Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Go down
Vvien
Vvien
Liczba postów : 1307
Data rejestracji : 05/02/2016


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1510/1510Helisticon - Page 2 R0te38  (1510/1510)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Helisticon

Nie Kwi 23, 2017 2:44 pm
First topic message reminder :

Znane cytaty:

Wygląd planety Helisticon:

NPC przebywający na planecie według pogłosek;
*Generał Ogień sześć, sześć punkt sześć.

Dostęp za zgodą MG ~ Vvien

Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Nie Lip 09, 2017 10:29 pm
Pogrążona we własnych rozmyśleniach o czarnowłosym demonie Raa ignorowała wszelkie ze strony halfki. A przynajmniej tak było dopóki ta napchawszy się najróżniejszymi potrawami nie usiadła tuż obok niej i nie zagadnęła.
- Ja mówić jak mówić... - podsumowała wypowiedź ogoniastej nie zmieniając swej pozycji na krześle. I najpewniej dalej pozostałaby w tej pozycji gdyby nie jej dalsza wypowiedź. Wyprostowawszy się zwróciła się wprost do czarnowłosej - A co do... Cesarza Demonów... to nie... nie wiem... kto to jest... To... że jestem demonem nie... znaczy... że wiem wszystko o... demony...
I choć postać tego całego Cesarza wraz z każdym kolejnym wspomnieniem o nim zaczynała ją coraz bardziej zastanawiać to jednak w tym momencie jej uwagę przykuło coś innego. Coś co było na szczycie jej bardzo krótkiej listy priorytetów w życiu. Właściwie to możliwość walki, konieczność zaspokajania głodu i niemalże wrodzone poczucie konieczności pozyskiwania nowych sił były jedynymi stałymi elementami tej listy.
A, że możliwość zmierzenia się z kimś kto sam tego chce była dla tej demonicznej istoty zbyt kusząca by choćby pomyśleć o odrzuceniu jej.
- I nigdy nie odmówię... walka... - dokończyła podnosząc się i posyłając Vulfili uśmieszek który w żaden sposób nie mógł wróżyć nic dobrego.
- Idziemy... - rzuciła jeszcze ruszając ku wyjściu. Wychodząc posłała jeszcze ziemskiej kobiecie groźne spojrzenie po czym po raz kolejny ruszyła siecią korytarzy. Zamierzała sama znaleźć jakąś salę która nadawałaby się na miejsce walki, lecz nieznajomość rozmieszczenie większości komnat w tym gmachu szybko wymusił na demonicy sięgnięcia po pomoc przechodzącego właśnie osobnika który wyglądał jakby całe jego ciało było praktycznie całkiem przejrzyste.
Gdy po krótkiej wymianie zdań która o dziwo obyła się bez większych trudności językowych dotarły do opisanych przez niewolnika drzwi.
Otworzywszy je zobaczyła największą jak dotąd komnatę w tym pałacu. Dodatkowo wrażenie wielkości potęgował fakt, że była kompletnie pusta. Zupełnie jakby nic nie miało przeszkadzać w trakcie ewentualnych walk. Jedynie słabe światło wpadające przez liczne okna oświetlała róznej wielkości rysy i siateczki pęknięć na wszelkich możliwych powierzchniach
- Tylko wiesz... że masz dać... z siebie wszystko...? Bo ja tak robić... - powiedziała jeszcze przerywając wreszcie oględziny pomieszczenia i wzbijając się na kilka centymetrów odleciała kawałek lądując mniej więcej na środku komnaty twarzą do Vulfili.

OOC:
Start treningu


Ostatnio zmieniony przez Raa dnia Pon Lip 10, 2017 6:18 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kanade
Ciasteczkowa Bogini
Liczba postów : 715
Data rejestracji : 29/10/2012


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1000/1000Helisticon - Page 2 R0te38  (1000/1000)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Nie Lip 09, 2017 10:34 pm
-Z pewnością odwiedzę Grd’er. Miłego snu.- pożegnała się pogodnie i ruszyła przed siebie w istny harmider chaosu. Miała chwilę żeby się przyjrzeć, popatrzeć na to jak uroczy jest ten świat, a raczej światek uroczych bytów cieszących się swym chaosem. Obserwując z bliska Helisticon wydawało się, że jest się w bogatym slamsie przeludnionego miasta. Można było chłonąć hałas, zapachy potraw, nasycić oczy błyskotkami, luksusowymi ciuchami. Pokusa szału zakupów była wielka, a ciekawość towarów równie zachęcająca. Próbowała wsłuchać się w panujący język i wydawało jej się, że to ziemski dialekt, podobny do tego z dużych miast, lecz nieco inny i nasycony specjalnymi słówkami. Minęła kolejne uliczki i zwróciła uwagę na przejście, dające tym razem obraz współczesnej galerii handlowej. Lecz nawet tutaj osobniki w białych tunikach przyciągały uwagę klientów, rozdając ulotki i ogłaszając specjalne oferty. Panująca waluta musiała być inna niż ziemska, oznaczona symbolem, którego wcześniej nie spotkała. Co więcej nie było kantoru wymiany, tak jakby bogaci mieli być tylko miejscowi z odpowiednią wiedzą co do źródeł zarobków. Czy to oznaczało, że Helisticonem rządzi podziemie, bądź arystokracja? Nie mogła tego wykluczyć.
Zdecydowanie zwracała na siebie uwagę, odmiennym wyglądem i aurą dobroci, na którą wielu miało uczulenie. Była obserwowana. Przeważnie nie reagowała, ale kilku odstraszyła miłym, bądź groźnym spojrzeniem, zależnie od własnej intuicji. Dumnie nie rezygnowała ze swojego garnituru, nawet gdy wielu z tutejszych wiedziało co on reprezentuje. Oglądałaby dłużej całe otoczenie, ale przecież będzie tutaj jeszcze wiele razy, może zrobi sobie z Grd’er babski wieczór z winem i zakupami. Teraz trzeba lecieć do Cesarza, ale najpierw znaleźć Vulfi.
Skupiła się na ki i podpowiedzi, która dostała od gospodyni. Co więcej nie trzeba było być specjalistą od saiyan żeby przewidzieć kierunek, który obrali. Jadalnia. Wyczucie energii prowadziło ją prosto do celu, a dodatkowe drogowskazy ułatwiały zadanie. W końcu dotarła do stolika, przy którym siedziała Vulfi i jej balonowa koleżanka.
-Cześć dziewczyny.- przywitała się i dosiadła do stolika nie czekając na zaproszenie. –Możemy lecieć do Cesarza Vulfi? Widzę, że nieźle się tutaj odnalazłaś.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pon Lip 10, 2017 3:06 pm

Vulfila uśmiechnęła się kącikiem ust, mijając pewną siebie Balonówkę. Gdy znalazła się już za nią, włożyła dwa palce wskazujące za wcinający się lekko na pupie kostium kadeta. Nigdy nie lubiła długich nogawek, dlatego zawsze obcinała je i pozostawiała strój w kształcie body. Pociągnęła dłońmi i poprawiła go. Jędrne pośladki lekko zafalowały, gdy wyciągnęła palce. Będąc już kilka kroków dalej, zatrzymała się w miejscu. Zakręciła biodrami szeroko jak na rozgrzewce, obracając się przodem do przeciwniczki. Powiodła rękami po swojej talii w górę, aż zatopiła ręce we włosach. Odgarnęła je tym ruchem do tyłu. Uśmiechnęła się szeroko, ukazując śliczne, białe ząbki, które niechybnie błysnęły w tym oświetleniu.

- Spoko, wiesz... jesteś ode mnie dużo silniejsza, więc... to raczej tylko takie koci łapci, ale może mnie czegoś fajnego nauczysz. – powiedziała, pocierając dłonie, żeby je rozgrzać.

Gdy w pokoju pojawiła się Kaede, Vulfila puściła jej oczko.

- Kibicuj mi, Kaede! – zakrzyknęła. – A potem idziemy do Tego Cesarza. Trzy, dwa, jeden, start! – odliczyła.

Vulfila ruszyła pędem w stronę Raa. W czasie tych kilku kroków dalej pocierała swoje ręce.
„Wybacz, Raa, ale to na tobie wyładuję gniew...” – myślała – „Za Reda...”

Na samą myśl o tamtym demonie wezbrała w niej taka złość, że będąc już zaledwie na centymetry od Raa, zanim ta mogłaby jakoś zareagować, rozłożyła ręce i zakrzyknęła w pasji. Wokół jej ciała spiralnie przebiegła błyskawica, a z ciała Halfki wydobyła się fala energii. Liczyła, że to, że fala odepchnie demonicę, a piorun chwilowo oślepi, by potem mogła natychmiast wykonać szybki ruch rękami i wykrzyknąć:

- Galick Gun!

W ten sposób zamierzała przybić Raa jeszcze do ziemi. Wskoczyć na nią i z pomocą KI Sworda okładać. Tylko w taki sposób mogłaby choć odrobinę zmniejszyć dzielącą je przepaść w poziomie KI.

OCC:
Koniec treningu
@Kaede – my byłyśmy już w Sali treningowej, więc napisałam, jakbyś weszła do Sali w trakcie treningu
@Raa – napisałam ciąg zdarzeń, do jakich Vulfila chce doprowadzić. Możesz je oczywiście w trakcie przerwać lub zgodzić się na ich przebieg Wink Uzupełniłam sobie HP i KI, ponieważ w międzyczasie się już uzupełniły.

Jeśli całość moich akcji miałaby się udać, wyglądałoby to tak (Jeśli dobrze liczę):

Gulick Gun
Raa -1577 HP
Vulfila -1577 KI

KI Sword
Raa - 1959 HP
Vulfila -1959 KI
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pon Lip 10, 2017 10:31 pm
Przyglądając się ze zdziwieniem poczynaniom Vulfili demonica nieznacznie uniosła jedna brew próbując zrozumieć sens tych wszystkich zabiegów które w oczach Raa nie miały najmniejszego sensu. A przynajmniej próbowała do momentu w którym do pomieszczenia weszła irytująca ją samą swoją obecnością białowłosa.
Spoglądając na nieznajomą zgrzytnęła zębami. Nie oderwała od niej wzroku nawet jak usłyszała, że Vulfila oznajmiła rozpoczęcie sparingu. Dopiero po chwili wróciła wzrokiem do swojej przeciwniczki będąc pewną, że skoro sama stwierdziła, że nie dorównuje sile Raa, to nie będzie w stanie jej zaskoczyć. I niestety po raz kolejny wyłożyła się tym, że założyła iż przeciwnik nie da rady jej podejść.
Bowiem pierwszym co zobaczyła był rozbłysk światła połączony z podmuchem który jedynie wytrącił ją z równowagi. Znacznie gorzej gorzej było, że w naturalnym odruchu przed oślepieniem zamknęła oczy jednocześnie zasłaniając je ręką.
Nim jednak zdążyła w jakikolwiek inny sposób zareagować na zaistniałą sytuację poczuła jak fala skoncentrowanej energii uderza w nią odrzucając na kilka metrów.
Dzięki temu momentalnie oprzytomniała ponownie zdając sobie sprawę z całej sytuacji. Wykonując salto w powietrzu wylądowała na ugiętych nogach dostrzegła ponownie nacierającą dziewczynę z dłonią spowitą jarzącym się ostrzem energii. Zamachnąwszy się szybko ręką by z użyciem Kiaiho odrzucić ją od siebie, po czym wybiła się w stronę czarnowłosej szybko ją doganiając.
Wówczas wykonała obrót wokół własnej osi sprawiając, że jej oba rozpędzone w ten sposób czułki uderzyły z trzaskiem w oba pośladki halfki podbijając ją jeszcze w powietrze.
- Tylko tyle... umieć Vulfila...? To nie będzie nawet... zabaw... - stwierdziła zatrzymując się z lekkim poślizgiem kawałek dalej i położywszy sobie rękę na biodrze przekrzywiła głowę posyłając ogoniastej litościwe spojrzenie połączone z kpiącym uśmieszkiem.
Choć musiała przyznać, że praktycznie cały brzuch i klatka piersiowa piekły ją lekko od przyjętej techniki.

OOC:
HP Raa: 16575 - 1577 = 14998
Kiaiho
Szybki atak: 1170
Ki Raa: 20850 - (1959 x 0,5) = 20850 - 980 = 19870

Koniec treningu
Kanade
Kanade
Ciasteczkowa Bogini
Liczba postów : 715
Data rejestracji : 29/10/2012


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1000/1000Helisticon - Page 2 R0te38  (1000/1000)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Sro Lip 12, 2017 6:30 pm
Post treningowy

Cóż innego mogła robić przedstawicielka Vegety jak nie wzięcie się do walki tuż po jedzeniu? Westchnęła ciężko, bezradna poczynaniem tej dwójki. Ani demon, ani halfka nie odpuszczą sobie sparingu, to oczywiste.
-Ok, ok, tylko skończcie to szybko.- podleciała do miejsca, skąd mogła spokojnie obserwować walkę i wyczarowała sobie wygodny puf, na której rozsiadła się w pozycji lotosu. I ona powinna zorganizować sobie trening, może gdyby trafiła tu wcześniej, to robiłaby za trenerkę, ale w tej sytuacji…
Rozsiadając się na siedzisku zaczęła kontrolować oddech i wyciszać umysł. Czuła całą sobą energie płynące we wszechświecie. Jeszcze chwila i rozpłynie się wśród nich, stając się jednością. Nawet środowisko helisticonu uznało jej wpływ na kształtowanie się materii. Była teraz jednością ze wszystkim wokół, mogłaby się nigdy nie przebudzić, tylko płynąć wśród astralnych bytów, wpływać boską ki na to, co odbierają receptory zmysłów śmiertelnych stworzeń.
Z zamkniętymi oczami wyszukała energii walczącego duetu i uważnie śledziła przepływ. Może uda się dokładnie określić ich ruchy po samej sygnaturze ki? Zadawała sobie pytanie motywujące do aktywności.
-Prawa ręka… Lewa noga… Odepchnięcie…- jak przez mgłę tworzył jej się zarys działań przeciwniczek. Była przekonana, że Vulfi rozpoczęła, a dopiero potem Raa odpowiedziała kontrą. Drążyła głębiej, starannie selekcjonując różne ki zebrane w najbliższej okolicy. Skoro wszystko jest zbudowane z ki, to ona jako rasa twórców z pewnością może dać radę selekcjonować jedne od drugich i na podstawie ich ruchów definiować zamiary nosiciela. W teorii łatwe, a w praktyce nieco trudniejsze. Mobilizowała swoje siły szukając podobieństw do innych czynności, które wykonuje na co dzień. Może modlitwy? Tak, słucha ich codziennie z różnych stron, ludzie wysyłają swoją energię w nieznany im wymiar, mając nadzieję, że do kogoś ona trafia. Kaede może wtedy czytać ich intencje, stany emocjonalne, a także swoją energią dotykać ich i pocieszać. Z ruchami musi być podobnie co z myślami, więc czemu tak ciężko je rozszyfrować?
Zabieg przypominał odkrywanie nieznanego lądu. Jej łudź przebijała dziobem przez zakamarki ciemności. Odmęty stawały się coraz bliższe i zdradzały więcej szczegółów.
-Przełożenie… postawa…- była bliżej, coraz bliżej poznania ich działań. Może to kwestia chęci bycia rozczytanym przez daną osobę? Nie ważne, dojdzie do tego, będzie w stanie nie patrząc prowadzić wyrównany bój. Da sobie z tym radę…

Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Czw Lip 13, 2017 10:55 pm
Technika, jaką zastosowała Raa, spodobała się Vulfili. Odrzuciła ją imponująco do tyłu, zanim zdążyła naciąć Raa piękną buzię. Musiała nawet przysłonić twarz ręką od powiewu KI. Coś takiego mogłoby przydać jej się w przyszłości i zamierzała kiedyś popróbować coś takiego wykonać samemu. Nie liczyła na to, że Raa mogłaby jej czegokolwiek nauczyć. Jakoś nie sądziła, by mogły kiedykolwiek choćby się polubić.

Nim się obejrzała, czułki Raa już zbliżały się w kierunku... jędrnych pośladków. Chlast! Chlasnęły w tyłek dziewczyny, aż po sali rozległ się klaszczący dźwięk. Jeszcze raz popatrzmy na to w zwolnionym tempie. Czułki Raa leciały w stronę nagiej skóry. Spotkały się z nią. Przeszła sprężysta fala. CHLAST!
Halfka złapała się za tyłek, był cały czerwony. Odskoczyła mimowolnie przed siebie.

- Aua! – zakrzyknęła, masując się i marszcząc brwi. – Zaczynasz mnie denerwować, wiesz? – wyburczała. W tych blond włosach wyglądała inaczej. Jakoś tak... już wcale nie jak nastolatka. Starzej. I groźniej... nieprzewidywanie, nienaturalnie.

Odleciała o dwa kroki do tylu i popatrzyła ze złością na Raa. Przez jej ciało przebiegła znów taka niepokojąca błyskawica. Zrobiła rękami szybki ruch, który kończył się trójkątnym otworem między palcami, gdzie generowała się KI.

- Przyjmij ten prezent. – wysyczała, po czym między rękami wygenerowała jej się okrągła wiązka złotej energii. Oświetliła na chwilę jej twarz, która pozostawała niesamowicie poważna. Skupiona na zniszczeniu. Gdzieś w sercu Vulfili urodziła się dziwna myśl. W tym momencie nie myślała o niczym innym. Pragnęła tylko pokonać Raa, patrzeć na nią leżącą na parkiecie. Chciała poczuć to słodkie uczucie, gdy uśmiechnęłaby się kącikiem ust zadowolona ze swojego dzieła. To była saiyańska krew, która uderzyła jej do głowy w momencie przemiany w SSJ.

OCC:
Vulfila
- 1260 HP
-1356 KI
Ra
- 1292 HP
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Sob Lip 15, 2017 10:52 pm
- Teraz wiem... - podsumowała słowa rywalki bez większego przejęcia się nimi co okazała zarówno tonem głosu jak i postawą - Tylko... że... ja jestem zadziorna... także nie... dziwo mnie to...
Kiedy jednak dostrzegła, że ogoniasta szykuje się do wyprowadzenia kolejnego ataku zmieniała swoją postawę. Tym bardziej, że dostrzegła zmianę w zachowaniu dziewczyny. Tak jakby zaczynała brać całą sytuację bardziej... poważnie. Właściwie to zauważyła to nie tylko w jej zachowaniu. Zmiana była też dostrzegalna w wyglądzie, choć była ona znacznie subtelniejsza od zmienienia koloru włosów na złoty.
Nie miała jednak czasu na dokładniejsze rozpatrywanie tejże zmiany, gdyż halfka w tym momencie zebrała między palcami ładunek Ki posyłając go w kierunku demonicy.
Raa jedynie zdążyła jedynie obrócić się bokiem zasłaniając twarz sprawą ręką nim pocisk w nią trafił naznaczając jej ciało nową kolekcją oparzeń.
- Proszę... Proszę... - powiedziała prostując się. Tym razem jej spojrzenie było inne. Widać w nim było zadowolenie związane z tym, że przeciwnik przynajmniej się stara coś jej zrobić, a nie tylko bawi się korzystając z zaistniałej sytuacji - Choć tu...
I poprawiając swoją pozycję wyciągnęła lewą rękę w stronę Vulfili chwytając ją za pomocą telekinezy po czym pewnym szarpnięciem zaciśniętej pięści przyciągnęła ją gwałtownie do siebie na odległość niespełna metra by móc jej się lepiej przyjrzeć.
- To teraz ty przyjmij coś... ode mnie... - mruknęła pozwalając by na jej ustach ponownie zagościł uśmieszek który zapowiadał, że ogoniastej raczej nie czeka nic dobrego.
Wciąż utrzymując wokół ciała złotowłosej telekinetyczny chwyt Raa wykonała obrót posyłając ją na ścianę w pobliżu białowłosej, co momentalnie spowodowało u fioletowookiej chęć by i ją posłać na z hukiem na którąś ze ścian. Lecz zamiast tego zamknęła oczy i przerywając telekinezę zaczerpnęła powietrza wstrzymując je na dłuższą chwilę. Gdy w końcu je wypuściła płynnym ruchem nadgarstka zebrała w dłoni kulę świecącej intensywnie Ki.
- Masz coś jeszcze... czy już na więcej nie masz... siły... - zwróciła się do halfki głosem w którym dało się słyszeć nutę nadziei, iż przeciwniczkę stać jeszcze na coś jaki i natarczywość, by rozmówczyni dała z siebie naprawdę wszystko. I właściwie nie czekając na odpowiedź posłała jej w pierś stworzony przez siebie pocisk.
Postanowiła bowiem, że chwilowo zajmie się właśnie nią. Nieznajomą zaś zostawi sobie na inną, lepsza okazję. A nóż na zaraz po tym jak skończy z ogoniastą? Tego nie była pewna, ale z całą pewnością nie zamierzała z niej rezygnować całkowicie.

OOC:
HP Raa: 14998 - 1292 = 13706
Telekinesis: 2210 + 1390 = 3600
Ki blast: 139
Ki Raa: 19870 - (957 + (139 x 1,3)) = 19870 - (957 + 181) = 19870 - 1138 = 18732
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Nie Lip 16, 2017 11:50 am
Nagle Vulfila poczuła dziwny uścisk na swoim ciele. Popatrzyła po sobie, ale nie widziała, co się właściwie stało. Wtedy siuuup! Raa przysunęła ją do siebie płynnym sunięciem, aż znalazły się naprzeciwko sobie. Na twarzy Halfki pojawiła się kilkusekundowe zaskoczenie. Szybko jednak saiyański charakter znów wziął górę. Zmarszczyła brwi i wyszczerzyła zęby w złości.

„Nie znam tych technik...” – pomyślała z zazdrością. Najchętniej zmusiłaby w tym momencie Raa do tego, by ją tych technik nauczyła. Nie mogła się jednak ruszyć, więc zaczęła wić się w nerwach. Wtedy znów nieznana siła ruszyła ją i z hukiem posłała w ścianę. Cegły wgniotły się, tynk posypał.

- Tsss... – zasyczała Vulfila. Zadrżała. Bolało ją teraz całe ciało. Czuła kilka bolesnych otarć. Na twarzy, na nagich nogach. Pokręciła głową, z której posypał się pył. – Masakra... – wysyczała w złości. SSJ zamigotał, bo przez chwilę przeszło jej przez myśl, że jednak chce już zrezygnować z dalszej walki. Wtedy usłyszała:

- Masz coś jeszcze... czy już na więcej nie masz... siły...


A zaraz po tym otrzymała cios KI.

„Suka” – pomyślała Vulfila, zaciskając pięści. Płomień SSJ znowu wybuchnął mocno, podsycając nienawiść.

Vulfila podwinęła nogi pod siebie i odbijając się od ściany wystrzeliła do stronę Raa. Złapała ją w pasie i posłała na przeciwległą ścianę. Gdy osunęły się lekko przy ścianie, usiadła na niej i zaczęła okładać ją pięściami po twarzy tak szybko jak tylko potrafiła.

- AAAaaaa! – krzyczała przy tym wściekle. –Masz mnie nauczyć tych technik, nic mnie nie interesuje!

OCC:
- 3600 HP Vulfila
- 139 HP Vulfila
- 225 KI / 3 tury - SSJ wszystkie zaległe
- 1 KI ;D za złe obliczenia – czy coś pomyliłam?
Wykonałam 2 akcje pod rząd. I tak masz mnie już na ;D hita. Ale jeśli chcesz według mechaniki, to możesz odjąć sobie tylko za szybki atak.
- 906+855= 1761 atak potężny
- 906 HP Raa – atak szybki
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pon Lip 17, 2017 10:59 pm
Raa po rzuceniu swoją przeciwniczką liczyła na jakąś reakcję z jej strony. I jak się okazało nie przeliczyła się. Choć musiała przyznać, że była ona znacznie gwałtowniejsza niż przypuszczała. Zwłaszcza po tym jak dostrzegła jak aura otaczająca Vulfilę zamigotała jak gdyby jej posiadaczka nie była już w stanie jej utrzymać. Gdy zaś niesiona siłą rozpędu swojej przeciwniczki uderzyła w przeciwległą ścianę skutkiem było pojawienie się dość rozległeś sieci pęknięć. No i bólu który znalazł sobie w tym momencie nową miejscówkę w plecach demonicy.
Wraz z nowym bodźcem przez myśl przemknęło jej, że dziewczyna wcale nie musiała być tak słaba jak twierdziła. Nie było jednak czasu na takie rozważania, gdyż złotowłosa zaczęła ją z wściekłości okładać pięściami po twarzy wykrzykując jakieś żądania.
- A jak tego nie zrobię... to co mi... zróbcie...? Zabijesz mnie...? - spytała z uśmiechem pomimo obić zaczynając w pewnym momencie unikać ciosów nacierającej na nią wkurzonej i świecącej na jakaś żarówka dziewczyny. Ułamek sekundy później złapała jedną z powracających raz po raz pięści halfki i nim ta zdążyła zareagować uderzyła ją z dyńki w czoło oszałamiając ją.
- Nie wyglądało na to... - stwierdziła po zrzuceniu z siebie ogoniastej i ocierając przedramieniem usta stanęła z powrotem na nogi - ale nie mniej chyba będzie... zabaw...
I czekając na reakcję Vulfili ruszyła z powrotem na środek sali po drodze aktywując białą aurę. I choć poczuła, że nie dawała jej ona takiego przyrostu mocy jak kiedyś, to nie to się teraz liczyło. Bardziej ją interesowała reakcja dziewczyny na to, że i ona potrafi uzyskać podobny efekt.
- Zapraszam... - dodała jeszcze spoglądając przez ramię pozwalając by jej czułki falowały delikatnie na energii wydobywającej się z jej nieco obitego ciała.

OOC:
HP Raa: 13706 - 906 = 12800
Szybki atak: 1240
Biała Aura: - 80Ki
Ki Raa: 18732 - 80 = 18652
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Wto Lip 18, 2017 1:33 pm
Uderzenie z byka sprawiło, że Vulfila odsunęła się, ześlizgnęła z ciała Raa i złapała za głowę. Kręciło jej się w głowie i zrobiło niedobrze. Przeturlała się na kolana i tak przez chwilę trwała w bezruchu. Spojrzała na swoją dłoń i zobaczyła trochę krwi. Miała rozdarte czoło. Zadrżała. Bardzo chciała zawalczyć jeszcze. Być silniejsza, by móc obronić się przed takim wrogiem jak różowa demonica. Bo Hazarda nie było przy niej. Przepadł jak kamień w wodę i nie obroniłby Halfki, choć zarzekał się, że będzie jej aniołem stróżem. Nie mogła na niego liczyć. Dobijał saiyankę fakt, że jest jeszcze słaba, ale nie czuła do Balonówki nienawiści. Raczej niechęć, a to było za mało, by mogła rozniecić w sercu kolejny płomień. Silniejszy i tak ognisty, by mogła stać się SSJ2. Zamiast tego dochodziło do niej, że opadła z sił i nie może już dłużej walczyć.

Podniosła głowę i popatrzyła w stronę Raa, którą spowiła biała aura. Pokiwała głową, a wkrótce jej ciało zgasło, a włosy opadły i stały się brązowe. Podobnie jak oczy.

- Wygrałaś. – powiedziała matowym głosem, zbierając się z ziemi. Podeszła do Raa i podała jej rękę w dowód uznania. – Jesteś lepsza. Muszę jeszcze wiele się nauczyć, by ci dorównać. – przyznała, choć każde słowo bolało ją jak szpilka wbijana w serce. – Meh, cała jestem ukurzona! Nie mogę stanąć przed Cesarzem w takim stanie! Kaeduszko, znajdę tylko jakiś prysznic i lecimy. Zobaczymy, czego od nas chce ten Pan.

OCC:

@Raa - Vulfi już jest za słaba do walki, a co do furii – nie wiem jak to działa mechanicznie.
@Kaede – możesz uznać, że Vulfi wyszła spod prysznica i możemy lecieć dalej z akcją. Możesz to opisać już u siebie w odpisie.

Kanade
Kanade
Ciasteczkowa Bogini
Liczba postów : 715
Data rejestracji : 29/10/2012


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1000/1000Helisticon - Page 2 R0te38  (1000/1000)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Wto Lip 18, 2017 4:20 pm
Koniec treningu

Czas zdawał się ulatywać jak liście z drzew jesienną porą. Medytacja pozostawała niewzruszona, tak bardzo czysta i naturalna. Robiła to od zawsze, odkąd pamiętała miała w świadomości bycie jednością ze światem. Chłonęła go zmysłami, przetwarzała organami, odczuwała całą sobą. Teraz zdradzał jej tajemnice ruchów walczących dziewczyn. Zespolona z energią wszechświata była jak radar kodujący położenie rąk i nóg, śledzący uważnie proces pojedynku.
Niepokoiło ją to co wyczuwała u Vulfi. Wybuchy złości, agresja, tak bardzo nie pasująca do jej wrażliwego wnętrza. Jakby pierwiastek ludzki zmagał się z czysto saiyańskim. Nie była gotowa na rolę, w której chciała ja widzieć Kaede, ale wciąż miała właściwy potencjał i dobre serce.
Balonówka wygrywała zdecydowanymi ruchami, zwiększoną wprawą i lepszymi technikami. Zachowywała się jakby walka była dla niej czymś zwyczajnym, naturalną czynnością jak jedzenie, czy spanie. Dlatego właśnie demony budziły w młodej kaio poczucie niepokoju. Chaos, o którym mówiła Grd’er doprowadzał je do stanu, gdzie stawały się podobne do bezmyślnych maszyn, bądź też dzikich zwierzyn w najczarniejszym lesie. Walczenie i zew krwi był dla tej rasy naturalny bardziej niż u mieszkańców Vegety, którzy dochodzą do żołnierskiej wprawy w bardziej cywilizowane sposoby. Oba gatunki kończą podobnie, lecz to demony są straszniejsze, bardziej nieprzewidywalne, przepłnione chaosem.
Pojedynek zakończył się i Kaede opuściła swoją medytację, wracając do swojego ciała i dołączając do dziewczyn.
-Dajesz się ponieść emocjom Vulfi, dlatego zakłócasz naturalne fale ruchów.- zdradziła jej tajemnicę boskiego kumite. –...A do tego szukasz motywacji do wejścia na wyższy poziom w czarniejszych zakamarkach twojego serca. Wystarczyłoby jednak wczuć się w całą masę pozytywów.- widziała, że przyjaciółka chciałaby się odświeżyć, więc użyła swoją magię i obdarzyła ja nowym strojem i magicznie doprowadziła do porządku pot i zadrapania. –Chodźmy już.- poprosiła zdecydowanie.
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Sro Lip 19, 2017 12:24 am
Widząc jak aura wokół Vulfili gaśnie, a jej wygląd wraca do poprzedniego stanu doszło do niej, że jednak się przeliczyła przyjmując, że dziewczyna da jeszcze radę coś z siebie wykrzesać.
- Ty... - próbowała coś w związku z tym powiedzieć, lecz nim zdążyła ogoniasta podeszła do demonicy oznajmiając, że to właśnie Raa jest zwycięzcą co jeszcze bardziej wytrąciło ją z równowagi. Dla niej bowiem zwycięzcą było się tylko w dwóch przypadkach. Gdy leżała na ziemi niezdolny do jakiegokolwiek ruchu, lub gdy lądował w jej wnętrzu. To czego była właśnie świadkiem nijak nie mogła nazwać zwycięstwem. Nawet jeśli to był tylko trening. Co najwyżej zakończenie go, ale z całą pewnością wygraną.
Przyglądając się chwilę niewyciągniętej ku niej dłoni zmrużyła oczy i rozpraszając dopiero co aktywowaną aurę bez słowa uścisnęła ją, choć nie omieszkała użyć do tego nieco więcej siły niż to było konieczne. Musiała bowiem w jakiś sposób wyrazić swoje niezadowolenie z zaistniałej sytuacji samej czując niezbyt przyjemne mrowienie na ciele w miejscach w których oberwała.
A gdy podeszła do nich różowoskóra w niebieskich szatach dobrze się złożyło, że Raa nie trzymała dalej halfki za rękę, bo najpewniej skończyłoby się to dla dziewczyny zmiażdżeniem kilku kości w dłoni.
Przyglądając się w milczeniu ich krótkiej wymianie zdań demonica mimowolnie parę razy zgrzytnęła zębami, znosząc taką bliskość nieznajomej i rozważając różne rzeczy których adresatką byłaby właśnie białowłosa. Dopiero oporządzenie Vilfili do nienaruszonego stanu i stwierdzenie, że wyruszając odsunęło od niej dalsze rozmyślenia i nakierowując ją na temat wspomnianego nie raz Cesarza który zaczął Raa zastanawiać. Nie wiedząc jednak jak oznajmić, że wybrałaby się z nimi.
- Ja iść z... was... - rzuciła w końcu podchodząc do nich i kładąc lewą dłoń na biodrze podczas, gdy kikut zwisał jej wzdłuż tułowia - Nic mnie tu teraz nie trzymać... a jestem... ciekawi tegoż Cesarza Demonów... I to nie było pytanie...
Stwierdziła bowiem, że lepiej będzie postawić sprawę jasno i nie widziała sposobu w jaki mogłyby u niemożliwość jej podróż z nimi. Na koniec przekrzywiając głowę spojrzała krzywo, czy może wręcz wrogo na białowłosą dodała jeszcze z niechęcią.
- Kaeduszko... Co za dziwo...?
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Sro Lip 19, 2017 2:25 pm
Vulfila podrapała się po głowie, usta zwinęła w trąbkę i przeciągnęła na lewo, słuchając rad Kaede. Tak, miała chyba rację w tym, że dawała ponieść się emocjom. Tyle, że to właśnie dzięki nim czerpała radość z walki i treningów.

Potem Halfka opuściła głowę. Znów Kaede miała rację. Tak, szukała w sobie powodów, by z nienawiścią i złością móc osiągać wyżyny swoich możliwości. Nie robiła tego jednak celowo, raczej naturalnie, jak na saiyankę przystało. Dopiero teraz zauważyła to w sobie i było to dla niej wielkim odkryciem. Czy to to jest powodem jej nieczystości? Chyba nie tylko to, ale negatywne emocje na pewno to potęgowały. Tylko czy dla małpy poszukiwanie w sobie dobra w ogóle mogłoby prowadzić do wejścia na SSJ2? To chyba niemożliwe.

- Oooo! Dzięki! – zakrzyknęła Vulfila, uśmiechając się dziecinnie, gdy Kaede wyczarowała jej czysty strój. – Dobra, to lecimy... Jak to się robiło... – mówiła, wyciągając zza koszulki medalion i starając się powtórzyć wszystko, o czym mówił Mr.Popo, gdy nagle przerwała im Raa. Halfka posłuchała jej wypowiedzi ze sceptyczną miną, po czym rzekła. – A ja jestem ciekawa, czy z bliska widać Królowi Saiyańskiemu pryszcze. Ale to jeszcze nie powód, żeby mnie wpuścili do pałacu. – zakpiła, śmiejąc się z własnego żartu. – Myślisz, że Cesarz Demonów każdego do siebie zaprasza? Nie, trzeba być SZCZEGÓLNYM gościem, żeby dostac zaproszenie i takimi jesteśmy ja i Kaede. – mówiąc to, położyła ręce na biodrach i przechylała się buńczucznie w stronę Raa. – Zdobądź zaproszenie, to może cię wpuszczą. A Kaeduszka to słowo, które wymyśliłam JA. To połączenie słowa seduszko z Kaede, bo wokół niej latają takie złote motylki jak serduszka.
Kanade
Kanade
Ciasteczkowa Bogini
Liczba postów : 715
Data rejestracji : 29/10/2012


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1000/1000Helisticon - Page 2 R0te38  (1000/1000)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Czw Lip 20, 2017 4:30 pm
Raa chciała iść z nimi, a Kaede nie wiedziała czy Grd’er byłaby zadowolona z tego faktu, a co dopiero cesarz. Ni chciała podejmować decyzji pozwalając, bądź też odmawiając Balonówce. Plusem zabrania jej mogłoby być to, że potwierdziłaby przyjaźń z demonami, nawet gdy akurat ten osobnik cały czas nie patrzył na nią ciepłym wzrokiem. Czy warto było to zmieniać? Z drugiej strony zabranie jej mogłoby okazać się czymś zbyt zuchwałym, jak przyprowadzanie obcych do pałacu Kamiego.
Kaede miała wrazenie, że Vulfi się świetnie bawi poprzez drażnienie Raa. Różne uszczypliwości, które pozwalały małpiastej poczuć się lepiej i godniej prawdopodobnie poprawiały jej nastrój. Patrząc na coś w rodzaju hierarchii ras, rzeczywiście można by oceniać że byt magiczny jak demon stoi niżej niż byt zrodzony jak saiyanie. Idąc jednak dalej w rozważaniach, to skoro wszystko i tak stworzone jest z tej samej materii, którą jest ki, porównanie traci sens. Co prawda ona sama mogłaby się wywyższać dużo bardziej i pokazywać kto tu rządzi, ale stało to w sprzeczności z jej służebną naturą. Szczerze mówiąc wolałaby być kapłanką jakiegoś bóstwa i spełniać jego polecenia, a tak sama jest na wiecznej służbie bytów śmiertelnych i do tego musi brać na siebie odpowiedzialność decydenta.
Po tych przemyśleniach wzruszyła tylko ramionami, zostawiając kwestie decyzyjności Vulfilii. Cóż, może była zbyt uległa i silna osobowość mogłaby ją za bardzo ułożyć… Prawdopodobnie poczucie misji stanowiłoby ochronę nie do przejścia.
-Po prostu użyj tego medalionu i lećmy z Raa, bądź też bez niej.- podleciała do koleżanki i chwyciła delikatnie za dłoń, w której znajdował się medalion. W jej dotyku było tyle ciepła i czułości jakby ujmowała dłoń ukochanego. Delikatna w każdym ruchu stawała się coraz bardziej zdecydowana nie tracąc w tym powabu i gracji płatka bujanego wiatrem. Rzuciła swoje tkliwe spojrzenie na Helisticon, przekonana że nie raz tu wróci, a następnie na obie dziewczyny. Coś w tej kruchej istotce mogło mówić Vulfii, że składa swój los w jej ręce. Tak bardzo naiwna w swoim cieple i zaufaniu, pewnie z czasem znów ktoś oberwie jej skrzydełka marzeń.
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pią Lip 21, 2017 1:48 pm
Więc jednak Raa musiała ją jeszcze przekonać, że powinna iść z nimi? Jakby Vulfili mało było tego jak oberwała od demonicy, choć ta tak naprawdę ledwie co zdążyła się rozkręci w tym ich małym sparingu. Przecież mogła próbować użyć siły by nie kombinowały tylko zaakceptowały fakt, że z nimi idzie.
Co do Vulfili to jeśli to co pokazała faktycznie było wszystkim na co ją było stać, to bez problemu by sobie z nią poradziła. Jednak Kaede... Ona pozostawała dla niej wciąż jedną i mocno irytującą niewiadomą. W prawdzie umiejętności które u niej zauważyła jak i stój nie wskazywały na to by była kimś kto często walczy, lecz Raa pamiętała, że już parokrotnie pomyliła się w swoich ocenach.
Zaciskają pięść spojrzała w bok pozwalając sobie na gardłowy dźwięk będąc czymś pomiędzy warknięciem, a prychnięciem i dalej rozważając, czy użyć siły, czy też jednak spróbować je przekonać. W tym momencie zwróciła uwagę na to co powiedziała ogoniasta nim demonica oznajmiła, że idzie z nimi.
Grymas niezadowolenia płynnie przeszedł w pewny siebie uśmiech.
- A wy... wiedzieć jak tego... użyj...? Jak nie... to ja... mógł... mówić co robić jeśli... iść z... was... - stwierdziła ponownie zwracając się do obu rozmówczyń, choć jej wzrok był skierowany bardziej na brązowowłosą halfkę nachylając się ku niej w podobny sposób jak ona do niej przed chwilą - To albo... potrzeba... udaj się do Generał Ognia z... pytanie... A pewnym jest... że ona teraz iść do siebie...  Jak teraz jej... przeszkody... to ona... robię się zła... Wiem... równie... że jak używać tego nie tak jak... trzeba to ona o tym wie i wtedy... równie nie... być dobrze...
I będąc pewną, że trafiła w odpowiedni argument wyprostowała się zakładając ręce na piersi, co przy braku prawie całego prawego przedramienia wyszło nieco dziwnie.
Vita Ora
Vita Ora
Admin
Admin
Liczba postów : 806
Data rejestracji : 23/07/2013

Skąd : Kraków

Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk500/500Helisticon - Page 2 R0te38  (500/500)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pią Lip 21, 2017 2:58 pm
Vulfila poczuła się jak napuszony paw, gdy Kaede oddała jej pełnię decydowania o tym, kogo zabierają, a zaraz po tym chwyciła ją z poddańczym gestem za dłoń. Woda na młyn dla saiyaninki, która jako typowa przedstawicielka swojej rasy z lubością podejmowała się roli przywódcy, a już szczególnie kogoś dużo silniejszego od niej samej.

Z wypiętą do przodu piersią popatrzyła na Raa z na wpół zamkniętymi oczami, które wyrażały mieszankę pogardy i szyderstwa. Vulfila nie była jednak z natury zła i wyczuwała, że Raa bardzo chce iść z nimi. Balonówki nigdy krzywdy jej nie zrobiła i Halfka wyobrażała sobie siebie na jej miejscu.

- Wiemy, jak obsługiwać medalion... – skwitowała Vulfila. – Dobra, pójdziesz z nami, ale tylko pod warunkiem, że nauczysz mnie tej techniki. Tego unoszenia innych. To twoja ostatnia szansa. Zgadzasz się albo lecimy bez ciebie. – zadecydowała.

OCC: Na Kaede nie czekamy, decyduj Raa, a następny post już u Cesarza.
Rex
Rex
Liczba postów : 457
Data rejestracji : 18/10/2015


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1170/1250Helisticon - Page 2 R0te38  (1170/1250)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pią Lip 21, 2017 6:43 pm
Zauważywszy pewność siebie jaką reprezentowała całą swoją postawą demonica przymknęła groźnie oczy, lecz w żaden sposób tego nie skomentowała, choć parę rzeczy cisnęło jej się na usta.
- Byle by tak było... - mruknęła w końcu sama do siebie, choć zrobiła to na tyle głośno, że pozostała dwój najpewniej dała radę ją usłyszeć. Po czym wyprostowawszy się dodała jeszcze - Ale jak coś nie tak to nie... być na mnie... zła...
Na samą myśl, że halfka mogła jednak nie wiedzieć jak prawidłowo korzystać z medalionu Raa poczuła pewien dyskomfort. I to dyskomfort podobny do tego jaki odczuwała w obecności Kaede. To było wywołane świadomością tego co może się stać jeśli brązowowłosa popełni błąd.
- A co do... nauczyć ciebie... tego... to... zobaczyć co... dać się... zrobię... Słowa nie da... że coś z tego będzie... - podsumowała z lekką niechęcią chęć Vulfili tego, by Raa nauczyła jej korzystania z telekinezy. Po pierwsze nie wiedziała, czy będzie potrafiła jej przekazać tą wiedzę, a po drugie, czy ogoniasta będzie w stanie się ją opanować jeśli w ogóle zdołają się dogadać w tym temacie.
Kanade
Kanade
Ciasteczkowa Bogini
Liczba postów : 715
Data rejestracji : 29/10/2012


Identification Number
HP:
Helisticon - Page 2 9tkhzk1000/1000Helisticon - Page 2 R0te38  (1000/1000)
KI:
Helisticon - Page 2 Left_bar_bleue0/0Helisticon - Page 2 Empty_bar_bleue  (0/0)

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pią Lip 21, 2017 7:42 pm
Obserwowała z uwagą i lekkim rozbawieniem przekomarzanie się dziewczyn. Wyglądało to jak stare małżeństwo, które ma już się serdecznie dość, a tragikomedią jest to, że wciąż są razem. Sama nie miała przeciwskazań do tego żeby zabrać demona. Teraz patrzyła Raa prosto w oczy, wciąż ze swoim anielskim wyrazem twarzy. Oswajanie tak zbuntowanej istoty to nie lada wyczyn, zwłaszcza będąc przedstawicielem rasy uznawanej za wrogą.
-W takim razie lećmy koleżanki.- wyciągnęła drugą dłoń w kierunku Balonówki i zachęciła ją skinieniem dłoni. –Może mamy więcej wspólnego ze sobą niż wiodący kolor skóry.- próbowała zażartować empatycznie, mimo że czuła, iż demon nie pała entuzjazmem. Czy do niej dociera tylko argument siły? To ostatni, którego chciała używać Kaede.
NPC.
NPC.
Liczba postów : 2525
Data rejestracji : 29/05/2012

http://poke-life.net/pokemon.php?p=58946863&nakarm

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Pią Lip 21, 2017 8:12 pm
We trójkę stanęły na środku placu przed pałacem, jak nie trudno było się domyśleć to o tym miejscu wspominała Pani Ogień. Sporo osób zebrało się wokół nich, a każdy z bytów miał inne podejście co do rzadko spotykanego widowiska. Parę niezbyt atrakcyjnych kobiet o kociej formie machało im żwawo na pożegnanie, w kącie za krzaków ogrodowych wypłoszyło coś trzy nagi o jadowitym spojrzeniu i złowrogich intencjach. Każda z nich chichrała i syczała coś pod nosem, a ich tęczowe łuski mieniły się jaśniej, niż reflektory halogen na ziemskim padole, wręcz oślepiająco. To parę golemów nieżwawo zatuptało ze okolicznej faktorii, głupkowato im się przyglądali tak samo, jak reszcie i do końca nie wiedzieli jeszcze o co chodziło. Mimo masywnej kamiennej postawy i słoniowatych nogach, nie dało się nawet słyszeć ich kroków. Jakby wiecznie chodzili na palcach choć na to nie wyglądało. Szereg istot trwał w przekonaniu, że przybysze odchodzą, chcieli się pożegnać na swój własny, dziwny sposób. Od dobrych istot, po obojętne do przesiąkniętych złem. Tak wielkiej różnorodności trójka kobiet nie spotkała przenigdy, a co najważniejsze, wszyscy mimo konfliktowych zamiarów byli w stanie się dogadać...może faktycznie to miejsce na swój sposób miało być rajem, bądź też zachowało jego namiastkę w postaci istot, które chociaż potrafiły tolerować własne towarzystwo mimo tak ogromnej odmienności.

Błysk pomarańczowego światła oblekł swoją otoczką ciała podróżniczek. Niczym cienka warstewka niestabilnego kisielu, wtapiała się w każdą szparę ubrań dając dziwne poczucie chłodu, ale zarazem spokoju. Poczuli jednak coś jeszcze w momencie, gdy na mrugnięcie oka zniknęły z oczu całej służby. Ktoś bardzo, ależ to bardzo nie był zadowolony, że znalazły się na Helisticonie. Poczuły martwice czyjegoś wzroku, a owego obserwatora poczuły nawet we własnej duszy. O ile były przekonane, że takowa w ogóle istnieje. Co do Raa pozostało w wątpliwość, czy posiadał sferę astralną w sobie, ale także doznał tego samego doświadczenia. Wręcz mogły żałować, że w ogóle tu się znalazły bowiem obserwator karcił ich wzrokiem, namaszczał ich czymś i trudno było pogodzić emocje z tym zjawiskiem. Oby nie musiały tego wzroku poczuć raz jeszcze, ale bezpośrednio przed ich obliczem.

//OCC: Opuściłyście Helisticon, jesteście u celu podróży i nie ma już odwrotu dopóki zadanie nie zostanie wykonane. Przekazuje pałeczkę innemu MG, bawcie się dobrze.

Z tematu: Kaede, Vulfila, Raa ---> Siedziba Cesarza Demonów [Ziemia?]

Przedmioty w posiadaniu:
Vulfila: Amulet Grd'er
Kaede: Paczka nasion dla Mr. Popo
Raa: Nadal ręki nie masz, masz ci los!
Sponsored content

Helisticon - Page 2 Empty Re: Helisticon

Powrót do góry
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito