Techniki mechanika

Biorąc pod uwagę, że część mechaniki związanej z technikami musi zostać zmieniona gdyż to pomysł Mateja to proponuję stare mnożniki zamienić na coś innego.

Przeważnie jak ktoś w DB chciał użyć mniej siły na atak to użył mniej ale technika zawsze miała swój limit mocy, którego za nic nie dało się przekroczyć. Dlatego moja propozycja była by taka (zarazem wykluczająca częściowo mnożniki):

Jakaś technika powiedzmy Final Flash:
Efekt: dmg=KI; próg mocy Ki*0,7 (czyli maksymalny wkład 70%Ki); koszt = dmg + coś tam.

Im lepsza technika tym próg większy. Np wersja chibi techniki miałaby 1% a doskonała 20%.

Właściwie to nie różni się wiele od mnożników tyle że nie opieramy się na energii a na samej KI. Energia służyła by tylko do obliczenia wartości KI.

EDIT:
Dodam jeszcze, że im lepsza technika tym koszty niej mogły by być mniejsze względem dmg. Np.

Słaba technika:
Efekt: dmg=KI; próg mocy Ki*0,2 (czyli maksymalny wkład 20%Ki); koszt = dmg + 200

Srednia technika:
Efekt: dmg=KI; próg mocy Ki*0,4 (czyli maksymalny wkład 40%Ki); koszt = dmg

Dobra technika:

Efekt: dmg=KI; próg mocy Ki*0,7 (czyli maksymalny wkład 70%Ki); koszt = 70% dmg (czyli dmg*0,7)

Właściwie pierwszą osobą która wbrew mechaniki celowo obniżała siłę technik byłem ja jako MG by gracze nie stracili dużo hp, po czym sam nakłaniałem graczy by tak robili podczas sparringów ze słabszymi graczami więc akurat to nie jest pracą Mateja.

Co do progu techniki nie jestem co do tego przekonany. Otóż jest tego wielka wada. Ci dla których techniki to czyste wsparcie bardzo szybko wręcz Expresowo wyprztykają się z paska Ki przez co będą mieli przekichane ze specjalistami od ki. Dodatkowym mankamentem jest to iż jeżeli nawet zaczniemy skupiać się więcej na ki to postacie będą zbyt "wyrównane" a jak powiedzenie stare mówi "co jest od wszystkiego jest do niczego" w wyniku czego dalej i tak mają przerąbane z postaciami opartymi na ki.

Nie koniecznie Al. Jeśli dmg będzie równy kosztom i technika będzie miała niski próg to nie wyprztykają się z paska KI. Poza tym walki będą bardziej strategiczne. Ktoś kto chce utrzymać jednocześnie ssj czy inną aurę będzie tak dysponował Ki by mu starczyło i jednocześnie by nie marnować na jej na puste strzały. Wg mnie to jest to samo co stara mechanika tyle że masz swobodną możliwość manipulowania zadawanego dmg. A i tak maksymalnie nie zadasz więcej obrażeń niż tak jak to było przedtem.

Aury ludzi jedzą hp więc ludzie mają barjdziej "przesrane" a jak wspominać o postaciach o stałych transach ci mają przewagę dużą (poza namekami z powodów oczywistych).

wtedy techniki ras ze stałymi byłyby bardziej Ki żerne. Trzeba by było to odpowiednio zbalansować dla każdej rasy z osobna.

Cóż nie jestem do tego przekonany za bardzo (i nie lubie % i ułamków [zwłaszcza dziesiętnych]) więc tutaj pozostane bierny i można spróbować.

A ja podam jeszcze pewną propozycję pt. "Po co komu wszystkie techniki?"
Mianowicie, technik nie ma co prawda dużo, a można zawsze dodać jakieś dla urozmaicenia wtedy może i mój pomysł by miał większy sens.

Mianowicie każda technika ma punkty.
Każdy gracz ma pulę punktów. Np. 100.
Zrobi technikę Kiaiho, która jest za 9 punktów to mu zostaje 91 punktów.
Zrobi Kamehame, która jest za 50 punktów to mu zostaje już 41 punktów.
A powiedzmy, że jeszcze dołoży Sokidana za 35 punktów i zostaje mu 6 punktów.
W sam raz na Bukujutsu za 4 punkty. Cóż. Techniki za 2 punkty nie ma, ale może walnie jakąś własną, ale nie może być mocna, bo ma ograniczenie tylko 2 punkty.

Po co takie dziwactwo? Jeszcze raz zadam pytanie: Po co komu wszystkie techniki?
Tutaj gracz ma dodatkową mobilizację do wypracowania pewnej strategii, bo ma ograniczoną pulę technik, jakich się nauczy. Oczywiście wyżej podałem tylko przykład. Oczywiście pula punktów gracza może być wyższa/niższa jak i za techniki inna ilość punktów, a to już do dopasowania mogłoby być.