Co dalej?

Ludzie, gramy, czy kończymy? Jak wszyscy się wycofują, to nie ma co, żebym się starała i pisała cokolwiek. A słyszałam, że niektórzy chcą rezygnować.

Kto na przykład rezygnuje?

Chodzi o to, że ostatnią są pustki i to nie takie jak co roku, przy okresie przedwakacyjnym i wakacyjnym. Z tak dużą ciszą na forum pierwszy raz się spotykam niektórzy admini i jak widać Kaede martwimy się, czy forum nie zacznie pustkami świecić.

Mam nadzieje, że nie bo z kim się spotkam na przyszłych pyrkonach jak będę mieć stałą pracę?? xD

Ze mną jak jest to wiadomo od dawna.

No i co panikę siejecie. Odchodzi June i zabiera ze sobą Reda( nad czym bardzo ubolewam Red) i tyle. We wrześniu wraca Vulfi. Tak wyszło, że akurat jest przestój, wiele osób ma ważniejsze sprawy naukę itp. Jestem zdania, że gra nie może być ważniejsza od spraw osobistych i do pisania na siłę nikogo z graczy nigdy nie zmuszałem.

Jeszcze nie odchodzę, zmniejszam aktywność po prostu.
To tak dla ścisłości.
Tak jak Kuro powiedział - są rzeczy ważne i ważniejsze, mogły się pojawić i nie znikać.

Ktoś zamknął temat, a nie dodał dlaczego.

Ja tylko dodam Al, że pustki bywały większe na forum, a czasem przez dwa tygodnie nie było żadnego posta, a ludzie pisali tylko na SB (akurat Ty rzadziej bywasz, więc nie masz porównania).

Mnie dziwi, że namecy się wykruszyli, ale tak zawsze było. Czasami nagle są fale, że się zarejestruje 5 nowych w jednym tygodniu, którzy coś wnoszą ciekawego, a w ciągu dwóch, trzech miesięcy zostaje 1, 2 osoby.

Ludzie tu będą wracać i pojawiać się nowi, więc forum tak szybko nie zemrze.

Jak Kuro napisał nie ma co siać paniki Kaede
Uważam, że póki ktoś nie napisze w nieobecnościach, że kończy grę to nic pewnego.