Rys fabularny - Namek
Pon Kwi 02, 2018 9:58 pm
Namek
Namek to planeta mnóstwa światów, jak to mawiają przejezdni. Można spotkać tu istoty wszelakich ras, które traktują ją jako miejsce spotkań i przeładunków. Przez ogólnodostępne porty przewijają się dziennie tysiące podróżnych, a na wielkich targowiskach kwitnie handel dobrami wszelkiego rodzaju, także towarami zakazanymi, kradzionymi a nawet niewolnikami!
Na Namek nigdy nie brakuje dorywczej pracy, tutaj zaczyna się przygoda każdego początkującego najemnika z niemal każdej branży. Wystarczy udać się do portu, wokół którego rozprzestrzenia się wielkie miasto i zatrudnić się w jakiejś firmie lub korporacji. Cywilizacja stale pogarsza stan środowiska naturalnego, ale dzięki temu, że reszta powierzchni planety jest w zasadzie nieucywilizowana, stanowi ciekawy punkt dla turystów poszukujących natury jak i biologów. Na szczególną uwagę zasługują liczne wyspy dawniej zamieszkiwane przez Nameczan oraz rozległe, spokojne wody jezior. Najbardziej nietknięte miejsca to rezerwat Nameczan, którzy nie dopuszczają do siebie nowoczesności. Wyprawa tam może być niebezpieczna.
Rdzenni mieszkańcy Namek zostali przez te lata znacznie uszczupleni. Część z nich mieszka obecnie w jednej, tradycyjnej wiosce, ukrytej głęboko w puszczy i odciętej od wszelkiej cywilizacji. Tworzą konserwatywne społeczeństwo, posiadające ustaloną hierarchię. Najwyżej postawiony jest najstarszy i najmądrzejszy Guru, a następnie starszyzna. Nameczanie specjalizują się w niekonwencjonalnych metodach leczenia, szamańskich i mistycznych obrządkach magicznych i unikalnych technikach walki. Potrafią dokonywać skomplikowanych rytuałów i czarów, jednak nie dzielą się swoją wiedzą z obcymi. Stawiają na pokojowe życie w swojej małej, zamkniętej i niedostępnej enklawie.
Nie wszyscy Nameczanie należą do społeczności wioskowej. Wielu z nich porzuciło enklawę i rozpoczęło życie na własną rękę. Przez lata styczności z mieszanką kulturową na Namek zostali całkowicie zasymilowani i nie czują już przywiązania do dawnych tradycji. Wręcz dziko żyjący Nameczanie są dla nich wstydliwym tematem, ponieważ czują się w pełni ucywilizowanymi jednostkami i nie chcą być kojarzeni z zacofanymi szamanami.
Tutaj znajduje się również główna fabryka Smoczego Oddechu, do której wstęp jest surowo zakazany dla wszystkich. Wejść do niej mogą wyłącznie wysoko postawione Changelingi, a pracują w niej niewolnicy, stanowiący w głównej mierze zniewolone demony. Do tej pory nikt z niewolników, kto widział wnętrze fabryki, nie wyszedł z niej już żywy, dlatego ma ona bardzo złą renomę i często utożsamiana jest z więzieniem niż zakładem produkcyjnym.
Dawniej Changelingi podzielone były na dwa obozy – Lodowych i Słonecznych. Z czasem zostały one scalone i główni dowódcy wojskowi stacjonują w jednej bazie. Można jednak z łatwością poznać rodowód danego Changelinga. Poza wyraźnymi różnicami fizjonomicznymi, różnią się znacząco charakterem. Ci wywodzący się z gałęzi lodowej noszą barwy niebiesko-fioletowe, częściej piastują wysokie stanowiska i mają bardzo restrykcyjne podejście do świata. Tymczasem Słoneczni o kolorystyce żółto-czerwonej mają żyłkę biznesmena, wolą czasem zastosować metody dyplomatyczne, by więcej na tym zyskać niż na siłowych rozwiązaniach.
Na planecie można spotkać również wiele innych ras pomniejszych, w tym demony. Mogą one poruszać się swobodnie w całej Galaktyce. Prawo Galaktyczne stanowi jednak, że w momencie, gdy udowodni im jakiemuś delikwentowi przewinienia, może on zostać złapany, przyprowadzony przed oblicze władz planety i oficjalnie staje się on wtedy niewolnikiem. Oczywiście nie zawsze dzieje się to sprawiedliwie lub w pełni zgodnie z prawem, jednak los takiej istoty jest już w pewnym stopniu przypieczętowany. Trafia ona wtedy na targ niewolników lub do fabryk Smoczego Oddechu.
Namek to planeta mnóstwa światów, jak to mawiają przejezdni. Można spotkać tu istoty wszelakich ras, które traktują ją jako miejsce spotkań i przeładunków. Przez ogólnodostępne porty przewijają się dziennie tysiące podróżnych, a na wielkich targowiskach kwitnie handel dobrami wszelkiego rodzaju, także towarami zakazanymi, kradzionymi a nawet niewolnikami!
Na Namek nigdy nie brakuje dorywczej pracy, tutaj zaczyna się przygoda każdego początkującego najemnika z niemal każdej branży. Wystarczy udać się do portu, wokół którego rozprzestrzenia się wielkie miasto i zatrudnić się w jakiejś firmie lub korporacji. Cywilizacja stale pogarsza stan środowiska naturalnego, ale dzięki temu, że reszta powierzchni planety jest w zasadzie nieucywilizowana, stanowi ciekawy punkt dla turystów poszukujących natury jak i biologów. Na szczególną uwagę zasługują liczne wyspy dawniej zamieszkiwane przez Nameczan oraz rozległe, spokojne wody jezior. Najbardziej nietknięte miejsca to rezerwat Nameczan, którzy nie dopuszczają do siebie nowoczesności. Wyprawa tam może być niebezpieczna.
Rdzenni mieszkańcy Namek zostali przez te lata znacznie uszczupleni. Część z nich mieszka obecnie w jednej, tradycyjnej wiosce, ukrytej głęboko w puszczy i odciętej od wszelkiej cywilizacji. Tworzą konserwatywne społeczeństwo, posiadające ustaloną hierarchię. Najwyżej postawiony jest najstarszy i najmądrzejszy Guru, a następnie starszyzna. Nameczanie specjalizują się w niekonwencjonalnych metodach leczenia, szamańskich i mistycznych obrządkach magicznych i unikalnych technikach walki. Potrafią dokonywać skomplikowanych rytuałów i czarów, jednak nie dzielą się swoją wiedzą z obcymi. Stawiają na pokojowe życie w swojej małej, zamkniętej i niedostępnej enklawie.
Nie wszyscy Nameczanie należą do społeczności wioskowej. Wielu z nich porzuciło enklawę i rozpoczęło życie na własną rękę. Przez lata styczności z mieszanką kulturową na Namek zostali całkowicie zasymilowani i nie czują już przywiązania do dawnych tradycji. Wręcz dziko żyjący Nameczanie są dla nich wstydliwym tematem, ponieważ czują się w pełni ucywilizowanymi jednostkami i nie chcą być kojarzeni z zacofanymi szamanami.
Tutaj znajduje się również główna fabryka Smoczego Oddechu, do której wstęp jest surowo zakazany dla wszystkich. Wejść do niej mogą wyłącznie wysoko postawione Changelingi, a pracują w niej niewolnicy, stanowiący w głównej mierze zniewolone demony. Do tej pory nikt z niewolników, kto widział wnętrze fabryki, nie wyszedł z niej już żywy, dlatego ma ona bardzo złą renomę i często utożsamiana jest z więzieniem niż zakładem produkcyjnym.
Dawniej Changelingi podzielone były na dwa obozy – Lodowych i Słonecznych. Z czasem zostały one scalone i główni dowódcy wojskowi stacjonują w jednej bazie. Można jednak z łatwością poznać rodowód danego Changelinga. Poza wyraźnymi różnicami fizjonomicznymi, różnią się znacząco charakterem. Ci wywodzący się z gałęzi lodowej noszą barwy niebiesko-fioletowe, częściej piastują wysokie stanowiska i mają bardzo restrykcyjne podejście do świata. Tymczasem Słoneczni o kolorystyce żółto-czerwonej mają żyłkę biznesmena, wolą czasem zastosować metody dyplomatyczne, by więcej na tym zyskać niż na siłowych rozwiązaniach.
Na planecie można spotkać również wiele innych ras pomniejszych, w tym demony. Mogą one poruszać się swobodnie w całej Galaktyce. Prawo Galaktyczne stanowi jednak, że w momencie, gdy udowodni im jakiemuś delikwentowi przewinienia, może on zostać złapany, przyprowadzony przed oblicze władz planety i oficjalnie staje się on wtedy niewolnikiem. Oczywiście nie zawsze dzieje się to sprawiedliwie lub w pełni zgodnie z prawem, jednak los takiej istoty jest już w pewnym stopniu przypieczętowany. Trafia ona wtedy na targ niewolników lub do fabryk Smoczego Oddechu.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach