w hormonach. W pewien niewyjaśniony sposób żeńskie hormony sprawiły, że przedstawiciel nameczan jest inny. Mówiłam, że nie jest... Dobra. Poddaje się. W stosunku do innych nastawiona wyniośle, dumnie i bez krzty pokory. Jest unikatem swego rodzaju, ponieważ kocha rozróbę, walkę i dym. Będzie pierwsza na miejscu, jeżeli usłyszy, że coś się dzieje. W stosunku do innych ras zachowuje się bardzo nieufnie, z dystansem, brakiem szacunku. Przedstawicieli innych ras traktuje jak insekty, które są solą żyznej ziemi. Bardzo szybko się nudzi i zawsze lubi mieć zajęcie. Często zdarza jej się biegać, aż padnie ze zmęczenia.
6. Historia: Historia naszej postaci. Nie powinna być krótsza niż wygląd i charakter razem wzięte. Ma być ciekawa, solidna, nie może zawierać błędów, dlatego opowiem wam jej historię od kołyski. Otóż jak to zwykle bywało w ciężkich dla nameczan czasach i w okresach zagrożenia... Najgorszych możliwych chwilach podczas których giną dziesiątki, umiera planeta i jedyną możliwością odratowania są młode, ambitne i zdolne dzieci. Wodzowie wiosek starają się jak mogą pomóc planecie i wydają na świat nowe jaja z których wychodzą młodzi zieloni, którzy są przyszłością. Od najmłodszych lat nauczani magii, a Ci silniejsi walki. Wśród kolejnego pokolenia narodziła się ona. Raz na kilka pokoleń wśród osobników starożytnej rasy jaką są nameczanie rodzi się taki z defektem, który tak naprawdę nim nie jest. Lecz ze względu na dobro nieidealnego przedstawiciela rasy wielki wódz nakazał aby traktować go jak swego, ale wielu wie, że jest to demon i wielu z nich stawało się złych.
Ona od najmłodszych lat była nauczana jak inni, bo jeszcze nigdy w historii nie zdażyło się, aby demon pochodzenia nameczańskiego był z płci kobietą. Traktowali ją wyjątkowo i z szacunkiem, a jej rozwój przebiegał bardzo korzystnie i była niezwykle pomocna, aż w końcu sama zauważyła jak dobrze sobie radzi. Zaczęła podchodzić do innych z wyższością, a efektem tego były rozkazy wydane mniejszym i słabszym nameczanom z jej pokolenia. Dużo szybciej urosła, stała się silniejsza, szybsza, wytrzymalsza i mądrzejsza. Wodzowie dostrzegli jej potencjał i oddali w ręce wojowników. Widzieli w niej potencjał wojownika i wiedzieli, że potrzebna jej jest lekcja pokory.
Poddano ją pierwszej próbie w wieku lat 12. Jej zadaniem była walka z jednym ze strażników wioski. Nikt jej nie powiedział wtedy, że jest to trzeci najsilniejszy nameczanin. Pyszniła się i panoszyła, więc musieli jej pokazać, że wcale nie jest taka wspaniała jak się wydaje. Lekcja była sroga, bo nameczanka... Tsss... Przestań! Skończ z tymi farmazonami wreszcie. To demon! D-E-M-O-N! Tak więc demonica została zrównana z ziemią, ale to wcale nie przytemperowało jej. Dostała kopa motywacyjnego do stania się istotą potężniejszą, ale nikt nie chciał jej już trenować, ani z nią walczyć. Jeden tylko nameczanin rzekł jej, że jest wyjątkowa i dlatego nikt nie chce z nią trzymać, bo wszyscy jej zazdroszczą, że jest jedyną. W pewien sposób ten mądry nameczanin uspokoił jej temperament na parę miesięcy, ale jej natura w końcu odezwała się po raz kolejny. Szukała zaczepki, poniżała i wyśmiewała innych. Oczywiście mądry nameczanin Buka zawsze starał się ją uspokoić, ale pewnego razu poniosło ją i przywaliła mu tak mocno, że stracił oko. Odtąd nie mogła już znaleźć osoby z którą mogła nawiązać bliższe relacje. Każdy patrzył na nią kątem oka.
Postać NPC tworzona przeze mnie:
Rok temu na pustkowiu podczas swoich dzikich gonitw trafiła na namecznina z laską, pod szatą i w dość oryginalnym stroju. Muskulatura i wzrost wskazywała na to, że jest wojownikiem. Nawet nie drgnął na jej pojawienie się. Szata powiewała lekko na wietrze. Była mocno zdziwiona jego widokiem i zachowaniem. Jego jeszcze nie poznała, ale czuła się dziwnie słabo. Jego moc tak bardzo ją przytłaczała, że ledwo stała.
- Kim jesteś? - zapytała piskliwym głosem, który w ogóle do niej nie pasował.
Zawsze mówiła silnym sopranowym głosem, a tym razem był podobny do altu. Emanował tak wielką mocą! On wciąż stał niewzruszony i patrzył się tak samo w punkt na niebie. Nie było tam nic, a przynajmniej nic nie widziała.
Postanowiła usiąść i poczekać aż on się zmęczy tym staniem, ale słońca przemierzały nieboskłon, a on się nie ruszał. W końcu jedno ze słońc zniknęło i pozostało jedno na widoku. Rzadki widok, ale on w końcu odwrócił się w jej kierunku. Ujrzała dziwny blask w jego oczach.
- Jesteś demonem. Złem wcielonym. Jesteś zagrożeniem dla tej planety.
Jego słowa były dla niej ciosem tak silnym, że nie potrafiła z siebie wydusił nawet pisku. Jej umysł ogarnęła pustka - typowa dla demonów, których anihilacja wszystkiego jest dążeniem do stworzenia pustki. Z niczego powstał chaos i każdy demon dąży do zniszczenia wszystkiego, żeby powstało coś nowego. Tak w kółko. Nie miało to sensu, ale taką już miały naturę.
- To zło jest Twoją siłą. Zapanuj nad nim, a będziesz niepokonana. Pomogę Ci w tym.
Otworzyła usta, ale nie wiedziała co powiedzieć. Zaczęła się zastanawiać jaki ma w tym interes. Cały czas czuła, że jest potężniejszy niż nameczanie, których spotkała dotąd w swym życiu. Postanowiła mu zaufać.
7. Statystyki:Na start dostajemy 30 pkt do rozdania w statystyki.
Siła: 5
Szybkość : 9
Wytrzymałość: 8
Energia: 8
-HP: Obliczamy je mnożąc wytrzymałość x 15 = 120
-KI: Obliczamy je mnożąc energie x 15 = 120
-PL: Obliczamy je wykonując następujący rachunek: siła*10 + szybkość*8 + wytrzymałość*6 + energia*4 = 50+72+48+32 = 202
8. Technika Początkowa - (wybiera Admin)
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Pon Maj 27, 2013 1:11 pm
Mnie się historia nie podoba, dlatego też moja decyzja będzie zależeć od reszty.
- HazardDon Hazardo
- Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012
Skąd : Bydgoszcz
Identification Number
HP:
(800/800)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Pon Maj 27, 2013 7:02 pm
Hmm całkiem ciekawe. Demon zaczynający na Namek? Nie jestem do końca pewien czy to przejdzie, lecz jeśli ma to zależeć ode mnie, to jestem na tak. Akcept
- Hikaru
- Liczba postów : 899
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Pon Maj 27, 2013 7:15 pm
Jak dla mnie sam fakt rozpoczęcia na Namek przez demona nie jest żadnym problemem w końcu nie tylko na Ziemi panuje zuo. Tylko nie możesz używać własnych npców by Ci pomagali w walce czy czymś takim, mogą być ozdobą niczym więcej.
- GośćGość
Re: Karta KarnAsia
Pon Maj 27, 2013 8:13 pm
A co jest złego w historii? Chciałabym konkretną krytykę, żeby wiedzieć co mogę lub muszę poprawić. Lubię mieć wszystko dopięte jak najlepiej się da.Al napisał:Mnie się historia nie podoba, dlatego też moja decyzja będzie zależeć od reszty.
Wiem, że wtedy łamałabym regulamin. Nawet nie miałam takiego zamiaru. Stworzyłam sobie jedynie dla urozmaicenia fabuły.Hikaru napisał:Tylko nie możesz używać własnych npców by Ci pomagali w walce czy czymś takim, mogą być ozdobą niczym więcej.
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Czw Maj 30, 2013 6:32 pm
Formalnie mówiąc historia nie ma żadnych wad zwyczajnie mi się nie podoba, po przeczytaniu początku byłem zdezorientowany, a po przeczytaniu całości jeszcze bardziej. Reasumując, moje zdanie brzmi, wszystko mi jedno, czyli jak będą dwa akcepty to masz trzy a jak dwa na nie no cóż (w sumie w drugim wypadku nawet gdybym był na tak vs 2 nie nic to nie zmieni xD)
- HazardDon Hazardo
- Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012
Skąd : Bydgoszcz
Identification Number
HP:
(800/800)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Pią Maj 31, 2013 10:46 pm
Proponuję Bukujutsu na start, jeszcze jedna osoba na tak i koleżanka może zacząć
- Hikaru
- Liczba postów : 899
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Karta KarnAsia
Sob Cze 01, 2013 7:21 am
Wpisz sobie statystyki pod avek i to będzie wszystko.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach