Goken

1. Imię i nazwisko – Goken Mortez

2. Rasa – Half Saiyan

3. Wiek – 11 lat

4. Wygląd –

Zaczynając opisywać jego osobę przez przypadkowego obserwatora, należy w pierwszej kolejności nadmienić burzę ciemnych włosów sterczących we wszystkie strony. Później zwraca się uwagę na bystre, ciemno zielone oczy, w których wciąż błądzi cień dziecinnej naiwności. Średniego wzrostu, dobrze zbudowany jak na kogoś w swoim wieku, zazwyczaj nosi czarne, workowate spodnie, oraz białą koszulkę z wielkim żółtym uśmiechem na środku. W wieku sześciu lat dostał od ojca okulary do nurkowania, które tak mu się spodobały, że już praktycznie zawsze wisiały na jego szyji. Goken nie posiada szczególnych znaków po których można go zapamiętać, jednak dla niektórych ten śmieszny małpi ogon sterczący z zadka, może wydać się dość zaskakujący...

5. Charakter –

Goken jako osoba o młodym wieku, nie wykreowała jeszcze w sobie dość widocznych cech, które warto zapamiętać. Na pierwszą chwilę wydaje się być nieco zamknięty w sobie, jednak zarówno otwarty na nowe wyzwania i zadania. Szanuje osoby starsze zawsze ustępując im zdania, jego matka która przede wszystkim cenniła sobie kulturę osobistą, wpoiła mu lekcje dobrych manier oraz zachowania w różnych sytuacjach życiowych. Chłopak przede wszystkim uwielbia zieleń, kiedy zima ustępuje i wiosna wita do ich doliny, Goken całymi dniami przesiaduje nad dzikim stawem, obserwując zabawy leśnych zwierząt...
W wieku ośmiu lat, ojciec po raz pierwszy zabrał go tam by przekazać wiedzę o powinności jaka wiązała się z rodem do którego należał. Pamiętał te wszystkie dni gdy godzina za godziną powtarzali do upadłego pierwsze kombinacje ciosów które chłopak miał przyswoić. Ojciec wiele razy powtarzał że jego siła tkwiła w zręczności i szybkości ruchów, więc przekładając to nad siłę mięśni, wymyślał dla Gokena kolejne śmieszne zadania w postaci ganiania za sarnami czy ściganiu się z panterami. Wiele jeszcze można napisać o naszym młodym przyjacielu, jednak najlepiej będzie jak sam opowie swoją historię, a swoimi czynami przedstawi swój charakter.

6. Historia:

Opowieść o naszym młodym wojowniku nie zaczyna się w zaskakujący sposób. Goken nie obudził się z hibernacji, nie wychowali go kosmici, nie spadł z księżyca na magicznym kamieniu. Jego ojciec był wojownikiem rasy Saiyan, jednak z tylko sobie znanych powodów pozostawił służbę w pałacu władcy i wyruszył na poszukiwanie szczęścia w innych układach gwiezdnych. Traf chciał że znalazł się na zielonej planecie zwanej "ziemia" gdzie osiedlił się w dziewiczej dolinie, oddając swe serce zwykłej kobiecie która roztaczała za sobą zapach świeżo wypieczonego placka. Po dwóch latach tego namiętnego związku, na świat przyszedł mały chłopiec ze śmiesznym ogonkiem. Jego ojciec który nosił dumne miano Fergus, nazwał go imieniem swego młodszego brata który zaginął dawno temu. Goken żył można powiedzieć w rodzinie idealnej, całymi dniami łowiąc z ojcem ryby, by zaraz potem trafić pod rygorystyczną dłoń swej matki. Nie mógł narzekać jeśli nie chciał być źle odbierany, więc z dnia na dzień pokonywał nowe przeszkody jakie stawiało przed nim życie, zdając sobie sprawę że wszystko miało jakiś cel. Goken nie wiedział tylko jaką drogę właściwie obrać, mimo że kochał treningi z ojcem i wszystko co wiązało się z życiem w tym miejscu, to coraz częściej łapał się na myślach że stanie się coś złego z czym nie będzie potrafił sobie poradzić... Lata mijały a chłopiec dorastał wciąż nawiedzany przez to dziwne przeczucie że już wkrótce przyjdzie mu się zmierzyć z siłami poza jego zakresem...

Opowieść o tym jak wszystko się zaczęło...

- Muszę to zrobić... Jeśli nie znajdę jego śladu, to znaczy że rzeczywiście jego słowa były prawdą

To były ostatnie słowa które Fergus wypowiedział przed wylotem z Vegety... Miał przed sobą niezwykle trudne zadanie, znaleźć człowieka odpowiedzialnego za śmierć tylu niewinnych ludzi, odszukać go i przyprowadzić przed samego króla by rozwiązał to według panujących zasad. Mimo że misja nie różniła się zbytnio od tych które wykonywał do tej pory, tym razem jednak głównym antagonistą był nie kto inny jak sam Descan... Młodszy brały który nigdy nie popełnił nawet niewielkiego wykroczenia, by zagrozić swej nieskalanej służbie w imieniu rodu największych wojowników kosmosu. Jego historia była trudna, jednak Fergus do samego końca ufał że znajdzie racjonalne wyjaśnienie... Nie mógł zrozumieć jak to wszystko się stało.
Teraz podróżując w swym statku kosmicznym miał tylko jedną myśl w głowie, nie wróci do swego świata jeśli nie dopadnie wcześniej mordercy... Musiał ratować nazwisko ich rodziny, bez tego byli niczym.
Jeśli ktoś chciał poznać dalsze ich losy, lub dowiedzieć się czemu właściwie los Fergusa związał się z ziemią i ludzką kobietą... Musiał poczekać aż historia sama wyłoży swe tajemnice.


7. Statystyki:
Siła: 5
Szybkość : 10
Wytrzymałość: 5
Energia: 10

-HP: 75
-KI: 150
-PL: 200

8. Technika Początkowa - Goket

Hym hym... ostatni slot Half-Saiyan będzie zajęty. W sumie karta postaci jest w porządku.
-Sprecyzuj tylko proszę, czy w końcu nazywa się Goken, czy Goket, jak do niego zwracasz się w historii, bądź, czy obydwa miana są trafne.
-Również określ kolor oczu, ciemne to ton barwy, a nie ostateczny kolor. Rozumiem, że przyglądając się awatarze ma ciemno zielone tęczówki.
-Także mały błąd, Saiyan, zamiast Sayan, literka zjedzona w historii...poza tym nie widzę przeciwwskazań, wygląda schludnie, zrozumiale więc już teraz mogę dać... Stop, musiałam zrobić edit. Akcept będzie z chwilą, gdy będzie poprawnie przeczytany, a następnie podpisany regulamin.

saiyan jest poprawną formą, nie sayan.

Sama karta jest ok pod względem językowym i treści.

Mam kilka uwag:

1. Obawiam się trochę, co do tego, czy będzie ci się dobrze grało dzieckiem. Z doświadczenia gry na tym forum widzę, że tego typu postaci się nie sprawdzały. Jesteś pewny swojego wyboru? Czemu akurat chłopiec?

2. O ile pamiętam, to planeta startowa dla Halfów to Vegeta. Nie wiem, czy te ustalenia są dalej aktualne, ale jeśli tak, to musiałbyś zacząć z Vegety lub uzyskać szczególną zgodę na start z Ziemi.

3. Regulamin musi być przeczytany

Jak te 3 rzeczy będą wyjaśnione, dam TAK, ale teraz jeszcze nie.

Tak jak poprzedniczki napisały, najpierw poprawna akceptacja regulaminu.

Miejscem startowym dla halfów jest Vegeta, ale są możliwości odstępstwa od tej zasady pod warunkiem, ze kp jest naprawdę mocna. Na ten moment jednak troszkę za słabo, żeby Goken mógł startować na Ziemi. Pasowałoby rozbudować bardziej historię i o ile zdaję sobie sprawę, że ciężko jest rozpisać się na ten temat gdy postać jest 11-latkiem to jednak są sposoby. Możesz np rozpisać takie wątki:

1. Vegeta to nie jest jednak "wolny" świat, żeby sobie ot tak polecieć gdzie się chce. Możesz opisać jaki powód ojciec Gokena miał żeby opuścić ojczystą planetę i w jaki sposób mu się to udało (dostał zgodę bo miał na kogoś haka, a może uciekł wykazując się sprytem itd). - Ogólnie to byłoby bardzo potrzebne do zgody na startowanie na Ziemi

2. Chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat Gokena, może jego relacji z rodzicami, albo jakaś "dziecięca przygoda", którą przeżył?


Mega plus za to --> "kobiecie która roztaczała za sobą zapach świeżo wypieczonego placka"

placuszek


Podsumowując, historia do rozbudowy (zaproponowany przeze mnie wątek nr 1 raczej obowiązkowy ) i nie chodzi mi o to, żeby robić z tego jakąś epopeję, tylko po prostu ciut więcej by się przydało.

Zbiorę wasze uwagi do kupy i jutro poprawie wszystko

Poprawione

Z mojej strony AKCEPT, jako, że moja prośba została uwzględniona. Sugeruje Bukujutsu, choć zaakceptuje decyzje pozostałych oceniających, jeśli mają inną sugestię, bądź chcieliby uwzględnić dla postaci zamiast techniki, item startowy.

Myślałem, że raczej zredagujesz tekst tak, żeby było chronologicznie, ale tak tez jest całkiem spoko. Jak dla mnie w porządku.

AKCEPT

Bukujutsu albo rzeczywiście jakiś przedmiot, nie musi być nic wymyślnego, być może coś pochodzącego z Vegety, znalezione w szafce ojca?

Myślę, jednak, że przydałaby się jeszcze zgoda admina, z uwagi na planetę startową.

Ja jestem na NIE.

Nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytania.

Poza tym według mnie karta jest za słaba na wyjątek w postaci planety startowej Ziemia. Za krótka, za mało wyjaśnia. Moja własna karta (choć oczywiście było to dawno temu) jest obszerniejsza i zgody na start z Ziemi nie dostałam. Musiałam ją zmodyfikować i dostosować się do Vegety.

Dam Akcept, ale jeśli start będzie z Vegety. Według zasad, które wszystkich mają obowiązywać.

Spoko, egoizm to typowe zjawisko ludzkie.

Moja CAŁA kp pisana jest z telefonu, nie będzie wydatniejsza bo i tak mam ze stroną problemy.
Mam dwa akcepty i jedno NIE!
Na kogo mam czekać z decyzją ostateczną?

Nie chodzi o egoizm tylko o sprawiedliwość. Myślę, że wielu innych graczy, nie tylko ja, musiało zacząć zgodnie z zasadami (dałam tylko przykład z życia, który akurat znam), choć być może wolałoby zaczynać z Ziemi, gdzie na chwilę obecną więcej się dzieje.

Chodzi też o to, że przeludnienie jednej planety i wyludnienie innych nie wychodzi na dobre.

I nie po to zadaję pytania, żeby mnie olać, więc trudno oczekiwać, żebym za to dała akcept.

A kwestia pisania kp z telefonu nie jest powodem, dla którego należy się komuś wyjątek. Świetnie wykonana KP już tak.

Ataki personalne też jakoś nie są w moim guście, ale będę ponad to i dalej daję NIE. Chyba, że start będzie z Vegety.

Na początku zacznę od tego, że karta jest za słaba na start na Ziemi. Nawet nie mówię tu o ilości tekstu, ale jest ona przeciętna. NIe wiem co ma jazda na sankach i pisanie o treningu z ojcem w charakterze, ale dobra. Sama historia przeciętna. Ot facet wyleciał z Vegety poznał laskę i sielanka. Potem jednak końcówka nagle z dupy mówi o jakiejś misji ojca, a to miała być historia twojej postaci.

Więc przystosuj KP do startu na Vegecie, bo na Ziemię nie ma szans. Przykro mi.
I radzę też zapoznać się z Kalendarium Vegety byś wiedział co się tam dzieje.
Aktualnie brak Akceptu.