Sylver Demon

1. Imię i nazwisko – Silver Demon

2. Rasa – Bio-android demon-sayan

3. Wiek – Jedna godzina

4. Wygląd A (forma przyjazna):  

Wygląd B (forma agresywna):

5. Charakter – Ma dwa oblicza. Jedno, które liczy na siebie i jest wredne, złe i ma zamiary mordercze. Drugie polegające na innych i przyjazne, ufne i uczące się wszystkiego dookoła. Pierwsze woli zrobić wszystko samo i nauczyć się samodzielnie. Drugie potrzebuje mistrza, który odpowiednio nim pokieruje. W swojej pierwotnej formie ma bardzo chaotyczny charakter. Stworzenie podatne jest na wszystkie sugestie. Jest typowym służącym.
Po transformacji stanie się samodzielnie myślącym wojownikiem pragnącym władzy i własnych poddanych. Tak ma zapisane w genach innych komórek.

6. Historia:
Powstałem. Narodziłem się. Mam mu służyć. To mój pan. Jestem Silver. Posiadam komórki wspaniałych wojowników, którzy zawsze wiernie wypełniali rozkazy. Niesamowite rasy saiyan, wiernych poddanych oraz nameczan. Potęże rody changelingów i demonów. Powstałem na ziemi, więc posiadam komórki ludzi, którzy są najsłabsi ze wszystkich. Może dlatego jestem taki słaby. Dominują we mnie komórki chyba saiyan i demonów, bo wyglądam jak zwierzę, a jakoś odczuwam potrzebę bycia wiernym memu panu, stwórcy.
To dziwne, bo pamiętam wiele z tego jak byłem w próbówce. Krzątających się ludzi, którzy nadzorowali moje czynności życiowe od momentu złączenia komórek do pełnej ewolucji. Rosłem dwa lata, ale nie mogłem nic robić, bo się rozwijałem. W dziwnym płynie o smaku krwi. To pewnie krew tych ras. Później nawet mi zaczęło smakować. Nie wiem czy to dobrze. Mieszają mi się odczucia. Jedne mówią mi, że powinienem się wyrwać i żyć na własną rękę, a drugie, że mam być posłuszny i się dużo nauczę.
Pierwsze 10 sekund mojego życia to zniknięcie płynu i otworzenie szklanej kopuły. W 30 sekundzie mojego życia pan powiedział:
- Zabij ich. Mogą Cię wydać, a wtedy przestaniesz istnieć.
Nie mogłem odmówić. Przecież dopiero pozwolono mi żyć, a już mam umrzeć? Poza tym to był mój pan, bo miałem część jego komórek. To był może jeden z dwóch ludzi. Drugim chyba była kobieta.
- Próbowałem ożywić kogoś, ale przez zmieszanie tylu komórek stałaś się kotem.
Powiedział zapłakany po 50 sekundach mojego życia. Rozkaz pana wykonałem w 20 sekund. Zabiłem 14 naukowców. Nie było to takie trudne. Słuchając pana zmieniłem wygląd z dziwnego skrzata na kota. Podczas walki miałem skrzydła i śliską skórę. Teraz futro i byłem niższy. Pan zaczął płakać.
- Nie przywrócę żony do życia.
- Pan może zrobi jak mnie, ale jeszcze raz. Drugą istotę albo cyborga?
Dlaczego to zasugerowałem? Skąd przyszedł mi pomysł na cyborga? Ale pan rozweselił się i przytaknął. Pobiegł gdzieś i mnie na chwilę zostawił samego.
Cóż mogłem zrobić? Zacząłem biegać po niewielkiej sali między ciałami. Pan po paru minutach wrócił. Miał w rękach papiery i kapsuły. Wyglądał na zaaferowanego.
- Zrobisz coś dla mnie. Z takim wyglądem wejdziesz wszędzie. Dostaniesz się do centrum pewnej organizacji w West City. Wykradniesz im o takie plany.
Pan pokazał mi rysunki. To był szkic kobiety i zdjęcia. Naprawdę zaplanował stworzenie androida. Dostałem bojowe zadanie zebrania części potrzebnych do ziszczenia jego marzenia. Coś mi mówiło, że nie tylko Pan będzie zadowolony, ale także ja. Po co mi jakiś android? Psia mać. Jestem kotem i mi z tym wygodnie.
- A teraz idź. Gadający kot będzie czymś niezwykłym. Musisz zachować spokój i nie pozwolić na uwolnienie się tej dzikiej formy. Walcz w ostateczności. Bądź przebiegły i zdobądź dla mnie podobne plany do moich oraz kilka części.
Dostałem pierwsze zadanie i czułem, że jest ważne. Pan wskazał drogę i z uśmiechem na ustach ruszyłem przed siebie. Wewnętrznie czułem, że już znam ten świat. Moje komórki mi to podpowiadały.

7. Statystyki:Na start dostajemy 30 pkt do rozdania w statystyki.
Siła: 5
Szybkość : 5
Wytrzymałość: 10
Energia: 10

-HP: 150
-KI: 150
-PL: Obliczamy je wykonując następujący rachunek: 50 + 40 + 60 + 40 = 190

8. Technika Początkowa - (wybiera Admin)

Przyczepię się do ostatniego avatara.... kobieta?


Co do samej historii... no cóż, to jest coś nowego, ale nie bardzo podoba mi się ingerowanie w przyszłość tego świata, ALE... to może być CZYMŚ dla nas. Mam mieszane uczucia.

Wygląd C to jego bliźniaczka bioandroid. Jak się z nią połączy to przejdzie transformację. Bioandroid mi się kojarzy mocno z Celem i tym, że przybył z przyszłości. Ona się zmieniła, więc przyszłość się może zmienić nie? Ciężko mi wymyślić inną historię.

Nie krzycz mamuś już jestem. No dobra. Nie mam zastrzeżeń do niczego poza historią. Strasznie szybko lecisz i czasami ciężko się połapać co się dzieje. Gdybyś rozpisał niektóre elementy, albo bardziej ja doprecyzował to byłbym wdzięczny. Napisałeś, że cofnąłeś się do przeszłość 150 lat przed swoimi stworzeniem, a potem po 30 latach znów. To o ile lat się cofnąłeś i ile postać miała lat przed cofaniem? Po drugie. Skąd miała ten wehikuł czy statek do podróży w czasie? Kim był ten naukowiec? Co się stało z jego siostrą po porażce?
Miałeś też kilka błędów lecz nie będę wytykał. Przeleć jeszcze raz tekst i przeczytaj go na głos. Zobacz czy wszystko ci pasuje. Dam podpowiedź :Dobzi, a powinno być Dobrzy. Po za tym w wyglądzie piszesz, że nie przypomina kota, a stworek na obrazku kojarzy mi się z tym zwierzakiem. Po za tym, przy ostatnim obrazku zmień napis na : Postać potrzebna do transformacji. Tyle ode mnie. Historia jest ciekawa, lecz chciałbym trochę więcej szczegółów.

Ja mam odmienne zdanie, wszędzie gdzie jest ingerowanie z czasoprzestrzenią od razu skreślam temat. Grzebanie się w podróżach w czasie, to bardzo delikatny temat, i jeżeli fabuła nie będzie skupiona wokoło podróży w czasie, jak film Zemeckisa "Powrót do Przyszłości", to zwykle skutki są katastrofalne na fabule.

Reasumując fabuła się coraz bardziej komplikuje, aż robi się na siłę przekombinowana i nie ma ona w końcu sensu (Idealnymi przykładami ingerowania w czas i przestrzeń są BlazBlue albo gra Bioshock Infinite [gdzie moim zdaniem fabuła jest serio przekombinowana, właśnie dlatego, że grzebanie w czasie jest mega skomplikowanym tematem])

Jest po prostu wiele teorii jak działa czas i jakie grzebanie w jego strukturze może mieć skutki, w rezultacie czego jest to najgorszy temat do wplatania w fabułę.

A teraz podsumuję kartę:

Widać że autor nie wie czego konkretnie chce, więc liczy iż to się unormuje w czasie.

Imię, rasa, wiek etc: Ok

Charakter niestety przeczy sam sobie, z opisu wynika, że twoja postać jest zła, sorry ale manipulacja, dominacja nad światem i zdrada to raczej cechy postaci złej. Jeżeli chcesz osiągnąć swój cel, pomagając dobru, to nie czyni cie dobrym, raczej chaotycznym. Jeżeli twój cel jest zły (czyli zapewne zdradzisz sojusznika jak jego przydatność się skończy) to czyni cie postacią naprawdę złą. W tym przypadku za bardzo nie ma jak cie świat ukształtować ,chyba że pozwolisz się pourabiać komuś dobremu. Tak czy siak charakter kiepsko przedstawiony, jeżeli chcesz naprawdę zdecydować czy chcesz być zły czy dobry, pozostań neutralny, unikając obu stron, bądź zależnie od potrzeb (zachcianek, sytuacji etc.) stawaj raz po jednej stronie, a raz po drugiej, poznając tym samym czerń i biel (która właściwie jest szara bo nie ma zła i dobra).

Reasumując dopracuj charakter nieco.

Historia to jakaś masakra, w ogóle ledwie przebrnąłem przez tą przekombinowaną opowieść. Myślałem, że wyłupię sobie oczy. Masło maślane, zawiłe niczym makaron spagetti. Rozumiem, że chcesz czegoś nowego i innowacyjnego, ale podróże w czasie to najgorszy temat do wyboru. W teorii Trunks i Cell tak mocno zaburzyli czasoprzestrzeń iż jest parę teorii by wyjaśnić syf jaki zrobili w historii DBZ. (Ich postępowanie, spowodowało powstanie kolizji i rozłamu w czasie w rezultacie czego powstały trzy wymiary [ 1 mający miejsce w anime, 2 gdzie padły androidy 17, 18 oraz Trunks i 3 gdzie T pokonuje całą trójkę]).

Ogólnie mówiąc Historia to jakaś masakra i dawno nie miałem ochoty rozwalić ekranu Laptopa od czegoś takiego.

Podsumowując, karta jest mega przekombinowana, wręcz na siłę, byleby była dobra. Nie zaprzeczam, że to dobrze, bo się starasz i masz pomysły, niestety karta jest masakryczna dla mnie i nie mogę jej zaakceptować.

Jednym słowem mówiąc:

Nie ma takiej OPCJI:

Napisałem nową historię. Całkiem zmieniłem. Teraz nie ma skakania w czasie. Czekam na ocenę.

I tu widać, że nie czytałeś regulaminu jak trzeba.

Posiadam komórki wspaniałych wojowników, którzy zawsze wiernie wypełniali rozkazy. Niesamowite rasy saiyan, wiernych poddanych oraz nameczan. Potęże rody changelingów i demonów. Powstałem na ziemi, więc posiadam komórki ludzi, którzy są najsłabsi ze wszystkich.

Jako bio-android masz do wyboru zmiksowanie tylko dwóch ras... Wiem, że potem napisałeś, o dwóch dominujących, ale musisz całkowicie wykluczyć resztę.

Właściwie jeżeli komórki ludzi, zwierząt, kału wynoszą jakieś 10 - 20% a pozostałe 80% to geny główne to nie widzę problemu.

Podsumujmy:

Imię, wygląd, i tutaj mała dziura, napisz w nawiasie że masz najbardziej kiepską mieszankę ras, czyli demonów i sayian. Uwaga pewne techniki demonów są tylko dla demonów, tak samo ma się sprawa sayian.

Dobra reszta okej, teraz charakter. Dwie osobowości, no no wysoka poprzeczka, ciekawe czy uda ci się odegrać dwie różne osobowości coś jak Diavolo z Jojo's Bizzare Adventure seria 5 Vento Aureo. Mogę jedynie życzyć powodzenia i będę doglądał jak ci to wychodzi może być ciekawie.

Teraz historia, w sumie krótka, jasna i rzeczowa, fajnie napisana, choć nie ukrywam, iż nie przepadam za pisaniem w pierwszej osobie, nie ma to jednak wpływu na moją ocenę. (Wiesz po prostu trudniej sobie to wyobrazić jest mniej "przestrzenne", że tak to ujmę ale uważam taki styl pisania za dopuszczalny ).

Ogólnie mi się ta karta zaczyna podobać, ma potencjał na dobre zło. Popraw co wymieniła June, dodaj to sprecyzowanie w nawiasie i poleci ode mnie Akcepcik.

Może dopowiem, że wygląd ma odznaczać się dominującymi genami... tzn jeśli sayan i changeling to trzeba uwzględnić ogon, wielkość i te pe... to co masz na avku ma się nijak do takiej mieszanki... dałbym raczej czystego demona do takiego obrazka.

June napisał:I tu widać, że nie czytałeś regulaminu jak trzeba.

Posiadam komórki wspaniałych wojowników, którzy zawsze wiernie wypełniali rozkazy. Niesamowite rasy saiyan, wiernych poddanych oraz nameczan. Potęże rody changelingów i demonów. Powstałem na ziemi, więc posiadam komórki ludzi, którzy są najsłabsi ze wszystkich.

Jako bio-android masz do wyboru zmiksowanie tylko dwóch ras... Wiem, że potem napisałeś, o dwóch dominujących, ale musisz całkowicie wykluczyć resztę.

Jezu. przeczytałem właśnie drugi raz regulamin, i nie znalazłem nigdzie informacji, że mogę mieć dwie rasy w komórkach!!!
Albo wam czegoś brakuje albo jestem ślepy
Zastanowię się co wybrać, kot do żadnej rasy nie pasuje, poza demonem.

Przyznać się kto grzebał w regulaminie...

https://dbng.forumpl.net/t330-wzor-karty-postaci

informacja o tym była tu, ale najwyraźniej ktoś chciał to zmienić. Wiem, że była co wskazują na to inne karty Bio-Andro, w których dwie rasy są uwzględnione zgodnie ze wzorem. -.-

Zwracam honor i biorę się za poprawkę tego.
Po prostu wybierz dwie rasy.

Cell w pierwszej formie nie przypominał człowieka i sayana, bardziej nameczanina i demona. A później chyba bardziej mu było do sayana, freezera i demona.
Chciałbym mieć komórki sayana i demona. Chce w kolejych formach wyglądać bardziej jak człowiek.
Musze zmieniać koniecznie wygląd pierwszej formy?

Ja jestem demonem i nie bardzo moja postać go przypomina. (Nie patrz na avatar, wygląd jest w moim podpisie) Ja tam nie czepiam się wyglądu. Według mnie możesz wziąć co Ci się podoba. W końcu to ja mam pod opieką Ziemię...

Cell nie miał komórek demona, pewnie dlatego że Majini (Buu), pojawili się w sadze po nim ale to szczegół xD.

Wygląd Cvella to raczej mieszanina Freezy (bańka na głowie, trzy palce u stóp), Nameczanina (płytki pancerza na ciele i zielony kolor, oraz zdolności regeneracji), Sayianina (ogon), z człowieka miał w sumie niewiele, acz mieszanina tych genów miała na pewno wpływ na pięć palców i postawę humanoida, z ludzi to tam niewiele komórek miał, dopiero widoczne były w 2 i 3 formie, ludzki nos, rysy twarzy (3 forma), duża masa mięśniowa i budowa mięśni jak u sayian/ludzi.

Tak tylko mówię, pobocznie od tego, zrobiłeś o co poprosiłem więc leci ptaszek!

Właśnie otrzymujesz Kami no ukeire