KP Antares Scorpi

1. Imię i nazwisko – Antares Scorpi

2. Rasa – Człowiek

3. Wiek – 17

4. Wygląd –  
http://pre11.deviantart.net/1bc3/th/pre/f/2016/015/8/3/oc___dan_by_maniaxoi-d9o1ldf.jpg

Towarzyszy mu:
Polluks Gemini


5. Charakter –
Pomysłowy i ambitny. Cierpliwy dzieciak. To te lepsze cechy dzieciaka. Lubi dobrą zabawę i lekką popisówkę. Uwielbia jak biegają wokół niego panienki i jest lekkoduchem. Czasem lekkomyślny ze względu na swój młody wiek i niedoświadczenie. Lubi bijatyki. Wdaje się w bójki na pokazówkę, ale tylko jeżeli obok akurat znajdują się jakieś ładne dziewczyny.

Duży wpływ na jego charakter być może miało spotkanie Polluksa, ale nie jest pewnym, który na którego wpływa.
Zarabiają na drobnych kradzieżach. Czasem, gdy jest potrzebny większy hajs kradną samochody. Bardzo luźne podejście do życia oraz przedmiotów. Nie dbają o cudzą własność. Będąc w swoim towarzystwie niczego się nie boją. To wtedy najczęściej kradną większe towary.
Będąc sam, Antares raczej podkrada ze sklepu jedzenie lub potrzebne przedmioty. Jest niezależny oraz nie przepada za przyporządkowaniu się. Prawo dla niego jest listą co może. Nie zna słowa zakaz. Nie próbuje go zrozumieć, ani uszanować.
Charakter odwrócił się o jakieś 60 stopni po tym jak wkroczył w światek przestępczy.
Podejście do kobiet jest już znane. Do mężczyzn? Otóz poza swoim przyjacielem Polluksem każdy inny jest dla niego potencjalną ofiarą. Nie wdaje się w bójki, jeżeli w okolicy akurat nie znajduje się jakaś ładna dziewczyna. Spływa to po nim i się nie przejmuje. Gorzej jak ktoś przyłapie go na kradzieży. Wtedy nie zawacha się uderzyć lub nawet postraszyć bronią.
Zachowanie? Lekko nieprzewidywalne, ponieważ czasem może być dla kobiety milusi, a innym razem ostrzejszy i nawet mocno za rękę złapać.
Wobec kolegów jest raczej poważny i zachowuje się stosunkowo pewnie. Wobec Polluksa jest wyluzowany i jest tylko parę takich osób. Dla wielu innych osób jest oschły. Wpłw na to miało długie przebywanie z G., który pdobnie zachowywał się wobec Antaresa. Chłopak zrozumiał, że ten świat przepełniony jest gniewem, przemocą i brutalnością. Dystans to najlepsze co może zrobić, żeby przypadkiem nie mieć powodu żeby komuś wpierniczyć.

Wróćmy do początku. Ambicja jego polega na samodoskonaleniu się. Coraz cwańsze metody kradzieży. Chce stanąć na czele światka przestępczego, a może nawet stworzyć własną grupę lub nawet armia. Ma zapędy lekko autorytarne, co również jest częścią ambicji. Chorej ambicji, bo tylko ludzie mający poprzestawiane w głowie dążą do uzyskania całkowitej władzy i rządzenia innymi twardą ręką. Kobiety mogą być spokojne, ponieważ nie przejawia zapędów sado-maso, dominatora. Akurat takich kobiet unika. Woli potulne, słodkie dziewczyny lecące na mięśnie. Tych akurat mu nie brakuje w porównaniu do kolegów ze światka.

6. Historia:
Każdy moment w jego życiu do ukończenia trzynastki był całkowicie normalny. Szkoła, dobre oceny, paru dobrych znajomych i fajne otoczenie. BOOORING.

Zabawa zaczyna się w momencie śmierci jego ojca. Dokładniej to nie udowodniono, że zmarł samodzielnie, ale potencjalnego sprawcy też nie znaleziono. Otóż od pewnego czasu jego ojciec robił sobie długi. Podobno wciągał się w hazard, a raz nawet był zatrzymany przez policję za kradzież. Jaki ojciec taki syn?
Przyczyną wszelkiego zła jest ojczym. Wielmożny pan G. Tak go nazywała matka. Po prostu Dżi. Pan Dżi nie oszczędzał się w słowach, ani czynach. Matkę brał kiedy chciał, bił kiedy mu pasowało, a Antares dostawał cięgi jakich mało. Biedna Shu kazała się trzymać synowi z daleka.

Przebywanie poza domem, szukanie swojego miejsca. Co gorszego mogło się zdarzyć? Zaczął sam węszyć, śledzić i w końcu Antares trafił do miejsca z którego pochodził G. Melina, wielu przestępców. Obserwował z daleka. Widział broń, alkohol i może nawet narkotyki. Liczył, że uda mu się zrobić zdjęcie, którym pogrąży G.
- Co kolego? Nie pasujemy tutaj? A może chcemy się wpasować, a nie wiemy jak?
Znał ten głos. Polluks. Jeden z większych rozrabiaków w szkole. O ile w ogóle do niej zaglądał, a jak już zaglądał to prawie rzucał młodziakami po szafkach. Ci z jego rocznika albo starsi trzymali się od niego z daleka. Odwrócił powoli głowę, przełknął ślinę. Sam jeszcze nie wiedział. To nie był jego świat, ani jego bajka. Zawsze był ambitny i miał w planach wielką karierę naukowca. Był zdolny, cierpliwy i potrafił zachować zimną krew.
- Mój ojczym stąd pochodzi. Jego to się boję, ale próbuję się wkręcić.
Żałował tych słów? Zastanawiał się nad tym głębiej? Po prostu to powiedział, a Polluks uśmiechnął się, podał mu rękę i zaprowadził do kolegów.

Pierwszy test. Drobna kradzież. Było ciężko. Batonik, puszka z napojem. Jakoś poszło. Wszedł w to, a później zaczęło mu się to coraz bardziej podobać.
- Słaby charakter - ktoś mógł rzec.
Otóż tylko silni przetrwają w takim świecie. Pewnego razu doszło do sytuacji, że spotkał swojego ojczyma w tym miejscu. To miejsce to było słowo tabu. W domu mijali się bez słowa. Ojczym trochę spasował. Matka miała mniej siniaków, mniej krzyków. Więcej spokoju. Wystarczyło pokazać tylko skrawek broni. Obchodzili się bez słów. Później się dowiedział, że jego ojczym zdradza matkę. G. wiedział, że Antares będący w tym środowisku dowie się prędzej czy później. Okazało się, że G. zdradzał matkę Antaresa z matką Polluksa.
- Więc napad robimy jak wejdzie do sklepu. Ten test będzie dla nas najważniejszy. Wkładamy maski i obijamy mu ryja. Porządnie, żeby potrzebował operacji. Broń mu zabieramy.
- Jasne. To będzie bułka z masłem. Bierzemy kasę?
- Nawet trzeba. Nie będzie podejrzeń, że to tylko dla obicia komuś ryja.
Swój plan wykonali, ale Polluksa nawet poniosło nieco bardziej. Szarpał się z G. i gdzieś przypadkiem postrzelił go. Udało im się zwiać, G. tego nie przeżył. A teraz mają wpólną tajemnicę, która złączyła ich losy. W swoim światku rosną na liderów.
Antares razem z Polluksem zaplanowali na ten dzień rabunek jednego z luksusowych samochód, które krążyły po osiedlu. Okazja nadażyła się wieczorem. Wcześniej zadbali o to, żeby latarnia pod którą zawsze parkował pan F. nie świeciła się. Cisza i pustki na ulicach. Mroźna atmosfera i śnieg zniechęcały do spacerów. Poczekali tylko aż zgasił silnik. Podbiegli od strony chodnika i schowali się za samochodem z tyłu. Odpowiedni moment to otwarcie drzwi. Nie będzie ich widział w lusterku jak nadciągną od strony kierowcy. Ruszyli pędem słysząc klik. Antares miał już broń w ręku. Złapał za kołnierz kurtki i spodem magazynku uderzył z całej siły w kark. Pan F. jak się obudzi będzie miał sporego siniaka. Kolejna kulka zaoszczędzona, a petent nawet nie zobaczy, kto go okradł. Wzięli kluczyki z dłoni, przesunęli go na skraj chodnika, a Polluks wsiadł za kółko i ruszył z piskiem opon. Za ten łup sporo zarobią.

ooc; uderzeniem pistoletem = atak szybki = 5dmg

7. Statystyki:Na start dostajemy 30 pkt do rozdania w statystyki.
8. Technika Początkowa - (wybiera Admin)

9. Przedmiot Początkowy:
Kapsułka z:
Pistolet? Z czasem Karabin, bazooka?
Al wczoraj napisał mi, że dmg rozpisuję jako strzał z pistoletu, a korzystam ze statystyki. Tak więc tylko fabularny dodatek.

Za dużo pustych przestrzeni. Zwiększasz tym sztucznie objętość. Ściśnij trochę, bo nie jest to potrzebne, a przynajmniej unikaj w przyszłości. Parą wątków mógłbyś spokojnie rozwinąć, bo nie jest tak długo. W sumie wątki z różnych filmów można tu znaleźć. Oryginalnie, bo nie mamy dużo osób o złym charakterze od startu.

Zastanawia mnie tylko ten pistolet. Średnio już miecze pasują, a broni palnej to chyba jeszcze nikt nie wymyślił na tym forum. Jeżeli masz zamiar strzelać, a nie walczyć to dmg = atak podstawowy albo szybki albo potężny, ale jest to trochę śmieszne. Jeżeli użyjesz ataku potężnego, a innym razem szybkiego, czyli dmg ataku będzie różne to czym się różni jeden strzał od drugiego? Trochę to dziwnie będzie wyglądać. Co do broni jestem raczej na nie. Nie wiem jak inni.

Technikę dałbym Dodonpę na start, ponieważ to jest trochę jak strzelanie z pistoletu.
Ode mnie akcept poza pistoletem.

Czy ja wiem, można uznać że nabój nie trafił i drasną cel hehe wyjaśnień jest masa, albo trafił cel w ramię. Miejmy jednak na uwadze, że walka z super-nadnaturalnym celem może wyglądać tak, iż w jednym miejscu jest czulszy na ból, a w innym nie.

Poza tym Historia mi się podoba, coś świeżego na ten świat, i nie jest to tasiemiec od którego chce się rzygać.

Al's Godly Accept

Jak dla mnie może być Dodonpa i Pisztolet. Za jakiś czas i tak go wywali lol.

Al podał mi przykład na chatboxie, że mogę rozpisać atak pistoletem w taki sposób
"ooc: strzał z broni = atak potężny = dmg"

Posługiwanie się bronią jak pistolet w fabularnej potyczce nie jest takie trudne. Twój brak akceptacji na broń Rikimaru wynika z tego, że nie widzisz innej możliwości na strzelanie? A może tylko dlatego, że nie pasuje do fabuły? Nie rozpisaliście realiów świata. W Dragon Ball armia czerwonej wstęgi miała pistolety i karabiny, a Son Goku dostał nawet kulkę w głowę. Chyba zemdlał od tego strzału *sic*, a nie zginął. Natomiast ból głowy miał na pewno porządny.
Przykład Ala jest dobry. Może powininem dopisać, że moja postać nie jest wyborowym strzelcem? Będę trafiał w ramiona, nogi, tors. Przedstawię inny sposób na atak pistoletem, który może wyjść w trakcie fabuły. Powiedzmy, że to taka mała dalsza cząstka historii.


Kradzież samochodu
Antares razem z Polluksem zaplanowali na ten dzień rabunek jednego z luksusowych samochód, które krążyły po osiedlu. Okazja nadażyła się wieczorem. Wcześniej zadbali o to, żeby latarnia pod którą zawsze parkował pan F. nie świeciła się. Cisza i pustki na ulicach. Mroźna atmosfera i śnieg zniechęcały do spacerów. Poczekali tylko aż zgasił silnik. Podbiegli od strony chodnika i schowali się za samochodem z tyłu. Odpowiedni moment to otwarcie drzwi. Nie będzie ich widział w lusterku jak nadciągną od strony kierowcy. Ruszyli pędem słysząc klik. Antares miał już broń w ręku. Złapał za kołnierz kurtki i spodem magazynku uderzył z całej siły w kark. Pan F. jak się obudzi będzie miał sporego siniaka. Kolejna kulka zaoszczędzona, a petent nawet nie zobaczy, kto go okradł. Wzięli kluczyki z dłoni, przesunęli go na skraj chodnika, a Polluks wsiadł za kółko i ruszył z piskiem opon. Za ten łup sporo zarobią.

ooc; uderzeniem pistoletem = atak szybki = 5dmg

Tak na to nie patrzyłem, a Al ma rację. I tak broń wyrzucisz z czasem, bo będzie bez sensu w stosunku do Twoich statów, więc spoko luz. Jak chcesz to masz pistolet. W sumie oryginalne, bo nikt o coś takiego nie prosił dotychczas. Z tym, że bonusu żadnego nie ma.
Technika dodonpa, i jeszcze jeden akcept Ci trzeba.

Bym się jednak uparła, byś nieco bardziej rozpisał charakter. Te entery tylko optycznie zwiększają objętość tekstu, historia może być. Tak do 300 słów rozciągnij charakter i masz mój akcept - byleby rozbudowanymi zdaniami, bo przez te równoważniki okropnie się to czyta.

Owszem niekiedy entery rzeczywiście sztucznie zwiększają objętość, ale tak jakbyś dopisał powiedzmy dwie, trzy linijki charakteru to i tak byłoby sporo i jak najbardziej można akceptować i technikę "Do domu marsz!!" i pistolet na zasadzie używania mechanicznie fizycznych ataków. Mój akcept masz jak zrobisz to o co prosi panienka 8.

Dodałem charakter. Odznaczyłem kolorkiem. Dodałem mały wątek z kradzieżą samochodu do historii. Czy mogę mieć zamiast pistoletu kapsułkę z arsenałem? Pistolet, później karabin jak rośnie siła?

Charakter i historia mi pasują.

Ale broń palna?

Po namyśle, jestem przeciwna.
Pistolet, rozumiem, jednakże ma on zadawać za strzał dmg = atak potężny i uderzenie samym pistoletem to dmg = atak szybki... Na początku to może i nawet wyglądać, ale potem, gdy staty rosną, strzelisz kogoś z broni za 100dmg? Do tego Twoja pięść będzie silniejsza niż kawałek metalu, który na wojownikach nie robi wrażenia.

Jak piszesz, że ze wzrostem siły, pistolet zamienisz na karabin, to pewnie dalej karabin na bazooke a bazooke na czołg? Pardon, mała ironia...

Ale dla mnie nie zgadza się to z fabułą DB, gdzie Żółwi Pustelnik palcami łapał wystrzelone w niego kule, i to te żołnierskie, które tu pewnie miałyby tak max. 25dmg idąc tą mechanik. Broń palna nie jest tu tak efektywna i do tego trwała, a idąc tym tokiem, gdybyś zachował tą na szybko wymyśloną mechanikę "strzał dmg = atak potężny" to kulka dawałaby w którymś momencie kilkaset dmg, gdzie sam byłbyś tak silny by złamać karabin w dłoni jak gałązkę.

Jeśli już upierasz się przy broni, to zrobiłabym szybkie kryteria, np:
- Pistolet do momentu gdy atak potężny będzie wynosił 80dmg
- Karabin do momentu gdy atak potężny będzie wynosił 150dmg

W walce stosowane normalnie jako atak szybki/atak potężny, pamiętając o kolejce.

Później z powodu Twojej siły broń powinna normalnie się rozwalać/albo dawać max. 80 i 150dmg, gdy Twój kopniak wyniesie więcej. W końcu potem ki-blast zadaje większy dmg.

Co na to reszta?

W sumie się muszę zgodzić z 8. Trochę bez sensu będzie, że taka kula nabiera mocy wraz z Tobą. Tego fabularnie się nie da normalnie rozwiązać. Musiałbyś być naukowcem, który co chwila robi nowy patent na lepsze kule.

Ja mam jeszcze inną propozycję. Może Cię to fabularnie zainteresuje skoro masz pomysł na walkę z pistoletem.
Pistolet = 100 dmg
Karabinu nie dostajesz. To już przesada.

Pistolet ma stały dmg i od samego początku z tym pistoletem masz większy dmg niż Twoje staty.



W zamian za taki bonus do czasu pierwszej przemiany/transformacji musisz raz na trzy tury oddać strzał pistoletem. Nawet jeżeli Twoje ataki będą miały większy dmg, to za posiadanie broni będziesz mieć z jednej strony bonus na początku, a z drugiej obciążenie po paru tygodniach gry.

Edit mały:
W zamian za taki pistolet co ma 80 dmg za strzał, ale strzałów w walce możesz oddać łącznie 6 (powiedzmy, że jakiś mały magazynek) nie dostajesz techniki.
Czyli masz wybór na start:

Technika Dodonpa
Albo
Pistolet = 80dmg (6 strzałów na walkę) / jeden strzał na turę jest liczony jak akcja ofensywna / jest to atak fizyczny, więc szybsza i wytrzymalsza osoba to uniknie/zablokuje

Wybaczcie. Pogubiłem się. Czyli mam pistolet, który uderza za ile?
Wybieram pistolet, który na początku będzie kluczowym elementem fabularnym mojej postaci.

NPC Rikimaru napisał:Pistolet = 80dmg (6 strzałów na walkę) / jeden strzał na turę jest liczony jak akcja ofensywna / jest to atak fizyczny, więc szybsza i wytrzymalsza osoba to uniknie/zablokuje

Jak mniemam, wszystko zostało już wyjaśnione.
Skoro wybierasz pistolet na kryteriach Rikiego, ja daję:

Akcept

Al dał akcepta, 8 dała akcepta, więc i ja daję akcepta.

Pistolet = 80dmg (6 strzałów na walkę) / jeden strzał na turę jest liczony jak akcja ofensywna / jest to atak fizyczny, więc szybsza i wytrzymalsza osoba to uniknie/zablokuje

Dopisz sobie to w ekwipunku. Kolorek dostajesz i powodzenia.