Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Go down
NPC
NPC
Liczba postów : 1219
Data rejestracji : 29/05/2012

https://dbng.forumpl.net/f53-regulamin-i-informacje-ogolne-obowi

Pokój Pielęgniarki   Empty Pokój Pielęgniarki

Sob Cze 02, 2012 1:15 pm
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595
Miejsce przeznaczone dla pacjentów z lekkimi obrażeniami. Każdy kto tu trafi z pewnością może liczyć na fachową pomoc pielęgniarki. Ukoi ból i pomoże się zrelaksować po ciężkim treningu.
Anonymous
Gość
Gość

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Wrz 23, 2012 11:02 am
Z punktu informacyjnego przylazł młody Half-Saiyan z panią sekretarką na rękach. No może nie panią, bo nie wyglądała na starszego od niego samego. Tak czy siak kierowała nim jak pacynką, aby trafić w dobre miejsce. Po krótkiej chwili stanął przed drzwiami, które się rozsunęły same. Nie czekając na żadne zaproszenie przeszedł przez nie i skierował się ku pielęgniarce.
-Przyprowadziłem ranną recepcjonistkę. Z tego co zauważyłem ma coś z ręką oraz z nogą.
Aby nie mówić później co z nią jest, postanowił wyprzedzić jej pytanie. Oczywiście nie był pewny czy takowe padnie czy też nie, ale co mu zaszkodzi podać te informacje. Nie wiedział co ma zrobić z dziewczyną, którą wciąż nosi, więc trzeba czekać na to co powie pani pielęgniarka.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Pon Paź 08, 2012 9:39 am
Pielęgniarka:

Kobieta jak zwykle była piekielnie zajęta w chwili, gdy przyszły kadet przekroczył próg jej gabinetu, ale nie mogła odmówić pomocy w końcu po to tu jest. Oczywiście słyszała już, co działo się w punkcie informacyjnym jak przed akademią i miała mnóstwo pracy. Skinęła dłonią w kierunku iście szpitalnego łóżka, na którym half miał położyć poszkodowaną.
-Proszę ją tu położyć, a resztę zostawić mi. Możesz wrócić do punktu informacyjnego i poczekać na zmiennika.
Słodkim głosikiem wypowiedziała zaledwie dwa zdania mówiąc, co ma zrobić half-Saiyan i odprawiając go tam skąd przyszedł, nie potrzebowała tu gapiów zaś z ranną doskonale poradzi sobie sama.

OOC:
Wracaj do punktu informacyjnego i czekaj
Anonymous
Gość
Gość

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Wto Paź 09, 2012 8:35 pm
Podszedł do łóżka szpitalnego, które miało swoje miejsce niedaleko niego i zrobił tak jak kazała pani pielęgniarka, czyli włożył młodą panią sekretarkę na łóżko, oczywiście robił to powoli, aby nie wyrządzić większych szkód. Odwrócił się w stronę pielęgniarki.
-Jeśli to wszystko to zrobię tak jak mówiłaś i pójdę do punktu informacyjnego.
Skierował się w stronę drzwi, a gdy był już przy nich, uniósł ją na znak pożegnania.
-Narazie.
Powiedział ostatnie słowo i wyszedł przez drzwi kierując się do uprzednio wymienionego miejsca. No cóż czasami trzeba się zachować na luzie, a nie spinać się bez potrzeby, nie widział powodu, aby mówić do tych osób jakoś poważnie.

z/t
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Lip 28, 2013 3:45 pm
Co prawda Vulfila nie doznała większych obrażeń, ale zanim chciała rozpocząć trening, musiała zregenerować się w stu procentach, a ponieważ szkoda jej było czasu, zdecydowała skierować się do skrzydła szpitalnego. Zapukała trochę nieśmiało do drzwi pani pielęgniarki. Kiedy w końcu zeszła do środka, usiadła na krześle przed biurkiem.

- Dzień dobry.- zaczęła onieśmielona faktem, że przychodzi do niej z taką mało istotną sprawą. - Jestem tu nowa, chciałam rozpocząć trening, ale jakiś gbur pchnął mnie i mam okropnego siniaka na prawej łopatce...- powiedziała, patrząc na kobietę błagalnym wzrokiem.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Lip 28, 2013 5:01 pm
 
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595

 Gdy Halfka weszła do pomieszczenia pani pielęgniarka poprosiła aby ta zamknęła drzwi. Dokładnie zmierzyła ją wzrokiem. Nie była silna, ani umięśniona. Albo nowa, albo nie przykłada się do treningów. Vulfila usiadła.

-Dzień dobry, słucham-powiedziała Pielęgniarka z uśmiechem na twarzy. Wsłuchała się w to, co mówi Kadetka. Zrobiła dziwną minę, gdy usłyszała o powodzie wizyty.

-Wejdź tam za parawan i ściągnij górną część kombinezonu żebym mogła zobaczyć siniaka -powiedziała pielęgniarka, po czym zaczęła coś wypisywać, czekając aż Vulfila wykona czynność.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Lip 28, 2013 5:19 pm
Vulfila udała się za parawan, uwalniając swój ogon z uwięzi na pasie. Schowała się, a na zewnątrz wystawał już tylko roztańczony, futrzany ogon. Chwilę spędziła za osłoną, wyczuwając, że może wreszcie trafiła na podatny grunt, żeby się komuś wyżalić. Tak, może to nie było okazem siły z jej strony, ale nawyki ziemskie czasem dawały o sobie znać. Tatko zawsze ją wysłuchał, kiedy tego potrzebowała.

- Bo widzi pani, ja nic temu mężczyźnie nie zrobiłam.- mówiła, wyciągając jedną rękę z rękawa.- A przynajmniej nie uważam, by miał powód, aby się nade mną znęcać. - ciągnęła, wyjmując i drugą rękę. - Tyle, że odkąd trafiłam na tę planetę, nie spotkałam ani jednej sympatycznej osoby...- zdjęła całą górną część ubrania, po czym zasłaniając się dłońmi wynurzyła się zza parawanu. Była nieco zawstydzona, ale chyba rozbieranie się w gabinecie pielęgniarki było całkiem normalną rzeczą, więc starała się nie zwracać na to większej uwagi i czuć się tak swobodnie jak to możliwe. Usiadła na kozetce plecami do pielęgniarki, pokazując jej palcem lekko zielonkawe miejsce na łopatce. - Boli, jak dotykam.- dodała licząc na to, że kobieta zacznie się nad nią użalać.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Lip 28, 2013 5:34 pm
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595

Pielęgniarka wsłuchiwała się w każde słowo kadetki. Młoda dobrze trafiła. Akurat kobieta, do której przyszła Nowa była miłą osobą i o ile nie była zajęta to można było z nią porozmawiać. Po chwili zza parawanu wyszła Vulfila rękami zakrywając przód. Usiadła na kozetce.
 
-Wiesz, jakby nie patrzeć, Saiyanie to bardzo agresywna i destrukcyjna rasa. Nie, można im tego odmówić- powiedziała, a następnie wstała, podeszła do szafki. Wyjęła z niej jakąś maść i udała się w kierunku siedzącej Halfki.
 
-Uważaj może trochę podziębić-odpowiedziała na słowa Vulfilii, w których kadetka mówiła o bólu przy dotykaniu. Pielęgniarka wycisnęła trochę bardzo chłodnej maści na dłoń i przyłożyła ją do łopatki. Najpierw Vulfila poczuła przerażające, wręcz paraliżujące zimno,   lecz po chwili kojący dotyk dłoni, która chwile wsmarowywała maść w ciało.
 
-Musisz tutaj trochę posiedzieć. Maść działa szybko, lecz musi dobrze wchłonąć w ciało i nie wolno jej niczym przykrywać- powiedziała, po czym cofnęła się i odniosła maść.
 
-O czymś jeszcze chcesz porozmawiać czy posiedzimy w milczeniu-dodała, a następnie udała się na swoje krzesło. Usiadła na nim, założyła nogę na nogę i sięgnęła po filiżankę z jakimś ciepłym napojem.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Lip 28, 2013 5:54 pm
Niestety maści nie można było przykryć, więc Vulfila musiała siedzieć półnaga. Rana właściwie wcale jej nie bolała, ale poczuła się jednak w gabinecie bardzo swojo, więc w zasadzie wcale nie chciała wychodzić. Bała się trochę, że wejdzie inny pacjent, ale przy odrobinie szczęścia nie będzie musiała świecić golizną. Przesiadła się tak, żeby być na przeciwko przemiłej pani pielęgniarki. Zerknęła mimochodem na jej prawą dłoń w poszukiwaniu pierścionka czy też obrączki.

- A ma pani igłę z nitką? I nożyczki?- zapytała, rozglądając się po pomieszczeniu w poszukiwaniu takich narzędzi.- Nie wiem kto projektował te stroje, ale jeśli mam być szczera to w ogóle nie pomyślał o wygodzie i modzie, nieprawdaż? Chciałam sobie to przerobić obcinając tutaj...- wstała i puściła ręce z tułowia, zapominając przez chwilę, że przecież się nimi zasłaniała, po czym przejechała dłonią wzdłuż pachwiny prawej nogi. Dopiero po sekundzie zorientowała się, że całkiem się odsłoniła, więc złapała się odruchowo za twarz, a na samym końcu czerwona na policzkach ze wstydu ponownie za miejsce, gdzie być może u dorosłej kobiety byłby biust, ale w jej przypadku tylko coś to usilnie uzurpującego.- Więc, może nieważne gdzie, ale chciałam sobie obciąć nogawki i zostawić tak wygodnie jak w body.- skończyła, udając, że wcale nie spaliła się właśnie ze wstydu. Ostatecznie stwierdziła jednak, że może zmieni temat.- A pani ma męża?- zapytała prosto z mostu.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Pon Lip 29, 2013 9:00 pm
 Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595


 Kadetka zapytała o igłę i nitkę. Pielęgniarka momentalnie sięgnęła do szuflady w biurku. Miała ich kilka, dwie albo trzy. Otworzyła jedną, poprzekładała kilka rzeczy. Tam ich nie było. Jest! Były w drugiej. Wyciągnęła je, cały czas słuchając, co ma do powiedzenia Vulfila. Ta opuściła ręce na dół by pokazać jak chciałaby uciąć swój strój. Pielęgniarka z uwagą wpatrywała się w jej gesty. Co, jak co, ale zgadzała się ze zdaniem Młodej. Te kombinezony nie miały za grosz stylu. Po chwili, pacjentka zaczerwieniła się. Zasłoniła sobie twarz ze wstydu.

-Hahaha-roześmaiłą się Pielęgniarka-nie musisz się wstydzić. Przychodzą tutaj trochę większe kobiety z ranami w różnych dziwnych miejscach. Nie przywiązuje uwagi do takich rzeczy, jestem przyzwyczajona-powiedziała odkładając na brzeg biurka igłę i nić, by następnie sięgnąć po kubek. Wzięła duży łyk napoju wsłuchując się w słowa młodej.

-Jeśli chcesz, to rozłóż ten parawan. Jest w stanie zasłonić Cię z dwóch stron. Tam się rozbierz i przerób ten kombinezon-powiedziała Pielęgniarka z uśmiechem na ustach. Bardziej oparła się na fotelu, gdy Vulfila zapytała o męża.

-Hmmm... -Westchnęła. Jej oczy były lekko rozmarzone - kiedyś mogłam mieć, ale skończyło się to nie po moich planach. Uciekł, nie wiem gdzie, a teraz mało mnie to obchodzi. Jak kiedyś najdzie mnie jeszcze raz ochota na ożenek, to wystarczy przejść się po akademii. Dużo tutaj fajnych chłopaków, zwłaszcza Halfowie. Ci nie są tak agresywni-dodała po chwili. Wyprostowała się i spojrzała na twarz Vulfi.

-A Ty? Masz chłopaka?-Powiedziała  biorąc kolejnego łyka napoju.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Wto Lip 30, 2013 11:03 pm
Vulfila zabrała z biurka igłę, nici i nożyczki, a następnie udała się za parawan. Tam zdjęła z siebie obranie, a następnie obcięła bez ceregieli nogawki.

- Co, ja i chłopak?- parsknęła śmiechem, bo też nigdy wcześniej nie myślała o tym, by być z kimś w parze, choć w zasadzie trochę zarumieniła się na myśl o tym, że mogłaby się w kimś zakochać.- Chyba tylko król sayiański ma u mnie szanse.- dodała, żeby zamaskować skrępowanie. - A ile ma pani lat? Bo nie wygląda pani zbyt staro. Chyba ma pani niezłe wzięcie?- kontynuowała, wycinając odpowiedni kształt i podkładając, żeby ładnie pozszywać. Kiedy dokończyła po nogawkach nie było śladu, wyszła więc zza parawanu na środek gabunetu. Zakręciła się w miejscu i ze szczęściem wymalowanym na twarzy zaprezentowała na sobie pani Pielęgniarce wyniki szycia.- Dobrze wyszło?
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Sro Lip 31, 2013 9:18 pm
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595



Pielęgniarka nieco zdziwiła się, gdy Vulfila powiedziała, że nie wyobraża sobie siebie z chłopakiem

-A co, wolisz dziewczyny?- Powiedziała nieco ściszonym głosem. Zaraz po tym zaczęła się dźwięcznie śmiać w kierunku parawanu. Młodociana Kadetka zripostowała, że jedynie najwyższy władca Vegety miałby u niej szanse.

-Z tego, co wiem to jest wolny. Więc może zainteresuje się jakąś kadetką –powiedziała i oparła się wygodnie na fotelu.

-Wiesz, wiek to tylko liczba jak to mówią młodzi pacjenci, którzy do mnie trafiają. Staro nie wyglądam, bo chyba aż tak nie jestem, a wiek niech „Liczba” niech pozostanie moją tajemnicą.-Powiedziała. Sięgnęła po kubek i wzięła ostatni łyk napoju.


-No właśnie.. Trafiają się tutaj czasami tacy, którzy ledwo żyją. Gdy przechodzę obok nich, gdy się wybudzają.. Tekst "czy jestem w niebie, bo widzę anioła" już słyszałam chyba setki razy-powiedziała Pielęgniarka. Wstała i podeszła do ekspresu, który miała w swoim gabinecie. Poklikała coś na urządzeniu i po chwili znów miała coś ciepłego do picia. Wręcz gorącego. W tym czasie Vulfila wyszła zza parawanu.


-Noo teraz wygląda w miarę normalnie-powiedziała z uśmiechem. Znów rozsiadła się w fotelu. Po chwili była jednak zmuszona wstać.

-Stój w miejscu-powiedziała do Kadetki. Podeszła do jej pleców. Położyła swoją delikatną dłoń na miejscu gdzie niedawno wsmarowywała maść. Westchnęła.


-No na szczęście maść zdążyła „wejść” w ciało. W innym przypadku miałabyś okropną plamę na kombinezonie-dodała i znów udała się na swój fotel.

-Podoba się Ci się w akademii?- Spytała sięgając po filiżankę.
 
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Sro Lip 31, 2013 10:32 pm
- CO? Nie...- odparła bardzo zaskoczona słowami o kobietach jako partnerkach.- To znaczy... nie wiedziałam, że tak się da...- dodała zastanawiając się nad tym, jak to możliwe? Jak by to miało wyglądać? Lata spędzone w bryle lodu i młody wiek sprawiły, że najwidoczniej brakowało jej doświadczenia w pewnych kwestiach. - Jeśli spotka pani kiedyś króla saiyańskiego, proszę dać mu mój numer.- zażartowała, poprawiając ubranie, żeby móc całkiem się zasłonić.- Ma pani absolutnie rację. Wiek to nieistotna rzecz. A jak to mawia mój tatko, kobieta jak wino!- dodała, siadając przed biurkiem. Co prawda mogłaby już stąd wyjść, ale skoro kobieta nie protestowała i wręcz zagadywała dalej, Vulfila postanowiła posiedzieć jeszcze trochę.- On zawsze umawiał się ze starszymi od siebie. A sam wcale nie był taki stary. Kiedyś przyszedł z panią doktor od uszu, ale kiedy ta zobaczyła mój ogon zaczęła coś gadać o ucinaniu, więc ... nie polubiłyśmy się. - po tych słowach wyraźnie zmarkotniała. Oparła głowę ze znudzoną miną na rękach. - Jeśli mam być szczera, to nikt tu nie jest sympatyczny, mam brzydki pokój i ... wcale nie chciałam tu trafić. - zaczęła wyraźnie zasmucona z drżącym głosem.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Sob Sie 03, 2013 9:53 pm
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595
Pielęgniarka z uwagą wysłuchiwała tego co mówiła Kadetka. Roześmiała się gdy Vulfila powiedziała o odcinaniu ogona. Bo komu by się takie coś podobało ? Dziewczyna po chwili nieco posmutniała. Nie podobało jej się w akademii i było to widać nawet na jej twarzy.

-No cóż, trzeba być dobrej myśli, mam nadzieje, że Ci się...- i w tym momencie ktoś wpadł do pokoju prawie wywarzając drzwi.

-Nagły wypadek! Jesteś proszona do sali-powiedział wysoki mężczyzna w białym kitlu. Wyszedł tak szybko jak wszedł i pobiegł do celu swojej podróży.

-No cóż młoda-powiedziała pielęgniarka otwierając szufladę. Wyciągnęła z niej małą skrzyneczkę-uroki tej pracy trzeba iść- dopowiedziała. Nieco poganiała Vulfilę by ta opuściła pokój pierwsza. Gdy były już na korytarzu Pielęgniarka zamknęła drzwi.

-No co zrobisz. Muszę iść. Obyś polubiła akademię.Wpadnij jeszcze kiedyś-powiedziała, uśmiechnęła się i pobiegła w kierunku sali.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Pokój Pielęgniarki   9tkhzk500/500Pokój Pielęgniarki   R0te38  (500/500)
KI:
Pokój Pielęgniarki   Left_bar_bleue0/0Pokój Pielęgniarki   Empty_bar_bleue  (0/0)

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Sie 04, 2013 5:54 pm
Vulfila grzecznie opuściła pokój. Fakt, taka praca, nie zamierzała przeszkadzać pani pielęgniarce, zwłaszcza, że okazała się taka sympatyczna.

- Do widzenia!- krzyknęła tylko za nią, a potem oparła się o ścianę plecami. - Co teraz? Hym...  - zastanawiała się. Chyba nie pozostawało jej nic innego jak udać się do sali ćwiczeniowej i porobić to, co lubiła najbardziej. Tak też zrobiła, żywiąc w duchu nadzieję, że przeżyje chociaż do następnego poranka...
[z/t]
Anonymous
Gość
Gość

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Mar 15, 2015 9:25 pm
Do sali bez ceregieli weszła Lill, niosąc w ramionach poległego towarzysza ćwiczeń. Wyglądał nawet uroczo, gdy tak leżał na wpół przytomny... Aż za uroczo. Dziewczyna upuściła go na podłogę i rozejrzała się za kimś do pomocy.
- Kolega nie dał rady dzisiejszej rutynie. Zostawiam go tu. - oznajmiła, jednak nie ruszyła się z miejsca nawet o krok. - Czy... mogę już iść? - spytała dla pewności. Naprawdę wolała unikać konfliktów, a przynajmniej z osobami, które mogłyby jej sprawić, że jej życie stałoby się jeszcze cięższe. Zwłaszcza od przybycia do Akademii wolała nie narażać się przełożonym, ani pracownikom ośrodka.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Nie Mar 15, 2015 11:24 pm
Pokój Pielęgniarki   Private_emotion_girl_1_jpg_595
- O rety… Mocno go sponiewierało. To już trzeci tego dnia. – pielęgniarka odstawiła filiżankę, strzepnęła kitel i podeszła do dziewczyny. – Trochę więcej empatii kochanie, na tej planecie przydaje się to wbrew pozorom. Nie wszyscy są tu krwiożerczymi małpami napchanymi testosteronem. A teraz połóż go na kozetkę, nie ugryzie. Co my tu mamy… – zaczęła badać poszkodowanego. – Koszarowy ze swoim zapałem prędzej was zamęczy niż czegoś nauczy... Czemu jeszcze tu stoisz? Leć, zmykaj ćwiczyć dalej i mam nadzieję, że nie zobaczę Ciebie tutaj na jego miejscu!

OOC
Raziel już o tym pisał, ale zaznaczę jeszcze raz, postaraj się sklecać dłuższe posty. No i wracaj do Sali Treningowej, możesz od razu pisać tam.
Anonymous
Gość
Gość

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Pon Mar 16, 2015 12:55 pm
"Trzeci tego dnia"? Aż tyle mieli miernot w Akademii? Wychodzi na to, że Lill niepotrzebnie strofowała się za każdy błąd, skoro wystarczy przeżyć trening, aby okazać się od kogoś lepszym.
"Może nie jest ze mną aż tak źle..." pocieszała się w myślach, gdy wtem doszły ją dalsze słowa pielęgniarki.
- Empatii...? - powtórzyła zaskoczona. Czy ta kobieta mówiła poważnie? Do czego mogłaby się komukolwiek przydać empatia na Vegecie? I jeszcze ten niepotrzebny komentarz o testosteronie... Lillemor posłusznie wykonała polecenie pielęgniarki, po czym stanęła z boku, przysłuchując się jej dalszym słowom. Pierwszy raz miała styczność z kimś o tak niezrozumiałych poglądach. Jednak gdy wspomniała o Koszarowym, Lille w duchu całkowicie się z nią zgodziła. Ten facet był straszny i już prędzej zniechęcał, niż motywował do wysiłku. Z drugiej strony osiągnął coś w swoim życiu i to samo w sobie było już powodem do szacunku. Miał też całkiem niebrzydkie rysy twarzy i...
"Uh! Znowu zaczynam. To pewnie te hormony." Wzięła głębszy wdech i potrząsnęła głową. "No, już, muszę się opanować. Do wieczora mi przejdzie." po raz ostatni rzuciła okiem na poszkodowanego kadeta i pewna iż wykonała powierzone jej zadanie najlepiej jak tylko mogła, ruszyła z powrotem na swój trening.

[zt -> sala treningowa]
Sponsored content

Pokój Pielęgniarki   Empty Re: Pokój Pielęgniarki

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito