Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Zbrojownia

+9
Joker
Atarashii Ame
Vita Ora
Raziel
Ósemka
Colinuś
Hazard
NPC.
NPC
13 posters
Go down
NPC
NPC
Liczba postów : 1219
Data rejestracji : 29/05/2012

https://dbng.forumpl.net/f53-regulamin-i-informacje-ogolne-obowi

Zbrojownia - Page 3 Empty Zbrojownia

Sob Cze 02, 2012 3:58 pm
First topic message reminder :

W tym pomieszczeniu składowane są zbroje, urządzenia wojskowe, a także broń. Wszystko to wydaje kwatermistrz, a przy drzwiach stoi dwójka strażników w celu zapewnienia bezpieczeństwa.


Ostatnio zmieniony przez NPC dnia Sob Mar 31, 2018 10:43 pm, w całości zmieniany 2 razy

Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sob Lut 23, 2013 7:37 pm
Gdy Saiyan odpoczywał po ciężkiej pracy, czyli sprzątaniu całego magazynu, jakże i zbrojowni, ni stąd ni zowąd przyszło nagle dwóch saiyan. Blade szybko zdjął nogi ze stołu, usiadł bardziej dostojnie, jak na pracownika przystało. Jeden z nich nagle odezwał się i poprosił o dwa kombinezony dla Nashi'ch.
Po chwili wstał, poszedł w stronę półek, położył dwa świeżo wyprane uniformy, podszedł jeszcze do inne półki, tam gdzie znajdowały się wszystkie scoutery, wziął dwie sztuki i dołączył je do obydwu zestawów. Położył wszystko na taśmę, nacisnął przycisk, po czym ubiory dla Saiyan przyjechały w ich stronę na taśmie od maszyny.
-Proszę Bardzo, o to wasze uniformy. - Po czym uśmiechnął i usiadł z powrotem na nowe krzesło, jakie załatwił. Po krótkim czasie, obydwoje saiyanie opuścili magazyn i poszli w swoje strony, dzięki czemu, kadet znowu był sam w pomieszczeniu.
Podczas wielkiej nudy, jaka panowała w tym miejscu, czarnowłosy wstał i poszedł on znowu do zbrojowni, ponieważ miał zamiar zabrać jeszcze jedną kulkę z prozanu, wiedział że nie skapną się, że tak nagle sobie zniknęły, jeśli robią przegląd raz na parę lat, to na pewno się nie dowiedzą o zniknięciu kulek.
Włożył je sobie za swój kostium, tak żeby nikt nie widział, że on coś zabiera. Gdy mu się tak nudziło, zaczął chodzić sobie tak po magazynie, nie mógł go niestety opuszczać. Już wiedział po co były te gazetki grubaskowi, żeby zabić nudę, ale on nie chciał się podejmować tego samego co grubcio.

Zamyślony był, jak sobie teraz radzi Altair, pewnie już poleciał na jedną ze swoich wypraw, czarnowłosy tak pomyślał o jego dawnym kompanie. Nie mniej jednak, usiadł z powrotem na krzesło i czekał na kolejnych tak jakby klientów, którzy dostawali za darmo swoje uniformy, ponieważ nie dostawano się za to pieniędzy, jeśli jakieś były.
Kadeta jeszcze jedna rzecz trapiła, ta halfka, po co ona przybyła do akademii, jaka miała cel, może założyła się z inną laskę, że wyrwie wszystkich chłopaków z brygady, a może jeszcze coś innego, Saiyan się ciągle nad tym głowił, nie chciał jednak poznawać jej bliżej, bo by powiedzieli że jest jakimś żakiem czy też może łamaczem serc.
Dziwnie by się czuł, gdyby u jego boku miał dziewczynę, mimo to, wiedział że wszyscy z Akademii będą ją podrywać, nie chciał być też w plątany w jakieś miłosne koła, bo to jest najgorsza rzecz, jaka można spotkać paru facetów i dziewczynę.
Blade miał nadzieję, że ta halfka trafi na kogoś jej godnego, kogoś kto się nią zatroszczy, miał oczywiście na myśli Altaira, nigdy nie spotkał tak miłego saiyana, zresztą czasem może był surowy, ponieważ jest wyższy rangą, ale wyższy rangą czy nie wyższy, to jest jego bardzo dobry znajomy, może zostaną przyjaciółmi, może nie.
Wiedział po prostu, że jakby ta saiyanka miałaby znaleźć faceta, to tylko z Altairem mogła by być. Czarnowłosy przełożył jedną rękę przez drugą, zamknął oczy, miał delikatny uśmiech na twarzy i myślał jak to dalej wszystko się potoczy.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 12:12 am
Nie minęła chwila a w magazynie pojawiła się kolejna dwójka. Tym razem byli to przedstawiciele wyższej rangi.

- Nie ma spania! Dawaj szybko dwa zestawy dla elity cherlaku - zażądał jeden z nich.

Drugi tymczasem odchrząknął i splunął gdzieś pod ścianę. Widać wysoka pozycja czasem nie idzie w parze z wysoką kulturą osobistą.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 1:32 am
Nie minęła chwila, gdy zaraz wparowała do magazynu kolejna dwójka, tym razem byli to jeszcze wyżsi rangą saiyanie. Zaraz jeden z nich, bez kultury poprosił o dwa nowe stroje,, które chyba chciał dostać od razu.
Wstał, zaczął szukać tych strojów gdzie je ułożył, wziął dwa komplety, położył jak najszybciej na taśmie, potem poszedł po jeszcze dwa nowiutkie i błyszczące scoutery, ponieważ wcześniej je polerował.
Położył obydwa na każdym z kompletów, przycisnął przycisk i uniformy razem z czytnikami energii podjechały pod same twarze saiyan.
-Proszę bardzo, na dodatek świeżutki zapach sosny. - Powiedział im kulturalnie bez uśmiechu, bo pewnie za uśmiech w mordę by dostał, więc wolał się nie narażać na nic niebezpiecznego.
Kiedy już wyszli, czarnowłosy odszedł z biurka, by sprawdzić w jakim stanie znajduję się ściana, która została opluta przez elitarnego saiyanina. Nie było aż tak opaskudzona przez flegmę gburowatego elitę, ale dla Blade'a to pestka. wziął on ściereczkę, zaczął porządnie ścierać flegmę i ponownie mógł ujrzeć jak ze ściany wydobywa się przepiękny blask i zapach Lilii.
Przypominał mu zapach tamtej dziewczyny, którą zobaczył w recepcji.(Jej włosy pachniały tak pięknie, O CZYM JA KUR*** MYŚLĘ !? ) - pomyślał o jej pięknym zapachu włosów, ale zaraz powiedział sobie po tym w myślach o czym on myśli.

Nie pojmował tego, dlaczego, może się zakochał, to by było naprawdę dla niego straszne. Miał nie pokazywać uczuć, nikomu, był maszyną do zabijania, która nie może kochać. -Nie, nie mogę o niej myśleć, ona bardziej pasuję do mojego kompana, on ma dobre serce, jak jastrząb... - powiedział sobie po cichu saiyan, po czym wrócił za biurko, usiadł i zaczął rozmyślać nad tym wszystkim.
(Wiem co zrobię, muszę zrobić tak, żeby Altair z nią chodził, to będzie dobre) - pomyślał sobie i aż wstał i skoczył z radości, co było nie na miejscu, bo zawsze mógł ktoś wejść, więc zaraz po tym skoku, ponownie usiadł i położył rękę na brodzie, ponieważ głęboko się zamyślił.
Wiedział, że nie może być z tak piękną dziewczyną, ponieważ zapewne ona sama sobie dobierze odpowiedniego faceta, zależy jeszcze jakich lubi, to bardzo ciekawiło kadeta. Nie mniej jednak, nie mógł się tym za bardzo przejmować, więc oparł dłonie o blat i czekał na kolejnych klientów(odbiorców zbroi).
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 11:35 am
Podczas gdy Blade był zajęty sprzątaniem ściany, w magazynie ponownie pojawił się elitarny Saiyan. Korzystając z okazji, że byli sami, podszedł do kadeta i uderzył go w brzuch. Gdy ten zgiął się wpół, podniósł go za uniform do góry i przygwoździł do ściany.

- Dawaj scouter z niebieskim szkiełkiem śmieciu - wysapał mu w twarz - nienawidzę zielonego....

Po tych słowach puścił Blade'a, a ten spadł na podłogę obijając sobie tyłek. Wyższy rangą ogoniasty skrzyżował ręce i czekał.

Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 1:16 pm
Kiedy Blade czyścił brudną ścianę, usłyszał on otwiera drzwi, kiedy się zorientował, że dostał w brzuch, było już za późno na unik. Przez to, że porządnie dostał, zgiął się i przez chwilę podpierał się dłońmi o podłogę, bo nie mógł złapać porządnego oddechu.
Kiedy już, odebrał od elity zielony scouter, ponieważ ten nagle zażyczył sobie niebieski. Kiedy już odłożył zielony scouter, wziął z półki detektor o kolorze niebieskim, podszedł z nim do niego i podał.
-Proszę bardzo. - Powiedział to spokojnym i łagodnym tonem, ponieważ nie chciał ponownie dostać od elitarnego saiyanina.
Kiedy już elita wyszła z pomieszczenia, trochę wkurwiło to, że bez powodu dostał on w brzuch. (Poczekajcie elity, kiedy osiągnę złotą transformację, zemszczę się na waszych rządach nad słabszymi, grrr.) - Pomyślał nad zemstą w myślach, miał nadzieję, że kiedyś będzie mógł chociaż jednego z elitów sprać, jeśli nadarzy się taka okazja.
Nie poczekał chwili dłużej, poszedł z powrotem za blat biurka, lecz tym razem nie usiadł, wiedział że zaraz ktoś może przyjść, więc już stał w gotowości, bo po co miał siadać na parę minut. Kiedy stanął za biurkiem, założył jedną ręką na drugą i czekał, aż może przyjdą kolejni.

Już wiedział co sprawiło ucieczkę grubasowi, takie traktowanie jakie zobaczył na własnej skórze. Pewnie uciekł dlatego, że za dużo razy dostawał i miał tego dość, lecz mogło być też tak, że po prostu się zabił, zdziwiło by czarnowłosego, gdyby grubcio zrobił sobie wolne, bo to rzadko się zdarza w Akademii, zawsze ktoś przyjdzie po jakiś uniform dla siebie, ponieważ prawie ciągle dochodzą nowi do Akademii lub też trzeba wymieniać kombinezony innym saiyanom.
Jednak po chwili usiadł, bo nie wiedział nawet czy tak zaraz ktoś może być, ale nie było dokładnie pewności, więc patrzył się ciągle w stronę drzwi, ponieważ nie chciał zostać nazwanym śpiochem, czy też leniem. Wyprostował się na krześle, miał przełożoną rękę przez drugą i czekał na kolejnych saiyanów.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 10:02 pm
Zwarty i gotowy Blade czekał na kolejnych "klientów". Przez parę minut miał wolne, aż w końcu w jego skromne progi zawitała trzecia już para. Na oko byli w jego wieku. Stanęli zaraz przy wejściu i o czymś szeptali.

- No dalej! Podejdź i poproś o uniform dla kadeta! - rzekł pierwszy.

- N-nie rozumiem cz-czemu Ty nie możesz t-tego zrobić - odpowiedział drugi, trzęsąc się cały.

- Nie będę wszystkiego za Ciebie robił. Rusz się! - popchnął kompana w stronę lady.

Przerażony chłopak patrząc na swoje stopy kilka razy zabierał się za wypowiedź. Drugi stojąc z tyłu robił wielkie oczy. Wreszcie Saiyan dygocąc jak osika wyjąkał:

- Dz-dz-dzień dobry. P-poproszę.... - nie dokończył, gdyż w tym momencie obficie zwymiotował.

Jego kompan natychmiast podskoczył do niego i odciągnął do tyłu, by ten nie obrzygał lady. Następnie spojrzał przepraszającym wzrokiem na Blade'a i powiedział:

- Przepraszam za kolegę. To jego pierwszy dzień w Akademii i strasznie to przeżywa. Jak na moje za bardzo, no ale co zrobić. Mógłbym dostać dla niego uniform Budou?
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lut 24, 2013 11:25 pm
Gdy Blade tak wyczekiwał na kolejnych saiyan, którzy by przyszli, ni stąd ni zowąd przyszła kolejna dwójka. Czarnowłosy wstał i spojrzał przekręcając delikatnie głowę w bok, ponieważ przypominali mu z kadetów, którymi byli najwyraźniej.
Podczas kiedy tak na nich spoglądał, widział że jeden z nich dygotał, możliwe że przestraszył się czegoś lub też było mu zimno, tego nikt nie wiedział. Kadet chciał się im dokładnie przysłuchać, bo nie wiedział o czym szeptali, ale miał nadzieję, że nie chcieli zrobić mu psikusa, tylko dlatego przyszedł tu jako zmiennik grubasa.
Po dłuższej chwili, dygoczący chłopak, podszedł powolnym i spokojnym krokiem pod ladę i zaczął się pytać czy może zapewne dostać strój, lecz tu nagle dostał rozstroju żołądka i zaczął wymiotować, całe szczęście jego kolega odciągnął go, żeby ten niechcący nie zarzygał lady.
Jego znajomy zaczął przepraszać za swojego niesfornego kolegę, lecz to nie była jego wina, że martwił się dostaniem od kogoś łomotu i startem w Akademii. Blade zaczął się niezręcznie drapać po tyle głowie i powiedział im:
-Naprawdę, nic się nie stało, początki miałem podobne, ale powiedz mu, żeby się nie przejmował, bo nie ma czym, zaraz podam uniform, zaczekajcie chwileczkę. - powiedział to z uśmiechem na twarzy i poszedł w stronę półki, gdzie znajdowały się tylko kombinezony Budou.
Po krótkiej chwili, położył na maszynę taśmową, strój o który prosił jeden z saiyan. Zaraz po tym, podjechał do nich na taśmie strój, po czym jego znajomy wziął jego strój, dał mu i wyszli z magazynu. Niestety kadet, musiał ponownie sprzątać, nie chciał pracować w zasyfionym pomieszczeniu.
Wziął on z szafki mopa i przetarł zarzyganą podłogę, po to by tak nie waliło, teraz można było czuć jakiś świeży zapach, pewnie jakiś kwiatów, Blade'a zdziwiła to, skąd oni biorą te wszystkie płyny zapachowe, wie przecież, że oni czegoś takiego nie mają, ale pomyślał racjonalnie, że mogą oni kupować lub plądrować z innych planet, dlatego mają tyle tego sprzętu.
Po wyczyszczeniu podłogi, odłożył szczotkę do szafeczki, po czym ponownie zasiadł na swoim krześle i czekał na kolejnych gości, jacy oczywiście się zjawią.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lut 26, 2013 6:40 pm
W korytarzu dało się słyszeć jakieś podniesione głosy. Wyglądało na to, że w stronę Zbrojowni zmierza spora grupka ogoniastych. Nim Blade się obejrzał do pomieszczenia wparował chyba cały oddział. Ci, którzy dali radę, weszli do Magazynu, reszta czekała w korytarzu. Do lady przepychał się jakiś starszy Saiyan, przy okazji licząc coś szeptem. Gdy wreszcie udało mu się dopchać na sam przód, oparł się rękoma o blat i zdyszanym głosem rzekł:

- Witam. Potrzebuję 8 zestawów dla Natoo, 19 dla Nashi i 13 dla Budou. Tylko jak najszybciej, bo już jesteśmy spóźnieni na misję!
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lut 26, 2013 7:53 pm
Kiedy tak Blade wyczekiwał na kolejne osoby, usłyszał on doniosły hałas, który można było usłyszeć z korytarza. Zobaczył jak dziesięcioro saiyan wchodzi uściskiem przez drzwi. Po dłuższej przepychance, nagle z gromadki, przecisnął się jakiś osiwiały saiyan, który widać że dowodził tą wielką grupą.
Poprosił o niezwykle długie zamówienie. Czarnowłosy od razu wstał od stołu i poszedł po wszystkie te kombinezony. Niestety pewnie sporo się nalata, bo to nie jest takie sobie malutkie zamówienie. Zaczął od kombinezonów dla Budou, kładł po kolei wszystkie na taśmie.
Kiedy po paru minutach już wszystkie leżały na maszynie, nacisnął przycisk i zaraz podjechały pod saiyan, większość z nich zabrała stroje i wyszła, ale zaraz potem weszła kolejna gromadka, która czekała przedtem na korytarzu, ponieważ druga grupa, która była wcześniej na korytarzu, była od Natoo i Nashi.
Blade wytarł pot z czoła, miał chociaż z głowy grupę kadetów, teraz kolej przyszła na Nashi i Natoo. Nie mógł stać w miejscu, więc od razu poleciał po uniformy dla Nashi, zaczął je wykładać wszystkie na taśmie, tak jak przedtem Budou.
Po kolejnych zleconych kilku minutach, ułożył wszystkie uniformy na taśmie, lecz za chwilę poszedł jeszcze wziąć scoutery z półek dla każdego uniformu.

Kiedy już scouter znajdywał się w jednym zestawie, Kadet ponownie nacisnął przycisk i wszystkie zestawy podjechały pod kolejną grupę, która zabrała je ze sobą. Saiyan oparł się na chwilę o blat biurka, zobaczył, że weszło 8 ostatnich saiyan, zapewne byli to saiyanie o randze Natoo, dokładnie weszło ich siedmioro, bo stary też miał tą samą rangę.
Blade złapał parę oddechów, po czym ruszył w stronę półki, gdzie znajdowały się ubrania Natoo. Wyłożył je wszystkie na taśmociąg, martwiło go, że się mogą nie zmieścić, ponieważ te pancerze miały naramienniki, na górze i na dole.
Na szczęście saiyan przestał się martwić, ponieważ wszystkie ledwo się zmieściło, dołożył jeszcze do każdego stroju Natoo scouter, po czym nacisnął przycisk i zbroje zaczęły jechać w stronę saiyan. Kiedy już dojechały, zostały zabrane. Starszy saiyan tylko kiwnął głową na znak wdzięczności za stroje i całą gromadą wypierdzielili szpulę w stronę portu saiyańskiego.
Blade zmachany po całym tym incydencie, poszedł on do niewielkiego pomieszczenia, gdzie w pudłach trzymało się mnóstwo zapasowych zbroi, po to by zawsze można było dołożył na półki. Wszedł on do tego pomieszczenia, rozciął jedno pudełko ręką i zaczął wyjmować zapasowe stroje, które zaczął nosić na półki, po to by nie było braków, i po to by jakby przyszli kolejni saiyanie z zamówienia.
Kiedy już ułożył je odpowiednio do rang, zamknął on drzwi od składzika na stroje saiyan, usiadł on cały spocony na wygodnym siedzeniu, rozłożył on nogi na całą szerokość i odpoczywał, miał nadzieję że za szybko kolejni nie przyjdą. Myślał też nad tym, jak Altair sobie radzi na misji w kosmosie, trochę mu zazdrościł, że wyleciał tak sam jak palec, chociaż miał jakieś zajęcie zawsze do roboty, ubijanie gnojów w kosmosie.
Czarnowłosy tez myślał o tej cud, miód malina halfce, która była taka przeurocza. (Co ja odwalam, nie mogę o niej myśleć, musi być sposób zeswatania jej z Altairem, jeszcze będzie mi dziękować za to.) - pomyślał z grymasem na twarzy i ze złymi myślami o ich przyszłości. Założył on jedną rękę na drugą i musiał dalej czekać na kolejnych, którzy będą tutaj zamierzać po stroje.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Lut 27, 2013 9:51 pm
Blade rozmyślał sobie o jakichś rzeczach, gdy nagle urządzenie stojące w kącie pomieszczenia zaczęła nadawać czyjeś przemówienie. Nagranie powtórzyło się kilkukrotnie, aż w końcu obraz stał się czarny. W tym momencie do Magazynu wkroczyła czwórka Saiyan. Dwie dziewczyny i dwóch chłopaków, na oko 18/19 - letnich. Saiyan'ie grzecznie przepuścili swoje koleżanki w wejściu, a jeden z nich klepnął je ręką w tyłek. Dziewczyny odwróciły się. Jedna z nich puściła oczko do adoratora i chichocząc rzekła:

- Nie tak szybko ogierze, na wszystko przyjdzie czas.

Druga tym czasem, nie komentując tego wydarzenia, podeszła do lady za którą siedział Blade i zaszczebiotała:

- Hej chłoptasiu. Podałbyś Nam 4 stroje dla Nashi? - ułożyła usta w charakterystycznym dzióbku.

Położyła ręce na półce i pochyliła się, wystawiając na światło dzienne swój dekolt. A piersi miała naprawdę spore, Saiyan'in zastępujący grubaska miał teraz cudny widok. Jeden z chłopaków stojący przy wejściu zawołał:

- Ej, tylko się pośpiesz! Śpieszy Nam się, dziewczyny przegrały zakład i obiecały, że zrobią dziś dla Nas absolutnie wszystko - spojrzał na swojego kompana, a na ich twarzach pojawił się błogi wyraz.

OCC:
Na nagraniu jest przemówienie Króla. Możesz je przeczytać tutaj --> https://dbng.forumpl.net/t241-plac-przed-akademia
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Lut 27, 2013 10:46 pm
Kiedy Blade tak siedział sobie na wygodnym krześle, po chwili wparowało 4 saiyan, dokładnie dwie przedstawicielki i dwóch przedstawicieli rodu saiyańskiego, widać że byli młodzikami. Kiedy saiyanie między sobą rozmawiali, nagle jedna z dziewcząt, podeszła do niego i perfidnie nachyliła się kadetowi, przez co można było zobaczyć dekolt saiyanki.
Czarnowłosy nieco się speszył tym widokiem, ale nie mógł się tak nagle odwrócić, gdy ta do niego mówiła, to by było bardzo niekulturalne wobec niego. Kiedy usłyszał zaraz głos innego saiyana, że im się śpieszy, wstał z krzesła i podszedł do półki z uniformami dla Nashi'ch.
Nie minęła chwila, zaraz kombinezony znajdowały się na magicznej taśmie, potem jeszcze podszedł on pod półkę ze scouterami, po to by położyć po jednym do każdego kompletu.Kiedy już znalazły się na strojach, maszyna została odpalona przez naciśniecie przycisku.
Saiyanie musieli chwile poczekać, lecz zaraz doczekali się swoich kostiumów, na które tak długo czekali, minęło nie więcej niż 5 minut, po czym zabrali je z taśmy i wyszli z magazynu. Kadet ponownie poszedł do niewielkiego składziku, w którym znajdowały się zapasy każdego z rodzajów stroi.

Wziął on parę kompletów Nashi, po to by wyłożyć je sobie już na półkach, gdyby zawitali do niego kolejni saiyanie po kolejne zbroje. Kiedy zajęło mu to parę minut, ułożył wszystkie stroje na półkach i psiknął odświeżaczem, żeby tak nie waliło, bo można było nadal wyczuwać ten smród po grubasie, ponieważ nie tak łatwo było się go stąd pozbyć.
Kiedy już nie miał za bardzo nic do roboty, wziął sobie jakąś ścierkę i wytarł sobie biureczko, ponieważ chciał żeby dawało przyjemny zapach, kiedy się podchodziło, a także żeby się błyszczało karbonowym blaskiem. A później, gdy już to skończył, odłożył ścierkę do szuflady, usiadł on ponownie na krześle, założył jedną rękę na drugą i czekał na kolejnych klientów, wiedział że na pewno jacyś przyjdą do niego.
Zastanawiało go też, jak sobie radzi Altair, (pewnie pokonał tyle changelingów, że to głowa mała) - pomyślał sobie saiyan, drapiąc się po głowie. Ciekawiło go to, czy ta saiyanka, która wcześniej spotkał pierwszy raz przy recepcji, miała jakiegoś adoratora na oku, bo jak nie, jego kompan idealnie nadawałby się na jej faceta, tak to by był dobry plan zeswatania ich razem.
Kiedy skończył się nad tym zastanawiać, wyprostował się na krześle i czekał na saiyanów, którzy przyszli by z potrzebą o uniform.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lut 28, 2013 10:23 pm
Tym razem Blade miał nieco dłuższą przerwę. Dopiero po kwadransie na korytarzu dało się słyszeć czyjeś kroki, a po chwili do pomieszczenia wkroczył grubasek, którego kadet zastępuje. Zdyszany oparł się o blat i przez chwilę próbował złapać oddech. Odskoczył od lady gdy spostrzegł, iż ktoś się za nią znajduje.

- A co Ty tu do cholery robisz? - wysapał - Aaa rozumiem, przysłali Cię byś mnie zastąpił.

Przecisnął się w wąskim przejściu i przeszedł obok River'a kierując się do magazynu. Wrócił po chwili i stanął nad ogoniastym.

- Nieźle, widzę że posprzątałeś. Mnie tam mały burdel nie przeszkadzał, ale tak chyba faktycznie jest lepiej. Tak czy siak wróciłem, więc możesz wracać do szorowania kibli, czy co Wy tam Kadeci robicie.

Gdy Blade był już przy wyjściu rzucił w jego stronę scouter i bez słowa usiadł na krześle, by po chwili wstać i zacząć szukać swoich pisemek.

OCC:
Koniec. 15 pkt. - poproś któregoś z adminów o dodanie. Dodatkowo scouter (kolor szkiełka sam sobie wybierz) - pomiar do 8 tysięcy jednostek, żywotność - 3 tysiące. I lepiej zwijaj się stamtąd zanim grubas zorientuje się, że wywaliłeś jego świerszczyki do kosza Very Happy
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lut 28, 2013 11:25 pm
Kiedy saiyan wygodnie sobie wypoczywał, mógł on po piętnastu minutach usłyszeć kroki, która dochodziły z korytarza. Po chwili, nagle pojawił się w wejściu nie kto inny jak grubasek.
Podszedł on do lady i zaczął coś gadać do kadeta, oczywiście ten wszystko zrozumiał. Kiedy grubas już miał zasiadać do swojego biurka, Blade szybko otworzył szufladę i schował dwie kulki z prozanu za swój uniform, na szczęście magazynier niczego nawet nie zauważył.
Gdy już wstał z krzesła i puścił grubcia na nie, pokierował się w stronę drzwi i powędrował sobie do swojej kwatery, żeby odpocząć po zastępstwie w magazynie. Kiedy tak sobie szedł spacerkiem, przypomniał sobie komunikat, który został wygłoszony przez samego Króla.
(Muszę jakoś szybko awansować, żeby wybrać się na jakąś planetę, nie zamierzam ciągle siedzieć ze swoimi pobratymcami, w końcu trzeba od nich odpocząć) - pomyślał sobie, gdy tak szedł. Kadet znajdywał się niedaleko spiżarni, można znowu było usłyszeć jakieś hałasy, lecz nie zamierzał tam wparowywać, wolał to zostawić temu kto był w środku.
Gdy znajdywał się już przy recepcji, najwidoczniej jak zwykle nikogo nie było, ale też i tak nie było na razie nowych chętnych do Akademii. Kiedy znalazł się już w korytarzu z kwaterami, stanął przed swoją kwaterą i tak przez chwilę stał, tak jakby się nad czymś bardzo zamyślił.
Minęła chwila, gdy czarnowłosy się opamiętał i wszedł do kwatery.

z/t - Kwatera Blade'a Rivera.
Raziel
Raziel
Succub Admin
Succub Admin
Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013

Skąd : Rzeszów

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk750/750Zbrojownia - Page 3 R0te38  (750/750)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Kwi 02, 2013 9:18 pm
Szedł wolnym spokojnym krokiem. Nie należał do tego typu ludzi, którzy lecą wszędzie jak ich się tylko zawoła. Nie, on był inny. Każdy ruch, który wykonywał był dokładnie przemyślany. Żadnego przypadku, żadnych głębszych emocji. Tak samo podczas walki. Ani na chwilę nie wolno poczuć wyrzutów podczas walki z przeciwnikiem, nawet kiedy walka toczy się na śmierć i życie. Niektórzy mogliby powiedzieć, że jest wyprany z emocji, i nie minęli by się zbytnio z prawdą.

Co chwila mijał jakieś grupki Saiyan. Niektórzy tak jak on byli kadetami, zaś niektórzy posiadali wyższe rangi. Raz czy dwa dostrzegł nawet paru kapitanów, których znał z widzenia. W końcu dotarł do schodów, a po nich do magazynu. Podszedł wolnym krokiem do Kwatermistrza.
- Witam, przyszedłem odebrać sprzęt dla Budou. – powiedział spokojnie. W jego głosie nie było żadnych emocji. Czysty chłód.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Kwi 03, 2013 9:04 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Cisza. Raziel stał w magazynie sam jak palec.
Po około pięciu minutach, z innych drzwi wyszła słodka, niewysoka blondynka. Nie chciała strzelić gafy i pytać, po co przyszedł Czarnowłosy. Spojrzała na niego. Miał na sobie normalne ubranie. Nie był za bardzo napakowany więc pewnie Kadet. Podeszła do kartonów, wyjęła z nich cały komplet dla budou i z uśmiechem na ustach wręczyła go Razielowi.

-Wybacz, że musiałeś czekać. Skoro jesteś Kadetem to teraz proponuje udać się do sali treningowej. No ale przed tym ubierz to co dostałeś-po tych słowach z uśmiechem odwróciła się i zaczęła przenosić jakieś kartony do pomieszczenia, z którego niedawno wyszła.
Raziel
Raziel
Succub Admin
Succub Admin
Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013

Skąd : Rzeszów

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk750/750Zbrojownia - Page 3 R0te38  (750/750)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Kwi 05, 2013 8:38 pm
Stał samotnie w pustym magazynie. Nie było tam żywej duszy co nawet odpowiadało chłopakowi. Nie lubił niepotrzebnego towarzystwa. Stracił zaufanie do ludzi po utracie matki. Po pięciu minutach do uszu młodego Saiyanina doszedł pewien szmer, zaś po chwili z zaplecza wyszła młoda blond włosa dziewczyna. Była naprawdę ładna i miła, ale Raziel nie miał ochoty do amorów. Po za tym Eve, by go zatłukła jak by się dowiedziała, że ją zdradził. „Kobiety są nieobliczalne” westchnął w myślach i skupił się na wypowiedzi dziewczyny. Zdziwiło go to, że w całej swojej wypowiedzi ani razu go nie obraziła. Ale nie była to rzecz, nad którą by się rozpływał. Ot zwykły dodatek.
- Dziękuje. – odrzekł chłodno chłopak, odbierając nowiuteńki strój dla kadeta z rąk dziewczyny. Kiedy odeszła na zaplecze, Raziel postanowił skorzystać z jej rady i udać się na salę treningową. Jednak najpierw należałoby ubrać się w kostium Kadeta. Poszedł do pobliskiej łazienki i w kilka chwil zamienił swoje cywilne ciuchy na nowy uniform. „No dobra, to teraz na mordownię” pomyślał sarkastycznie Raziel i ruszył ku schodom.

z/t -Sala treningowa
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 7:23 pm
Memoshi właśnie nadszedł tutaj z recepcji. Mimo twardej nieprzeniknionej powłoki w rzeczywistości cieszył się, że wreszcie będzie mógł pokazać na co go stać. Nieważne jak będą go tutaj traktować ( najpewniej jak popychadło i śmiecia ) on już się przyzwyczaił do bycia wciąż odpychanym. Wszedł do środka nie pukając, ale próbując zachować dobre pozory i lekko się uśmiechnął
- Dzień dobry. Ja po ekwipunek. Jestem tu nowy.- powiedział spokojnie, acz głos nieco mu drżał. Był zmieszany i nie wiedział za bardzo jak ma się zachować w tej sytuacji. Zaczekał aż podadzą mu jego nowy ekwipunek, żeby mógł wreszcie udać się do sali treningowej i pokazać co potrafi nawet zwykły mieszaniec. Nie spodziewał się tutaj niczego dobrego. Pewnie zaraz po wejściu na salę ćwiczeń dostanie po mordzie i tyle będzie z jego treningów, a kapitanowie będą go mieszać z gównem. Ale czego innego mógłby się w sumie spodziewać biorąc pod uwagę, to że znajduje się na tej przeklętej czerwonej planecie. Gdyby tylko miał już rangę weterana opuściłby tą cholerną czerwień i najpewniej nie wrócił.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 9:45 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Wesoła szczupła blondynka akurat grzebała coś przy pudłach. Usłyszała kroki czarnowłosego halfa i przestała coś przekładać odwróciła się w jego stronę.

-No powiem Ci, że masz szczęście kadeciku. Właśnie przyszły nowe kombinezony. Tylko poczekaj chwile skończę liczyć ile ich jest w tym pudle i dam Ci wszystko.-powiedziała, po czym ponownie nachyliła się nad kartonem i mrucząc po cichu liczby przeliczała stan faktyczny wszystkich rzeczy. Podniosła głowę do góry, zaczęła rytmicznie machać palcem wskazującym lewej ręki. Odwróciła się, trzymając w ręku kombinezon, rękawice i buty. Podeszła do Kadeta.


-wszystko się zgadza a to dla Ciebie-wręczyła mu to, co miała-Teraz możesz iść do sali treningowej. A i uważaj na siebie. Całkiem niedawno był podniesiony alarm... Nie wiem, o co chodzi, ale wszyscy muszą się mieć na baczności-powiedziała tym razem z poważnym wyrazem twarzy. Odwróciła się i ruszyła w stronę kartonów. Jeden wzięła i poszła z nim do innego pomieszczenia.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Maj 15, 2013 11:00 pm
Memoshi był zdziwiony faktem pracy w akademii dwóch ładnych kobiet. Kto wie, może jest ich jeszcze więcej. Ta dziewczyna nie wyglądała na starszą od halfa co zdziwiło go nieco bardziej, ale nie przyszedł tu flirtować tylko po ekwipunek i na salę. Przyłapał się jednak na spoglądnięciu na walory kobiety gdy ta schyliła się w celu przeliczenia nowej dostawy. Trzeba przyznać chłopak miał farta trafiając na zupełnie nowe ubranie dla kadetów. Wyobrażał to sobie nieco inczej. Choć i tak pewnie zniszczy je podczas ćwiczeń. Wziął od dziewczyny ubranie i ładnie jej podziękował. Następnie przebrał się w toalecie, a następnie skierował swój krok do sali ćwiczeń. Miejsca, gdzie miał na własnej skórze doświadczyć morderczego pod każdym względem treningu. Czuł, że tam nie pójdzie tak łatwo jak na etapach, które właśnie skończył. Teraz najprawdopodobniej cieszył się ostatnimi wolnymi oddechami. Spowolnił więc nieco swój chód, żeby cieszyć się tymi ostatkami ''wolności''. Bo jeżeli prawdą jest to co mówią o tutejszym hartowaniu przyszłych wojowników to może nie wyjść stąd na własnych nogach. z/t sala ćwiczeń
Colinuś
Colinuś
Liczba postów : 382
Data rejestracji : 12/01/2013

Skąd : Leszno

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk0/0Zbrojownia - Page 3 R0te38  (0/0)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)
http://www.pl

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 3:37 pm
Szedł powoli. Każdy kolejny krok był bolesny jednak coraz mniej. Zszedł ostrożnie po schodach. Trafił do długiego i wąskiego korytarza. Zatrzymał się na chwilę. Przypomniało mu się jak był tutaj, nie tak dawno. Wtedy jego zadaniem było sprawdzenie, co słychać w spiżarni. W jego głowie pojawi się obraz namalowany żarciem, na którym widnieli trenerzy w dziwnych pozach... Nie był to najprzyjemniejszy widok. Później mała dziewczynka- Maia, która prawie zabiła jego i Ósemkę. Potrząsnął głową. Ruszył przed siebie. Mijał po obu stronach drzwi aż wreszcie trafił na miejsce. Na drzwiach napis "zbrojownia". Ostatni raz jak tutaj był spotkał przemiłą blondynkę, która go obsłużyła. Było to odmiana po tym jak trafił w recepcji na jakiegoś wkurzonego Saiyana. Ale potem nie było za wesoło. Na dzień dobry dostał Trenera z koszar, który doprowadził go teraz do stanu, w jakim się znajduje. Jednak nie było w tym jego winy. Gdyby Brązowowłosy był silniejszy to, to wszystko skończyłoby się inaczej... Wszedł do pomieszczenia. Rozejrzał się. Widział tylko dziesiątki albo i setki kartonów wypełnione po brzegi jakimiś zbrojami, scouterami, kombinezonami. Znów sobie o czymś przypomniał. Piękne zbroje, jakie mieli na sobie ojciec Mai oraz Tata. Marzenie niespełnionego, słabego Kadeta.
-Dzień dobry-powiedział w końcu nieco głośniejszym głosem-jest tutaj ktoś?- Dodał po chwili. Poczekał, aż ktoś się pojawi. Trochę to zajęło, ale nie dziwił się. Tyle kartonów tyle rzeczy do przeniesienia i rozdania...

Ktoś wyszedł z pomieszczenia obok.
-Witam. Czy mógłbym dostać trzy komplety dla Budou? Dla mnie i dwójki towarzyszy, z którymi wylądowałem w szpitalu-powiedział smutnym głosem-Bardzo proszę-dodał na koniec.

OCC:
Regeneracja 10% Hp oraz Ki
NPC
NPC
Liczba postów : 1219
Data rejestracji : 29/05/2012

https://dbng.forumpl.net/f53-regulamin-i-informacje-ogolne-obowi

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 10:02 pm
Powolnym krokiem doczłapał się do lady magazynier. Grubas z twarzą pełną pryszczy, trzymający papier toaletowy w jednej ręce i zboczone czasopismo w drugiej. Spojrzał na kadeta. Jego smutny głos wzbudzał w nim chęć puszczenia głośnego pierda by zagłuszyć tą żenadę. Co też zaraz po tym jak Vernil skończył gadać zrobił...

Nastała chwila ciszy... Wyciągnął z szafki 3 używane stroje Boudu (jeszcze śmierdziały potem) i rzucił Vernilowi na twarz.
- Masz i spieprzaj.
Powiedział niezbyt miłym głosem.

Colinuś
Colinuś
Liczba postów : 382
Data rejestracji : 12/01/2013

Skąd : Leszno

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk0/0Zbrojownia - Page 3 R0te38  (0/0)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)
http://www.pl

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Wto Lip 02, 2013 11:38 pm
Jego oczom ukazał się ktoś... Ktoś inny. Poprzednio jakaś bardzo miła blond-dziewczyna. A teraz? Gruby niski Saiyan... Na jego twarzy widniały dziesiątki czerwonych pryszczy, które w połączeniu z jego wyrazem twarzy dało bardzo brzydki efekt. Na sobie miał piękny kombinezon a na nim równie okazałą zbroje z szerokimi naramiennikami. W sercu chłopaka pojawiła się myśl, że zaraz dostanie taki sam świeże, czyściutkie, błękitne wdzianko. Gruby Saiyan w rękach dzierżył dość dziwne rzeczy. Papier toaletowy oraz jakąś gazetę. Brązowowłosy zaczął zastanawiać się, co to za czasopismo jednak jego ciekawość nie została zaspokojona. Gdy skończył mówić, Zbrojmistrz podsumował wszystko głośnym wyziewem z tylnej części ciała, którego zapach momentalnie wypełnił całe pomieszczenie. Gdy "aromat" dotarł do nosa chłopaka, ten wypuścił momentalnie nabrane powietrze i starał się oddychać się jak najrzadziej. Gruby Saiyan, odłożył przyrządy na ladę i podszedł do szafki, w której trzymano stroje. Wyciągnął pierwsze trzy z brzegu i cisnął nimi w twarz chłopaka. Ten odsunął się krok w tył by te wpadły wprost w jego ręce. Zbrojmistrz, na koniec powiedział niezbyt miłe słowa, jednak mimo to Half, postanowił być uprzejmy.

-Dziękuje bardzo i życzę miłego dnia-odparł, po czym odwrócił się i wyszedł z pomieszczenia. Teraz mógł spokojnie oddychać. Przynajmniej chciał, żeby tak było. Może i smród, który wydał z siebie niemiły Saiyanin, który nosi przy sobie papier toaletowy, minął, jednak teraz poczuł prawdziwy odór bijący od kombinezonów, które otrzymał. No cóż, nowe one nie były. Ruszył przed siebie. Nie miał zamiaru iść z takim czymś do ludzi, którym chciał wynagrodzić. Mimo to zrobił pierwszy krok. Stwierdził, że lepsze to niż spóźnienie się z tym wszystkim. Wytrwale niósł je na rękach. Gdy chciał naprać powietrza odwracał głowę za ramię i tam nabierał je do pluć by nie czuć zapachu bijącego z ubrań. No cóż trochę roboty, ale przynajmniej tak nie śmierdziało.. Nadeszła pora na schody. Gdy nimi schodził to towarzyszył mu niemiłosierny ból. Teraz jakby było lepiej-Wow. Te leki, które dostałem działają niesamowicie-pomyślał, cały czas idąc schodami w górę.

Wreszcie wyszedł z piwnic, z którymi ma tak.. Dziwne wspomnienia. Skręcił w labirynt korytarzy.. Chyba w złą stronę. Nie wiedział, co dalej. Wyjął ze swojej kurtki mapkę. Wyszukał w niej sale treningową. Spojrzał kilka razy gdzie ma iść, po czym schował ją z powrotem na swoje miejsce. Jakby nie patrzeć nie był długo w akademii a labirynt, jaki tworzą korytarze nie jest zbyt prosty. Kto wie, kogo mógłby spotkać po drodze? Może koszarowego, który uważałby, że nie ma w sobie cały czas „ to coś” i znów wysłałby go do skrzydła szpitalnego? Kto wie, kto wie…

OCC:

z/t ->Sala treningowa

Regeneracja 10% HP oraz KI.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Nie Lip 07, 2013 5:13 pm
Czarnowłosy nie miał problemów z trzymaniem tego pudła zważywszy na to, że nawet nie było ciężkie, choć ledwo co widział. Na jego szczęście na nikogo nie wpadł bo korytarz był dziwnie opustoszały i nie wiele osób tędy przechodziło. Tak czy inaczej bezpiecznie dotarł na miejsce po drodze rozmyślając nad tym co ich czeka na tym Namek, jeśli jednak dostaną tą misje. Mieli także się później zjawić w sali treningowej. Czyżby trener chciałby ich nauczyć czegoś nowego i przydatnego? Cóż po misji na Icebergu doszedł do wniosku, że przydałaby mu się jakaś technika obronna, lecz nie byłby w stanie po prosić o nią kapitana. Ciekawiło go to kiedy by mógł przystąpić do treningu by opanować formę Oozaru. Ona na pewno by mu się przydała w jego misji, choć użyłby jej w ostateczności. Wkrótce dotarł na miejsce. Jego oczom ukazał się napis Zbrojownia. Dumnie przekroczył jej wejście. Choć niezbyt lubił tutejszego kwatermistrza to ten chcąc czy nie chcąc będzie musiał go niedługo traktować z szacunkiem. Ciekawiło go też, czy jest od niego silniejszy. Musiałby to kiedyś sprawdzić. Tak czy inaczej z powodu dobrych manier postanowił i tak się przywitać.
-Witam, przyniosłem jakieś pudło. Zapewne to dostawa scouterów.
Położył pudło na ladę i w tym samym momencie przypomniało mu się że mu też by się przydała nowa zabawka.
-Chciałbym także prosić o nowy scouter, zważywszy na to, że mój uległ zniszczeniu podczas trwania misji.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Sro Lip 10, 2013 10:15 pm
Zbrojownia - Page 3 9730_g_1299548999334

Co tam chłopcy? – wesoło zagadnęła blond dziewczyna.

- Ah najpierw muszę wszystko przejrzeć.

Zaczęła wyjmować powoli scoutery z pudła i układać je na blacie. Trener tym sposobem sprawdzał ich uczciwość. Szybko porównała je z danymi, które miała na monitorze. Mimo wszystko trwało to dłuższą chwilę.

- Dobra, mam polecenie od Trenera, żeby wydać Wam ten sam sprzęt, który mieliście. Farciarze.........

Zwinnym krokiem niczym gazela pobiegła na zaplecze i po kolei przynosiła uniformy w odpowiednich rozmiarach, pagerze Nashi i scoutery.

OOC:
Możecie wybrać sobie długość rękawów w uniformach, kolory szybek w scouterach. Wasze scoutery mogą robić zdjęcia i filmy, tak jak na misji.
Anonymous
Gość
Gość

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lip 11, 2013 12:35 am
Krwistooki czekał sobie spokojnie na przyjście kogokolwiek. Nie spodziewał się jednak, że zamiast grubego i brzydkiego kwatermistrza ujrzy tą piękną i miłą blondynkę. Miło, że odbiega to trochę od rutyny więc widząc ją lekko się uśmiechnął. Tak czy inaczej cieszył się, że nie spotkał tamtego gościa. Nie przepadał za nim, lecz już niedługo i ten saiyan będzie musiał traktować go z szacunkiem. To go raczej nie zmieni...chyba. Z resztą co by to miało zmienić tak na prawdę? Po prostu nie będzie skazany na zapomnienie i śmierć. Już nie będzie zwykłym żołnierzem. Oczywiście na to będzie musiał zasłużyć, lecz przyzwyczaił się do trudnych misji. Zupełnie jak na początku gdy z kadeta awansował na Nashi. Misja była niezmiernie trudna, a same szanse nikłe, lecz jakoś to przeżył, choć utracił wtedy towarzysza. Pokręcił głową pozbywając się wspomnień i patrzył jak dziewczyna wyjmuje scoutery i układa je na blacie porównując coś na monitorze. Nie trwało to jakoś długo. Przynajmniej nie dla niego. Przyjemne było to, że ponownie otrzymali swoje pancerze i scoutery. W końcu on sam swój utracił...znowu. Tak czy inaczej wziął pancerz i scouter o czarnym szkiełku, lekko kłaniając się w formie podzięki.
-Bardzo ci dziękuje.
Powiedział uśmiechając się do złotowłosej. Niedługo potem założył na siebie zbroję a następnie scouter na ucho i zwrócił się do złotookiego.
-Dobra to widzimy się na sali treningowej prawda? Trzymaj się.
Gdy skończył odwrócił się na pięcie i poszedł w kierunku wyjścia unosząc jeszcze dłoń do góry jako pożegnanie. Za cel obrał sobie swoją kwaterę.

OOC:
Magazyn/Zbrojownia -> Kwatera Nashi Altaira Drake'a
Hazard
Hazard
Don Hazardo
Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012

Skąd : Bydgoszcz

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk800/800Zbrojownia - Page 3 R0te38  (800/800)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Czw Lip 11, 2013 10:21 pm
Droga z Biura Trenera do Magazynu była dość długa. Haz mógł w tym czasie zająć się sprawą dość pilną, czyli dostosowaniem poziomu swej mocy. Zwolnił, skupiając się na swej Ki. Dawno tego nie robił, a nie chciał przesadzić. Powolutku zwiększał swą moc, aż zatrzymał się na poziomie 9000 jednostek. Tyle powinno wystarczyć. Dogonił Altair'a i zrównał się z nim krokiem, jednakże przez całą tę wędrówkę nie zamienili ani jednego słowa. Wreszcie dotarli do magazynu. Było to miejsce znajome złotowłosemu, bywał tu już kilkukrotnie. Pamiętał swą ostatnią wizytę, tuż przed misją na Iceberg, gdy flirtował z ładną blondynką. Ciekawe czy jeszcze go pamięta.... Serce zabiło mu mocniej, gdy okazało się, że to właśnie ta ślicznotka pełni dyżur w tym miejscu. Uśmiechnął się lekko, lecz natychmiast poczuł jak rumienią mu się policzki. Dziewczyna zagadnęła ich wesoło, jednak nie dała po sobie poznać, iż zna (przynajmniej z widzenia) jednego z chłopaków. Zapewne przewinęło się tu tyle osób, że zwyczajnie nie jest w stanie wszystkich zapamiętać. Jednakże Haz poczuł lekkie ukłucie żalu.... Blondynka przez dobrych parę minut wykładała scoutery na ladę, sprawdzając czy aby na pewno zgadza się ich ilość. Wszystko okazało się być w porządku. Po chwili otrzymali nowiutki przydział. Hazard'owi trafił się dokładnie ten sam zestaw co poprzednio: niebieski uniform z długim rękawem, biało-złoty pancerz, oraz scouter z granatowym szkiełkiem. Przypadek? A może dziewczyna jednak go pamięta? Jeszcze przez chwilę się nad tym zastanawiał, po czym udał się do wyjścia. Tam pomachał jej ręką i zawołał:

- Dzięki! I do zobaczenia!

Po czym czmychnął na korytarz. Byli wolni, mieli 3 godziny na doprowadzenie się do porządku, po czym musieli stawić sie w Sali Treningowej, gdzie oczekiwał ich Trener. Skinął głową na słowa Altair'a i rzekł:

- Jasne. Narazie.

Czarnowłosy skierował się w stronę 1 piętra, prawdopodobnie w celu odwiedzenie swej kwatery. Haz miał nieco inne plany. Zamierzał wziąć długi i relaksujący prysznic, wszak należy mu się chwila relaksu.

Z/T --> https://dbng.forumpl.net/t100-szatnie-i-lazienki
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Zbrojownia - Page 3 9tkhzk500/500Zbrojownia - Page 3 R0te38  (500/500)
KI:
Zbrojownia - Page 3 Left_bar_bleue0/0Zbrojownia - Page 3 Empty_bar_bleue  (0/0)

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Pią Lip 26, 2013 1:42 pm
Vulfila obeszła niemal całą akademię, zanim znalazła wejście do magazynu. Ostatecznie odczekała swoje w kolejce, zastanawiając się nad możliwościami, jakie jej pozostawały. Statkiem nie wróci do domu, były zbyt dobrze strzeżone. Zresztą jej powrót wcale nie musiał być optymalnym rozwiązaniem. Najlepiej byłoby jakoś wysłać wiadomość lub w jakikolwiek inny sposób skontaktować się z Ziemianami, żeby poinformować o zbliżającej się apokalipsie. W tym czasie ona sama mogłaby jakoś się tutaj zadomowić, pozwolić się Saiyanowm wyszkolić, zyskać ich przychylność i ufność, żeby móc bez przeszkód zdradzi. Może to właśnie ona otrzyma rozkaz polecenia na Ziemię w celu jej podbicia?

Z każdą kolejną myślą oczy Półsaiyanki zaczęły się świecić złowieszczo. Nawet nie zauważyła, że już stała pierwsza w kolejce.

- Dzień dobry. Przyszłam do ekwipunek. Jestem tu nowa.- powiedziała do osoby obsługującej zbrojownię. Przyzwyczajona do ludzkiej otwartości prawie z nawyku próbowała też wdać się z magazynierem/ką w rozmowę.- Ciekawa przemowa króla.- rzekła niby mimochodem. - Czy tu to tak ciągle stan wojenny?
Sponsored content

Zbrojownia - Page 3 Empty Re: Zbrojownia

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito