The author of this message was banned from the forum - See the message
- RotaBANNED!
- Liczba postów : 197
Data rejestracji : 16/10/2015
Skąd : Wielki Świat
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Imię i nazwisko: Rota Jinjer
Ranga: Dawniej kadet/ Bezdomny Pies
Imię ojca: Galanga
Imię matki: Corgette
Imię brata starszego o dziesięć lat: Dive
Imię brata starszego o osiem lat: Kail
Imię brata starszego o sześć lat: Kassava
Imię brata starszego o cztery lata: Issurova
Rasa: Saiyanin
Wiek: 29
Pseudonim: Miss Charming
Grupa Krwi: AB
Znak Gwiezdny: Smok
Kolor Oczu: Dawniej o kolorze węgla teraz pomarańczowe
Odcień Skóry: Opalona/Południowa
Wzrost: 160 cm
Waga: 50,8 kg
Pochodzenie: Planeta Vegeta
Aktualne miejsce zamieszkania: Statek Kosmiczny Lucky Mary
Umiejętności:
Zdolności złodziejskie-jako osoba, która musiała sobie radzić sama, bez pieniędzy, została zmuszona do nauki kradzieży, a także innych technik złodziejskich, jak otwieranie zamków, skradanie się, sposoby kamuflażu czyli nic innego jak sztuka aktorska, aby łatwiej jej było wcielić się w kogoś, nie wzbudzając niczyich podejrzeń, dotyczy to także makijażu oraz przebierania, wszak co to za złodziej, który nie wie, jak wtopić się w tłum? Przecież żaden. Posiada także złodziejski wzrok czyli wie czy kogoś warto okradać, czy też nie i po prostu odpuścić, a także potrafi rozpoznać miejsca, w których ukryto pułapki.
Walka bronią białą oraz improwizowaną-potrafi walczyć bronią białą, tak jak przystało na prawdziwego pirata, wie także jak konserwować bronie, potrafi także wykorzystać jako broń wszystko, co wpadnie jej pod rękę czyli widelec, noga od krzesła i tym podobne rzeczy.
Walka wręcz- potrafi walczyć na gołe dłonie, wie też jak przywalić, żeby złamać komuś nos czy zablokować cios.
Zdolności akrobatyczne- z racji tego, że nie potrafi latać musiała znaleźc inny sposób na przechytrzenie swoich wrogów, zatem sztuczki akrobatyczne stały się do tego bardzo pomocne, potrafi nie tylko chodzić po cienkiej linie, krawędzi, biegać i skakać po dachach budynków, ale także wykonywać miedzy innymi wyskoki z obrotem, czy pół obrotem, wykonać gwiazdę, stać na rękach czy wykonywać inne sztuczki jak żonglowanie przedmiotami.
Słabości/Fobie/Choroby:
Strach przed ciemnością w małych pomieszczeniach- z racji, tego, że bardzo często zamykano ją w ciemnym pomieszczeniu bardzo się takowych, boi. Mimo, że tego nie pokazuje, to im dłużej w takich się znajduje, to strach daje o sobie znać.
Nawracające wspomnienia- posiada luki w pamięci związane z przeszłością, dlatego też te często powracają, przeważnie w najmniej oczekiwanym momencie, ale bardzo często jawią się jako koszmary senne, które siedzą w jej podświadomości.
Brak kontroli nad Energią Ki- wie, że jest coś takiego, ale przez eksperymenty jakie na niej robiono, jak również z powodu nieznacznej utraty pamięci, ma problem, żeby się nauczyć ją kontrolować, a każda nauka latania czy próba stworzenia pocisku z energii kończyła się fiaskiem, a nie raz sprawiała, że traciła przytomność, bo pocisk energetyczny wybuchł jej w twarz.
Słabsze zdrowie-z racji przeprowadzanych na niej eksperymentach, posiada słabsze zdrowie niż inni, co za tym idzie może szybciej złapać choróbsko, a zwykłe przeziębienie to dla niej uziemienie na tydzień w łóżku.
Słabość do płci przeciwnej-ta panienka ma słabość do mężczyzn i tyczy się to zarówno tego, że szybko się potrafi jakimś zauroczyć, to także ma się rozumieć pojęcie strachu przed nimi. Często traktuje takich z góry i uważa, że są tacy sami, chociaż to nie jest prawdą, a wszystko przez tego, który kiedyś się nią zabawił i stworzył złudną nadzieję, że szczęśliwe życie.
Wygląd
Powiadacie, że chcecie wiedzieć, jak wygląda ta, którą zwą Miss Charming? Pomyślcie, skąd bowiem posiada takie przezwisko? Tak, naprawdę jest czarująca. Przede wszystkim trzeba zacząć od tego, że najbardziej rzuca się w oczy jej brązowa fryzura oraz pomarańczowe oczy. Z tego też powodu jest często brana za nieczystej krwi saiyana, co jest błędem. Zmiana barwy jej tęczówek oraz włosów jest wynikiem eksperymentów, jakie na niej przeprowadzano za czasów panowania Zella. Można śmiało powiedzieć, że bardzo ładnie kontrastuje z jej południową karnacją. Futro na ogonie, również ma odcień ciemnego brązu.
Nie należy do wysokich istot, gdyż mierzy sobie ledwo metr sześćdziesiąt, nawet jeśli wciśnie się w buty na lekkim obcasie to i tak patrzy na wszystkich z dołu marszcząc przy tym swój nos okrągły nos. Skoro już zaczęliśmy o jej nosie, warto zwrócić większą uwagę na jej twarz. Ma dobrze zarysowane kości policzkowe, jednak nadal jej rysy mają kobiecą delikatność. Nie ważne, jak bardzo się będzie tego zapierać. Po prostu wygląda uroczo i jest bardzo urokliwą osóbką, mimo że ona uważa inaczej. Kierując wzrok nieco niżej możemy podziwiać jej szyję, na którym od pewnego wydarzenia widnieje złoty medalion zawieszony na grubym łańcuszku. Nosi go zawsze przy sobie, a nawet jeśli musi zdjąć, to trzyma blisko siebie.
Jeśli zamierzacie patrzeć jeszcze trochę niżej, znacznie niżej niż obojczyki, to liczcie się z tym, że zwłaszcza, my moi drodzy panowie, możemy zarobić w zęby. Ta kobieta nie lubi, kiedy ktoś zawiesza wzrok na jej biuście. Achh i warto wspomnieć, że po lewej stronie klatki piersiowej ma bliznę, która jest niejako symbolem odrodzenia, gdyż tamtego dnia zarazem umarła, ale odrodziła się na nowo. Z tego też powodu, często go po prostu ukrywa. Wprawdzie, jak to sama określa jest w sam raz, ale kiedy tylko zakładała bardziej obcisłe stroje zaraz wszyscy kierowali wzrok w jedno miejsce. Warto także, zatrzymać się na jej krągłych ramionach oraz rękach, na których widoczne są dobrze zarysowane mięśnie. Jak wiadomo, Rota pochodzi z rasy wojowników, więc nie powinno to nas dziwić.
Na czym jeszcze, my mężczyźni możemy zawiesić wzrok, patrząc na nią? Na pewno na wyprofilowaną talię. Czyż nie jeden z nas nie myślał o damie mającej takie kształty? Znamy dobrze odpowiedź na to pytanie. Poza tym, wodząc wzrokiem jeszcze niżej można popatrzeć na jej krągły tyłek, no i jeszcze na te z zgrabne, umięśnione nogi. Dla takiej kobiety, ja byłbym gotowy umrzeć, nie wiem jak wy...szkoda tylko, że od patrzenia na jej zgrabny tyłeczek teraz muszę leżeć w szpitalu ze złamanym nosem i lekkim wstrząśnieniem mózgu, ale warto było!
Charakter
Każdy się zmienia, w zależności od tego, co go w życiu spotkało. Z ta panną nie jest inaczej. Z racji bycia najmłodszą i jedyną siostrą, trochę była trzymana pod kloszem. Może nawet więcej niż trochę, dlatego zbytnio nie musiała sobie radzić. Wszystko podstawiano jej pod nos, dlatego była rozpuszczona i uważała, że jej wszystko wolno, że zawsze dostanie to, czego będzie chciała. Dlatego uchodziła za niezbyt sympatyczną osobę. Jak się ktoś jej nie spodobał, to wystarczyło, że pstryknęła palcem, starsi bracia zaraz wszystko za nią robili. Czasami, miało się wrażenie, że jest życiowo nieprzygotowana, bo mimo posiadania wiedzy z zakresu treningu, to była wręcz życiowa niedorajdą. Potrafiła wprawdzie walczyć, nawet bardzo dobrze, bo nie jednemu czy jednej złamała nos, wybiła bark. Niemniej, nie potrafiła sobie nawet uprać ubrań czy uszykować bardziej skomplikowanego jedzenia, bo każdy ją w tym wyręczał.
Nieco się ogarnęła, kiedy trafiła do Akademii. Wtedy to przekonała się, że bez pomocy braci jest nikim. Z osoby, która prześladowała, sama stała się ofiarą prześladowań, a kadeci potrafili być naprawdę okrutni i złośliwi. Zamknęła się w sobie, a potem odizolowała od wszystkich. Wolała trzymać się na uboczu, bo przynajmniej względnie miała spokój. Robiła za szarą myszkę, której nikt nie zauważał.
Wszystko się zmieniło, kiedy stała się obiektem doświadczalnym. Tak, ta dziewczyna miała tego pecha, że została wybrana na eksperymenty prowadzone przez, wtedy panującego króla. Saiyanka została, praktycznie psychicznie zniszczona. Bardzo szybko się im udało tego dokonać, gdyż już przez wcześniejsze prześladowania jej stan emocjonalny został zachwiany. Przez to wszystko stała się płochliwa i podatna na sugestie, tylko dlatego, że obawiała bólu, jaki zadawali jej inni. Można by rzec, że stała się usłużna, niczym niewolnica. Jednak nie trwało to wiecznie. W pewnym momencie poczuła impuls oraz wrzenie saiyańskiej krwi, który dał jej napęd do walki o przetrwanie. Instynkt przetrwania oraz walki o życie sprawił, że musiała zacząć kombinować. Mimo, że nie miała tyle siły co oprawcy nadrabiała rozumem. To jednak obróciło się przeciwko niej, ale dzięki temu zyskała wiele doświadczenia życiowego i pozwoliło jej dorosnąć.
Bliskość śmierci, utraty rodziny, nauczyła ją szacunku do tego, co się dostaje od życia. Wie także, że nie wszystko da się rozwiązać siłowo, bo można wykorzystać umysł przeciwko sile. I zaczęła z tego korzystać. Z racji tego, że musiała sobie zacząć radzić sama, uodporniła się na pewne rzeczy, a także gardzi tymi, którzy zachowywali się tak, jak ona kiedyś. Śmiało można powiedzieć, że ona nie zachowuje się jak typowa saiyanka, może dlatego, że spotkało ją to, co spotkało, do tego musiała sobie radzić sama w zupełnie nowym i obcym dla siebie świecie.
To są te cechy jej psychiki, które albo zostały w jej podświadomości i sobie o nich mimowolnie przypomniała, a także takie, których nabyła po tym, jak straciła pamięć. Wszystko to za sprawom manipulacji w jej głowie, aby nigdy nie wyszło na jaw, co takiego się z nią stało. Jednak pod wpływem chociażby silnych emocji czy za sprawą snu, niektóre wspomnienia wróciły. Zwłaszcza te, w których odczuwała najwięcej bólu. Z tego też powodu nabawiła się pewnego rodzaju fobii, która sprawia, że często boi się chodzić spać w ciemności czy samotności. Sypia zawsze z jakimś pluszakiem, bo czuje się bezpieczniej i pewniej podobnie jak przy włączonym świetle.
Jest bardzo nieufna wobec obcych i każdego musi w jakiś sposób sprawdzić. Ma na to swoje metody, a do tego nie potrzebuje przy tym sporego wysiłku. Jak zwykle, wszystko sprowadza się do logicznego myślenia. Wszystko to za sprawą tego, jak zniszczoną ma ona psychikę. Często wmawia sobie, że nie jest zdolna do pozytywnych uczuć, jednak myli się i to bardzo.
Czasami ma się wrażenie, że jest takim zagubionym dzieckiem, które musiało szybko dorosnąć i straciło to, co najcenniejsze. Muszę wam także powiedzieć, że ta kobitka, ma mimo wszystko jaja. Mimo tego strachu, związanego z przeszłością, której do końca nie pamięta, jest dla niej obca, idzie do przodu. To może świadczyć o tym, że ma jakąś wewnętrzną siłę, która nią kieruje. Nie boi się powiedzieć co myśli, czy przywalić komuś w mordę, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ukrywa jednak głęboko swoje prawdziwe ja. Zbudowała wokół siebie mur i mało kto, zdaje sobie sprawę, że jest bardzo kobieca, wrażliwa i delikatna, a zarazem urocza. Podobnie jak każda kobieta marzy o swoim księciu z bajki i nie koniecznie musi mieć białego rumaka. Marzy o błyskotkach, o pięknych sukniach. Nie sposób tego poznać, kiedy spędza czas chociażby nad kuflem piwa czy męskim towarzystwie, zachowując się, niemal tak chamsko jak oni. Wbrew pozorom, to tylko gra, bo życie nauczyło ją, że nie warto pokazywać, że warto cię zranić. Dzięki temu, jest mniej narażona na ataki psychiczne. Co nie oznacza, że jest na nie całkiem odporna. Wręcz przeciwnie, jeśli ktoś wie jak ją złamać zrobi to bez najmniejszych problemów.
Wprawdzie nie widać tego po niej, ale lubi łaknąć wiedzę o otoczeniu. Daje jej to możliwość posiadania pewnego rodzaju przewagi nad przeciwnikiem, jeśli ma z takim stoczyć bój. Czasami też, zdarza się, że kiedy odzywa się jej saiyańska krew, napawa się niejako radością widząc klęskę swoich wrogów.
Niemniej, ma ona w sobie coś, co przyciąga, głównie panów w jej towarzystwo. Uważam, że to ta siła i niezależność, jaka od niej bije. Co ciekawe, ona w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy, jak silną jest kobietą, bo gdyby było inaczej, nie byłoby jej tutaj, a ja nie spotkałbym jej na swojej drodze.
Historia
Dzieciństwo oraz Akademia
Rota urodziła się jako najmłodsze i ostatnie dziecko Galanga i Corgette, gdzie przed nią byli jej bracia: Dive, Kail, Kassava oraz Issurova. Z tego względu, że była jedyną dziewczynką, wśród tylu braci zawsze była pod tak zwanym parasolem bezpieczeństwa. Wiadome, jak to przystało na starszych braci pilnowali swojej młodszej siostry. Przez co miała zupełnie inne spojrzenie na świat. Nie zdawała sobie sprawy, że ten jest brutalny i często niesprawiedliwy. O czym, szybko przekonała się, kiedy w pewnym etapie swojego życia trafiła do Akademii, tak jak z resztą jej bracia. Tylko wtedy, skończyła się opieka i parasol bezpieczeństwa. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego nagle wszystko wokół niej się tak zmieniło i nie jest już jakby pępkiem świata, za jaki się uważała. Nie było braci, którzy mogli jej pomóc czy wesprzeć. Musiała radzić sobie sama, a to okazało się być bardzo trudne. Zwłaszcza dla kogoś, kto nie był w ogóle przygotowany do życia.
Rota, przekonała się, jak to jest być ofiarą zastraszania oraz prześladowania ze strony rówieśników, którzy bardzo szybko podłapali, z czym dziewczyna ma problem. Mało tego, wykorzystywali jej naiwność oraz własną wizję świata, żeby wprowadzając ją w sytuacje kłopotliwe czy też żenujące. Przez takie coś, nie raz spotykała ją kara, bo wszystko co złe było zrzucane na jej barki. Stała się jednym z wielu kozłów ofiarnych w Akademii. Nawet niektórzy trenerzy potrafili to wykorzystywać, a ówczesny u władzy król ignorował takie zachowania, a nawet wręcz zachęcał do tego, by słabszym psychicznie czy niezdarnym pokazywać, gdzie ich miejsce, czyli jeszcze niżej niż kadet.
Dziewczyna, aby nie pakować się w kłopoty, wycofała się w cień. Nie miała, praktycznie żadnych znajomych czy przyjaciół. Stała się szarą myszką, na którą nikt nie zwracał uwagi, jednak tylko do pewnego czasu, kiedy to zwróciła uwagę pewnego saiyanina, który postanowił lepiej poznać dziewczynę, jednak jakby wiedziała, co się potem stanie, zastanowiłaby się dwa razy czy na pewno, chce nawiązywać z nim jakikolwiek kontakt.
Wczesna młodość i utracone szczęście
Sausal, tak bowiem zwał się ten, który postanowił zbliżyć się do saiyanki i lepiej ją poznać. Mężczyzna zaczął imponować dziewczynie, gdyż był pierwszym, który według niej traktował ją tak, jak powinien. Mało tego, bronił jej przed oprawcami, czy nawet pomagał w treningach. Z dnia na dzień, dziewczyna ufała mu coraz bardziej, aż w końcu, nawet nie zauważyła kiedy, zaczęła darzyć saiyanina czymś więcej niż tylko zauroczeniem. Mężczyzna tylko na to czekał. Umówił się z nią na spotkanie, pod pretekstem randki, by najzwyczajniej w świecie porwać. W wieku lat 19 Rota zniknęła dla żywych. Jej rodzina została poinformowana o jej porwaniu, a potem śmierci. Wszystko po to, aby nikt jej nie próbował szukać, ani nawet o niej nie pomyślał.
Rota została zabrana do tajnego laboratorium w podziemiach, ale nie wiedziała dokładnie w jakim miejscu, gdyż postarano się, aby nie miała możliwości obserwacji trasy do jej nowego domu. Dziewczyna zastanawiała się, czemu ona, a odpowiedź na to pytanie była prosta. Dlatego, że trzymała się na uboczu i łatwo było ją złamać. Z tego też powodu padło, niestety na nią. Szybko zrozumiała, w jak straszne miejsce trafiła, kiedy zabierano ją na tortury, aby jeszcze bardziej psychicznie zniszczyć i zmusić do posłuszeństwa. Rota przechodziła piekło każdego dnia, kilka razy w ciągu doby. Sama nie wiedziała, kiedy jej wola walki została złamana, ale w pewnym momencie zabrakło jej siły do walki. Zabrano jej wszystko, a przede wszystkim godność jaką miała jako kobieta.
Jednak najgorsze miało dopiero nadejść. Panujący wtedy król, zadecydował, że trzeba stworzyć bezwzględnie posłusznych żołnierzy, którzy nie będą się bali cierpienia. Zatem powstały prace nad serum, które miało sprawić, że marzenie władcy stanie się czymś realnym, a nie tylko zamysłem. Każdy powstały projekt był testowany na wszystkich porwanych, w tym i na Rotcie, która nie jednokrotnie cierpiała. Objawy były różne, ale przeważnie kończyły się tak samo, wymiotami, utratą przytomności czy stanem jak po upojeniu alkoholowym lub zażyciu środków odurzających. Jakby tego było mało, Rota, jak inne kobiety, została wciągnięta w pewien projekt, który pozwalał na stworzenie metodą mechaniczną saiyan, których genami można było manipulować i kreować według własnego uznania. Rota stała się jednym z takich matek, czy raczej inkubatorów. Urodziła syna, silnego i zdrowego, ale nie dane jej było cieszyć się szczęściem swojego dziecka, gdyż odebrano go jej, a potem wymazano pamięć, że kiedykolwiek miało matkę. Ona jednak nie zapomniała, przynajmniej na tamten czas. I to właśnie chęć ratowania dziecka, odzyskania go, dodała jej sił by walczyć. Musiała jednak poczekać na odpowiedni moment, tym bardziej, że w międzyczasie, oczywiście, kiedy nie była w ciąży, poddawano ją treningom wojskowym. Wszak nie liczyło się to, że jest kobietą, miała zostać żołnierzem, który bez najmniejszego wahania zabije swojego przeciwnika.
Dzień, w którym postanowiła się zbuntować był dniem, kiedy coś utraciła, ale odzyskała życie. Z racji tego, że znała bardzo dobrze rozkład budynku, w jakim się znajdowała, wiedziała, gdzie co jest misternie wszystko opracowała. Myśl, że jest posłuszna i wierna jak wytresowany pies, sprawiły, że czujność wielu została oszukana.
Rota, podczas transportu jej przez jednego ze strażników, zaatakowała go zaskoczenia. Skradła klucz i ruszyła przed siebie. Wiedziała doskonale, że kwestią czasu było nim zorientują się, że znokautowała strażnika i ruszą za nią w pogoń. Tak też się stało. Już wtedy, kobieta musiała stoczyć bój o swoją wolność, a także o syna, który niestety został wysłany przeciwko matce. Rotcie pękło praktycznie serce, dlatego dała się pojmać. Nie miała już ochoty walczyć, skoro jej ostatnia nadzieja, jej syn był przeciwko niej.
Król uznał ją za zagrożenie i kazał wyeliminować. Rota została zabrana na wysypisko śmieci późnym wieczorem, tak aby nikt nic nie widział. Egzekucja miała się odbyć szybko i tak też się stało. Jeden strzał w płuco, a ona padła na stos śmieci. Zaczęła dusić się własną krwią, czuła jak życie z niej ucieka i wtedy stało się coś dziwnego. Dwa cienie, które bardzo szybko rozprawiły się z prześladowcami. Rota nie rozumiała nic z tego, co się dzieje. Czuła jedynie zimno oraz jasne światło. Nim całkiem straciła przytomność, ujrzała osobę, która patrzyła na nią. Nie dostrzegła rysów, bo obraz zachodził jej mgła, a do tego miała wrażenie, że się unosi i jest lekka niczym piórko.
Początek nowego życia jako Wyrzutek
Tak zaczęło się jej życie jako Wyrzutek, o którym zapomniała nie tylko rodzina, ale i reszta świata, z jakiego pochodziła. Rota, odzyskała przytomność pół roku później. Blizna, która znajdowała się po lewej stronie klatki piersiowej wywołała ogromny ból głowy, a potem przebłysk wspomnienia. Wspomnienia, które dało jej jasno znać, że powinna była umrzeć. Jednak, nic takiego się nie stało. Po przebudzeniu zrozumiała też, że praktycznie niczego nie pamięta. Mimo tego, że pamiętała swoje imię, to nie była pewna, czy na pewno jest to prawdą. Dostrzegła także, przez niewielkie okno w pokoju, w jakim się przebudziła, że jest tam ciemność. Nic poza czarną przestrzenią. Z ciekawości postanowiła dowiedzieć się, gdzie tak naprawdę się znajduje. Szybko zorientowała się, że znajduje się na ogromnym statku kosmicznym, który posiadał specjalną barierę, dzięki której mogła wyjść na zewnątrz i ujrzeć czerń kosmosu. Przeraziła się na ten widok, ale szybko została uspokojona przez Oriona, który był kapitanem statku.
Mężczyzna ów był, tak jak ona saiyaninem, o którym zapomniał świat. Nigdy jednak, Rota nie dowiedziała się, o jego przeszłości, gdyż ten unikał tematu. Zapewnił ją jednak, że nie musi się go obawiać, bo on wie, że kiedyś ta sprawa zostanie wyjaśniona. Potem opowiedział kobiecie o tym, co się stało, jakim sposobem na nią natrafili. To był czysty przypadek, gdyż potrzebowali części do naprawy kilku elementów wewnątrz statku, więc dla nich oczywistym było, że takowe znajdą na wysypisku śmieci. Wprawdzie nie było łatwo wylądować na Czerwonej Planecie, ale kamuflaż ze statkiem handlowym zadziałam idealnie. Kobieta nie potrafiła tego wszystkiego zrozumieć, dlatego postanowiła, że skupi się na tym, co jest teraz a o przeszłości zapomni, skoro i tak większości nie pamięta.
Po małej wycieczce po statku, który otrzymał nazwę Lucky Mary, Rota poznała Altadora, nameczanina, który dawno temu przyłączył się do Oriona, androidkę Xennę, która została zbudowana przez Gorotta, człowieka z odległej planety, a także dwóch braci bliźniaków, demonów, najmłodszych z całej drużyny Ota i Ato którzy od razu polubili saiyankę, a ona zaczęła traktować ich jak młodszych i nieokrzesanych bracia. Maskotką Wyrzutków była biała łasica, która potrafiła mówić i doradzać swoim przyjaciołom. Takim oto sposobem, Rota stała się częścią nowej rodziny, z którą bardzo mocno się zżyła.
Orion nauczył ją wszystkiego, co było potrzebne do przetrwania, a mianowicie walki wręcz, walki bronią białą, kiedy zrozumiał, że dziewczyna ma poważne problemy z kontrolą energii Ki i jest to nie lada wyzwanie, gdyż mimo usilnych prób, energia Ki nie chciała słuchać. Zupełnie tak, jakby ktoś przy niej manipulował i tutaj właśnie, wyszło na światło dzienne to, że jednym z eksperymentów, jaki był prowadzony na Rotcie dotyczył manipulacji energii Ki, która płynęła w każdej istocie. Tylko ktoś, kto wiedział jak to naprawić, mógł w stanie pomóc dziewczynie, zatem zabawy z energią Ki zostały odłożone, a Rota dostała absolutny zakaz jej używania, przede wszystkim by nie zrobić krzywdy sobie, ale tez otoczeniu. Musiał także, zacząć panować nad swoimi emocjami, aby energia Ki nie szalała pod ich wpływem. Zwłaszcza tych złych, które jednak buzowały w dziewczynie z racji jej pochodzenia. Dlatego Altador postanowił nauczyć dziewczynę sztuczek akrobatycznych, które w połączeniu z walką bronią pozwoliły jej być użyteczną w walce.
Rota dostała przydomek Miss Charming z racji tego, że jej uroda była dość nie spotyka, ale nie przeszkadzało jej to. W sumie, to z czasem zaczęło to do niej pasować, gdyż stała się piękną i niebezpieczną osobą. Razem z Wyrzutkami zaczęła podróżować po kosmosie, w miejsca, o których nigdy nie śniła by zobaczyć. Dzięki temu też, dorosła, wydoroślała, gdyż zrozumiała, że jeśli nie stanie na nogi to nigdy nie odzyska siebie. Poza tym, z racji tego, kim się stała, zaczęła być ścigana przez Kosmiczny Patrol, jednak zawsze, Wyrzutki znalazły sposób, żeby w ostatnim momencie zniknąć i pokazać serdeczny palec kosmicznym stróżom prawa.
Wszystko się jednak zmieniło, kiedy pewnej nocy miała sen, sen o Czerwonej Planecie a także tym, co jej robiono. Poprosiła więc o powrót na planetę, z której jej zabrano i tak Rota razem z Wyrzutkami, ponownie miała zawitać na Vegetę.
Powrót na stare śmieci w poszukiwaniu siebie
Zawitała na Vegetę podczas rebelii. Jednak nie zamierzała brać w niej udziału, acz do czasu. Poznała jedną osobę ze swojego snu i postanowiła dowiedzieć się więcej. Orion pomagał jej w tym, podobnie jak pozostali. Doszli w końcu do wniosku, że jedyną możliwością jest włamanie się do pałacu. Z racji tego, że trwała rebelia, nie mieli zbytnio problemu, po uprzednim zaplanowaniu działa, dostać się tam. Nie od razu jednak uzyskali odpowiedzi na nurtujące ich pytania, dlatego postanowili grać rolę żołnierzy, aktualnie panującego króla, aby uzyskać więcej informacji. To również nie było trudne, wystarczyło tylko iść za tymi, którzy popierali władcę, a on ślepo im wierzył.
Opłacało się jednak ryzykować, gdyż uzyskali odpowiednie informacje, a Rota mogła wrócić do miejsca, w którym ją skrzywdzono.
Spotkanie z przeszłością było bolesne, zwłaszcza kiedy jej niektóre wspomnienia uderzyły w nią, niczym obuchem. Orion, nie chcąc ryzykować zdrowia kobiety zabrał ją na statek. Rota jednak wróciła w to miejsce, bo wiedziała, że trzeba pokazać światu wszystko to, co się tutaj działo. Kobieta znalazła wszystkie dokumenty jakie przetrwały, porobiła zdjęcia, a następnie wróciła na statek, czekając na rozwój wydarzeń.
Po obaleniu króla, obserwowała, wraz z Wyrzutkami to, co się działo na Vegetcie, aż w końcu zdecydowali się podesłać komuś z rodziny królewskiej zebrane dokumenty.
Rota zdecydowała, że zrobi to sama. Przygotowała się jednak do pałacowych komnat. Podczas poprzedniej infiltracji znała bardzo dobrze jego plany, a także po długich obserwacjach i analizie, zorientowała się, kiedy i w jakich godzinach zmienia się straż. Wybrała pokój, w którym zawsze widziała jego. Nie była pewna, czy dobrze wybrała, ale kiedy on spał, a nadeszła zmiana warty, pod płaszczem nocy wkradła się do komnaty. Zostawiła na parapecie okna kopie dokumentów oraz zdjęcia, ale oryginały zachowała dla siebie. Miała takiego pecha, że on się obudził i szybko dostrzegł intruza w swoim pokoju. Jej twarz oświetlał blask Księżyca, który wtedy zbliżał się do pełni. Peleryna łopotała na wietrze, a ona posłała mu bezczelny uśmieszek, po czym zniknęła w ciemnościach mroku, mając nadzieję, że to wszystko, te złe rzeczy w końcu ujrzą światło dzienne.
Dlatego, póki co mieszka na Vegetcie, na statku Lucky Mary, który oficjalnie robi za statek handlowy i na ogół przewozi jedzenie czy innego rodzaju materiały, którymi można handlować. Rota nigdy nie pytała Oriona skąd ma na to wszystko pieniądze, ale najważniejsze było jednak to, że mieli dom, a także coś do jedzenia.
No i co najważniejsze, Rota częściowo odzyskała siebie, ale nadal nie znała odpowiedzi na wiele pytań, ja chociażby na to, czemu ktoś we śnie wołał na do niej "mamo" i czy to było możliwe, że posiadała dziecko, o którym nie pamiętała, czy może to tylko wymysł jej umysłu, który tyle przeszedł.
Statystyki:
Siła: 8
Szybkość: 8
Wytrzymałość: 8
Energia: 6
-HP: 120
-KI: 90
-PL: 216
Technika Początkowa
Ostatnio zmieniony przez Xalanth dnia Czw Sie 10, 2017 7:13 pm, w całości zmieniany 4 razy
- Vita OraAdmin
- Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013
Skąd : Kraków
Identification Number
HP:
(500/500)
KI:
(0/0)
Wzruszająca historia i postać. Ciekawa jestem jej dalszych losów. Nawet bardziej niż Xala.
Ode mnie zasłużone TAK.
Ode mnie zasłużone TAK.
- Vvien
- Liczba postów : 1307
Data rejestracji : 05/02/2016
Identification Number
HP:
(1510/1510)
KI:
(0/0)
Sprawdziła, wydaje się w miarę solidne. Jest kilka mało znaczących kwestii, jak złodziej z fobią przebywania w małych pomieszczeniach wydaje się katorgą i wręcz czyni tą fuchę prawie niemożliwą do wykonywania.
Akceptuje
Proponowany przedmiot:
Nie mam wyjścia w sumie, jak przekazać ci wspomniany statek na własność. Ma baterie dział laserowych zaimprowizowaną przez jednego z członków załogi. Wielkość małego frachtowca, więc dla tak wielkiedj załogi jest dość ciasno, a większość przestrzeni jest przeznaczona na ładunek towarowy. (Wyobraź sobie chodzenie po wnętrzu ziemskiej satelity załogowej). Reszta wyglądu według własnego uznania.
Statystyki statku:
- Działa laserowe biją za 4x 400 obrażeń (Każde oddzielnie raz na 3 tury), można je fabularnie ulepszać lub zmieniać typ uzbrojenia.
- 20k punktów życia (struktura)
- Do 60 ton przewożonego towaru
- Do 8 członków załogi
- Podróż między planetami według podstawowych reguł mechaniki. Podróż między galaktyczna już nie jest tak istotna (używa się wtedy specjalnego napędu, który na krótkie dystansy są niebezpieczne)
Chyba nic już nie pominełam.
Akceptuje
Proponowany przedmiot:
Nie mam wyjścia w sumie, jak przekazać ci wspomniany statek na własność. Ma baterie dział laserowych zaimprowizowaną przez jednego z członków załogi. Wielkość małego frachtowca, więc dla tak wielkiedj załogi jest dość ciasno, a większość przestrzeni jest przeznaczona na ładunek towarowy. (Wyobraź sobie chodzenie po wnętrzu ziemskiej satelity załogowej). Reszta wyglądu według własnego uznania.
Statystyki statku:
- Działa laserowe biją za 4x 400 obrażeń (Każde oddzielnie raz na 3 tury), można je fabularnie ulepszać lub zmieniać typ uzbrojenia.
- 20k punktów życia (struktura)
- Do 60 ton przewożonego towaru
- Do 8 członków załogi
- Podróż między planetami według podstawowych reguł mechaniki. Podróż między galaktyczna już nie jest tak istotna (używa się wtedy specjalnego napędu, który na krótkie dystansy są niebezpieczne)
Chyba nic już nie pominełam.
The author of this message was banned from the forum - See the message
- RotaBANNED!
- Liczba postów : 197
Data rejestracji : 16/10/2015
Skąd : Wielki Świat
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Vvien napisał:Sprawdziła, wydaje się w miarę solidne. Jest kilka mało znaczących kwestii, jak złodziej z fobią przebywania w małych pomieszczeniach wydaje się katorgą i wręcz czyni tą fuchę prawie niemożliwą do wykonywania.
Akceptuje
Proponowany przedmiot:
Nie mam wyjścia w sumie, jak przekazać ci wspomniany statek na własność. Ma baterie dział laserowych zaimprowizowaną przez jednego z członków załogi. Wielkość małego frachtowca, więc dla tak wielkiedj załogi jest dość ciasno, a większość przestrzeni jest przeznaczona na ładunek towarowy. (Wyobraź sobie chodzenie po wnętrzu ziemskiej satelity załogowej). Reszta wyglądu według własnego uznania.
Statystyki statku:
- Działa laserowe biją za 4x 400 obrażeń (Każde oddzielnie raz na 3 tury), można je fabularnie ulepszać lub zmieniać typ uzbrojenia.
- 20k punktów życia (struktura)
- Do 60 ton przewożonego towaru
- Do 8 członków załogi
- Podróż między planetami według podstawowych reguł mechaniki. Podróż między galaktyczna już nie jest tak istotna (używa się wtedy specjalnego napędu, który na krótkie dystansy są niebezpieczne)
Chyba nic już nie pominełam.
Skoro statek przeszedł to ja w takim razie go dokładnie opiszę, mam tutaj na myśli rozkład pomieszczeń, itd.Z racji tego, że jest to STATEK PIRACKI, a nie handlowy. To tylko przykrywka, żeby mogli bez problemu pojawić się w porcie i nie wzbudzać zbytnio podejrzeń.
Wygląd statku jak na miniaturce, ale pewnie mało widać, więc zarzucam większy:
acz trupia czacha, wiadome ukrywana specjalnym mechanizmem
I raczej osobiście moja postać statkiem kierować nie będzie, będzie to robić Orion, kapitan/szef tej bandy. Z racji tego, że ona raczej nie potrafi tego obsługiwać, bo jak wiadomo, trzeba mieć przeszkolenie by mieć takie zdolności.
I co do tej całej bandy, również zrobię krótkie opisy i chyba najlepiej będzie podesłać je Razielowi. Jakby nie patrzeć postacie te, też muszą jakieś zdolności posiadać. To będzie krótkie info, ogólnikowe, bo Raz sam mówił, że lepiej poznawać postacie na fabule, ale jakiś zarys musi być.
Dzięki dziewczyny za akcepty, w ogóle nie przypuszczałam, że ten koncept się wam spodoba.
- RazielSuccub Admin
- Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013
Skąd : Rzeszów
Identification Number
HP:
(750/750)
KI:
(0/0)
Karta jest dobra i przemyślana. Dobrze mi się ją czytało i nie mam większych zastrzeżeń. Jednakże znalazło się kilka kwestii. Otóż wiek postaci. Ustal go odpowiednio, gdyż wprowadza masę zamieszania. Nie wiadomo kiedy się Rota urodziła przez co ciężko sprawdzić jak jej historia układa się odnośnie kalendarium. Umiejętności. U nas coś takiego nie funkcjonuje. Zakładam, że to czysto fabularne rzeczy do odgrywania. Mogą pomóc przy dobrym opisaniu, ale nie robią wielkiej przewagi. I jeszcze tylko kwestia rzeczy. Statek w moim mniemaniu to za duży przedmiot na start. Szczególnie fregata z załogą. Niestety, ale nie zgadzam się na to, by twoja postać miała na start coś, czego nie posiadają gracze, którzy naprawdę długo już prowadzą swoje postacie. Statek daje w końcu możliwość podróżowania po całym układzie i na dodatek z tego co napisałaś unikacie większości kontroli. Ja ze swojej strony proponowałbym nowoczesny model scoutera lub inny gadżet, a równocześnie dałbym by statek był na pewien czas uziemiony. Ot kwarantanna lub coś się zepsuło. Plus miała ona farta, że wdarła się chwilę po rebelii, bo teraz by ją rozwalili. Reasumując. Akcept na KP jest. Na przedmiot się nie zgadzam. Uzupełnij ten wiek. To tyle na razie.
Edit :
Dobra. To napisz mi kim są ci Wyrzutkowie, ale zwięźle. I ten statek też, ale uzupełnij żę skoro siedzą pół roku na Vegecie, to mógł zostać poddany kwarantannie lub się zepsuć i szukają części. Poza tym port jest uszkodzony przez jednego osobnika i na pewno nie wylecą.
Edit :
Dobra. To napisz mi kim są ci Wyrzutkowie, ale zwięźle. I ten statek też, ale uzupełnij żę skoro siedzą pół roku na Vegecie, to mógł zostać poddany kwarantannie lub się zepsuć i szukają części. Poza tym port jest uszkodzony przez jednego osobnika i na pewno nie wylecą.
- Vvien
- Liczba postów : 1307
Data rejestracji : 05/02/2016
Identification Number
HP:
(1510/1510)
KI:
(0/0)
Nowa propozycja przedmiotu na start:
Proszę o informacje, czy gracz przyjmuje obecny przedmiot, czy też nie. Także proszę o ewentualną opinię, czy nie wymaga re balansu ze strony innych oceniających.
PS. Rebalans broni z 4 % na 10 % kosztu użycia.
- Augmentator kinetyczny:
- Pirackie życie to nie przelewki, na każdym rogu mogą czyhać typy czarniejsze ot twojej własnej czupryny, tylko szukające okazji do burdy. Szczególnie w karczmie kiedy to łupieżcze życie zmusza do spożytkowania uczciwie zarobionych kosmicznych dukatów na drobne przyjemnostki.
Augmentator kinetyczny to rękawiczki dowolnego koloru opatulone ukrytym między materiałem akceleratorami kinetycznej siły nośnej. Prosto z deski w próżnie, przywalisz w mordę znacznie mocniej i nie wiedzą, co ich powaliło. Gdyby chociaż łapska od tego nie bolały ugh...
Efekt:
Raz na cztery tury z pomocą augmentatora kinetycznego można wykonać jeden atak potężny niezależny od mechaniki gry. Koszt ataku jest równy 10 % maksymalnej puli punktów życia.
Proszę o informacje, czy gracz przyjmuje obecny przedmiot, czy też nie. Także proszę o ewentualną opinię, czy nie wymaga re balansu ze strony innych oceniających.
PS. Rebalans broni z 4 % na 10 % kosztu użycia.
The author of this message was banned from the forum - See the message
- RotaBANNED!
- Liczba postów : 197
Data rejestracji : 16/10/2015
Skąd : Wielki Świat
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Jako złodziej, nie wiem do czego miałabym używać tego typu rękawic, bo teraz będę grać postacią bardziej skupiającą się na fabularnym rozwoju, fabularnych zdolnościach niż mechanice.
Może to opchnę, może przerobię, nie wiem co z tym zrobię, póki co biorę i czas pokaże co dalej.
Opis Wyrzutków się robi, myślę, że na dniach się pojawi, ale zapewne bez obrazków, gdyż nie jestem w tej chwili stanie czegokolwiek narysować, gdyż plecy dają się znów we znaki.
Może to opchnę, może przerobię, nie wiem co z tym zrobię, póki co biorę i czas pokaże co dalej.
Opis Wyrzutków się robi, myślę, że na dniach się pojawi, ale zapewne bez obrazków, gdyż nie jestem w tej chwili stanie czegokolwiek narysować, gdyż plecy dają się znów we znaki.
The author of this message was banned from the forum - See the message
- RotaBANNED!
- Liczba postów : 197
Data rejestracji : 16/10/2015
Skąd : Wielki Świat
Identification Number
HP:
(0/0)
KI:
(0/0)
Zatem wrzucam opis Wyrzutków, ale czegoś mi tutaj brakuje, nie wiem czego. Z PL muszę pomyśleć, żeby to miało ręce i nogi. A i zmieniłam wygląd statku na bardziej taki handlowy.
Opisując statek wzorowałam się także na statkach takich jak np. tankowce
Bezdomne Psy
”Słyszałeś o tych, którzy dla świata przestali istnieć?
O tych, którzy stali się tylko cieniem przeszłości?
Ci, którzy utracili swoje ja, przez pychę tego świata?
Tak, dobrze myślisz, to właśnie oni.
Nazywają się Wyrzutkami, nie częściej jednak niż Stray Dogs, czyli Bezdomne Psy.
Psy, o których nikt nie pamięta, które ktoś porzucił.
Żyją z tego, co nawinie się pod ich łapy.
Nie ważne, że dostaną tylko zwykłą kość czy może resztki z kolacji, przyjmą ją nie prosząc o więcej.
Nazwano ich piratami, gdyż księżniczki życia broni.
Nikt jednak nie zechciał im pomóc, tak jak kiedyś, kiedy świat się ich wyparł.
Teraz są Bezdomnymi Psami, które uciekają przed hyclem, spłoszone, przerażone i bojące się o własne życie, którego tak naprawdę nigdy nie miały.”
Z Akt Kosmicznego Patrolu
Założyciel: ??
Przywódca: Orion
Zastępca: Altador
Mechanik/Konstruktor: Gorott
Nawigator/Informatyk: Xenna
Zwiadowca: Oto
Kucharz: Ato
Informator/ Złodziejaszek: Rota
Maskotka: Mikko łasica
Miejsce zamieszkania: Statek Lucky Mary/Solar Cargo
Wyrzutki, Bezdomne Psy, którzy otrzymali przydomek Piraci. Przydomek został im nadany, gdyż ośmieli się okraść królewski skarbiec władcy Planety Gatonsów oraz dokonali porwania jego córki. Podejrzani zostali zastani z kilkoma trupa pod nogami, sami zaś postanowili uciec bez słowa wyjaśnienia. Osoba, podająca się za założyciela Bezdomnych przepadła bez wieści, nikt nie zna jego tożsamości. Zostawił swoich podopiecznych po tym incydencie i skazał na prześladowczy tryb życia.
Wyrzutki ścigani są międzygalaktycznym listem gończym. Nie są jednak znane ich prawdzie tożsamości, dlatego prosimy każdego, kto ma z nimi kontakt, lub też miał o niezwłoczne powiadomienie Kosmicznego Patrolu o miejscu ich przebywania. W celu jak najszybszego pojmania złoczyńców.
Według pogłosek, jakie pozyskaliśmy w czasie poszukiwań, otrzymaliśmy informację, że Wyrzutki zostały wrobione przez założyciela w porwanie królowej Gatonsów oraz kradzież skarbca. Informacje jednak te, nadal zostają niepopartą dowodami plotką, którą należy potwierdzić. Poruszają się statkiem zwanym Lucky Mary, jednak nie jesteśmy w stanie zidentyfikować, który bardzo dokładnie ukrywany przez Wyrzutków.
Wyrzutki to grupa istot, które dla świata nam znanego zostały uznane za martwe. Podróżują po kosmosie zmodyfikowanym statkiem handlowym. Przemierzają bezkresy kosmosu w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania, które dotyczą tego kim są.
Posiadają ogromną wiedzę na temat kosmosu, położenia wielu planet, a także niesamowitą wiedzą dotyczącą topografii wcześniej wspomnianych miejsc, w tym także znajomość fauny oraz flory. Zdobyli wiedzę na temat surowców, które można wydobywać czy też nabywać, a także jak z nich korzystać i do czego. Sami tworzą rozległe mapy, zarówno kosmosu jak i planet, miejsc potocznie zwanych kosmicznymi wysypiskami śmieci. Uogólniając, posiadają wiedzę, zarówno praktyczną jaki teoretyczną dotyczącej tematyki kosmosu, miejsc jakie do nich należą. Grupa, potrafi także, w odpowiednich warunkach na statku wyhodować roślinność, która zapewnia im minimalne przetrwanie w tak trudnych warunkach.
Wyrzutki przystosowali się do życia w kosmosie, stąd też często nazywani są Dziećmi Gwiazd.
Nie jest tak do końca znana data, nawet przybliżona, kiedy ta grupa została oficjalnie uformowana. Bowiem, jej założyciel zniknął pozostawiając Wyrzutków samych sobie. Ślad po nim zaginął w dniu, kiedy Bezdomne Psy zostały uznane za morderców oraz złodziei.
Miało to miejsce na planecie Gatonsów, kotopodobnych istot chodzących na tylnych łapach, zwanej Oxon. Dzieci Gwiazd odstawiły do domu kobietę wraz z jej świtą, której statek kosmiczny uległ poważnej awarii. Nie spodziewali się jednak, że niewiasta ta, jest córką króla tutejszej społeczności. W zamian za okazaną pomoc, udzielono Wyrzutkom azylu oraz ochronę, a także pozwolono im nazwać to miejsce ich domem. Wszystko jednak uległo zmianie, kiedy pół roku później, po festiwalu z okazji urodzin księżniczki, znaleziono Dzieci Gwiazd w skarbcu królewskim. W miejscu tym, było zamordowanych pięciu strażników, a cały skarb zniknął bez śladu, podobnie jak księżniczka oraz założyciel Wyrzutków. Pozostali członkowie zostali uznani winnych porwania oraz kradzieży, czego powodem była szybka ewakuacja z planety oraz ucieczka. Nie dane im było dowieść swej niewinności. Tułali się w odległych częściach kosmosu, póki nie jedna z członkiń nie została zaatakowana przez łowcę głów. Cudem, udało się kobiecie uniknąć śmierci, a zamachowiec został pojmany. Dzieci Gwiazd dowiedziały się, że ten, którego nazywali ojcem go wynajął, aby się ich pozbyć, bo zagrażają jego misji. Po ujawnieniu sekretu, napastnik popełnił samobójstwo przegryzając pastylkę z trucizną. Pozostawieni w szoku oraz ze złamanymi sercami, ruszyli w nową podróż, której zwieńczeniem ma być odzyskanie dobrego imienia.
Do tamtych wydarzeń, Bezdomne Psy, tudzież Dzieci Gwiazd żyły spokojnie, nie nękając nikogo. Korzystali z tego, co udostępniał im kosmos, aby przetrwać. Nauczyli się także handlu, aby dzięki swoim wyrobom ręcznej roboty nieco zarobić. Zatrudnili się także jako handlowcy w Głównej Sieci Handlowej, a to pozwoliło im, od czasu do czasu uzyskać zlecenia handlowe, dzięki którym zdobywali nieznaczne sumy pieniędzy. Takie, które czasami pozwoliły im zakosztować normalnego życia.
Wyrzutki nigdy nie goszczą zbyt długo na stacjach kosmicznych, planetach, koloniach czy innych miejscach. Nie czują się w nich dobrze, gdyż wolność jaką posiedli, nie pozwala im zagrzać miejsca w jednym tylko punkcie. Muszą podróżować, zdobywać wiedzę oraz ciągle się rozwijać. Cena za to, jaką musieli zapłacić była najwyższa. Dla świata ich osoby nie istnieją. Nie ma na ich temat żadnych dokumentów świadczących, że takie istoty kiedykolwiek istniały. Jedyną dla nich nadzieją, jest spotkanie tych, którzy ich pamiętają. Jednak dla niektórych członków Wyrzutków, jest to już niemożliwe, gdyż ci najzwyczajniej w świecie odeszli z tego świata. Dlatego Bezdomne Psy często przybierają tożsamość innej osoby, aby chociaż na chwilę poczuć, jak to jest mieć przeszłość oraz przyszłość. Starają się żyć zawsze dniem dzisiejszym, ale przez tego, którego nazywali ojcem muszą także myśleć o tym, co będzie. Bowiem teraz, ich życie to tylko ucieczka oraz poszukiwanie prawdy, ale nie zamierzają nikogo dopuszczać do swoich problemów, bo ta sprawa dotyczy tylko i wyłącznie ich samych.
Imię i nazwisko: Orion
Wiek: 100 lat
Pochodzenie: Planeta Vegeta
Charakter: Bardzo opanowany i spokojny jegomość, który pod tą maską skrywa doświadczonego wojownika. Mimo, że posiada spore pokłady opanowania, to kiedy je straci budzi się w nim saiyanka krew wojownika. Z racji tego, że dokonano na niego zamachu bardzo trudno mu zaufać innym, przez to trzeba mu udowodnić, że się godnym jego zaufania. Wszystko przyjmuje na chłodno, analizuje wszystkie sytuacje oraz możliwe rozwiązania, szukając tego najlepszego. Bardzo dużo rzeczy robi sam, gdyż w pewnym etapie swojego życia został skazany na samego siebie, w zupełnie obcym mu świecie. Wie, że ciężką praca nad sobą można wiele osiągnąć, dlatego swoich podopiecznych trzyma krótko i nie pozostawia na nich suchej nitki w kwestiach samodoskonalenia. Lubi spędzać czas w pubie, przy dobrym piwie, w śmietance towarzyskiej, którą sam wybierze. Posiada także poczucie humoru oraz bardzo duży dystans do siebie. Jako przywódca bywa konsekwentny, ale też wyrozumiały. Traktuje wszystkich jak swoje młodsze rodzeństwo, które ciągle trzeba mieć na oku.
Znaki szczególne: Blizna przechodząca od czoła, aż po szczękę, która znajduje się po prawej stronie twarzy, brak prawego oka, które zakrywane jest specjalną opaską z symbolem wyjącego psa, tudzież wilka, mechaniczne lewe ramię, gdyż swoje stracił podczas zamachu.
Techniki: Bukujutsu, Ki Sword, Burning Attack
Imię i nazwisko: Altador
Wiek: 40 lat
Pochodzenie: Planeta Namek
Charakter: Uchodzi za bardzo tajemniczego osobnika. W ogóle się nie odzywa, chyba, że zajdzie potrzeba. Zawsze analizuje sytuację, wie kiedy wkroczyć do akcji, a kiedy się wycofać. Często zdarza się, że to właśnie on łagodzi spory między członkami. Wystarczy tylko jego spojrzenie, które jasno mówi, że lepiej zakończyć kłótnię i rozejść się po kątach. Czasami zachowuje się jak ochroniarz Oriona, ponieważ przeważnie to on staje najpierw do walki, a nie inni. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy od razu na to reaguje. Zawsze także, trzyma się na uboczu, niekiedy czyta książkę zza której spogląda na wszystkich. Potrafi błyskawicznie, odnaleźć rozwiązanie, nawet w sytuacjach, na które się mówi, że są bez wyjścia. Zdarza się, że jeśli usłyszy, że ktoś woła o pomoc, przerzuca krzyczącego przez ramię, zanim sprawdzi co się dzieje i przenosi w, według niego bezpieczne miejsce. Z tego też powodu, nie raz powoduje dość dziwne kompromitacje. Lubi zwierzęta, dlatego zawsze tam, gdzie one są on jest pierwszy. Ma się wrażenie, że to wielkolud o wielkim sercu. I to on jest właścicielem grupowej maskotki, białej fretki.
Znaki szczególne: Jego wzrost oraz masywna budowa ciała, zawsze nosi na twarzy maskę koloru białego z czerwonymi paskami przechodzącymi pionowo od czoła po brodę.
Techniki: Bukujutsu, Sai Sei, Shochi, Mystic Attack
Imię i nazwisko: Grotto
Wiek: 45 lat
Pochodzenie: Ziemia
Charakter: Dla niego najważniejsze są czyny a nie słowa, dlatego zawsze pierwszy pcha się do walki. Lubi wojaczkę, nie wyobraża sobie bez niej życia. Uwielbia dobre trunki, kobiety oraz śpiew. Czasami zachowuje się jak ktoś, kto nie zna się na manierach oraz nie posiada ogłady. To jednak tylko pozory, bo brew pozorom potrafi zachować się bardzo kulturalnie, co nie jednego wprawi w dziwienie czy osłupienie. Dzięki swojej inteligencji oraz zainteresowaniom do spraw technicznych, takich jak elektronika, mechanika pojazdów, statków potrafi coś bardzo szybko złożyć, naprawić, ale także popsuć. Wie, jak wykorzystać rzecz, które otrzyma i nawet, kiedy wydaje się, że czegoś nie da się naprawić, on to poskłada do kupy. Bardzo nie lubi, kiedy korzysta się z jego rzeczy lub je używa bez pozwolenia. Zaczyna wtedy wpadać w złość i staje się nieprzyjemny. Jakby tego było mało, jest pedantycznym facetem, który musi mieć wszystko poukładane tak, aby miało to ręce i nogi. Jest także bardzo dobrym obserwatorem i ciężko jest go zaskoczyć, zwłaszcza, jeśli chodzi o maszyny, pojazdy, statki czy inne urządzenia. Zawsze mówi co myśli, nie owija w bawełnę.
Znaki szczególne: Zawsze chodzi w goglach, na plecach nosi ogromny klucz francuski, którego używa jako broni, posiada mechaniczne serce, dzięki któremu może nadal żyć, dziwny akcent podczas mowy.
Techniki: Bukujutsu, Dodonpa, Bankoku Bikkuri
Imię i nazwisko: Xenna
Wiek: 5 lat
Pochodzenie: Ziemia
Charakter: Ciężko określić charakter robota, który nadal uczy się otaczającego świata. W zależności od sytuacji, potrafi się dostosować dzięki specjalnemu oprogramowaniu, które zainstalował jej Grotto. Raz bywa miła i uprzejma, a innym razem niebezpieczna i rządna krwi, zwłaszcza kiedy uruchamia się jej tryb obronny. Została zaprogramowana w taki sposób, aby była w stanie pomóc każdemu, kto należy do Wyrzutków. Ciekawość do otaczającego świata sprawia, że czasami ma się wrażenie, że jest niewinną nastolatką, która dopiero teraz rozpościera skrzydła i uwolniła się ze złotej klatki. Z tego powodu jest bardzo naiwna, a program uczenia się działa na konkretnej zasadzie, jeśli czegoś nie wie pyta wprost. Dlatego to właśnie ona jest przyczyną tworzenia się bardzo niekomfortowych sytuacji, bo są rzeczy, o których wprost nie da się powiedzieć.
Znaki szczególne: Jest androidką, na dłoniach posiada specjalnie punkty, które pozwalają jej, poprzez dotyk włamać się do każdego komputera, w serdecznym palcu prawej ręki posiada mini pistolet laserowy, dwa silniki odrzutowe zamontowane pod podeszwami butów, które umożliwiają lot.
Techniki: Hell's Beam, Miracle Eye Scanner (skaner do skanowania otoczenia)
Imię i nazwisko: Ota
Wiek: 2000 lat
Pochodzenie: Piekło
Charakter: To on jest tym największym psotnikiem w ekipie. Wiele razy, gdyby nie jego duża dawka humoru nie udałoby się rozładować napiętych sytuacji. Jest go wszędzie pełno, zawsze pełen optymizmu. Jednak, to nadal demon więc potrafi być złośliwy, lubi stroić sobie chamskie żarty, podkłada świnie, jednak dla Wyrzutków jest gotów zrobić naprawdę dużo. Bywa podstępny, ale dzięki temu potrafi wyciągnąć z innych informacje, jakich najbardziej potrzebuje. Jak na demona przystało na wszystkich patrzy z góry, nie uznaje kompromisów, ani słabości. Nie toleruje, kiedy ktoś mówi, że trzeba się poddać, że nie ma siły, zaczyna wtedy reagować bardzo nerwowo. Ma skłonności do silnych wybuchów agresji, które nie raz powodowały wpadanie w kłopoty. Wszyscy doskonale wiedzą, że jako demon jest do tego zdolny. Mimo, że jest kim jest i może to do niego nie pasować, to jest lojalny wobec Wyrzutków. Nie ważne, jakie bogactwa ktoś mu będzie oferować, zawsze stanie po stronie swoich. Jest gotów oddać za nich życie, bo tylko oni przyjęli go pod swój dach i się nim zaopiekowali.
Znaki szczególne: Chodzi zawsze pod postacią dziecka, zupełnie jak jego brat, ale kiedy przychodzi co do czego ujawnia swoją prawdziwą, dorosłą formę, jego oczy są fioletowe.
Techniki: Bukujutsu, Kaifuku, Mounth Wave
Imię i nazwisko: Ato
Wiek: 1500 lat
Pochodzenie: Piekło
Charakter: Spokojniejszy z braci, ale ten bardziej cwany i sprytny. Jak to się mówi, cicha woda brzegi rwie. Mimo, że czasami uchodzi za pierdołę, bo wiele rzeczy przelatuje mu przez palce, to jednak kiedy trzeba, potrafi dać się we znaki. Musi hamować zapędy swojego brata, dlatego to on sprawia wrażenie starszego i bardziej dojrzalszego. Spędza bardzo dużo czasu nad książkami, a także zajmuje się roślinami czy warzywami, które hoduje na statku. Jak na demona, w tej kwestii bywa bardzo delikatny, ale jeśli ktoś wyciągnie z niego tą demoniczną cząstkę, może się przekonać, że w porównaniu z bratem jest bardzo niebezpieczny. Bez oporu jest w stanie kogoś zabić, a nawet posunie się do różnego rodzaju gier, żeby kogoś zniszczyć. Wiele razy udawał, że zdradzał Wyrzutków, aby zdobyć potrzebne mu informacje. Często się zdarza, że pod wpływem gniewu lub złości mówi o wiele za dużo, ale nie zdarzyło się ani razu, żeby za taki wyskok przeprosił. Uważa, że co się powiedziało, to się powiedziało i żyje się dalej. Mimo tego, jak się zachowuje jest wierny Wyrzutkom i podobnie jak brat, oddałby za nich życie i nie da się przekupić za żadne kosztowności świata.
Znaki szczególne: Chodzi zawsze pod postacią dziecka, zupełnie jak jego brat, ale kiedy przychodzi co do czego ujawnia swoją prawdziwą, dorosłą formę, jego oczy są czerwone.
Techniki: Bukujutsu, Kaifuku, Genocide Attack
Imię i nazwisko: Rota
Wiek: 29 lat
Pochodzenie: Planeta Vegeta
Charakter: Kobieta, która kiedyś była życiową pierdołą. Teraz chodzi z podniesioną głową ku górze, nigdy się nie poddaje i walczy o swoje. Mimo, że nękają ją koszmary wywołane przeszłością stara się nie ugiąć. Jak to kobieta, miewa zmienny charakter, ale patrząc na nią, rozmawiając da się odczuć, że jest inteligentną istotą. Wie, co znaczy stracić wszystko, a także jak okrutny jest ten świat. Jej poglądy są bardzo zbliżone z poglądami Oriona, dlatego bardzo dobrze się z nim dogaduje. Nawet kiedy upadnie, wstaje i idzie przed siebie. Jest bardzo charyzmatyczna, szybko nawiązuje nowe znajomości czy kontakty, ale bywa bardzo nieufna. Nie pozwala mężczyznom zbytnio zbliżać się do siebie, ale wyjątkami są tylko Wyrzutki. Lubi przesiadywać w pubie, pić piwo, od czasu do czasu dać w mordę, a czasami zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Mimo to, nie sposób jej nie lubić, ma w sobie coś takiego co sprawia, że nawet jeśli tylko się z nią minie, nie można o niej zapomnieć.
Znaki szczególne: Brązowe włosy, pomarańczowe oczy, które są efektem ubocznym eksperymentów na niej prowadzonych.
Techniki: Brak
Opisując statek wzorowałam się także na statkach takich jak np. tankowce
Bezdomne Psy
”Słyszałeś o tych, którzy dla świata przestali istnieć?
O tych, którzy stali się tylko cieniem przeszłości?
Ci, którzy utracili swoje ja, przez pychę tego świata?
Tak, dobrze myślisz, to właśnie oni.
Nazywają się Wyrzutkami, nie częściej jednak niż Stray Dogs, czyli Bezdomne Psy.
Psy, o których nikt nie pamięta, które ktoś porzucił.
Żyją z tego, co nawinie się pod ich łapy.
Nie ważne, że dostaną tylko zwykłą kość czy może resztki z kolacji, przyjmą ją nie prosząc o więcej.
Nazwano ich piratami, gdyż księżniczki życia broni.
Nikt jednak nie zechciał im pomóc, tak jak kiedyś, kiedy świat się ich wyparł.
Teraz są Bezdomnymi Psami, które uciekają przed hyclem, spłoszone, przerażone i bojące się o własne życie, którego tak naprawdę nigdy nie miały.”
Z Akt Kosmicznego Patrolu
Założyciel: ??
Przywódca: Orion
Zastępca: Altador
Mechanik/Konstruktor: Gorott
Nawigator/Informatyk: Xenna
Zwiadowca: Oto
Kucharz: Ato
Informator/ Złodziejaszek: Rota
Maskotka: Mikko łasica
Miejsce zamieszkania: Statek Lucky Mary/Solar Cargo
Wyrzutki, Bezdomne Psy, którzy otrzymali przydomek Piraci. Przydomek został im nadany, gdyż ośmieli się okraść królewski skarbiec władcy Planety Gatonsów oraz dokonali porwania jego córki. Podejrzani zostali zastani z kilkoma trupa pod nogami, sami zaś postanowili uciec bez słowa wyjaśnienia. Osoba, podająca się za założyciela Bezdomnych przepadła bez wieści, nikt nie zna jego tożsamości. Zostawił swoich podopiecznych po tym incydencie i skazał na prześladowczy tryb życia.
Wyrzutki ścigani są międzygalaktycznym listem gończym. Nie są jednak znane ich prawdzie tożsamości, dlatego prosimy każdego, kto ma z nimi kontakt, lub też miał o niezwłoczne powiadomienie Kosmicznego Patrolu o miejscu ich przebywania. W celu jak najszybszego pojmania złoczyńców.
Dodatkowe informacje
Według pogłosek, jakie pozyskaliśmy w czasie poszukiwań, otrzymaliśmy informację, że Wyrzutki zostały wrobione przez założyciela w porwanie królowej Gatonsów oraz kradzież skarbca. Informacje jednak te, nadal zostają niepopartą dowodami plotką, którą należy potwierdzić. Poruszają się statkiem zwanym Lucky Mary, jednak nie jesteśmy w stanie zidentyfikować, który bardzo dokładnie ukrywany przez Wyrzutków.
Dzieci Gwiazd czyli Wyrzutki
Wyrzutki to grupa istot, które dla świata nam znanego zostały uznane za martwe. Podróżują po kosmosie zmodyfikowanym statkiem handlowym. Przemierzają bezkresy kosmosu w poszukiwaniu odpowiedzi na swoje pytania, które dotyczą tego kim są.
Posiadają ogromną wiedzę na temat kosmosu, położenia wielu planet, a także niesamowitą wiedzą dotyczącą topografii wcześniej wspomnianych miejsc, w tym także znajomość fauny oraz flory. Zdobyli wiedzę na temat surowców, które można wydobywać czy też nabywać, a także jak z nich korzystać i do czego. Sami tworzą rozległe mapy, zarówno kosmosu jak i planet, miejsc potocznie zwanych kosmicznymi wysypiskami śmieci. Uogólniając, posiadają wiedzę, zarówno praktyczną jaki teoretyczną dotyczącej tematyki kosmosu, miejsc jakie do nich należą. Grupa, potrafi także, w odpowiednich warunkach na statku wyhodować roślinność, która zapewnia im minimalne przetrwanie w tak trudnych warunkach.
Wyrzutki przystosowali się do życia w kosmosie, stąd też często nazywani są Dziećmi Gwiazd.
Nie jest tak do końca znana data, nawet przybliżona, kiedy ta grupa została oficjalnie uformowana. Bowiem, jej założyciel zniknął pozostawiając Wyrzutków samych sobie. Ślad po nim zaginął w dniu, kiedy Bezdomne Psy zostały uznane za morderców oraz złodziei.
Miało to miejsce na planecie Gatonsów, kotopodobnych istot chodzących na tylnych łapach, zwanej Oxon. Dzieci Gwiazd odstawiły do domu kobietę wraz z jej świtą, której statek kosmiczny uległ poważnej awarii. Nie spodziewali się jednak, że niewiasta ta, jest córką króla tutejszej społeczności. W zamian za okazaną pomoc, udzielono Wyrzutkom azylu oraz ochronę, a także pozwolono im nazwać to miejsce ich domem. Wszystko jednak uległo zmianie, kiedy pół roku później, po festiwalu z okazji urodzin księżniczki, znaleziono Dzieci Gwiazd w skarbcu królewskim. W miejscu tym, było zamordowanych pięciu strażników, a cały skarb zniknął bez śladu, podobnie jak księżniczka oraz założyciel Wyrzutków. Pozostali członkowie zostali uznani winnych porwania oraz kradzieży, czego powodem była szybka ewakuacja z planety oraz ucieczka. Nie dane im było dowieść swej niewinności. Tułali się w odległych częściach kosmosu, póki nie jedna z członkiń nie została zaatakowana przez łowcę głów. Cudem, udało się kobiecie uniknąć śmierci, a zamachowiec został pojmany. Dzieci Gwiazd dowiedziały się, że ten, którego nazywali ojcem go wynajął, aby się ich pozbyć, bo zagrażają jego misji. Po ujawnieniu sekretu, napastnik popełnił samobójstwo przegryzając pastylkę z trucizną. Pozostawieni w szoku oraz ze złamanymi sercami, ruszyli w nową podróż, której zwieńczeniem ma być odzyskanie dobrego imienia.
Do tamtych wydarzeń, Bezdomne Psy, tudzież Dzieci Gwiazd żyły spokojnie, nie nękając nikogo. Korzystali z tego, co udostępniał im kosmos, aby przetrwać. Nauczyli się także handlu, aby dzięki swoim wyrobom ręcznej roboty nieco zarobić. Zatrudnili się także jako handlowcy w Głównej Sieci Handlowej, a to pozwoliło im, od czasu do czasu uzyskać zlecenia handlowe, dzięki którym zdobywali nieznaczne sumy pieniędzy. Takie, które czasami pozwoliły im zakosztować normalnego życia.
Wyrzutki nigdy nie goszczą zbyt długo na stacjach kosmicznych, planetach, koloniach czy innych miejscach. Nie czują się w nich dobrze, gdyż wolność jaką posiedli, nie pozwala im zagrzać miejsca w jednym tylko punkcie. Muszą podróżować, zdobywać wiedzę oraz ciągle się rozwijać. Cena za to, jaką musieli zapłacić była najwyższa. Dla świata ich osoby nie istnieją. Nie ma na ich temat żadnych dokumentów świadczących, że takie istoty kiedykolwiek istniały. Jedyną dla nich nadzieją, jest spotkanie tych, którzy ich pamiętają. Jednak dla niektórych członków Wyrzutków, jest to już niemożliwe, gdyż ci najzwyczajniej w świecie odeszli z tego świata. Dlatego Bezdomne Psy często przybierają tożsamość innej osoby, aby chociaż na chwilę poczuć, jak to jest mieć przeszłość oraz przyszłość. Starają się żyć zawsze dniem dzisiejszym, ale przez tego, którego nazywali ojcem muszą także myśleć o tym, co będzie. Bowiem teraz, ich życie to tylko ucieczka oraz poszukiwanie prawdy, ale nie zamierzają nikogo dopuszczać do swoich problemów, bo ta sprawa dotyczy tylko i wyłącznie ich samych.
Członkowie
Imię i nazwisko: Orion
Wiek: 100 lat
Pochodzenie: Planeta Vegeta
Charakter: Bardzo opanowany i spokojny jegomość, który pod tą maską skrywa doświadczonego wojownika. Mimo, że posiada spore pokłady opanowania, to kiedy je straci budzi się w nim saiyanka krew wojownika. Z racji tego, że dokonano na niego zamachu bardzo trudno mu zaufać innym, przez to trzeba mu udowodnić, że się godnym jego zaufania. Wszystko przyjmuje na chłodno, analizuje wszystkie sytuacje oraz możliwe rozwiązania, szukając tego najlepszego. Bardzo dużo rzeczy robi sam, gdyż w pewnym etapie swojego życia został skazany na samego siebie, w zupełnie obcym mu świecie. Wie, że ciężką praca nad sobą można wiele osiągnąć, dlatego swoich podopiecznych trzyma krótko i nie pozostawia na nich suchej nitki w kwestiach samodoskonalenia. Lubi spędzać czas w pubie, przy dobrym piwie, w śmietance towarzyskiej, którą sam wybierze. Posiada także poczucie humoru oraz bardzo duży dystans do siebie. Jako przywódca bywa konsekwentny, ale też wyrozumiały. Traktuje wszystkich jak swoje młodsze rodzeństwo, które ciągle trzeba mieć na oku.
Znaki szczególne: Blizna przechodząca od czoła, aż po szczękę, która znajduje się po prawej stronie twarzy, brak prawego oka, które zakrywane jest specjalną opaską z symbolem wyjącego psa, tudzież wilka, mechaniczne lewe ramię, gdyż swoje stracił podczas zamachu.
Techniki: Bukujutsu, Ki Sword, Burning Attack
Imię i nazwisko: Altador
Wiek: 40 lat
Pochodzenie: Planeta Namek
Charakter: Uchodzi za bardzo tajemniczego osobnika. W ogóle się nie odzywa, chyba, że zajdzie potrzeba. Zawsze analizuje sytuację, wie kiedy wkroczyć do akcji, a kiedy się wycofać. Często zdarza się, że to właśnie on łagodzi spory między członkami. Wystarczy tylko jego spojrzenie, które jasno mówi, że lepiej zakończyć kłótnię i rozejść się po kątach. Czasami zachowuje się jak ochroniarz Oriona, ponieważ przeważnie to on staje najpierw do walki, a nie inni. Jeśli ktoś potrzebuje pomocy od razu na to reaguje. Zawsze także, trzyma się na uboczu, niekiedy czyta książkę zza której spogląda na wszystkich. Potrafi błyskawicznie, odnaleźć rozwiązanie, nawet w sytuacjach, na które się mówi, że są bez wyjścia. Zdarza się, że jeśli usłyszy, że ktoś woła o pomoc, przerzuca krzyczącego przez ramię, zanim sprawdzi co się dzieje i przenosi w, według niego bezpieczne miejsce. Z tego też powodu, nie raz powoduje dość dziwne kompromitacje. Lubi zwierzęta, dlatego zawsze tam, gdzie one są on jest pierwszy. Ma się wrażenie, że to wielkolud o wielkim sercu. I to on jest właścicielem grupowej maskotki, białej fretki.
Znaki szczególne: Jego wzrost oraz masywna budowa ciała, zawsze nosi na twarzy maskę koloru białego z czerwonymi paskami przechodzącymi pionowo od czoła po brodę.
Techniki: Bukujutsu, Sai Sei, Shochi, Mystic Attack
Imię i nazwisko: Grotto
Wiek: 45 lat
Pochodzenie: Ziemia
Charakter: Dla niego najważniejsze są czyny a nie słowa, dlatego zawsze pierwszy pcha się do walki. Lubi wojaczkę, nie wyobraża sobie bez niej życia. Uwielbia dobre trunki, kobiety oraz śpiew. Czasami zachowuje się jak ktoś, kto nie zna się na manierach oraz nie posiada ogłady. To jednak tylko pozory, bo brew pozorom potrafi zachować się bardzo kulturalnie, co nie jednego wprawi w dziwienie czy osłupienie. Dzięki swojej inteligencji oraz zainteresowaniom do spraw technicznych, takich jak elektronika, mechanika pojazdów, statków potrafi coś bardzo szybko złożyć, naprawić, ale także popsuć. Wie, jak wykorzystać rzecz, które otrzyma i nawet, kiedy wydaje się, że czegoś nie da się naprawić, on to poskłada do kupy. Bardzo nie lubi, kiedy korzysta się z jego rzeczy lub je używa bez pozwolenia. Zaczyna wtedy wpadać w złość i staje się nieprzyjemny. Jakby tego było mało, jest pedantycznym facetem, który musi mieć wszystko poukładane tak, aby miało to ręce i nogi. Jest także bardzo dobrym obserwatorem i ciężko jest go zaskoczyć, zwłaszcza, jeśli chodzi o maszyny, pojazdy, statki czy inne urządzenia. Zawsze mówi co myśli, nie owija w bawełnę.
Znaki szczególne: Zawsze chodzi w goglach, na plecach nosi ogromny klucz francuski, którego używa jako broni, posiada mechaniczne serce, dzięki któremu może nadal żyć, dziwny akcent podczas mowy.
Techniki: Bukujutsu, Dodonpa, Bankoku Bikkuri
Imię i nazwisko: Xenna
Wiek: 5 lat
Pochodzenie: Ziemia
Charakter: Ciężko określić charakter robota, który nadal uczy się otaczającego świata. W zależności od sytuacji, potrafi się dostosować dzięki specjalnemu oprogramowaniu, które zainstalował jej Grotto. Raz bywa miła i uprzejma, a innym razem niebezpieczna i rządna krwi, zwłaszcza kiedy uruchamia się jej tryb obronny. Została zaprogramowana w taki sposób, aby była w stanie pomóc każdemu, kto należy do Wyrzutków. Ciekawość do otaczającego świata sprawia, że czasami ma się wrażenie, że jest niewinną nastolatką, która dopiero teraz rozpościera skrzydła i uwolniła się ze złotej klatki. Z tego powodu jest bardzo naiwna, a program uczenia się działa na konkretnej zasadzie, jeśli czegoś nie wie pyta wprost. Dlatego to właśnie ona jest przyczyną tworzenia się bardzo niekomfortowych sytuacji, bo są rzeczy, o których wprost nie da się powiedzieć.
Znaki szczególne: Jest androidką, na dłoniach posiada specjalnie punkty, które pozwalają jej, poprzez dotyk włamać się do każdego komputera, w serdecznym palcu prawej ręki posiada mini pistolet laserowy, dwa silniki odrzutowe zamontowane pod podeszwami butów, które umożliwiają lot.
Techniki: Hell's Beam, Miracle Eye Scanner (skaner do skanowania otoczenia)
Imię i nazwisko: Ota
Wiek: 2000 lat
Pochodzenie: Piekło
Charakter: To on jest tym największym psotnikiem w ekipie. Wiele razy, gdyby nie jego duża dawka humoru nie udałoby się rozładować napiętych sytuacji. Jest go wszędzie pełno, zawsze pełen optymizmu. Jednak, to nadal demon więc potrafi być złośliwy, lubi stroić sobie chamskie żarty, podkłada świnie, jednak dla Wyrzutków jest gotów zrobić naprawdę dużo. Bywa podstępny, ale dzięki temu potrafi wyciągnąć z innych informacje, jakich najbardziej potrzebuje. Jak na demona przystało na wszystkich patrzy z góry, nie uznaje kompromisów, ani słabości. Nie toleruje, kiedy ktoś mówi, że trzeba się poddać, że nie ma siły, zaczyna wtedy reagować bardzo nerwowo. Ma skłonności do silnych wybuchów agresji, które nie raz powodowały wpadanie w kłopoty. Wszyscy doskonale wiedzą, że jako demon jest do tego zdolny. Mimo, że jest kim jest i może to do niego nie pasować, to jest lojalny wobec Wyrzutków. Nie ważne, jakie bogactwa ktoś mu będzie oferować, zawsze stanie po stronie swoich. Jest gotów oddać za nich życie, bo tylko oni przyjęli go pod swój dach i się nim zaopiekowali.
Znaki szczególne: Chodzi zawsze pod postacią dziecka, zupełnie jak jego brat, ale kiedy przychodzi co do czego ujawnia swoją prawdziwą, dorosłą formę, jego oczy są fioletowe.
Techniki: Bukujutsu, Kaifuku, Mounth Wave
Imię i nazwisko: Ato
Wiek: 1500 lat
Pochodzenie: Piekło
Charakter: Spokojniejszy z braci, ale ten bardziej cwany i sprytny. Jak to się mówi, cicha woda brzegi rwie. Mimo, że czasami uchodzi za pierdołę, bo wiele rzeczy przelatuje mu przez palce, to jednak kiedy trzeba, potrafi dać się we znaki. Musi hamować zapędy swojego brata, dlatego to on sprawia wrażenie starszego i bardziej dojrzalszego. Spędza bardzo dużo czasu nad książkami, a także zajmuje się roślinami czy warzywami, które hoduje na statku. Jak na demona, w tej kwestii bywa bardzo delikatny, ale jeśli ktoś wyciągnie z niego tą demoniczną cząstkę, może się przekonać, że w porównaniu z bratem jest bardzo niebezpieczny. Bez oporu jest w stanie kogoś zabić, a nawet posunie się do różnego rodzaju gier, żeby kogoś zniszczyć. Wiele razy udawał, że zdradzał Wyrzutków, aby zdobyć potrzebne mu informacje. Często się zdarza, że pod wpływem gniewu lub złości mówi o wiele za dużo, ale nie zdarzyło się ani razu, żeby za taki wyskok przeprosił. Uważa, że co się powiedziało, to się powiedziało i żyje się dalej. Mimo tego, jak się zachowuje jest wierny Wyrzutkom i podobnie jak brat, oddałby za nich życie i nie da się przekupić za żadne kosztowności świata.
Znaki szczególne: Chodzi zawsze pod postacią dziecka, zupełnie jak jego brat, ale kiedy przychodzi co do czego ujawnia swoją prawdziwą, dorosłą formę, jego oczy są czerwone.
Techniki: Bukujutsu, Kaifuku, Genocide Attack
Imię i nazwisko: Rota
Wiek: 29 lat
Pochodzenie: Planeta Vegeta
Charakter: Kobieta, która kiedyś była życiową pierdołą. Teraz chodzi z podniesioną głową ku górze, nigdy się nie poddaje i walczy o swoje. Mimo, że nękają ją koszmary wywołane przeszłością stara się nie ugiąć. Jak to kobieta, miewa zmienny charakter, ale patrząc na nią, rozmawiając da się odczuć, że jest inteligentną istotą. Wie, co znaczy stracić wszystko, a także jak okrutny jest ten świat. Jej poglądy są bardzo zbliżone z poglądami Oriona, dlatego bardzo dobrze się z nim dogaduje. Nawet kiedy upadnie, wstaje i idzie przed siebie. Jest bardzo charyzmatyczna, szybko nawiązuje nowe znajomości czy kontakty, ale bywa bardzo nieufna. Nie pozwala mężczyznom zbytnio zbliżać się do siebie, ale wyjątkami są tylko Wyrzutki. Lubi przesiadywać w pubie, pić piwo, od czasu do czasu dać w mordę, a czasami zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Mimo to, nie sposób jej nie lubić, ma w sobie coś takiego co sprawia, że nawet jeśli tylko się z nią minie, nie można o niej zapomnieć.
Znaki szczególne: Brązowe włosy, pomarańczowe oczy, które są efektem ubocznym eksperymentów na niej prowadzonych.
Techniki: Brak
Lucky Mary
Rodzaj statku: Przerobiony Statek handlowy
Długość: 397 metry
Szerokość: 56 metry
Silniki: Cztery turbiny energetyczne, dwie wielkie, dwie małe usytuowane na zewnątrz statku oraz podstawowy 6 komorowy silnik elektryczno-spalinowy przystosowany dla statków handlowych
Prędkość: 30/60/200/500 km/h
Prędkość podczas przeskoku międzyplanetarnego: 700 km/h
Ładowność: 60 ton
Paliwo: Paliwo rakietowe klasy C
System Operacyjny: Podstawowy program dla statków handlowych typu Alliance
Broń: Dwa działa laserowe umieszczone na rufie statku
Ilość pomieszczeń: Ładownia, 7 kajut (w tym nieznacznie rozbudowana kajuta kapitańska), mała sala medyczna, szklarnia, łazienka, kuchnia ze spiżarnią, maszynownia.
Dodatkowe urządzenia: Bariera wytwarzające wokół pokładu powietrze, pozwalająca na opuszczenie statku w przestrzeni kosmicznej, zasilana specjalnym zasilaniem. Barierę można uruchomić na 30 minut potem trzeba ją ładować nieprzerwanie przez 6 godzin.
Bariera niewidoczności, która sprawia, że statek jest niewidoczny gołym okiem, ale nie dla radarów czy innych urządzeń wykrywających.
Dźwig do załadowania towaru na statek.
Pozostałe układy: Drzwi otwierane za pomocą głosu oraz linii papilarnych, a także tęczówki, monitoring umieszczony we wszystkich pomieszczeniach za wykluczeniem kajut, czujniki ruchu oraz obrazu umieszczone na zewnątrz statku, powłoka która ma za zadanie chronić statek przed wysokimi temperaturami, podstawowa klimatyzacja pomieszczeń.
Długość: 397 metry
Szerokość: 56 metry
Silniki: Cztery turbiny energetyczne, dwie wielkie, dwie małe usytuowane na zewnątrz statku oraz podstawowy 6 komorowy silnik elektryczno-spalinowy przystosowany dla statków handlowych
Prędkość: 30/60/200/500 km/h
Prędkość podczas przeskoku międzyplanetarnego: 700 km/h
Ładowność: 60 ton
Paliwo: Paliwo rakietowe klasy C
System Operacyjny: Podstawowy program dla statków handlowych typu Alliance
Broń: Dwa działa laserowe umieszczone na rufie statku
Ilość pomieszczeń: Ładownia, 7 kajut (w tym nieznacznie rozbudowana kajuta kapitańska), mała sala medyczna, szklarnia, łazienka, kuchnia ze spiżarnią, maszynownia.
Dodatkowe urządzenia: Bariera wytwarzające wokół pokładu powietrze, pozwalająca na opuszczenie statku w przestrzeni kosmicznej, zasilana specjalnym zasilaniem. Barierę można uruchomić na 30 minut potem trzeba ją ładować nieprzerwanie przez 6 godzin.
Bariera niewidoczności, która sprawia, że statek jest niewidoczny gołym okiem, ale nie dla radarów czy innych urządzeń wykrywających.
Dźwig do załadowania towaru na statek.
Pozostałe układy: Drzwi otwierane za pomocą głosu oraz linii papilarnych, a także tęczówki, monitoring umieszczony we wszystkich pomieszczeniach za wykluczeniem kajut, czujniki ruchu oraz obrazu umieszczone na zewnątrz statku, powłoka która ma za zadanie chronić statek przed wysokimi temperaturami, podstawowa klimatyzacja pomieszczeń.
- AlEsper Mod
- Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012
Identification Number
HP:
(2250/2250)
KI:
(0/0)
Przypominam że ta KP oczekuje na ukończenie oceny minęło już sporo czasu.
Dziękuję za uwagę ^^
Dziękuję za uwagę ^^
- Vvien
- Liczba postów : 1307
Data rejestracji : 05/02/2016
Identification Number
HP:
(1510/1510)
KI:
(0/0)
Gracz musi oczekiwać na odpowiedź Raziela, jako iż nie dał akceptacji i postawił jasne wytyczne co należy zrobić by takową akceptacje otrzymać.
Co do opisu wyrzutków nie mam zastrzeżeń, choć trudno zidentyfikować jakiej rasy są osobnicy. Szczególnie Altador pasujący dla mnie do bycia changiem, jak i nameczaninem, a może to najemnik pracujący i niegdyś zamieszkujący tamte rejony od kilkunastu lat. Z technik wynika, że nameczanin.
Także ziemianie z natury nie podróżują po kosmosie, w świecie DBNG trudno o jakikolwiek program kosmiczny fundowany nawet przez bogate korporacje, jedynym wyjątkiem jak do tej pory byli przedstawiciele Capsule Corp. Oczywiście to tylko otwiera wątki na historie, jak znaleźli się pośród takiej nietypowej załogi.
Ostatecznie co do dziwnych cech i zachowań, cóż to wyrzutki, o to po części chodzi, więc dla mnie jest w absolutnym porządku i nie mam zastrzeżeń do tych opisów. Załoga wydaje mi się zdecydowanie za mała na statek kosmiczny takich rozmiarów, ale można uznać, że wiele czynności wykonują np. roboty złupione i przeprogramowane do różnorodnych zadań. Na wszystko da się znaleźć w miarę sensowną odpowiedź
Akcept już dałam, mogę tylko potwierdzić, że z mojej strony nadal jest akcept. To Raziel ma ostateczne słowo co do akceptacji i zamknięcia tej karty.
Co do opisu wyrzutków nie mam zastrzeżeń, choć trudno zidentyfikować jakiej rasy są osobnicy. Szczególnie Altador pasujący dla mnie do bycia changiem, jak i nameczaninem, a może to najemnik pracujący i niegdyś zamieszkujący tamte rejony od kilkunastu lat. Z technik wynika, że nameczanin.
Także ziemianie z natury nie podróżują po kosmosie, w świecie DBNG trudno o jakikolwiek program kosmiczny fundowany nawet przez bogate korporacje, jedynym wyjątkiem jak do tej pory byli przedstawiciele Capsule Corp. Oczywiście to tylko otwiera wątki na historie, jak znaleźli się pośród takiej nietypowej załogi.
Ostatecznie co do dziwnych cech i zachowań, cóż to wyrzutki, o to po części chodzi, więc dla mnie jest w absolutnym porządku i nie mam zastrzeżeń do tych opisów. Załoga wydaje mi się zdecydowanie za mała na statek kosmiczny takich rozmiarów, ale można uznać, że wiele czynności wykonują np. roboty złupione i przeprogramowane do różnorodnych zadań. Na wszystko da się znaleźć w miarę sensowną odpowiedź
Akcept już dałam, mogę tylko potwierdzić, że z mojej strony nadal jest akcept. To Raziel ma ostateczne słowo co do akceptacji i zamknięcia tej karty.
- RazielSuccub Admin
- Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013
Skąd : Rzeszów
Identification Number
HP:
(750/750)
KI:
(0/0)
Przeczytałem ten opis i myślę, że na początek może być. Pamiętaj tylko, że skoro jest posłany za nimi list gończy to mogą być rozpoznani na większych planetach, które mają dostęp do takich danych. Plus żadna z postaci nie kamufluje Ki, więc co potężniejsi NPC mogą poznać ich ki, nawet jeśli się przebiorą. Na razie to chyba wszystko dotyczące załogi. Statek jest uziemiony na razie na Vegecie. Kwarantanna, albo uszkodzenie spowodowane atakiem na port przez pewną jaszczurkę. Może to być ciekawe wejście pod fabułę, tak samo jak przy załodze. Akceptuję KP. Miłej gry.
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|