Atarashii Ame
Nie Kwi 15, 2018 12:35 am
1. Imię i nazwisko – Atarashii Ame
2. Rasa – Android | klasa cywilny
3. Wiek – 1027
4. Wygląd – Jest smukła, słabo umięśniona, niezbyt wysoka i do tego jak niewielu mieszkańców Vegety ma ciemną karnację. Wszystko dokładnie jak na obrazku poniżej.
5. Charakter – Niestety ujawnienie charakteru mogłoby sprawić zawód podczas czytania historii ponieważ, ujawniałoby w pewnym sensie jej zakończenie, a tym samym przejść do sedna sprawy, już na jej początku. Takie już jesteśmy. Musimy krótką ideę ubarwić, opleść wianuszkiem. Dlatego charakteru nie będzie. Jednym słowem jej charakter można skrócić do tego krótkiego podsumowania braku zasadności ujawniania jej stosunku do innych ras i osób oraz ogólnego zachowania. A słowo klucz to TAJEMNICZA. Można pomieszać je dodatkowo z zakręcona, lekko szalona i buntownicza. W ten sposób powstaje niesamowita wybuchowa mikstura, która znajduje się w metalowym naczyniu. Trochę zagotować i lepiej nie podchodzić do czasu, aż nie ostygnie. Lepiej jeść ją na zimno.
6. Główna motywacja – Głównym motorem jej rozwoju i zachowania jest śmierć, a raczej morderstwo rodziców oraz będzie poszukiwać swojej siostry po całym wszechświecie.
7. Historia:
I. PROLOG: PRZESZŁOŚĆ
Historia androidki ściśle związana jest z wydarzeniami sprzed 1000 lat. To moment jej... ponownych narodzin. Urodziła się jako saiyanka, ale bieg wydarzeń sprawił, że dalsze życie kontynuować musiała jako zmechanizowany saiyanin. W skrócie android. Były to początki badań na planecie Vegeta, a w zasadzie to nie do końca samych małp, bo korzystali z technologii changelingów oraz innych ras. To było dawno i niewielu wiedziało o tym projekcie. W toku dalszych wydarzeń doszło do zmiany władzy na Vegecie. W niedługim odstępie czasu kilkukrotnie i zniszczone zostały wszelkie ślady badań, a także sama Ame straciła wszelkie dane dotyczące swoich modyfikacji. Straciła je podczas walk o Vegetę. Stoczyła parę bojów, próbowała się rozwinąć, ale ilość, które fundowały kolejne najazdy, reorganizacje i kolejne walki nie pozwoliły jej osiągnąć celów. Jednym z tych celów było zasiąść na tronie Vegety jako niezniszczalny android i władać małpami, a dokładniej... zmienić ich podejście, zasady i rozwinąć się poprzez współpracę z innymi ludami.
II. Władza changelingów.
Plan Ame nie mógł się ziścić dość szybko, bo kolejny najazd pod wodzą changelingów zniweczył wszystko. Androidka próbowała stworzyć dla siebie i siostry laboratorium, które pozwoliłoby im się rozwijać i wypędzić changelingi, ale ich technologia była zbyt zaawansowana, żeby bez ich wiedzy była w stanie osiągnąć coś więcej. Niestety. Musiała tkwić w swoim oszustwie, czyli udawaniu saiyanki i to dość słabej. Szybko dostała nową rolę. Jako słaba wojowniczka trafiła do magazynu, gdzie zajmowała się sprzętem. Mogła udawać, że się na tym również niezna, ale było już za późno, bo wprawne oko przełożonych i technicznie ogarniętych changelingów zauważyło jej potencjał. Nie tylko wydawała sprzęt, ale również przyjmowała i jednym z zadań było jego naprawianie. Liczyła, że tu znajdzie swoją szansę i będzie w stanie w wolnych chwilach pracować nad modyfikacjami dla siebie, ale pracy było tak dużo, że szans nie było na realizację swoich niecnych celów.
III. Rodzina.
Nim Ame trafiła do pracy na magazyn i nim changelingi wylądowały na Vegecie miały miejsca walki o tron. Podczas tych walk jej siostra odniosła poważne obrażenia, jednak dzięki ingerencji lekarzy, a później samej androidki jej siostra przeżyła. Otrzymała również androidzie ciało, jednak potrzebowała długiego czasu na odzyskanie sił. Z kolei jej rodzice uważani byli za zmarłych lub zaginionych.
Dopiero podczas pracy na magazynie poznała prawdę. Podczas walk o tron jej ojciec zginął z rąk nieznanych sprawców - prawdopodobnie rebeliantów. Zawsze był rozdarty pomiędzy dwie strony, ale idąc niepewną drogą narażał się na śmierć zarówno z jednej jak i drugiej strony. Próbując bronić portu jej ojciec padł ofiarą trójki napastników. Nie poradził sobie nawet w formie wzniesionego super wojownika, formy, którą podczas tej walki osiągnął. To było podczas rebelii, później były changelingi, które niejako "podbiły" Vegetę i ją zniewoliły i nie wszyscy saiyanie się na to zgodzili. I tak podczas pracy na magazynie Ame poznała straszną prawdę. Jej rodzicielka zginęła przyłączając się buntowników - nowych rebeliantów - oczywiście tym, który ją zabił był changeling. Po tej informacji próbowała zwrócić swoją uwagę jako doskonałego technika, aby dostać się do pracy w porcie i zawinąć się z tej przeklętej planety wraz z siostrą, ale nieco spóźniła się. Pracę w porcie dostała po 7 latach ambicji wywołanej świadomością, że jej jedyną rodziną pozostaje siostra, która wciąż się nie wybudziła ze śpiączki. Promocję dostała jednaj o 3 dni za późno, gdyż jej siostra została zabrana na nieznaną stację badawczo-medyczną na innej planecie. Dostęp do takich informacji mieli osobnicy na wyższym szczeblu, a ona będąc w miejscu i na stanowisku na którym była, nie mogłaby nigdy dostać informacji. Tym samym przepadła również jej siostra.
- KSO! Nawet w dokumentacji przelotów nic nie będzie, bo to nie ten port! - przeklęła pod nosem.
- Co gówniaro? Chcesz kogoś namierzyć? - zapytał jeden ze starszych mechaników.
- Zabrali mi gdzieś siostrę i nie mam pojęcia gdzie. Nie wiem też kto.
- No to masz problem. Podobno nam nową technologię dają, ale równocześnie bez uprawnień nic nie zdziałasz i trzeba działać jak za starych dobrych czasów. Jeżeli czegoś nie wiesz to pytaj gdzie trzeba i kogo trzeba.
- Co masz na myśli?
- Gdy nie było komputera pod ręką albo miało się niskie dostępy to chodziło się do kantyn, knajp, krążyło wokół wyżej postawionym rangom albo chodziło tam gdzie oni. Jeżeli potrzebowało się informacji z innej planety to się na nią leciało. Zawsze jakaś misja jest.
- Nawet nie wiem gdzie mam szukać.
- Jesteś niezła w te klocki, więc lataj wszędzie i z każdym. Naprawiaj stare łajby, bo często wyżsi rangą mają swoje lata i swoje przyzwyczajenia. Ktoś coś musi wiedzieć.
IV. Zmienić los.
Słuchając rady starego saiyanina udało jej się znaleźć robotę na starszym statku. Na razie musi odłożyć plany zmieniania świata na bok, bo obawiała się o los swojej siostry. Bez niej nic nie będzie zmieniać, w dodatku i tak ją ogranicza wszystko do okoła. Przełożeni i ich przełożeni, ranga którą ma, moc której nie posiada. Z każdym rokiem miała wrażenie, że pozostaje coraz bardziej w tyle. Pierwotnie miała ambicje, że do 30 uda jej się tak siebie zmodyfikować, że będzie w stanie podejść w szranki nawet z największym wrogiem, ale technologia, która była dostępna na Vegecie okazała się tak zacofana wobec technologii najeźdźcy, że jeszcze sporo pozostaje do zrobienia. Przynajmniej wiedziała, że jest we wszechświecie jeszcze lepsza technologia niż mogłaby przypuszczać, a więc ma również cel. Posiąść wiedzę, bo dzięki niej być może stanie się niepokonana.
V. Niecałe 1000 lat później.
I tak czas leciał do przodu. Od statku do statku i od drużyny do drużyny. Dziesiątki albo setki misji i nic. Żadnych wieści o siostre, o tajnych bazach, ani możliwości na rozwój. Ponieważ jej droga mechanika nie pozwalała na wybitny rozwój kariery, a każdy zespół w którym się znalazła umierał śmiercią naturalną to nie miał kto jej polecić, a tym samym dać awans. Jedyne co przez te lata robiła to wymiana pewnych elementów swojego mechanicznego ciała, aby pozostało w miarę sprawne, jednak sposobów na rozwój nie widziała, nie miała pomysłu, ani idei. Czas upływał, a ona nawet nie zdawała sobie z tego sprawy. Mimo pracy w wielu zespołach pozostawała bardzo długo w samotności. Praktycznie wszyscy saiyanie wokół niej umierali ze starości, a ona wciąż z wyglądem nastolatki tkwiła w tym samym miejscu. W końcu jedna z misji kończyła się na namek, a tam miał ją zabrać jakiś zespół na Vegetę. Jednak czy nie zostanie tam na dłużej?
Miała kilka dni dla siebie.
8. Tokeny Treningowe [TT]
Całkowita ilość Tokenów Treningowych: | 300 |
Tokeny Treningowe pozostałe do rozdania: | 0 |
9. Statystyki:
Siła: | 40 | ||||||||
Zręczność: | 100 | ||||||||
Wytrzymałość: | 60 | ||||||||
Energia: | 100 | ||||||||
PL | 2680 | ||||||||
-PŻ: | 600 |
Tokeny klasa cywilny: 0/1/1/1/0
10. Techniki
Na start:
1 TKI - Kiai Go!: Fizyczna(Zwykła), Obrażenia: S, kontrolowany - Wojownik uderzeniem prostym tworzy turbulencje w powietrzu za pomocą ki, która podąża za celem aż do trafienia. Tą prostą technikę czyni świetną alternatywą na zręczne cele, które nie dają się trafić.
11. Przemiany
-brak
12. Umiejętności
- Aspekt energii (start)
Całkowita ilość Tokenów Nauki: | 0 |
Tokeny Nauki pozostałe do rozdania: | 0 |
13. Przedmioty
Ilość Smoczego Oddechu: | 300 |
Ilość pożywienia: | 100 |
Przedmioty:
- brak
14. Ważne informacje
+ Ogon?
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Re: Atarashii Ame
Pon Kwi 16, 2018 5:57 pm
Akcepty Karty Postaci:
Al:
Allright! Przeczytałem sobie kp. Mnie osobiście się podobała, nie mam żadnych uwag, wszystko jest zgodne z wytycznymi. Pozostaje tylko dać stempelek
Akcept i dobrej zabawy. - 16.04.18
Al:
Akceptuje, karta jest solidna, choć mam mieszane uczucia co do tworzenia androida o aż tysiąc lat wstecz. Ważna uwaga, posiadasz pewną wiedze z przeszłości, ale w strzępach. Masz swoje lata i twój model jest przestarzały, a ciągła zmiana części nie jest ostatecznym rozwiązaniem dla ciebie, więc presja czasu będzie narastać i jesteś na skraju żywota. Czas tego? Nieokreślony. Ta wiedza z przeszłości nadaje się do fabularnych zagrań, ale tak naprawdę ze względu na to, że to dwa odmienne światy. Jest bezużyteczna w praktyce. Motyw mi się podoba, determinacja także.
Poza tym życzę ci dobrej zabawy. - 19.04.18
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach