KP Hiro Nakamura

1. Imię i nazwisko – Hiro Nakamura

2. Rasa – Half-Saiyan

3. Wiek – 18

4. Wygląd – Wysoki, szczupły mężczyzna w kwiecie swego wieku, pomimo swojej wątłej postury, jest żylasty. Chude i długie ręce z małymi mięśniami których na pierwszy rzut oka nie widać. Podobnie z jego nogami, jako że jest wysoki to długie i chude nogi. Jego twarz jest smukła i pociągła, nieskalana szramami czy też innymi znakami szczególnymi. Inaczej jednak się prezentują jego plecy. Długa szrama od lewej łopatki przeciąga się aż do prawej strony krzyża. Posiada długie czarne włosy do łopatek, nosi zwykły metalowy kolczyk na jego prawym uchu w kształcie trójkąta. Nosi czarną koszulkę oraz niebieskie spodnie.

5. Charakter – Hiro na ogół jest spokojny, i opanowany. Nie szuka niepotrzebnych walk, woli przebywać samotnie, w spokoju poświęcając się treningowi, lub jego pasji którą jest geologia. Dość dziwne upodobanie jak na poł-saiyanina, ale pomaga mu się to wyciszyć, wyrzucić z głowy zbędne myśli. Lecz ma też drugą stronę, podczas walki jest zacięty, często wybucha gniewem co zwykle kończy się bardziej jego krzywdą niż przeciwnika. Podczas walki próbuje nie tylko pokonać, ale też zniszczyć oponenta za każdą cenę. Po każdej walce w której go poniesie zew walki karci się i próbuje przywołać do porządku. Nie jest towarzyski.

6. Historia: Jego narodziny nie były zbyt szczęśliwe. Jego matka zmarła przy porodzie, czyniąc go od jego pierwszych chwil pół sierotą. Wychowywał go ojciec, zdawał się być łagodny, troskliwy i wyrozumiały. Miał on na imię Kaito Nakamura. Od małego tłumaczył mu jak działa świat. Opowiedział mu o burzliwej historii halflingów na planecie. Ostrzegł go że mimo zakończenia wojny parę saiyańskich rodzin dalej będą go traktować jako wyrzutka i że musi być silny jeżeli ma przetrwać. Od najmłodszych lat go szkolił, lecz z czasem stawał się co raz bardziej szorstki względem syna. Jego uderzenia już nie były tylko na pokaz. W wieku 6 lat już walczył z malcem na serio nie raz czy dwa doprowadzając go do skraju wytrzymałości zarówno mentalnej jak i fizycznej. Zahartowało to chłopca i zmieniło jego pogląd na swego ojca. Z biegiem czasu ojciec traktował go jako przeszkodę. Mawiał: "Aż dziw że Lilian urodziła takiego słabeusza jak ty." To przełączało coś w chłopcu, stawał się agresywny a jego ataki silniejsze, był zażarty i nie ustępował pola póki nie padł pół żywy od ataków, bądź z wyczerpania. Nienawidził za to swojego ojca. W wieku 10 lat podczas walki zdarzył się jednak wypadek. Ojciec który wprawnie posługiwał się mieczem zdenerwował Hiro i wpadł on w szał. Skakał rzucał się bez opamiętania, ignorując ataki. I to był jego błąd w pewnym momencie, kiedy odsłonił się kompletnie usłyszał od ojca tylko dwa zdania które do tej chwili siedzi mu w głowie: "Gniew to miecz obusieczny, zadaje tyle samo obrażeń tobie co i przeciwnikowi. To nauczy cie pokory!" W tym momencie, nim zdążył zareagować, poczuł okropny ból na plecach. Był to miecz Kaito przecinający jego plecy. Cięcie było głębokie, krew trysnęła na podłogę a malec upadł. Cięcie przechodziło na ukos przez całe plecy od lewej łopatki po prawą stronę krzyża. Stracił przytomność. Ojciec zabrał go do domu opatrując go prowizorycznie. Nie wezwał medyka, chciał by jego syn poczuł ból, chciał by cierpiał. Tak jak on, kiedy jego matka zostawiła go sama, dając życie takiej mizernej istocie jak Hiro. W tym momencie otarł się o śmierć. Rana goiła się dwa miesiące, a on stał się słaby. Po tym wydarzeniu została mu wielka blizna na plecach, by nigdy nie zapomniał słów ojca. Od momentu jego wyzdrowienia, rzadko odzywał się do ojca. Odbąkiwał tylko, mówił półsłówkami. W wieku 14 lat został sam. Kaito umarł z powodu utraty nogi podczas walki z jednym z saiyan. Hiro nie płakał przynajmniej na początku. Dopiero po jakimś czasie zaczęło mu brakować ojca, jego nauk czy wspólnych treningów. Od tej pory radził sobie sam. Musiał sam zdobywać jedzenie, sam walczyć o swoją pozycję, czy też utrzymanie domu. Zaczął zbierać różne rodzaje kamieni występujące na swej planecie. Przypominał sobie czasy, kiedy to ojciec pokazywał mu świat w którym się znajdował. Teraz w wieku 18 lat po długich i wyczerpujących treningach, walkach i próbie życia z dnia na dzień. Postanowił opuścić swój dom i iść w nieznane.

7. Statystyki:
Siła: 8
Szybkość : 10
Wytrzymałość: 6
Energia: 6

-HP: 90
-KI: 90
-PL: 220

Poprawna kp, jest parę zgrzytów, ale wynikają tylko z mojego subiektywnego podejścia.

AKCEPT

Proponuję Latanie albo Burning Attack.

Standardowa, poprawna i w sumie niczym nadzwyczajnym nie zaskakująca. Włosy nie pasują do pół-saiyan, ale zawsze można to tłumaczyć, że po prostu więcej genów ludzkich było odpowiedzialnych w jego rozwoju. Inna alternatywa, że Hiro ma saiyańskie włosy, ale odpowiednimi zabiegami fryzjerskimi jest w stanie uporządkować je do dziwnych, nie pasujących do saiyan standardów. Kwestia fryza do wyjaśnienia fabularnie [yup rzekłam].

W sumie największe wątpliwości, to budzi u mnie kwestia, że jak na pół-saiyanina, jego wygląd i większość cech charakteru bardziej pasuje do opisu ziemianina. Nie myślałeś może nad zmianą rasy na ziemianina, który w dziwnych okolicznościach został wychowany przez związek saiyanina i człowieka w formie adopcji?

AKCEPT

Jestem za Burning Attack.

Up. Jak nazwa wskazuje half, może nawet wyglądać jak kompletny ziemianin i mieć ssj, jedna z zalet tej rasy, większe pole do popisu przy wyglądzie.


Poza tym, historia żadna nowość, tyle takich motywów widziałem, że mógłbym napisać sztampa, ale dla twórcy niekoniecznie może być to oklepany motyw.

Poza tym karta jest poprawna w każdym calu nic dodać nic ująć.

Kontonshin no Accept

Wg. mnie możesz sobie wybrać z pośród propozycji Somy.