Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 8:13 pm
Ja wiem, że Was zamęczam
Ta propozycja ma na celu rozruszanie nieco fabuły. Chodzi mi o dodanie kilku planet, ja wiem, że Hik wymazał dwie z mamy kosmosu w celu zagęszczenia graczy. Chodziłoby mi to, aby dodatkowe planety miały tylko i wyłącznie funkcję questową. Broń Kami, aby gracze się na nich rodzili.
Rozkruszyło by to głownie Saiyan. Dobrze by było awanse i kuesty im rozbudować. Wybaczcie mi ale dawanie awansu za przyprowadzenie kadecika trochę mija się z celem. Lepiej jest ich wysłać gdzieś, niech po prostu przetrwają, niech kogoś pokonają, niech coś znajdą, dopadną uciekiniera więźnia.
Także inne rasy miałby swobodny dostęp do planet, zwiedzania, poszukiwania artefaktów, rozwiązywania zagadek itp. Można by np. taką planetę podbić dla siebie, no a czemu nie? Teraz w zasadzie nie można się szarpnąć na żadną, bo zawsze jakiejś rasie się to nie spodoba. Daje to większe możliwości tym złym oraz większe pozwolenie Kaioshinom na reakcje.
Jak ja to widzę?
Stworzenie tematu głównego z nazwą planety. Obok opis warunków naturalnych, przyciągania, liczby słońc lub ich braku itp. Wewnątrz pod temat przedstawiający wygląd i opis rasy zamieszkującej lub potworów (np. w ekipie Ginu Force mamy 5 różnych ras). Tematy z lokacjami tworzone dopiero podczas questa.
Czyli wpadamy, robimy rozróbę i spadamy.
Wiem, że tym wprowadzę i zamieszanie ale też możliwość większej liczby alternatyw. Przydałaby się też jakiś gwiazda, na której znajdowałby się bar i miejsce na podreperowanie statku. Może wykraczam poza realia DB ale warto dać graczom możliwość większego ruchu.
Myślę, że warto to przedyskutować.
Ta propozycja ma na celu rozruszanie nieco fabuły. Chodzi mi o dodanie kilku planet, ja wiem, że Hik wymazał dwie z mamy kosmosu w celu zagęszczenia graczy. Chodziłoby mi to, aby dodatkowe planety miały tylko i wyłącznie funkcję questową. Broń Kami, aby gracze się na nich rodzili.
Rozkruszyło by to głownie Saiyan. Dobrze by było awanse i kuesty im rozbudować. Wybaczcie mi ale dawanie awansu za przyprowadzenie kadecika trochę mija się z celem. Lepiej jest ich wysłać gdzieś, niech po prostu przetrwają, niech kogoś pokonają, niech coś znajdą, dopadną uciekiniera więźnia.
Także inne rasy miałby swobodny dostęp do planet, zwiedzania, poszukiwania artefaktów, rozwiązywania zagadek itp. Można by np. taką planetę podbić dla siebie, no a czemu nie? Teraz w zasadzie nie można się szarpnąć na żadną, bo zawsze jakiejś rasie się to nie spodoba. Daje to większe możliwości tym złym oraz większe pozwolenie Kaioshinom na reakcje.
Jak ja to widzę?
Stworzenie tematu głównego z nazwą planety. Obok opis warunków naturalnych, przyciągania, liczby słońc lub ich braku itp. Wewnątrz pod temat przedstawiający wygląd i opis rasy zamieszkującej lub potworów (np. w ekipie Ginu Force mamy 5 różnych ras). Tematy z lokacjami tworzone dopiero podczas questa.
Czyli wpadamy, robimy rozróbę i spadamy.
Wiem, że tym wprowadzę i zamieszanie ale też możliwość większej liczby alternatyw. Przydałaby się też jakiś gwiazda, na której znajdowałby się bar i miejsce na podreperowanie statku. Może wykraczam poza realia DB ale warto dać graczom możliwość większego ruchu.
Myślę, że warto to przedyskutować.
- GośćGość
Re: Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 8:39 pm
Hmm co do ilości saiyan...na Vegecie ich jest bardzo mało i jak na razie najbardziej zaludnioną planetą jest Ziemia..... Według mnie pomysł bardzo dobry, aczkolwiek szkoda, że nie ma planet Changów i demonów no ale trudno. Co to takich planet...masz taki pomysł jaki miałem ja . Ale ubrałeś je w słowa. Podbicie planety dla siebie? Hmm to chyba nie będąc saiyanem. Co do awansów i questów jak najbardziej za! Może według was dostałem awans za nic, ale ja miałem w przeciwieństwie o do innych ciekawy i wymagający myślenia quest . Inni uważają, że niektórzy za szybko się rozwijają, albo chcą przemiany osiągnąć(skoro można to powinno się skorzystać) Ale jak już mówiłem jestem jak najbardziej za. W końcu jako zła postać jakbym chciał zrobić rozróbe na Ziemii to zaraz by przyszedł Fen, albo Hik i po zabawie xD. Więc jak to mówią....masz mój miecz! Tylko i tak saiyanie dużo by nie mogli zrobić...chyba, że mają podobną sytuację do ciebie .
Re: Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 8:52 pm
Alt może nie ma planety Changów ale można stworzyć planetę o nazwie Icelor z takimi samymi ciężkimi warunkami. Wszędzie lód, a w lodzie może być ukrytych wiele rzeczy
Konkretnie Twojego awansu się nie czepiam, tak po prostu dałem przykład. Zresztą to trzeci lub czwarty awans po tego typu queście. Nie byłeś pierwszy, chociaż Twój quest był w tym swoim podobieństwie odmienny.
To daje duże możliwości dla Saiyan. Przykładowo mamy rozkaz - Przeżyj! NPC prowadzi nam questa ale też możemy dać coś z siebie jako gracze. Trzeba sobie w końcu zorganizować jedzenie i kat do spania. Jestem przeciwny prowadzeniu gracza za rączkę.
Inny przykład. Porwana ambasadora jakiejś tam planetki i leci go dobić. Po co? Zawsze może stać się kartą przetargową dla Vegety. Dolatujemy na miejsce a tam rozbity jego statek i pilot nie żyje ale oczywiście to nie nasz ambasador. Znajdujemy jakiś przedmiot i idziemy jak po nitce do kłębka przy okazji zaliczając jedną lub dwie planety. Wracamy bogatsi o awans, moc, może nawet technikę.
Możemy tez sami zostać porwani na taką planetę.......
Brak też takiego motywu jak kosmiczni piraci. No dobra może trochę przeginam ale wtedy jest z kim walczyć.
Możliwości jest wiele.
...........................................................
Alt moja sytuacja jest taka, że nie mogę się nawet na 200 metrów oddalić od Hika.
Konkretnie Twojego awansu się nie czepiam, tak po prostu dałem przykład. Zresztą to trzeci lub czwarty awans po tego typu queście. Nie byłeś pierwszy, chociaż Twój quest był w tym swoim podobieństwie odmienny.
To daje duże możliwości dla Saiyan. Przykładowo mamy rozkaz - Przeżyj! NPC prowadzi nam questa ale też możemy dać coś z siebie jako gracze. Trzeba sobie w końcu zorganizować jedzenie i kat do spania. Jestem przeciwny prowadzeniu gracza za rączkę.
Inny przykład. Porwana ambasadora jakiejś tam planetki i leci go dobić. Po co? Zawsze może stać się kartą przetargową dla Vegety. Dolatujemy na miejsce a tam rozbity jego statek i pilot nie żyje ale oczywiście to nie nasz ambasador. Znajdujemy jakiś przedmiot i idziemy jak po nitce do kłębka przy okazji zaliczając jedną lub dwie planety. Wracamy bogatsi o awans, moc, może nawet technikę.
Możemy tez sami zostać porwani na taką planetę.......
Brak też takiego motywu jak kosmiczni piraci. No dobra może trochę przeginam ale wtedy jest z kim walczyć.
Możliwości jest wiele.
...........................................................
Alt moja sytuacja jest taka, że nie mogę się nawet na 200 metrów oddalić od Hika.
- GośćGość
Re: Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 9:02 pm
Hmmm całkiem interesujące....aczkolwiek i tak zawsze najlepsze jest albo zniszczenie planetki, albo jej podbicie...od taka zabawa hehe. A jako saiyan z danymi rozkazami to wiele nie zrobisz. Co nie zmienia faktu, że podajesz całkiem interesujące przykłady i dlatego też jestem za, i coś sądzę, że wiele osób też powinno być za. Aczkolwiek warto to obgadać z resztą . Kto wie może razem wpadniemy na jakiś super pomysł.
Re: Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 9:11 pm
Wytknąłeś właśnie to co chciałem osiągnąć na Vegecie i po co powstała masa pustych planet. Sęk w tym, że nie każdy ma ochotę współpracować i np. woli flirtować sobie z kimś w fabule niż poddać się pod opiekę MG bez dąsów, że coś się w queście nie podoba... Odbiegam od tematu ;p
Ostatecznie dochodzę do wniosku, że po prostu brakuje nam MG, którzy by się tym potrafili odpowiednio zająć. I też ubolewam nad faktem, że ty nie chciałeś nim zostać xD
Koniec końców przyznam, że podobają mi się twoje pomysły choć wcześniej już sam też o tym myślałem.
Ostatecznie dochodzę do wniosku, że po prostu brakuje nam MG, którzy by się tym potrafili odpowiednio zająć. I też ubolewam nad faktem, że ty nie chciałeś nim zostać xD
Koniec końców przyznam, że podobają mi się twoje pomysły choć wcześniej już sam też o tym myślałem.
- HazardDon Hazardo
- Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012
Skąd : Bydgoszcz
Identification Number
HP:
(800/800)
KI:
(0/0)
Re: Planety widmo
Pią Sty 04, 2013 10:11 pm
Według mnie - bardzo dobry pomysł. Planety typowo questowe czyli przylatujemy, robimy swoje i nara, a nie zostajemy tam i zbijamy bąki. Zróżnicowanie warunków klimatycznych w owych miejscach też spowoduje, że będzie więcej pomysłów na jakieś fajne zadanka. Ja sam mogę się nawet podjąć prowadzenia tych questów, chociaż ostatnio moja frekwencja (a co za tym idzie regularność odpisów) zmalała, za co przepraszam wszystkich, a szczególnie osoby którym prowadzę/prowadziłem questa.
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Re: Planety widmo
Sro Mar 06, 2013 6:26 pm
Jakby nie patrzeć pewnie zostanie wprowadzony, jednakże jak tak się temu przyglądać, to bardziej robione bod sayian niż wszystkie rasy hmm... ,a możę się mylę?
- GośćGość
Re: Planety widmo
Sro Mar 06, 2013 6:51 pm
Zmiennokształtni też raczej mają taką możliwość....demony niby też, ale bardziej to podchodzi pod te "złe" rasy, ale co ja tam wiem .
Re: Planety widmo
Sro Mar 06, 2013 8:30 pm
Al napisał:Jakby nie patrzeć pewnie zostanie wprowadzony, jednakże jak tak się temu przyglądać, to bardziej robione bod sayian niż wszystkie rasy hmm... ,a możę się mylę?
Przeczytaj mojego pierwszego posta. Nie ukrywam, że tak wyjdzie w praniu, że to planety głownie dla Siyan. Ale inni gracze mają także do nich dostęp, tylko trudniej im zdobyć statki.
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Re: Planety widmo
Czw Mar 07, 2013 5:37 pm
Nie, spoksik można zawsze wymyślić alternatywę, dla innych ras, Twój pomysł to dobry poczatek dla sayian. Jednakże chciałbym zaznaczyć że kadet nie jest przeznaczony do latania po planetach i dla nich powinna być taka bardziej forma szkolna zadań, po których opuszcza szkołę i dopiero bieże udział w takich wydarzeniach.
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach