Mighty Morphin Power Al

1. Imię i nazwisko – ....... po prostu

2. Rasa – Kaishin

3. Wiek – 22 lata

4. Wygląd – Avatar (obecny avek jest tyczmasowy do czasu zockowania avka, włosy są farbowane)

5. Charakter – Można powiedzieć że jest postacią Chaotyczną-Neutralną. Robi zazwyczaj co mu w duszy gra, kieruje się swoimi zachciankami i zapotrzebowaniami, często wytyczając sobie różne durne bądź irracjonalne cele. Bardzo często jako postać sam sobie przeczy, wynika to z tego że jest ekscentryczny. Również należy do osób, złośliwych, lekko nieokrzesanych, chamskich (jak trzeba, bądź dla samej zabawy bycia chamem). Narzeka dla samego narzekania, jednakże zazwyczaj jest pogodny, wygadany, wesoły i leniwy. Ludzie określają go zazwyczaj jednym słowem, a słowo to brzmi LEŃ. Lubi szukać zaczepki gdy jest ku temu okazja, a o samej walce nie wspomne bo to chyba wisienka na torcie dla jego osoby.


6. Historia:

Dawno dawno temu jeszcze w czasach gdy sayianie byli bandą barbarzyńców żył na ziemi pewna hybryda sayiana i człowieka, o imieniu Seuru. Był on wojownikiem który walczył w obronie samego siebie, oraz który uczył się wszelkich sztuk walki, gdyż chciał je poznać wszystkie. Tyle można napisać o jego marzeniach i pragnieniach, był osoba o dobrym sercu, która poprzez swoje jestestwo i dążenie do bycia silniejszym wmieszało go w świat, z którego już wyjść nie mógł. Zaczęło się to wraz z odkryciem istnienia energii Ki, która nie była znana byle komu. Wraz z tym momentem, rósł w siłę bardziej niż tego pragnął, ale i zarazem brał udział w wielu wydarzeniach zazwyczaj dotyczącym zagrożeń, ze strony najróżniejszych istot począwszy od robotów i kosmitów, a skończywszy na istotach ponad naturalnych takich jak Demony czy inne złowieszcze tałatajstwo z innych wymiarów. Nie będę opowiadać całej jego historii, gdyż musiałbym opowiedzieć każdą jego potyczkę, przeciwko kolejnym zagrożeniom, które z biegiem czasu stawały się potężniejsze i zagrażały większemu obszarowi od małego miasteczka, na całej planecie skończywszy. Seuru wraz z innymi wojownikami dzielnie chronili planetę, aż do jednego feralnego momentu gdy jego życie stanęło 180 stopni do góry nogami. Było to podczas walki z bytem który niszczył planety by zaspokoić własną chęć destrukcji. Oczywiście w skrócie mówiąc nasz pół krwi dzielny sayian wraz z przyjaciółmi pokonał zło, jednakże podczas walki duża część z nich poległa w boju, zaś sam Seuru znikną po ostatecznym ataku z pozostałymi przy życiu wojownikami. Prawda była taka że wywołana eksplozja wysłała go z impetem w dal i niestety nie wiadomo gdzie zniknął. Okazało się że utkną jakimś cudem w lodowcu i odkryto go wiele lat później. Wyzwoliwszy go z lodowego więzienia, wojownik staną na nogi po raz wtóry w nowym nieznanym świecie pełnym zaawansowanej techniki. Chłopak bardzo osłabł podczas snu i musiał ponownie trenować by odzyskać dawną moc i siłę, podczas tego procesu poznał kilka nowych stylów oraz nowych przyjaciół z którymi w przyszłości również chronił planetę od najróżniejszych zagrożeń. Kolejne walki mijały, nasz bohater słabł. Wychodziło na to że jego wiek robił swoje i nawet nowa, potężna przemiana super sayiana poziomu drugiego jaką osiągną adaptując się do nowego otoczenia nie była już w stanie dać mu sił do kolejnych walk. Wraz ze swoimi przyjaciółmi szkolił nowych wojowników sztuk walk by przekazać im swoją wiedzę aby ta nie przepadła i być może z jej pomocą wyłoniłby się kolejny obrońca? Szczerzę nie zależało mu na byciu jakimś obrońcą, zwyczajnie zmusił go do tego los, przynajmniej teraz mógł się cieszyć spokojnym życiem, gdyż i tak parę lat później zmarł ze starości.

W tym właśnie momencie w kompletnie odległym od ziemi miejscu na planecie Kaishin, z którego pochodzili potężni Kaio i Kaioshinowie, na drzewie życia z którego rodzili się ci niebianie, zakwitł nowy zalążek owocu. Czy to był zbieg okoliczności? Raczej nie, jednakże sam owoc dorastał bardzo powoli przez tysiąclecia i nigdy nic z niego właściwie nie wyrosło, aż do teraz. W obecnych czasach wraz z wybiciem sylwestrowej godziny czasu ziemskiego, ogłaszającej nowy rok owoc na drzewie urósł do ogromnych rozmiarów po czym odpadł od drzewa. Po siedmiu dniach i siedmiu nocach z owocu wyłonił się młody chłopak, był on nieco dziwny, jego kolor skóry był lekko zarumieniony, choć na odległość wyglądał zwyczajnie. Miał on  piwne oczy, oraz długie czerwone włosy, których było pełno na jego głowie i zasłaniały spiczaste uszy, przez co wraz z jego kolorem skóry wyglądał podobnie do zwykłego śmiertelnika. Był to dość dziwny fenomen, gdyż każdy niebianin był lekko łysawy i miał zazwyczaj niezwykły kolor cery. Młody niebianin pierwsze słowa jakie wymówił brzmiały "j-a X-Y-Z" ,co wskazywało iż najwyraźniej posiadał pamięć z jakiegoś życia dając prawdopodobieństwo reinkarnacji. Oczywiście prawda jest taka że jest on reinkarnacją tamtego wojownika, najwyraźniej los postanowił go wynagrodzić za to co robił, a skąd to wiem? To proste jestem narratorem tej powieści więc jestem wszechwiedzący, jednakże wracając do historii. Postać młodego niebianina przykuła uwagę, kilku bardzo wpływowych osób (nie zdradzę wam komu żebyście sami mogli po spekulować kto to), na których prośbę młody chłopak został poddany żmudnej i długiej nauce specjalnej, która nie trwała tak długo jak zakładano. Dzięki prześwitom pamięci chłopaka z poprzedniego życia, które miewał nauka pewnych zasad i prawd o otaczającym go świecie była znacznie prostsza i szybsza. Wraz z postępami jego nauczyciel, który miał dziwne upodobanie do ozdabiania ciała również "przyozdobił" całe ciało swojego ucznia, jednakże z niewyjaśnionych przyczyn tatuaże zostały umieszczone na splotach i skupiskach energii duchowej gdyż nalegał tak starszy niebianin. Chłopak uczył się bite 10 lat, aby w wieku 22 lat ziemskich zostać wysłanym do zaświatów gdzie miał pomagać innym niebianom w ich obowiązkach, gdyż widziano w nim potencjał. W ten sposób zacze....

-......!?ZNOWU JAPISZ MORDĘ GDZIE NIE TRZEBA I PIERNICZYSZ SAM DO SIEBIE!?!? GDZIE TA CHOLERNA KAWA KTÓRĄ MIAŁEŚ PRZYNIEŚĆ!!!

Chłopak wystraszony krzykiem spadł ze stołka. Podniósłszy się z ziemi krzyknął:

-Już idę szefie!

Po chwili otrzepał ubranie i postawił stołek pionowo na ziemi. Po chwili nasypał kawy do kawiarki i zaparzył kawy spoglądając w pobliską ścianę i mówiąc:

Kontynuując moją opowieść w ten sposób zaczęła się je......

-GDZIE TA CHOLERNA KAWA!?

Kaishin wystraszył się głośnego i grubego tonu dochodzącego zza drzwi, wyglądało na to iż jego przełożony solidnie się wkurzył od czekania przez ten czas na jedną małą filiżankę kawy. Kawiarka skończyła parzyć kawę, a w międzyczasie chłopak przygotował filiżankę. Napełniwszy ją kawą ruszył do sąsiedniego pokoju podając ją wielkiemu mężczyźnie z rogami, ten wypiwszy kawę pomlaskał po czym rzekł:

-Wyśmienita kawa, gdyby nie była taka dobra to chyba urwałbym ci te twoje brązowe kudły które masz na łbie i wytarmosił za uszy za opóźnienia i jakieś gadanie do siebie. Dobrze na razie niczego już nie potrzebuję więc możesz wracać tam na górę i powiedzieć że jestem zadowolony, wykonałeś swoją robotę.

Młody chłopak staną na baczność, wykonując ukłon w ramach podziękowań, po czym opuścił pomieszczenie rogatego jegomościa.

Teraz tylko zostało znaleźć wyjście z tego miejsca zwanego piekłem......

7. Statystyki:Na start dostajemy 30 pkt do rozdania w statystyki.

Siła: 10

Szybkość : 0

Wytrzymałość: 15

Energia: 5

-HP: 225/225
-KI:  75/75
-PL:   210PL Obliczamy je wykonując następujący rachunek: siła*10 + szybkość*8 + wytrzymałość*6 + energia*4

8. Technika Początkowa - (wybiera Admin)

Karta w końcu ukończona ♥

Bez avka nie czytam.

Ja, w przeciwieństwie do mojej służki, przeczytałem bez avka. Akcept.

Dobra jakby co June wprowadziłem poprawki o które się umówiliśmy. (Uszy są zakryte przez włosy)

Wprowadź jeszcze staty na swoje miejsce i do scoutera.

Haz mój murzynie nie pozwalaj sobie xd

Dobra, mi już pasuje. Błeeeh. Na start będziesz latał. A co!