Dragon Ball New Generation Reborn
Dragon Ball New Generation Reborn

Go down
Siódemka
Siódemka
Ziemniak
Liczba postów : 61
Data rejestracji : 20/04/2013

Skąd : Lębork

Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk0/0Siódemka R0te38  (0/0)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)

Siódemka Empty Siódemka

Czw Cze 27, 2013 8:57 pm
Imię: Alice lub Siódemka (7 prototyp córki doktora Alfonsa)

Rasa: Bio-Android  (człowiek + demon)

Wiek: 273 lata, jednak jest rozwinięta (i zatrzymana) na 11 roku życia.

Wygląd: Jest wysoka i szczupła. Mimo nierozwiniętych mięśni jest silna; potrafi jednym ruchem ręki przewrócić samochód. Jej długie do ramion, czarne i proste włosy kontrastują z jasną cerą i białymi, prostymi zębami, których prostą linię zakłócają dwa ostre jak igła kły. Zasłaniają też niewielki tatuaż na karku. Spod włosów nieznacznie wyłaniają się czarne rogi. Ma duże dwukolorowe oczy. Jedno jest niewinnie błękitne, drugie zaś (na wskutek mutacji komórek) diabelsko czerwone. Gdy jej ciało wypełnia adrenalina, to źrenice zajmują prawie całą powierzchnię tęczówki. Na całym ciele ma liczne małe blizny, a jej dłonie i stopy zdobią spiczaste pazury. Długi ogon zakończony charakterystyczną strzałką elegancko faluje. Małe i czarne skrzydła wystają jej przez specjalną dziurę w bluzce. Jednak są za słabe by na nich latać. Ubiera się w białe lub czarne bluzki z krótkim rękawem z różnymi nadrukami.  Do tego nosi jeansowe spodnie,  spódniczki  i  trampki. Jednak gdy idzie do miasta narzuca na siebie długi czarny płaszcz, by nie rzucać się w oczy i nie zwracać na siebie uwagi. Wygląda jak najnormalniejsza na świecie dziewczynka.

Charakter: Siódemka jest wredna. Pyskata, bezczelna i niemiła. Mimo tego, pozostaje dziewczynką. Potrafi się uśmiechać (wrednie), ale zawsze, nie? Jednak, gdy naprawdę kogoś polubi, może być dla niego nawet miła. Ceni prawdziwych przyjaciół, jeśli jakichś ma. To typ, który jest wesoły i nie patrząc na wady, potrafi pomóc, co prawda zrzędząc. Uwielbia koty, jest to jej słabość.

Historia: Doktor Alfons żył razem ze swoją jedenastoletnią córką w stolicy. Był wspaniałym naukowcem i chemikiem, który swoimi wynalazkami wyprzedzał swoją epokę.  Kochał swoją córkę, była to jego jedyna rodzina, od czasu gdy jego żona zmarła na białaczkę. Alice żyło się wspaniale, uczyła się dobrze, spotykała się z koleżankami.. Mieszkali około trzech kilometrów  od jej szkoły, więc najczęściej zawoził ją ojciec. Pewnego razu,  Alfons po dwóch latach ciężkiej i bezowocnej pracy, odkrył i stworzył coś, co go samego przeraziło. Była to dosłownie katastrofa w pigułce. Jeżeli ktoś połknie, staje się sto razy silniejszy, szybszy i większy.  Przestraszony doktor postanowił ukryć swoje zapiski, wiedział, że władza nie wykorzysta tego do dobrych celów. Odkrycie miał schować w sejfie, który znajdował się w tajnej skrytce w jaskini, w lesie, oddalonej o piętnaście kilometrów  od miejsca zamieszkania. Pewnego wieczoru skradł się tam, będąc pewnym, że został niezauważony.  Nie mógł wiedzieć, że niedaleko jest tajemna baza rządowa, która ma kamery poukrywane na całym terenie lasu.  Alfons myślał, że to koniec i nikt się nie dowie jego  odkryciu. Sądził, że zapobiegł najgorszemu.
Rząd od dawna interesował się wybitnym naukowcem, bo od dwóch lat nie zgłosił żadnego odkrycia, a wcześniej zgłaszał je jedno  po drugim.  Podejrzewał, że czymś się w tajemnicy zajmuje. Wtedy ,w obrazie z kamer, zobaczyli ów wystraszonego doktora.  Wchodził do jaskini,  co było dość podejrzane. Uznali, że stworzył coś wspaniałego, czym nie chce się podzielić ze światem i samemu chce zbić majątek. Pewni swego, opracowali plan zdobycia owego tajemniczego wynalazku. Na początku wysłali zapytanie do doktora, czy nie stworzył niczego nowego, bo ma szansę zostać Naukowcem Roku. Myśleli, że nie przepuści okazji, by zyskać  sławę. Gdy zaprzeczył, zdziwili się. Mieli jednak w zanadrzu plan „B”. Był to brutalny plan, jednak nie mrugnęli okiem przed zatwierdzeniem go.
Tego dnia Alice miała w szkole siedem lekcji. Skończyła późno, marzyła o tym, by położyć się i zasnąć. Na dodatek zaczął padać deszcz. Ojciec tym razem nie mógł jej odebrać, ponieważ odbierał dyplom z okazji dwudziestolecia jego działalności. Wychodząc ze szkoły, spostrzegła, że zapomniała parasola. Założyła więc kaptur. W takim stroju niczym nie wyróżniała się spośród  jej rówieśników. Szła szybko, nie chcą zmoknąć. Skręciła w mniej uczęszczaną ulicę. Mijała stare kamienice, odrapane tunele zajmowane przez nieprzychylne nikomu grupy z piwem. Nie lubiła tamtędy przechodzić, a zachmurzone niebo i deszcz potęgowało to uczucie.  Szła jeszcze szybciej, niemal biegła. Doszła do końca ulicy, chciała przejść przez pasy. Nagle zza zakrętu wyłonił się czarny, duży samochód, który dobrze znała. Często widywała go pod domem. Był to samochód rządowy. Nie zaczął zwalniać, wręcz wydawało się, że przyśpiesza. Zderzenie, krzyk -  trwało to nie dłużej niż sekundę. Ktoś zadzwonił na pogotowie, ktoś zauważył, że samochód zniknął.
Tego dnia na sali przyjęć nie było dużo ludzi. Alice została przywieziona na oddział w ciężkim stanie, więc od razu przystąpiono do operacji. Byłoby cudem, gdyby przeżyła. Powiadomili Alfonsa o sytuacji, zaraz przyjechał. Czekał trzy godziny na wyjście lekarzy. Nie czekała go dobra wiadomość. Mimo starań lekarzy, nie udało się odratować Alice. To było jak koniec świata dla biednego naukowca.  Nikt mu już na tym świecie nie został. Jako, że był doktorem, to pozwolono mu zabrać ciało córki.
Doktor po śmierci Alice zwariował. Zaszył się w laboratorium i prawie nie jadł, ani nie pił. Za wszelką cenę chciał ją odzyskać. Eksperymentował z różnymi komórkami różnych raz, by stworzyć androida. Udał się do najgroźniejszych miejsc, w których znajdują się naukowcy, którzy handlują nielegalnym towarem. Nie wiadomo skąd, ważne, że mają  dziesiątki różnych substancji. Doktor bywał też w  Tajnej Bazie Androidów. Były tam między innymi komórki demonów, zwierząt, saiyanów. Alfons wiedział jedno – potrzebuje komórek takich, by jego córce już nigdy się nic nie stało; by była silniejsza i wytrzymalsza. Nieco z wahaniem, zdecydował się na demona. Był to jego pierwszy projekt, w którym eksperymentował z ludzkim życiem.
Spędził wiele dni na tworzeniu prototypów, po dwóch miesiącach stworzył pierwszy model. Wiele mu brakowało do doskonałości. Mimo, że z wyglądu nawet przypominała Alice, to ani trochę nie zachowywała się jak ona. Drugi, trzeci, czwarty i piąty też były nieudane. Gdy doktor zaczynał tracić już nadzieję, skonstruował następny model o niebo lepszy od poprzednich. Wymagał jedynie drobnych poprawek i byłby idealny. Jednak nie miał odpowiednio wykształconego umysłu i był głupi jak but. Doktor go zlikwidował. Mając notatki wpisał je do komputera, by potem za pomocą jednego przycisku włączyć tworzenie numeru siedem. Tego, który miał się stać jego córką.
Rząd jednak nie zapominał o nim. Nie widząc Alfonsa w okolicy, słusznie uznali, że pracuje nad swoją nową córką. Wiedzieli bowiem, ile ona dla niego znaczyła. Chcieli zdobyć plan tworzenia androida.
Kilka dni później włamali się do laboratorium. Myśleli, że profesora nie ma, jednak mylili się. Zastał ich zdziwiony, nie spodziewał się ich  wizyty.  Nie mieli wyboru, musieli go zabić. Jedna kula prosto w niego zakończyła sprawę. Zaczęli przeszukiwać szuflady i szafki. Nagle jeden z agentów oparł się o czerwony przycisk, który jak zawsze był za duży i na wierzchu. Zaczęło wyć, przestraszeni szukali guziku wyłączającego. Włączyli ten, który najbardziej im odpowiadał. Wbrew pozorom, pierwszym przyciskiem był przycisk włączania tworzenia Siódemki, drugim natomiast włączenia śmiertelnego gazu i destrukcji pomieszczenia.  Mimo, że nie znaleźli tego czego szukali, zaczęli w popłochu uciekać. Pięć... Cztery...Przerażeni nie na żarty, zaczęli biec w stronę wyjście krętymi korytarzami. Trzy... Dwa... Jeden... W ostatniej chwili wyszli na powierzchnię. Słyszeli wybuchy dobiegające z wnętrza jaskini. Czym prędzej pojechali do siedziby. Dowodzący, gdy się dowiedział, że nie zdobyli tego, po co poszli, że Alfons nie żyje i że jaskinia wybuchła, był bardzo wk*****ny.  Jednak uznał, że nie ma tam po co wracać i może warto zainwestować trochę w młodych, obiecujących naukowców. Wcale się nie przejął śmiercią Alfonsa.
Nie wiedzieli jednak, że miejsce, gdzie znajduje się komputer i komora, gdzie tworzy się Siódemka wcale nie znajduje się w głównym laboratorium. Jest on piętro niżej, a wejście do niego jest dobrze zamaskowane. Ekran komputera pokazywał 3%.

**************** 250 lat później*******************
Wolno otworzyła oczy. Nie mogła sobie przypomnieć ostatnich wydarzeń. Jedyne co pamiętała, to wypadek.  Rozejrzała się po pomieszczeniu. Jakieś zielonkawe światło rozjaśniało pokój i z trudem można było coś zobaczyć. Komora, w której była zamknięta była zarysowana, a wszędzie było widać odłamki ścian, kamieni i części maszyn. Nie znała tego miejsca, nie widziała jak wyjść. Podeszła do maszyny, zielony napis „COMPLETED” raził ją w oczy. Pomyślała, że ojciec ją znalazł i uleczył, bo pewnie miała coś złamane. Zastanawiał ją jedynie wielki bajzel. W drugim końcu pomieszczenia odkryła w połowie zasypane metalowe drzwi. Ze zdziwieniem zauważyła, że nawet nie musi się wysilać,  by przenieść największy z głazów.  Drzwi, które wyglądały na ciężkie do rozpracowania, otworzyła bez problemu. Przeszła przez nie i znalazła się w ciemnym pomieszczeniu metr na metr. Było jednak wysokie, a do jakiegoś wyjścia prowadziła zardzewiała metalowa drabinka. Gdy weszła na nią, pierwszy szczebel ułamał się, jednak udało jej się dostać na szczyt. Na górze była pokrywa do odkręcenia. Ze zgrzytem i  małymi oporami z jej strony udało jej się podnieść wieko. Pył i kurz zasypał jej oczy, po chwili wyszła na powierzchnię.
Miejsce wyglądało jak gruzowisko. Było w wielkiej górze, a raczej kiedyś to była wielka góra. Teraz to niska i płaska góra. Po temperaturze i ciepłym deszczem wyczuć można było, że była to wiosna.  Świtał właśnie dzień, a Alice wyruszyła na poszukiwania ojca.


Statystyki:
HP - 75
KI - 105
PL – 80 + 80 + 30 + 28 = 218


Ostatnio zmieniony przez Siódemka dnia Czw Cze 27, 2013 9:51 pm, w całości zmieniany 2 razy
Hazard
Hazard
Don Hazardo
Liczba postów : 928
Data rejestracji : 28/05/2012

Skąd : Bydgoszcz

Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk800/800Siódemka R0te38  (800/800)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)

Siódemka Empty Re: Siódemka

Czw Cze 27, 2013 9:19 pm
Nie mam zastrzeżeń, Akcept Smile
Al
Al
Esper Mod
Esper Mod
Liczba postów : 1541
Data rejestracji : 28/05/2012


Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk2250/2250Siódemka R0te38  (2250/2250)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)

Siódemka Empty Re: Siódemka

Czw Cze 27, 2013 9:27 pm
Do wyglądu dodałbym kły, zwężoną źrenice (jak u kota) w jednym z oczu, odbarwione końcówki włosów, pazury i lekko spiczaste uszy, żeby więcej było cech demona.

EDIT:

Tera z to przesadziłaś z cechami ja kilka przykładowych dałem xD

Ale AKCEPT
Colinuś
Colinuś
Liczba postów : 382
Data rejestracji : 12/01/2013

Skąd : Leszno

Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk0/0Siódemka R0te38  (0/0)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)
http://www.pl

Siódemka Empty Re: Siódemka

Czw Cze 27, 2013 11:00 pm
Spoczko, oczko xD Akcepcik
Hikaru
Hikaru
Liczba postów : 899
Data rejestracji : 28/05/2012


Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk0/0Siódemka R0te38  (0/0)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)

Siódemka Empty Re: Siódemka

Pią Cze 28, 2013 7:50 am
Ja natomiast bym polemizował nie wyobrażam sobie wojownika o wyglądzie dziecka w dodatku na poziomie super sayan powiedzmy. Skąd niby brać siłę na te wszystkie ataki w tak kiepskim ciele ? Poza tym kiedyś była wzmianka, że minimum trzeba mieć postać w wieku 16 lat.. Cała reszta może być.
Anonymous
Gość
Gość

Siódemka Empty Re: Siódemka

Pią Cze 28, 2013 10:44 am
Hiku: Goten, Gohan, Trunks, Goku, Pan - Nadal nie wyobrażasz sobie wojownika o wyglądzie dziecka?

Poza tym ma 273 lat, a wygląda tylko jak dziecko. Twój argument jest inwalidą. Kokoko


Akcept, na start KIAIHO.
Hikaru
Hikaru
Liczba postów : 899
Data rejestracji : 28/05/2012


Identification Number
HP:
Siódemka 9tkhzk0/0Siódemka R0te38  (0/0)
KI:
Siódemka Left_bar_bleue0/0Siódemka Empty_bar_bleue  (0/0)

Siódemka Empty Re: Siódemka

Pią Cze 28, 2013 11:07 am
Gohan był facetem i cała reszta, którą wymieniłaś. z wyjątkiem Pan. też. Pan nigdy nie była silna, a nowa userka pewnie chciała by być całkiem potężna. W swoim czasie. I jak widać nie jest nikt inwalidą.
Dlatego tego nie widzę, wiek tu prawdziwy nie ma tu wielkiego znaczenia skoro i tak wygląda jak dziecko. Chyba, że planuje rosnąć z przemianami, to ma sens. Inaczej jestem dalej na nie i będę na nie. Swoją drogą ciekawi mnie kto wywalił ową zasadę by postać miała minimum 16 lat bo jeszcze na początku roku była z tego co pamiętam.


3 razy na TAK, 1 na NIE, odpadasz tak czy siak. ~ June
Sponsored content

Siódemka Empty Re: Siódemka

Powrót do góry
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach

Copyright ©️ 2012 - 2018 dbng.forumpl.net.
Dragon Ball and All Respective Names are Trademark of Bird Studio/Shueisha, Fuji TV and Akira Toriyama.
Theme by June & Reito