Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Go down
Saxo
Saxo
Liczba postów : 4
Data rejestracji : 20/03/2016


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk0/0Saxo R0te38  (0/0)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Saxo

Pią Mar 25, 2016 7:31 pm
IMIĘ: Saxo

RASA: Nameczanin

WIEK: 17 lat

WYGLĄD: Spośród Nameczan Saxo na pewno nie wyróżniał się wzrostem, łapał się idealnie w pułapie pomiędzy niskimi, a tymi wysokimi. Umięśniona postura idealnie grała z ciemną karnacją. Była to jedna z charakterystycznych cech, która wyróżniała go z reszty społeczeństwa. Ostre rysy twarzy idą w parze z ciągle spokojną miną Saxo. Młody "zielonek" ma świecące wręcz w ciemności białe oczy. Dodatkową jego cechą wyglądu jest zawadiacki uśmiech potrafiący zdenerwować wielu wrogów.

Saxo ubiera się z reguły na ciemno. Górna część tułowia jest goła i rzadko kiedy Nameczanin coś na nią zakłada. Od pasa w dół nogi przykryte są ciemnymi spodniami, a stopy ciemnymi brązowymi butami. Na lewej ręce nosi bransoletę, która jest zrobiona z mocnej tkaniny i bardzo trudną ją rozerwać.

Po zmianie – na tą gorszą część swojej osobowości – Saxo wyglądem zmienia się dość diametralnie. Czerwone, puste oczy nie mają nic wspólnego z dobrą naturą Nameczan, jak i żyły, które są widoczne wszędzie, gdzie jest to możliwe. Owy wygląd nie dodaje mu żadnych dodatkowych umiejętności, ale na pewno sprawia, że jego wygląd jest o wiele groźniejszy.

Spoiler:

CHARAKTER: Młody Nameczanin jest spokojny i dość rozsądny, a przynajmniej w tych sytuacjach, w których nie trzeba podejmować szybkiej decyzji. Jak już wspomniałem jest oazą spokoju – bardzo trudno go wyprowadzić z równowagi i na wszystko reaguje z uśmiechem. Nawet jeśli jest w bardzo złym humorze, to stara się tego praktycznie nie pokazywać. Mimo że emanuje opanowaniem, to jest także bardzo mściwy i w ramach zemsty potrafi posunąć się do najróżniejszych czynności, które z naturą Nameczan nie mają wiele wspólnego. Wytrwale dąży do celu i nie da się go praktycznie zniechęcić, żeby zrezygnował z tego co postanowił. Stara się mieć jak najlepsze stosunki z krajanami. Jest wyrozumiały, ale nie dla zdrajców, dla nich nie okazuje żadnej litości. Jednocześnie też potrafi ocenić swoje umiejętności i wie kiedy należy odpuścić, by nie przypłacić za to życiem. Jego główną wadą jest to, że od małego choruje na coś, co nazwać można rozdwojeniem jaźni. Gdy jego drugie oblicze się odezwie, wtedy budzi się w nim „ta” zła część, która nienawidzi wszystkiego co nie jest Nameczaninem lub przyjacielem prawdziwego Saxo i szuka zemsty na Changelingach.. Bez sumienia – to idealne słowo, dzięki któremu nie potrzeba długo opisywać charakteru „zielonego” po przemianie. Wyróżnia się także brakiem jakichkolwiek skrupułów.

HISTORIA:

Praktycznie wszyscy Nameczanie przychodzą na świat i wychowują się tak samo – wychodzą na świat dzięki Saichoro, a następnie wysyłani są do różnych wiosek, by tam dorastać. Saxo był wyjątkiem. Został „podarowany” wielkiemu wojownikowi, który przysłużył się planecie wiele razy. Owy Nameczanin został zapytany przez Wielkiego Guru jakie jest jego marzenie. Echiro bez zastanowienia i z dużą pewnością siebie wypalił, że marzy mu się, by mógł wychować własnego Nameczanina. Jego życzenie zostało spełnione i po nieokreślonym upływie czasu odleciał wraz z jajkiem do swojego „domostwa”, gdzieś na Archipelagu.

Saxo dorastał, nie mając najłatwiejszego dzieciństwa. Od małego trenowany był, by w razie kłopotów móc poradzić sobie na tych niebezpiecznych terenach. Pasja do walki przeszła z „ojca” na syna, który był także idolem młodego Nameczanina. Nie mógł narzekać na swoje życie – kochał walczyć i to też robił. Jednak w życiu nie może obejść się bez i tych złych momentów. Pewnego dnia, mający wtedy siedemnaście lat Saxo trenował wraz z Echiro na jednej z wysp archipelagu. Trudno było określić moment, w którym zostali zaatakowani przez dwójkę Changelingów. Nie byli oni zbyt silni, ale stary już Nameczanin musiał się bardzo zmęczyć, by ich pokonać. W czasie walki zdobył wiele ran, które nie były łatwe do wyleczenia i nawet jego lecznicza choroba nie była mu w stanie pomóc. Saxo mógł patrzeć tylko na umierającego krajana, którego uważał za ojca. Wtedy postanowił jaki będzie jego cel w życiu – nie odpuści, dopóki dopóty nie zabije najsilniejszego z jaszczurowatych. Nie przygotowywał się do podróży zbytnio – pochował Echiro i wyruszył na swoją przygodę.

Życie w samotności nie jest łatwe, a tym bardziej dla istoty, która miewa niemałe problemy z charakterem. Sam początek podróży był najtrudniejszy dla młodego wojownika. Nie był przyzwyczajony do bycia samym. Kimś, kto wspierał go na duchu i pomagał mu postawić się tej „złej stronie” był Echiro. Teraz nikt nie był dla niego wsparciem i coraz częściej miewał ataki agresji. Kulminacyjnym momentem było pewne wydarzenie, które miało miejsce jakieś dwa tygodnie po wyruszeniu wędrowca, już na stałym lądzie. Podróżując lasem starał się zachowywać cicho – głównie dlatego, że nietrudno spotkać jakieś niebezpieczne stworzenia, z którymi niedawno przyszło mu walczyć i nie był jeszcze na tyle wypoczęty, by poradzić sobie z kolejnym. Idąc tak między drzewami w końcu postanowił się zatrzymać. Usiadł i oparł się o drzewo. Jego uwagę przykuły dwa poruszające się obiekty. Na początku trudno było mu dostrzec, co to faktycznie mogło być. Lecz gdy przyjrzał się dokładnie, otworzył szeroko oczy. Changeling walczył wraz z Nameczaninem. Saxo zaczął się skradać powoli, ale przyśpieszając kroku widząc, że jego krajan już niedomaga. Gdy ostre pazury przebiły skórę głowy nieznanego rówieśnika Saxo, nadal trochę wyczerpany obejrzał przed oczyma ten dzień, w którym zginął jego ojciec. W ciągu paru sekund zdołał przypomnieć sobie cały tamtejszy dzień. Później nie musiał już robić nic – adrenalina doszła do jego krwi. Osiągnął apogeum agresji. Rzucił się na jaszczurowatego, a ten będąc całkowicie oszołomiony, nie wiedział co robić. Parę sekund później nie mógł już zareagować w ogóle. Saxo padł wycieńczony obok i obudził się dopiero następnego dnia. Miał wielką pustkę w głowie, nie pamiętał jak to się stało, że leżał obok nieżywego jaszczura i krajana. Pozostawały mu domysły, dlatego nie zamartwiając się dłużej wyruszył w dłuższą podróż, przedtem jeszcze pochowując Nameczanina.


STATYSTYKI:

Siła: 7
Szybkość: 7
Wytrzymałość: 8
Energia: 8

HP: 120
KI: 120
PL: 206

TECHNIKA POCZĄTKOWA:


Ostatnio zmieniony przez Saxo dnia Sob Mar 26, 2016 9:12 am, w całości zmieniany 3 razy
Rikimaru
Rikimaru
Liczba postów : 1293
Data rejestracji : 20/08/2012


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk1/1Saxo R0te38  (1/1)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Pią Mar 25, 2016 8:15 pm
Nameczanie faktycznie za wiele nie mają do popisu, jeżeli chodzi o historię na starcie. Acz skoro opisujesz już o rozdwojeniu jaźni to mógłbyś równie dobrze opisać coś w historii z przykładem tej cząstki charakteru.

Trochę to krótko wygląda. Albo jeszcze ciut rozwiń charakter o kwestie tej złej strony albo rozpisz samą walkę z changelingami, rozwój tej złej części charakteru?

Saxo
Saxo
Liczba postów : 4
Data rejestracji : 20/03/2016


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk0/0Saxo R0te38  (0/0)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Pią Mar 25, 2016 9:54 pm
Poprawione. Rozpisałem i historię i charakter i dodałem trochę do wyglądu.
avatar
Ósemka
Liczba postów : 637
Data rejestracji : 17/02/2013


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk0/0Saxo R0te38  (0/0)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Pią Mar 25, 2016 11:43 pm
Będzie ciekawie, ode mnie

Akcept

P.S Na Namek nie ma nocy Very Happy
Popraw to i będzie ok Wink
Soma
Soma
Liczba postów : 265
Data rejestracji : 26/03/2014


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk0/0Saxo R0te38  (0/0)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Sob Mar 26, 2016 12:58 am
Cóż... osobiście jak widzę "rozdwojenie jaźni" to dostaję drgawek... ale, to jest moje osobiste wrażenie, po prostu zawsze mi się wydaje jakby ktoś chciał upiec dwie pieczenie na jednym ruszcie. Jest to moje osobiste zdanie i widzę nawiązanie do tej kwestii w historii, niestety nie widzę tam zadnego wytłumaczenie dlaczego tak się dzieje. Równie dobrze możesz wpisać w kp, że Saxo w momencie "gniewu" nie panuje nad sobą i dostaje mentalnego blackout'u, ale to tylko moje zdanie. Mimo moich osobistych zastrzeżeń, nie zamierzam stopować tej kp. Tobie pozostawiam kwestię czy zastosujesz się do moich obiekcji czy nie, tak więc

AKCEPT.

Bukujutsu albo Kiaiho defensywne na start?
Raziel
Raziel
Succub Admin
Succub Admin
Liczba postów : 1140
Data rejestracji : 19/03/2013

Skąd : Rzeszów

Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk750/750Saxo R0te38  (750/750)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Sob Mar 26, 2016 9:23 pm
Rozdwojenie osobowości. Zobaczymy jak ci to wyjdzie. Masz ode mnie trzeciego Akcepta i sam przychylam się do latania.

Jest też jeszcze jedna sprawa. Otóż na naszym forum będzie Time Skip, który obejmuje pół roku. Jest na jego temat ogłoszenie. Jednak twoja postać raczej się na niego nie załapie. Także w tygodniu, kiedy ludzie będą mieli czas na napisanie swojego posta skipowego ty możesz zacząć normalną fabułę. jednak pamiętaj, że sesja treningowa zacznie się dopiero 4 kwietnia. Jak będziesz pisał posty uwzględnij zmiany jakie zaszły w ciągu pół roku na Namek. Była tam inwazja Saiyan i walki. Dopytaj Admina opiekującego się Namek jak coś. W razie czego zapraszam na PW.
Al
Al
Esper Mod
Esper Mod
Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012


Identification Number
HP:
Saxo 9tkhzk2250/2250Saxo R0te38  (2250/2250)
KI:
Saxo Left_bar_bleue0/0Saxo Empty_bar_bleue  (0/0)

Saxo Empty Re: Saxo

Sob Mar 26, 2016 9:54 pm
Dobra, Latanie, 3 Akcepty.

ZAMYKAM.
Sponsored content

Saxo Empty Re: Saxo

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito