- GośćGość
Przemiany Novusi
Wto Paź 29, 2013 10:48 pm
BIAŁA AURA
Link: https://dbng.forumpl.net/t701p60-wioska-drakoniannether#9355
50 pkt w:
5 - siła
20 - szybkość
5 - wytrzymałość
20 - energia
Link: https://dbng.forumpl.net/t701p60-wioska-drakoniannether#9355
- Konkretny post:
- Nova napisał:-Um... - przytaknęła ze zrozumieniem obiecując sobie, że przy najbliższej okazji potrenuje, by nauczyć się zamieniać KI na energię życiową! To bardzo przydatne, a wskazówki od demona znacznie ułatwią jej sprawę. Młoda miała smykałkę do nauki, szybko łapała o co w czym chodzi, a do tego lubiła się uczyć!
Gdy nie otworzyła drzwi zirytowana zaczekała na kompanów, wrócił tylko Red, z jakimś pudełkiem. Zdążyła w odpowiedzi pokręcić głową, gdy usłyszeli ten niepokojący dźwięk. Novuś na kilka chwil wmurowało. Przez impuls przekazany jej od Reda podczas leczenia, teraz przed oczami mignął jej obraz wysiłku nauki demona, a ja samą przeszyło tragiczne uczucie pustki, gdy KI Dragota niemal zniknęło. Nie wiedziała dlaczego to poczuła, ale jednak. Później nad tym pomyśli. W tym czasie Red zdążył też się ulotnić, zapewne pobiegł za dźwiękiem. -HEJ!! - Zawołała za nimi, ale nikt nie odpowiedział. Otaczała ją ciemność, dopiero hałasy wyładowań dwa pokoje dalej zwróciły jej uwagę. Dragot?! Coś się tam dzieje. Ruszyła biegiem, wpadła na drzwi otwierając je z hukiem akurat by zobaczyć coś co ją zamurowało... znowu. Red stał przy ścianie i tworzył czarną dziurę! Wszystko w pokoju latało w koło, jakby wewnątrz panowało tornado, rozbłyski mocy przeszywały powietrze rozjaśniając to miejsce, a Nova stała z opuszczoną do pasa japą. Co on robił!? Co zamierzał!? Nie zdołała się odezwać. Gdy moc wyrwała dziurę w przestrzeni i czasie ukazując zieloną trawę, błękit nieba i jasne słońce normalnego świata serce jej stanęło. Wyjście! Ucieszyła się, ale radość trwała mniej niż sekundę. Przez "portal" wskoczył Red, a ten zaczął się gwałtownie zmniejszać. Nova podbiegła do niego. Gdyby rzuciła się na szczupaka, dałaby radę się prześlizgnąć i byłaby wolna. Nie mogła zostawić jednak Dragota... coś się stało. Rozdzierały ją dwa potężne uczucia. Troska o Rogatego, który chyba wpadł w tarapaty i gniew na Reda, że tak od ucieka... sam... zostawia ją... ich w takim momencie!! Stała i patrzyła przez zanikające okienko jak osłabiony demona wstaje na nogi i odlatuje, nawet nie oglądając się za siebie.
Znowu została sama. Ciemność. Cisza... cisza, którą przerywały tylko uderzenia jej serca, które stawały się coraz szybsze i mocniejsze. Zostawił ich... zostawił, kiedy jest potrzebny... jak mógł to zrobić!? Dlaczego teraz?! W taki sposób!? Co za typ! Niech go znajdzie, to spuści mu łomot i się skończy! O tak, sam jej dał po temu sposobność, niech ona tylko nauczy się wyczuwać energię innych! Red jesteś celem!
Sekunda za sekundą, Nova stała tak gapiąc się w brudną ścianę, na której chwilę temu widniały drzwi do wolności. Oddychała płytko, w rytm uderzeń własnego serca. Jeśli przez ostatnie godziny była zirytowana i wyprowadzona z równowagi to teraz była naprawdę wściekła. Może gdyby nie to, że Dragot jej potrzebował, ta padłaby wyjąc na ziemię i tłukąc bezradnie pięściami w podłogę... bardzo możliwe. Teraz musiała jednak wziąć się w garść i znaleźć demona. Ona była potrzebna jemu i zapewne on jej jeśli mięli doczekać do wyjścia z tego piekła! -Niech Cię Reeeeeed!!! - wrzasnęła w końcu, gdy wszystkie uczucia i impulsy przelały jej czarkę wytrzymałości. Wciąż krzycząc zacisnęła pięści, pochyliła jakby chcąc stłumić ostateczny wybuch nerwów, ale nic to nie dało. Wyprostowała się gwałtownie buchając w tym czasie ostrą białą aurą. Ta pulsując robiła nie mniejszy bałagan niż Red wcześniej, ale cóż poradzić. Nova w tym stanie prezentowała sobą zimną determinację. Znaleźć Dragota, wysadzić w powietrze co się da, albo zmusić go do użycia techniki i wydostać się stąd! Potem sama chyba odleci musząc poukładać sobie w głowie wydarzenia ostatnich kilkunastu godzin. Co za dużo to nie zdrowo! -DRAGOT!!! - Zawyła, uniosła się minimalnie nad podłogą i wystrzeliła opuszczając pomieszczenie i zostawiając za sobą białą smugę.
Skierowała się tam, gdzie Dragot udał się na początku. Magazyn. Dotarła tam w mgnieniu oka i jak burza obleciała pomieszczenie lawirując między regałami gotowa przyłożyć komuś z kolanka z rozpędu jeśli będzie stał jej na drodze! Jeśli nic nie znajdzie, ponownie zawoła kompana, po czym wystrzeli tropem krwi by przeszukać następne pomieszczenia. Niech to szlag!
50 pkt w:
5 - siła
20 - szybkość
5 - wytrzymałość
20 - energia
- Hikaru
- Liczba postów : 899
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Re: Przemiany Novusi
Pon Lis 04, 2013 5:19 pm
no akcept.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach